Delegacja ze St. Woli na Ukrainie VIDEO
Około 120 osób ze Stalowej Woli wzięło udział w obchodach rocznicy bitwy pod Zadwórzem na Ukrainie, upamiętniającej bohaterską śmierć 318 żołnierzy.
Pamięć o bohaterach bitwy pod Zadwórzem nie umarłaDziś w Zadwórzu, który położony jest na północnym wschodzie, 30 km od Lwowa, toczy się normalne życie. Mieszkańcy tej maleńkiej miejscowości najczęściej żyją z rolnictwa. Nie wszyscy z nich pamiętają o tym, co wydarzyło się tam 17 sierpnia 1920 roku. Na tej ziemi batalion młodych lwowskich ochotników, 16- 20 latków, którzy na co dzień uczyli się w szkołach bądź studiowali, pod dowództwem kpt. Bolesława Zajączkowskiego, zmierzył się w nierównej walce z bolszewicką armią konną Siemiona Budionnego. Bitwa rozegrała się na stacji kolejowej pod Zadwórzem, gdzie młodzi ludzie bohatersko walczyli nie mając odpowiedniej liczby amunicji i sprzętu wojskowego. W czasie 11 godzinnej bitwy lwowianie odparli 6 ataków bolszewickiej konnicy. Kiedy zabrakło amunicji, walczyli na bagnety i kolby karabinów. O zmierzchu z 330 żołnierzy batalionu kpt. Zajączkowskiego zostało przy życiu około 30 Polaków. Dowódca zarządził odwrót, w czasie którego nadleciały sowieckie samoloty, które zaatakowały ostatnich członków oddziału. Ostatnie starcie rozegrało się w pobliżu domku dróżnika przy zadworzańskiej stacji kolejowej. W obliczu klęski kapitan Bolesław Zajączkowski, by nie wpaść w ręce wroga, odebrał sobie życie strzelając sobie w głowę. Batalionowi młodych lwowskich ochotników udało się przez kilkanaście godzin powstrzymać marsz kozaków na Lwów. Rozwścieczeni bolszewicy zmasakrowali ciała poległych żołnierzy, rozbijając im twarze, wydłubując oczy bagnetami, obcinając głowy. Spośród wszystkich poległych udało się później rozpoznać niespełna sto osób. Bitwę przeżyło zaledwie 12 obrońców Zadwórza. Pod Zadwórzem przelało krew wielu młodych ludzi, jednym z nich był 19-letni student Politechniki Lwowskiej Konstanty Zarugiewicz, kawaler krzyża Virtuti Militari i Krzyża Walecznych. Ciała jego nie rozpoznano, a jego matka Jadwiga poproszona została o losowe wskazanie jednej z trumien. Spośród trzech nieznanych ofiar wybrała jedną. Bezimienny żołnierz symbolicznie miał pojechać do Warszawy. Po otwarciu trumny okazało się, że wskazała na prostego ochotnika. O tym świadczyły strzępy munduru. Młody człowiek z najwyższymi honorami pojechał w ostatnią podróż do Warszawy. Na miejscu zwłoki zostały złożony w Grobie Nieznanego Żołnierza 2 listopada 1925 roku. Ciała innych poległych pochowano na Cmentarzu Obrońców Lwowa. Bezimienne, symboliczne mogiły stoją również oddalone o 2 km od stacji kolejowej.
