Stal przegrała ze Śląskiem Wrocław VIDEO

Image

3 tysiące sprzedanych biletów i mnóstwo kibiców, którzy przybyli na stadion by zagrzewać naszych do walki. W sobotę w Stalowej Woli w ramach II rundy Pucharu Polski doszło do pojedynku Stali ze Śląskiem Wrocław. Były Mistrz Polski przyjechał do nas po zwycięstwo.

Podstawowe składy drużyn Stal Stalowa Wola (trener: Paweł Wtorek) 1. Tomasz Wietecha 2. Adrian Bartkiewicz 3. Michał Czarny 4. Michał Bogacz 5. Sylwester Sikorski 6. Radosław Mikołajczak 7. Wojciech Reiman 8. Damian Łanucha 9. Mateusz Argasiński 10. Mateusz Kantor 11. Tomasz Płonka Rezerwowi Stali: Dawid Wołoszyn, Artur Cebula, Maciej Sołek, Damian Juda, Tomasz Majowicz, Patryk Tur, Dawid Komada. Śląsk Wrocław (trener: Stanislav Levy) 1. Rafał Gikiewicz 2. Krzysztof Ostrowski 3. Mariusz Pawelec 4. Oded Gavish 5. Amir Spahić 6. Sylwester Patejuk 7. Tomasz Hołota 8. Dalibor Stevanović 9. Sebastian Mila 10. Sebino Plaku 11. Marco Paixao Rezerwowi Śląska Wrocław: Marian Kelemen, Dudu, Mateusz Cetnarski, Kamil Dankowski, Robert Menzel, Tadeusz Socha, Jakub Więzik. Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn)

Jeszcze do sobotniego wieczoru Stal Stalowa Wola była sprawcą największej sensacji w obecnych rozgrywkach Pucharu Polski. 24 lipca zielono-czarni w I rundzie pokonali Cracovię Kraków. Śląsk Wrocław to drużyna mocna, wkrótce czeka ją starcie z hiszpańską Sevillą. Jak zapowiadali jeszcze przed meczem, walkę ze Stalą mieli potraktować poważnie. Rywale zagrali bez największych swoich gwiazd, pomocników Waldemara Soboty i Przemysława Kaźmierczaka oraz powracającego po kontuzji obrońcy Rafała Grodzickiego. Stal walczyła wspaniale, choć ostatecznie poniosła bolesną porażkę. 1/16 Pucharu Polski to już historia.

I połowa 0:0

Już na samym początku miała miejsce groźna sytuacja. Na strzał z dystansu zdecydował się Sylwester Patejuk. Na szczęście piłka po uderzeniu skrzydłowego Śląska poszybowała nad poprzeczkę. Chwilę później, raz po podaniu Argasińskiego, raz w indywidualnej akcji pod bramkę dobiega Tomasz Płonka. Te groźne sytuacje dla Wrocławia poruszają sympatyków Stalówki. Okrzyki na trybunach zmagają się. Kibice w górę unoszą kolorowe kartony. Ukazuje się data: 1938. Stalówka daje znać, że pamięta, że to już 75-lecie Stali Stalowa Wola! Zawodnicy przepychają się. Dzisiejszy mecz na pewno wygrywają już na samym początku kibice. Z trybun niesie się potężny głos: Kto wygra mecz? Stal! Gdyby wynik zależał od widzów, już bylibyśmy zwycięzcami.

Tymczasem w 14 minucie szansę mają rywale Stali. Po nieudanej akcji Tomasz Hołota podaje piłkę do Paixao. Marco nie wykorzystuje sytuacji. Po chwili jest już ponownie przy bramce, ale kopie niecelnie. Znów daje o sobie znać rewelacyjny Tomasz Płonka. Później szansę ma Mateusz Argasiński, który próbuje podać piłkę, wyrzucając ją z rzutu rożnego do Mikołajczaka. Chwilę później Tomasz Wietecha broni bramki. Jest 30 stopniowy upał. Walka jest więc trudna. Sędzia zezwala na uzupełnienie płynów przez zawodników. W 26 minucie goście wciąż nie stworzyli konkretnej sytuacji bramkowej. Stal częściej atakuje, Śląsk jest niedokładny i o dziwo ma kłopoty z drugoligową Stalą. Tego zapewne się nie spodziewali przed spotkaniem. W 33 minucie kontuzjowany zostaje Tomasz Płonka. Zawodnikowi pomocy musi udzielić sztab medyczny. Wietecha pokazuje, że jest w formie. Świetnie broni. W 44 minucie Damian Łanucha próbuje zmienić wynik meczu. Na koniec akcję próbują przeprowadzić jeszcze zawodnicy biało- zieloni. Nasz bramkach kolejny raz wykazuje się dużymi umiejętnościami. Nasi zawodnicy pokazują klasę. Kibice krzyczą, zagrzewają do boju i oklaskami dziękują za I połowę, która kończy się remisem.

