W obiektywie Bronisława Rudzińskiego
Niezwykłego odkrycia dokonało niedawno Muzeum Regionalne w Stalowej Woli. Po siedemdziesięciu kilku latach odnalazł się komplet nieznanych fotografii powstającej Stalowej Woli. Autorem zdjęć, umieszczonych w albumie fotograficznym, jest nie byle kto, bo inż. Bronisław Rudziński, architekt i urbanista, autor planu miasta, a także projektów niektórych budynków użyteczności publicznej.
Wszystkie te fotografie po raz pierwszy pokazane zostały na wystawie plenerowej pod kinem Ballada. Obok zdjęć prezentowane są plany urbanistyczne i projekty architektoniczne stworzone przez Bronisława Rudzińskiego dla Stalowej Woli.
Sześćdziesiąt trzy czarno-białe fotografie inż. Rudziński wykonał w 1938 roku. Uwiecznił na nich powstawanie miasta, budowę kolejnych obiektów, liczne wizyty przedstawicieli władz i ekspertów na terenie osiedla. Każde zdjęcie autor opatrzył krótkim komentarzem.
Album dedykowany jest majorowi Smidowiczowi. Ppłk inż. Michał Józef Smidowicz (1890-1971) pełnił służbę w Departamencie Budownictwa Ministerstwa Spraw Wojskowych i zapewne jako jego przedstawiciel nadzorował budowę stalowowolskiego osiedla.
Wystawa jest kolejnym wydarzeniem zorganizowanym w roku jubileuszu 75-lecia powstania Stalowej Woli.
Tajemnice biografii Bronisława Rudzińskiego.Dotychczas, mimo licznych kwerend nie udało się ustalić pełnego biogramu urbanisty. Znamy jego losy do września 1939 roku. Po tej dacie ślad się urywa…
Bronisław Rudziński (1906- ?), absolwent Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej, pracował dla Funduszu Kwaterunku Wojskowego na stanowisku samodzielnego architekta i projektanta. FKW finansował i nadzorował budowę bloków mieszkalnych w Stalowej Woli. Bronisław Rudziński na potrzeby FKW stworzył projekty architektoniczne obiektów użyteczności publicznej (m.in. budynek, gdzie obecnie mieści się urząd miasta) oraz bloków mieszkalnych. Współpracował także z Towarzystwem Osiedli Robotniczych zaangażowanym w budowę osiedla. Zachowały się do naszych czasów niezrealizowane projekty domów robotniczych wykonane dla tej instytucji przez Rudzińskiego. Losy inżyniera po opuszczeniu Stalowej Woli jak i data jego śmierci pozostają do tej pory nieznane
Komentarze
Ciekawe skąd wzięły się te fotografie, kto je podarował, kto je sprzedał czy przekazał. w jaki sposób znalazły się w Muzeum ???
Bierz po pół albo odstaw
Bierz po pół albo odstaw
Nic prostego jak kowalski z kowalskim zachwycają się swoją prostotą! Ahh jak dobrze być prostym pustakiem!
ehh łezka w oku się kręci!
świetny pomysł, fajne te zdjecia! byłem widzialem, ekstra pomysł