Wiolonczela zabrzmiała w Klasztorze
30 lipca w Klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów w ramach XXIII Festiwalu Muzycznego wystąpiła Urszula Mizia (wiolonczela) i Dan Lonngvist z Finlandii (organy).
Robert Grudzień, prowadzący koncert postać wiolonczelistki przybliżył zgromadzonym w słowach:
„Urszula Mizia to wytrawna wiolonczelistka, pedagog, organizator życia muzycznego. Uprawia ożywioną działalność artystyczną, współpracuje z orkiestrami i zespołami kameralnymi. Koncertuje w kraju i poza jego granicami”.Sylwetka organisty również zaprezentowana została słuchaczom:
„ Dan Lonngvist, absolwent Akademii Muzycznej Sibeliusa w Helsinkach, gdzie ukończył wydział organów muzyki kościelnej specjalizuje się w repertuarze klasycznym, szczególnie w muzyce dawnej. Obok działalności koncertowej zajmuje się pedagogiką." Wiolonczela – instrument niezwykłyPoczątki wiolonczeli sięgają XVI wieku. Instrument podobnie jak inne z tej rodziny - skrzypce, czy altówka wyewoluował z violi da braccio. Pierwszy raz wiolonczela wspominana jest przez Martina Agricolę w 1529. Pisze on o niej jako o basowym instrumencie smyczkowym posiadającym trzy struny. W innych pismach z tego okresu mówi się też o czterostrunowej wersji. Pierwszym znanym twórcą wiolonczel był Nicola Amati, jednak dopiero jego uczeń, słynny Antonio Stradivari, stworzył standard instrumentu obowiązujący do dziś. Między innymi ustalił jej długość na 29 1/2 cala (75 cm) o dwa cale mniej niż wiolonczeli Amatiego (80 cm).
Na wiolonczeli gra się siedząc, obejmując kolanami pudło rezonansowe, które dodatkowo oparte jest nóżką o ziemię. Gryf wznoszący się pionowo w górę znajduje się na wysokości przedramienia i ramienia. Wiolonczela posiada piękne, niskie, melancholijne brzmienie, choć w wysokim rejestrze brzmi jasno, czasem nawet „błyskotliwie”. Będąc częścią kwartetu smyczkowego, orkiestry kameralnej i symfonicznej jest także ważnym instrumentem solowym. Od czasów baroku do współczesności powstała olbrzymia liczba utworów muzycznych specjalnie na wiolonczelę.
Muzyka i słowoUsłyszeliśmy m. in. kompozycje Luigiego Boccheriniego, Roberta Schumanna, Johanna Sebastiana Bacha, Edwarda Elgara, Witolda Lutosławskiego. Towarzyszyła im melancholia, nostalgia, ale też ekspresja. Utwory muzyczne przeplatane były krótkim słowem Prowadzącego, o każdym z kompozytorów, okoliczności powstania arcydzieł. Soczysta, bardzo śpiewna barwa dźwięku wiolonczeli wzbudziła zachwyt zgromadzonych.
Pojawiła się też specjalna dedykacja z racji zbliżającej się rocznicy powstania warszawskiego.
Owacji nie brakowało.
BU VIDEO Siwy
Komentarze
Ten "finladczyk" Dan Lonngvist to Fin, Szwed czy może Norweg?
KONCERT -JAK ZWYKLE UDANY!
DZIEKUJE
~jojo, napisz o nich artykuł to wyrażę swoje zdanie.
to sie pomartw tez o tych co sa białymi murzynami
~jojo, jacy obrońcy. ~jojo ja się martwię o twoje zdrowie.
jak nie duzo trzeba wystarczy pare słow prawdy i juz obroncy sie znjda hehe
szlachta sie bawi a białe murzyny zaiwaniaja i padaj przy maszynach no ale cóz pany z PO musza miec kase na zabawe a reszta niewazna
Dobrze się czujesz? Może za dużo słońca? Weź wolne i schowaj się w cień.
Coś ostatnio słabo z frekwencją. Dlaczego?
przecietnego zjadzacza chleba tam nie ma bo w tym czasie zapier... na swojego pana bo mu zysków malo wiecej wiecej liczy sie tylko kasa co tam koncert kultura rodzina zycie tylko pany sie bawia reszta na nich ryje i niech mi ktos powie ze jest inaczej to popatrzy do okoła na okoliczne firmy
Super koncert i ciekawy artykuł a ten jojo prymityw niech pada przy swojej maszynie bo brak mu kultury, i jest zmęczony więc przydał by mu się odpoczynek przy dobrej muzyce.
szlachta sie bawi a białe murzyny zaiwaniaja i padaj przy maszynach no ale cóz pany z PO musza miec kase na zabawe a reszta niewazna