II połowa 1:1

Damian Juda ze Stali zastępuje kontuzjowanego bohatera I połowy Tomasza Płonkę. Od samego początku zawodnicy Śląska Wrocław zdają się ożywić. Teraz do nich należy większość akcji. Najpierw Stevanović z rzutu wolnego próbuje wbić nam bramkę, po chwili Hołota zabiera piłkę Argasińskiemu, który w tym meczu pokazał już się kilka razy z dobrej strony. W 54 minucie Tomasz Hołota uderza piłkę wprost w światło bramki, ale Tomasz Wietecha łapie ją bez żadnego problemu. Minutę później podobna sytuacja, tym razem Marco Paixao, który uderza w stronę naszego bramkarza. Wynik meczu wciąż 0:0. W 59 minucie na zmianę decyduje się trener Śląska. W 62 zobaczyliśmy pierwszą żółta kartkę spotkania. Otrzymał ją zawodnik Stali Michał Bogacz za faul na Marco Paixao. W 66 minucie kolejna zmiana, tym razem w drużynie zielono- czarnych. Za Sylwestra Sikorskiego wchodzi Artur Cebula. W 72 minucie Stal Stalowa Wola strzela gola. Bohaterem spotkania staje się Michał Bogacz, który dzięki podaniu Mateusza Argasińskiego z rzutu rożnego, strzałem głową zmienia wynik meczu. Kibice szaleją. Trybuny drżą od okrzyków. Taki doping na pewno pomaga zawodnikom. W 80 minucie za Krzysztofa Ostrowskiego wchodzi Mateusz Cetnarski. Pięć minut później Śląsk Wrocław wyrównuje wynik. Jest 1:1 za sprawą Tomasza Hołoty. Trzy minuty później Marco Paixao znalazł się w sytuacji sam na sam z Wietechą i miał szanse rozstrzygnąć spotkanie na korzyść Śląska. Na szczęście bramkarz Stali nie daje mu szans. Kolejna, ostatnia już zmiana tego spotkania. Tomasz Majowicz ze Stali wchodzi za Mateusza Kantora. Decyzją sędziego, mecz trwa trzy minuty dłużej. To jednak nie zmienia wyniku. Arbiter kończy drugą połowę. Jest remis 1:1. Piłkarze mają chwilę przerwy. Za chwilę dogrywka.

Dogrywka I połowa 1:1

Początek niewątpliwie należy do zawodników Śląska Wrocław, którzy zaraz po gwizdku stwarzają dwie groźne sytuacje. Bohaterem bez wątpienia jest bramkarz Stali, który broni w tym meczu wspaniale. Piłkarze gości są już zmęczeni, ich akcje są wolniejsze i nie tak precyzyjne jak to miało miejsce jeszcze kilkanaście minut temu. Stal również zwolniła tempa. W 96 minucie Wietecha kolejny raz udowadnia swoją formę. Mateusz Cetnarski, który znalazł się sam przed bramką Stali próbuje wbić gola. Chwilę później strzela Dudu. Bez wątpienia zielono- czarni wyhamowali. W 101 minucie przy piłce jest Argasiński. Chwilę później Artur Cebula otrzymuje drugą żółtą kartkę spotkania. Sędzia kończy pierwszą połowę dogrywki.

Dogrywka II połowa 1:3

Początek tym razem należy do zawodników Stali. Akcja przenosi się pod bramkę Śląska, ale tak jest tylko przez chwilę. Reszta gry to pasmo porażek Stalówki. Po chwili szarżują biało- zieloni. Mateusz Cetnarski w polu karnym dogrywa płaską piłkę do Paixao, a ten lekko w 110 minucie spotkania zdobywa kolejnego gola dla gości. Zawodnicy ze Stalowej Woli ruszają do ataku. Do końca coraz mniej czasu. Budzi się Reiman i strzela na bramkę przeciwników. Niestety bez skutku. W 118 minucie, mimo protestów bramkarza, który przy okazji zobaczył jeszcze żółty kartonik, tracimy trzeciego gola. Śląsk tryumfuje. Ostatnią bramkę spotkania strzela wprowadzony na boisko w drugiej połowie Jakub Więzik. Mecz kończy się wygraną gości. Śląsk, choć z problemami, awansuje do 1/8 finału Pucharu Polski.