93 rocznica bitwy pod Zadwórzem18 sierpnia 2013 r. przedstawiciele Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo- Wschodnich, przedstawiciel Prezydenta i Rady Miasta Stalowa Wola, Wiceprzewodniczący Rady Miasta Dariusz Przytuła, wzięli udział w obchodach 93. rocznicy bitwy pod Zadwórzem na Ukrainie. Już od kilku lat w uroczystościach uczestniczą osoby ze Stalowej Woli oraz przedstawiciele władz z Podkarpacia. W tym roku w obchodach uczestniczyli m.in. Marek Kuchciński- wicemarszałek Sejmu RP, Władysław Ortyl- marszałek Województwa Podkarpackiego, Andrzej Kunert- sekretarz ROPWiM, Jan Kida- starosta Powiatu Leżajskiego, Wadym Hural- zastępca gubernatora, kierownik aparatu Lwowskiej Administracji Obwodowej, Jarosław Krawczenko- sekretarz Komisji ds. Integracji Europejskiej, Wolodymyr Saj- kierownik Buskiej Administracji Rejonowej, Taras Duma- wójt Zadwierskiej Wiejskiej Rady, Jarosław Drozd- Konsul Generalny RP we Lwowie, Marian Orlikowski- Konsul RP we Lwowie, Marcin Zieniewicz- Konsul RP we Lwowie, Jan Franczuk- prezes Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi, Emilia Chmielowa- prezes FOPnU oraz około 120 osób ze Stalowej Woli. Nie zabrakło również siostry Bronisława Mireckiego- Marii Mireckiej – Loryś (członkini Narodowej Organizacji Wojskowej, Komendantki Głównej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Kobiet, członkini ZG Związku Polek w Ameryce oraz Krajowego Zarządu Kongresu Polonii Amerykańskiej. Dla niej miejsce to jest bardzo szczególne, gdyż jej brat ocalał jako jeden z nielicznych w bitwie pod Zadwórzem. Bronisław jako ochotnik brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Ranny 17 sierpnia w bitwie pod Zadwórzem na przedpolach Lwowa, dostał się do niewoli sowieckiej. Uciekł z obozu jenieckiego pod Kijowem i szczęśliwie wrócił do domu rodzinnego. Naukę w gimnazjum w Nisku rozpoczął w 1918 r., lecz z powodu udziału w wojnie dopiero w 1926 r. zdał maturę. Po odbyciu służby wojskowej w 1927 r. wstąpił do seminarium metropolitalnego we Lwowie. W listopadzie 1933 r. w katedrze lwowskiej przyjął święcenia kapłańskie.
Obchody przygotowało Polskie Towarzystwo Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie i Placówka Konsula Generalnego Rzeczpospolitej Polskiej we Lwowie. Uroczystości rozpoczęły się Mszą Świętą w obrządku rzymsko-katolickim, celebrowaną przez ks. Roberta Głodowskiego i kapłanów przybyłych z Polski. Wśród nich znalazł się również ksiądz ze Stalowej Woli. Później przyszedł czas na część oficjalną, która rozpoczęła się od przywitania gości. Następnie zabrzmiały hymny narodowe Ukrainy oraz Polski. Głos zabrali honorowi goście.
- Miesiąc sierpień jest usiany w różne ważne rocznice wiążące się z wolnością naszego kraju. Chcę powiedzieć, że ta uroczystość zorganizowana przez towarzystwo, wspierana przez konsulat, ma bardzo duże znaczenie, znaczenie edukacyjne. Ta lekcja historii, którą ja tu odbyłem, i myślę, że odbyli także państwo, jest świadectwem, jest pewnym umocnieniem naszych dalszych postaw, pozytywnych postaw patriotycznych. Ci ludzie oddali swoje życie, rzecz, która dla człowieka jest ustawiana w szeregu rzeczy najcenniejszych, najważniejszych, oddali swoje życie za wolność Polski, ale oddali także życia za wolność wielu krajów Europy. Cześć ich pamięci– powiedział w Zadwórzu Władysław Ortyl, Marszałek Województwa Podkarpackiego. - Nie muszę mówić z jakim wzruszeniem ja tu uczestniczę w tych uroczystościach, już nie raz mówiłam, że nie przyjadę, ale wtedy mi się brat śni i tak smutnie na mnie patrzy i wiem, że ja muszę przyjechać. Mimo moich już 97 lat jednak mam od Pana Boga siły, że przyjeżdżam– mówiła Maria Mirecka – Loryś.Po zakończeniu wystąpień, licznie przybyłe delegacje, złożyły wieńce i kwiaty u stóp pomnika bohaterów, umieszczonego na kopcu pamięci. Wśród osób, które składały wieniec był Wiceprzewodniczący Rady Miasta Stalowa Wola.
