Afrykański śpiew w Stalowej Woli
We wtorkowy wieczór, 23 lipca w Klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów w Stalowej Woli w ramach XXIII Festiwalu Muzycznego wystąpiła grupa ewangelizacyjna „Claret Gospel” z Wybrzeża Kości Słoniowej.
Jest to zespół wokalny utworzony w 2002 r. z inicjatywy polskich Misjonarzy Klaretynów. Na co dzień stanowi grupę liturgiczną. Opiekuni duchowni grupy Ojciec Roman Woźnica i Ojciec Andrzej Kobyliński pracują w Afryce ponad 20 lat.
W świątyni zgromadziły się tłumy. Wszyscy chcieli posłuchać afrykańskiego śpiewu.
Autentyczna, żywa wiara„Claret Gospel” przedstawił jak żywiołowo śpiewem i tańcem modli się Afryka. Dominował styl reggae. Artyści śpiewali w języku francuskim, angielskim, polskim( "Oto jest dzień", "Marsz, marsz Polonia"), łacińskim oraz w językach lokalnych Wybrzeża Kości Słoniowej: Ghamy, Mali, Burkina Faso, Liberii. Towarzyszyły im afrykańskie instrumenty: kalebasy, grzechotki, tam – tamy, balafony. Śpiewaniem nieśli przesłanie radości, miłości, pokoju. Jest to zaskakujące i godne podziwu. Znamy przecież problemy z jakimi boryka się Afryka. Przypomnijmy, ze pierwszy koncert zespołu w Polsce w 2002 r., w czasie bardzo trudnym dla Wybrzeża Kości Słoniowej stał się wielką modlitwą o pokój i sprawiedliwość społeczną.
Podczas koncertu w Stalowej Woli było wiele muzycznych dedykacji dla kobiet, mężczyzn, dzieci, osób młodych, starszych. Dzieci spontanicznie reagowały na gorące rytmy - tańczyły razem z zespołem.
Lekcja optymizmuChórzyści pochodzą z różnych rodzin, czasami bardzo biednych, znajdują się w różnych sytuacjach życiowych, dotyka ich bezrobocie co nie przeszkadza im być radosnymi, budzić nadzieję, dawać innym siłę do przezwyciężania trudności. „Claret Gospel” przeprowadził piękną lekcję optymizmu. Koncert to nie tylko muzyczna uczta ale i świadectwo wiary z kraju, gdzie ewangelizację rozpoczęto przed 120 laty. Polska, do której światło wiary dotarło dużo wcześniej powinna Afrykę wziąć za wzór. Papież Franciszek jest wielkim entuzjastą kościoła żyjącego pełnią życia, ewangelizującego tak jak kościoły na Czarnym Lądzie.
Zobaczyliśmy afrykańskie stroje, fryzury, makijaże i tańce. Nie sposób słowami w pełni oddać atmosfery koncertu, tańców i śpiewów. Trzeba było je po prostu zobaczyć. Na koniec odbyła się wspólna modlitwa "Zdrowaś Mario" w języku polskim i francuskim.
Porywające widowisko w wykonaniu "Claret Gospel" na długo pozostanie w pamięci. Przede wszystkim jednak przesłanie artystów ma pozostać w sercach: "Wierzymy, że spotkania z Claret gospel dadzą nie tylko zdjęcia, artykuły i reportaże, ale jeszcze bardziej przekonają Was, jak bardzo jesteście potrzebni Kościołowi Misyjnemu" - mówił Ojciec Woźnica.
BU VIDEO Siwy
Komentarze
jak masz glupio pisac tosie w ogole nie udzielaj idioto !! nie wychowane chamisko!
BARDZO DZIEKUJEMY PANU-ROBERTOWI GRUDNIOWI-za WSPANIAŁA UCZTE DUCHOWA-
Jak miło ze GOSCIE z ARYKI potrafili NAS WSZYSTKICH ZJEDNOCZYC
we WSPOLNEJ MODLITWIE
BYŁ TO WSPOLNY AKT WIARY i EWENGALIZACJI!!-i WSPOLNA RADOSCIA!
BOG ZAPŁAC : OJCU ROMANOWI WOZNICKIEMU!
oraz KLASZTOROWI BRACI MNIEJSZYCH KAPUCYNOW !
OBY TAK DALEJ!
bylam. Swietna rzecz ! Brawa dla organizartorow.
No i dobrze! Czarni śpiewają i skaczą a na biało ubrany nadzorca pilnuje tego interesu jak za dawnych lat!
zawsze o takich imprezach dowiaduję się z portalu po fakcie:(
dancado lambadae, dancando lambandae, umpa umpa umpa
dancado lambadae, dancando lambandae, umpa umpa umpa
Super!! taka msza mi sie podoba !!! napewno wiecejludzi chodzilo by na msze