Materiał video

Przewiń do komentarzy






Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
wyborca

Kolejne spotkanie ze Śląskiem - 1/8 pucharu 2014 - zakończone porażką 0:1
Rok temu oglądałem lepsze widowisko. Ostatnio Stalówka opadła z sił. Może trzeba było postawić na atak? Legii na naszym stadionie nie zobaczymy, ale miejmy nadzieję, że uda się za rok. Trzeba wrócić do rzeczywistości i szkolić kadrę. Wytrzymałość i technika to podstawa. Stadion nie zastąpi przygotowania piłkarzy. Musimy zatrzymać najlepszych.

~Głos Prawdy

Tekst użytkownika HELMUT ze strony kibiców. Warto przeczytać i zacząć działać.

Jest już pod innym tematem, ale na białym tle lepiej czytać uśmiech

Najważniejsze zdania pogrubione, ale przeczytajcie całość.

- - - - - - - - - - -

Brawo! Po takim wysiłku w sobotę, zwycięstwo ma jeszcze większą wagę. Pamiętając jeszcze mecze "Stalówki" ze Stalą Mielec w pierwszej a później w drugiej lidze, chciałbym napisać kilka słów o tym jak bardzo łatwo jest zniszczyć to co wiele lat się budowało.

Słowa trenera W.Gąsiora na pomeczowej konferencji "chyba ktoś więcej musi się zaangażować w ten klub" są niezwykle cenne. Obecnie w Stalowej Woli powstają rozmaite sekcje, tworzone przez stowarzyszenia, osoby prywatne etc. Wkrótce w naszym mieście, będziemy mieli więcej klubów niż w Warszawie.

Przykład - boks (Feniks, Sikorski), lekkoatletyka (Sparta, Victoria), koszykówka (Kuźnia, Stal, Met-Bud) oraz wiele innych - na funkcjonowanie wszystkich tych klubów potrzebne są pieniądze, na wiele podobnych inicjatyw fundusze przeznacza miasto, więc pytanie - czy nie można stworzyć jednego, silnego klubu w mieście, jednej porządnej sekcji, zamiast kilku - ile silniejsza byłaby koszykówka gdyby połączyć siły a nie grać trzema drużynami w III lidze. Dla takiej tradycji koszykarskiej w Stalowej Woli to wstyd że wyżej od nas grają takie "potęgi" jak Łańcut.

Czy nie można stworzyć silnej drużyny piłkarskiej, profesjonalnie zarządzanej i na profesjonalnych zasadach funkcjonującej, której kibice nie musieliby zastanawiać się co pół roku czy "Stalówka" przystąpi do rozgrywek, czy nie. Odpowiedź na powyższe pytania jest oczywista: można a wystarczy tak niewiele (w Stalowej Woli to bardzo dużo, niestety): odrzucić politykę, własne niezdrowe ambicje, uprzedzenia i usiąść razem do rozmów, stworzyć jakiś plan funkcjonowania sportu w Stalowej Woli. Dziś, każdy działa w swoim "kręgu": prezydent osobno, radni oddzielnie, działacze klubowi osobno - wszyscy podzieleni, często między sobą, a to do niczego dobrego nie prowadzi i mamy to co mamy. Spółka piłkarska otrzymała pieniądze ale tak naprawdę czy jest jakaś dyskusja, co zrobić aby co roku nie było problemu, aby kwotę zapisać w budżecie, aby wszyscy wiedzieli jakie są potrzeby klubu do normalnego funkcjonowania, aby wszyscy zastanowili się co jeszcze zrobić, co poprawić - tego nie ma. Weźcie sobie te pieniądze i nie zwracajcie głowy.