- To już mój 4 wyjazd do Zadwórza na Ukrainie, te obchody już 93 bitwy w obronie Polski i polskości przed bolszewikami są ważnym wydarzeniem dla nas, patriotów. Dziś patriotyzm to właśnie dbanie o tych, którzy walczyli i przelali krew o wolną Polskę, w której dziś możemy żyć. Bóg – Honor – Ojczyzna, te trzy ważne wyrazy każdy Polak powinien nosić w sercu. Ja je noszę, dlatego jestem na tych obchodach. Jako wnuk żołnierza Armii Krajowej, takie obchody są dla mnie ważne. W ten sposób mogę z delegacją Rady Miejskiej i Urzędu Miasta reprezentować mieszkańców Stalowej Woli. Należy pamiętać, że ta walka opóźniła bolszewików przed dotarciem do Warszawy. Dziś dla nas jest obowiązkiem, by ich pamięć i uczcić ich waleczność, poświęcenie życia przez tak młodych Polaków- mówił dla portalu StaloweMiasto.pl Dariusz Przytuła, Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Stalowej Woli. [MagPie]
Komentarze
nie ma problemu
naród, który nie szanuje swojej historii nie jest warty swojej przyszłości!
Legia polej kielicha
Szkoda tylko, że w tekście zabrakło informacji, iż najwięcej osób ze Stalowej Woli przyjechało staraniem Stowarzyszenia Łączności i Pomocy Rodakom we Lwowie i na Kresach w Stalowej Woli. W tym i przedstawiciele Rady Miejskiej i Prezydenta Miasta Stalowej Woli.
Aleksander Szczęch, jeszcze Przewodniczący Zarządu Stowarzyszenia Łącznosci i Pomocy Rodakom we Lwowie i na Kresach w Stalowej Woli
Brawo StaloweMiasto
Bardzo ładnie to wyglądało, cieszę się, że władze miasta zadbały o obecność na tej uroczystości
Jako wnuk zolnierza Armii Krajowej , takie obchody sa dla mnie wazne . Reszta wypowiedzi w podobnym stylu.
Prawdziwy Polak patriota powinien mowic po polsku .Po okresie solidnej nauki , mozna brac sie za polityke .Szkola Bolka ma licznych adeptow.
Jak nas widzą tak nas piszą. Cieszmy się, że obyło się bez sandałów.
a gdzie Fila jest ??
tak bywa jak się ćwok dorwie do taniej wódy
Moja kolezanka z pracy tez byla ponoc byly 2 autokary, jeden to pijacka melina, ze tez ludzie dorosli tak sie zachowuja ze sie tylko za nich trzeba wstydzic!
I szkoda tylko, że wyjazdy te mają charakter pijackich eskapad prominentów do sklepów monopolowych a nie pielgrzymek do miejsc pamięci narodowej.
ela tak samo pomyslalam .
A dlaczego Mszy nie celebrował radny Majgier???
Ubiór kobiecej części delegacji z naszego miasta - bardzo adekwatny do okoliczności.
nabereżnego partia postawiła na odpowiedzialnym odcinku zadań ta partia to nie PZPR, ale dalej nie trzeba się znać na niczym
Przytuła... co tam robi??? Polityk pełną gębą, zawsze na zdjęciach się znajdzie!
CZESC ich Pamięci
co musi czuc taka matka, ktorej pokazuja trzy trumny, nie wiadomo kogo, jakiego czlowieka, i ma wybrac jedna z nich i uznac za swojego syna...jakaż to ogromna tragedia!
Leżą na własnej ziemi, a jednak na cudzej, jakie to smutne....