Zamiast silnych, maksymalnie dwóch sekcji, mamy kluby i klubiki a promocją meczy ligowych zajmują się głównie kibice - przecież to również Miastu powinno zależeć na promocji przyjaznego dla każdego mieszkańca, stadionu (tego brakuje, dlatego wiele osób trwa w przekonaniu że na stadionie można jedynie dostać w mordę i stracić zęby - skoro Miasto potrafi promować muzeum, wystawy czy uczelnie - dlaczego tego nie może zrobić??)

W tym roku ZKS Stal obchodzi 75 lat istnienia. Chciałbym aby obok wspomnień i utyskiwań jak to pięknie było, uczcić tę bardzo ważną rocznicę dialogiem osób decyzyjnych w Stalowej Woli: działaczy klubowych i władz miasta, stworzeniem planu i zasad funkcjonowania oraz rozwoju sportu w Stalowej Woli, aby za 25 lat można było świętować 100 lat sportu w naszym Mieście, mając przynajmniej jedną drużynę w lidze centralnej.

~kibol

Trwają derby ze Stalą Mielec. W 43 minucie sędzia wyrzucił naszego z boiska za atak wyprostowaną nogą. Gramy w osłabieniu 10:12 ale wygramy ten mecz!

~max

Boże Bolesław jaki Ty jesteś matoł ! Ty i dobie podobni powodują to że w klubach jest bieda bo normalni ludzie nie idą na mecz wysłuchiwać Twoich bluzg. jakbyś chciał dobrze dla swojego Klubu, i prezesa zarządu wywodzącego się ze środowiska kibiców, to nie bluzgałbyś na Bogu ducha winnych piłkarzy Śląska i na pewno nie uzasadniałbyś tego idiotycznie swoim wpisem.
A może ja przyjdę i pobluzgam w kościele na mszy jak będziesz brał ślub , albo chrzcił dziecko....ale tępota!

generalnie mecz supre , atmosfera też, byłem na młynie i nie ma co narzekać, prowadzącego poniosło parę razy z bluzgami nie wiadomo do kogo, ale od niego nie ma co za dużo wymagać umiech taki intelekt jak Bolesław.Wszystkow normie jak na nasze warunki. Kto nie był ten niech żałuje!

~gutek

hahahaumiech)

ZKS_STAL

gutek baranie patentowany nie pisz tu

~slowa_prawdy

Ta lektorka to jakas masakra jeju ona sie nie slyszy pozniej co ona daje :(

~Boleslaw

kompakt,widac jak rzadkim jestes gosciem na meczach,nie rozumiesz ze swiat kibicowski to inny swiat niz pilkarski.Bluzgi owszem byly,bo kibice Stali z kibicami Slaska zyja w nieprzyjaznych stosunkach.Nie bylo co prawda oficjalnej grupy fanow z Wroclawia ale byli incognito i dla zasady zawsze na takich meczach byly,sa i beda odpowiednie "pozdrowienia".I nie dotyczy to tylko naszego stadionu ale kazdego w Polsce.Nie podoiba Ci sie?Nie musi.Stadion byl pelen bez takich jak ty i bedzie pelen jeszcze wiele razy.My przyszlismy na ten mecz dopingowac swoj klub a tacy jak ty przyszli po to zeby zobaczyc Sobote i Kazmierczaka.Aha i zrobic sobie fotke pod ladnym autokarem Slaska hehe.TYLKO STALOWKA

~kompakt

Na meczu nie bylem, ale podobno kibole Stalowki zrobili taka wies ze mozna sie zapasc pod ziemnie ze wstydu. Podobno zamiast godnie przywitac druga druzyne Ekstraklasy to ci zbluzgali ich of hujow i kutasow. Prawda to ? Jezeli tak, to wstyd na maksa Boze co za wies........

~człowiek

Ja na mecze w Polsce nie zamierzam chodzić (kiedyś chodziłem) bo poziom i piłkarski i dopigu jest żenujący. Wy kibice ciągle używacie sformuowań, że w każdej grupie zdarzy się jakiś idiota, ale zacznijmy od tego, że w grupie kibiców ten odsetek jest jakoś niefortunnie wyższy to jeszcze ja się wcale nie zgadzam, że grupa za nich nie odpowiada. Poza tym w waszym przypadku to jest nieporozumienie bo mówicie, ze stanowicie jedność, ale za złe przypadki nie chcecie odpowiadać, tylko za te dobre. Na meczu ze Śląskiem nie byłem bo iść nie chciałem i słyszałem wasze teksty typu pzpn, pzpn... albo wyzwiska w stronę drużyny Śląska, która bardzo ładnie się zachowała. Możliwe, że przez resztę meczu kibiciwaliście ładnie, nie wątpie ale ja nie zamierzam chodzić na mecze jak i większość innych ludzi chociażby z powodu tych dwóch przyśpiewek. Te wasze przyszłe napinki w stronę tego komentarza mnie nie obchodzą bo nie są na poziomie, a ja nie mam obowiązku podawać mojego wzrostu, wagi, wieku, imienia czy nazwiska i nie zamierzam, jeśli komuś to nie odpowiada to musi przestać korzystać z internetu.

~northern_petr

Hehe gutek, ale masz beret zryty wiesniaku... siare robisz kibicom i Stalowce, jak masz naprawde 29 lat to musisz byc niedorozwiniety. Skocz lbem na beton, zrobisz se przysluge.

~ciekawy

~gutek, ty jesteś tym gutkiem, który ma ok 170 wzrostu, zapadniętą klatkę piersiową, 50 kilo wagi i przepity organizm?

~Radolsky

Dziwi mnie, że nie zagrał Waldemar Sobota. W dniu meczu widziałem kilka VW Golf IV na niemieckich blachach jadących w stronę stadionu, więc łatwo się domyśleć, że to byli wysłannicy z bundesligi chcący przyjrzeć się sympatycznemu Waldkowi.

~xyz23

dobry mecz, sporo osob z dzieciakami (rowniez trenujacymi na stalo). naprawde ok.

~kononowicz

stal nie przegrała a przewaliła dzięki żelom

~gutek

student ale jest pajac internetowy !!! blaznie jebany . zlapal bym cie to bys piszczał bidnie hehehumiech) nie napinam się jestem z mlodynia wojska polskiego 11 . jak masz ochote po swirowac to zapraszam do tanca!!!!http://www.youtube.com/watch?v=GXRwXGV4gpU&list=PL2EB9F98F0C351160

~gerus

http://www.youtube.com/watch?v=6LP3YNK4iN4

~student

Gimbusy pakować tornistry bo za 2 tygodnie do szkoły uśmiech

Stadion dla wszystkich, nie tylko dla kiboli i dresów good

Kupujcie bilety i przychodźcie na mecze, a będzie lepiej. Stalówka naprzód!

~WYTACARZ

BRAWO PARAPET!!!!!! Kibice STALOWKI pamietaja czay ekstraklasy!! Spadek 18 lat temu!!!! Pilka na poziomie 3 klasy rozgrywkowej furory w Stalowej NIE ZROBI!!!!! Czego dobitnie pokazal wczorajszy mecz!! Komplet WIDZOW NA STADIONIE z CZOLOWA DRUZYNA EKSTRAKLASY!!!!! TAKIE MECZE POWINNY BYC CO 2 TYGODNIE W STALOWEJ!!! CI KIBICE NA TO ZASLUGUJA!!!!! SZKODA ZE TYLKO KIBICE REPREZENTUJA POZIOM EKSTRAKLASY , A DZIALACZE I PILKARZE JUZ NIE JESZCZE DLUGO DLUGO NIE!!!!!!

~meczyk

Śląsk płaci więcej. Tyle w temacie. 11-12 graliśmy w osłabieniu.

~parapet

Mysle, ze ten mecz zamknal usta wszystkim tym, ktorzy twierdza, ze pilka nozna w Stalowej jest niepotrzebna. U nas wiekszosc kibicow po prostu jest przyzwyczajona, ze w Stalowej pilka zawsze byla na bardzo wysokim poziomie i dlatego teraz nie chodza. Jak widac gdybysmy awansowali lige wyzej i znow grali ze znanymi markami stadion pewnie zapelnialby sie prawie na kazdym meczu. Powodzenia!

~Sali

Klub powinien zainteresowac się pewnego rodzaju sklepikiem z napojami i przekąskami pod schodami trybuny. Zawsze to parę groszy na marżach by wpadło, może nawer więcej niż do tej puszki. Widać przecież jakie było zapotrzebowanie. W przerwie już w ustach był popiół.

~Joa

Nasza drużyna rozegrała równorzędny mecz ze Śląskiem. Mimo iż przegrali byli doskonali i z miesiąca na miesiąc widać, że grają coraz lepiej. Brawo dla trenera, brawo dla Argasńskiego, brawo dla Tomasza, dla całej drużyny. Podobało mi się również zachowanie gości, którzy wykopali piłki w publiczność, bardzo ładny gest. Natomiast niepotrzebne były "pewne " epitety obrażające Śląsk. W niczym to nigdy nie pomoże, a niesmak wśród publiczności pozostanie. Jak dopingować to z klasą i baaaaardzo głośno, jak my to przecież potrafimy. Mecz był superextra.

~piknik

Nie wiem, co się musiało przytrafić człowiekowi w życiu, żeby stać się takim trollem internetowym, jak koleś o ksywce "ger". Ja to widzę tak, że gość jest chory psychicznie, siedzi w domu 24 godziny na dobę, bo boi się wyjść do ludzi. Żeby się nieco rozerwać i dowartościować, uprawia internetowy trolling. Uczepił się tej Stalówki i jej kibiców, jak rzep psiego ogona. Gdzie by tu nie otworzyć tematu o Stalówce, to okazuje się, że ten troll internetowy musiał zamieścić w nim swoje wypociny. Sam nie chodzi na mecze, nie ma bladego pojęcia jaka np. wczoraj panowała atmosfera na trybunach, a także o tym, że ludzie przyszli całymi rodzinami, ale mimo to zamieszcza uparcie te swoje gorzkie żale.

PS: Super mecz w wykonaniu naszych piłkarzy. Starali się chłopaki, strzelili bramkę zespołowi, który na co dzień występuje w europejskich pucharach i w którego składzie grają piłkarze, którzy podejrzewam, że zarabiają więcej, niż cały zespół Stalówki razem wzięty. Zabrakło zaledwie paru minut, żeby sprawić mega sensację. Swoją drogą, to sędzia mógł Stalówce podyktować rzut karny, a już na pewno powinien nie uznać Śląskowi jednej bramki, ponieważ Tomek Wietecha był faulowany. W każdym razie po takich meczach jak ten widać, że w Stalowej Woli jest ogromny głód piłki na jak najlepszym poziomie, czy to się podoba niektórym trollom internetowym, czy nie. Jeszcze tylko zmienić mentalność ludzi, żeby ci uświadomili sobie, że aby było lepiej, to muszą chodzić na jak największą liczbę meczy, wspomagając swój klub zakupem biletu, a nie tylko oglądają się na innych.

~[*]

Żałoba skończyła się, czas myśleć o lidze i kondycji klubu. Niech kibice zainteresują się problemami. Adaś coś w tej radzie robi? Jakie rozwiązanie proponujecie, aby zapewnić większe dochody i przyciągnąć sponsorów? Czas przywrócić dawną chwałę.

PS. Sędzia powinien podyktować 2 karne.

~WP1938

Zaczyna się polskie piekiełko. Czas wyciągnąć wnioski i dojść wyżej na następnym PP. Chcecie dochodów, musicie walczyć. Zawalili obrońcy w 85 minucie i koniec.

~Cyc: Następne wielkie wydarzenie... no właśnie, kiedy? Kibice niedzielni już nie przyjdą.

~ger: Mamy lub mieliśmy kilka wizytówek, a Stalówka to jedna z nich. Jeśli problemem jest brak funduszy, trzeba zapewnić klubowi płynność finansową, bo na wysokie wpływy z biletów przy obecnych wynikach nie ma co liczyć. Oprócz piłki nożnej mieliśmy koszykówkę w PLK, ale zabrakło pieniędzy i sponsorów.

~ger

HAHAHAH WIZYTOWKA??????JAKA WIZYTOWKA WIZYTOWKA MIASTA BYLA PODKRESLAM BYLA TYLKO HUTA MATKA JAKA TO WIZYTOWKA MIASTA CO 80% MECZY PRZEGRYWA DZIEKUJEMY TAKIEJ WIZYTOWCE ZOBACZYMY ILE LUDZI ZWACYCH SIE NIBY KIBICAMI PRZYJDZIE NA NASTEPNY MECZ ?umiechMOZE 200 SIE ZNAJDZIE WLICZAJAC DZIALACZY I RODZINY KOPACZY A POD KONIEC SEZONU TYLKO DZIALACZE ZOSTANA umiech

~Cyc

To było pożegnanie kibiców z tym co niektórzy nazywają "piłką nożną" Już długo taka sytuacja nie będzie miała miejsca!!!!!

~nou

Znowu przegrana. No comment.