Zaginiony mężczyzna odnaleziony
We wtorek stalowowolscy policjanci prowadzili poszukiwania za zaginionym mieszkańcem powiatu stalowowolskiego. Szukało go ponad 50 policjantów i strażaków. Został odnaleziony po ponad czterogodzinnych poszukiwaniach. 34-letni mężczyzna trafił do szpitala w Stalowej Woli.
Dyżurny Policji w Stalowej Woli około godz. 14.30 otrzymał sygnał od 34-letniej mieszkanki Przyszowa o zaginięciu jej męża. Z relacji kobiety wynikało, że mąż pozostawił w kuchni pożegnalny list. Kobieta przekazała również, że podczas sprawdzania domu, na strychu ujawniła zakrwawione prześcieradło. Natychmiast na miejsce zdarzenia udał się policyjny patrol, który ustalił rysopis zaginionego. Policjanci sprawdzili okolice miejsca zamieszkania zaginionego i przyległe posesje, jednak nie natrafili na ślad 34-latka.
Funkcjonariusze wezwali do pomocy przewodnika wraz z psem tropiącym. Pies podjął trop i poprowadził w kierunku kompleksu leśnego. Stracił go w pobliżu stolarni w miejscowości Maziarnia. W ten rejon skierowano skoncentrowane już siły policyjne oraz wezwanych do pomocy strażaków ochotników z okolicznych miejscowości. Policjanci i strażacy rozstawieni w tyralierę rozpoczęli przeczesywanie kompleksu leśnego. Zaginionego szukało ponad 30 policjantów i ponad 20 strażaków.
Równolegle sprawdzono inne miejsca w których mógł przebywać zaginiony, jednak nie przyniosło to pozytywnego rezeltatu.
Podczas poszukiwań około godz. 18.40 jeden ze strażaków biorących udział w akcji zauważył mężczyznę, który miał problemy z poruszaniem się. Był ubrany jedynie w dżinsy i klapki. Okazało się, że jest to poszukiwany 34-latek. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Ratownicy medyczni udzielili mężczyźnie pomocy, a następnie przetransportowali go do stalowowolskiego szpitala.
Wszystkim osobom, które wsparły działania stalowowolskiej Policji w poszukiwaniach mieszkańca Przyszowa - dziękujemy!
Komentarze
Poprawnie sie pisze Przyszow-Kolodzieje tak jak sie pisze Przyszow-Ruda a nie Ruda a nie samo Przyszow a to jest duża różnica bo jakbym chciał tam jechać to zawiózłbys mnie do przyszowa a nie do kolodziejii
kolego Kołodzieje to też Przyszów, bezposrednio sąsiaduje z Maziarnią
Zacznijmy od tego ze ta miejscowość to nie jest przyszow,dla tych co nieznaja tamtych miejscowości,gdzie przyszow a gdzie stolarnia w maziarni
Fakty troche inaczej wygladały! Jak zwykle szuka się sensacji w ludzkiej tragedii.
pisze, że strażak odnalazł a nie gliniarz
oj Hipolit, umiesz czytać ale nie rozumiesz tego co czytasz....
Facet wcale nie wybrał się na grzyby.
Wielkie uznanie dla naszej Policji !!!
To już nie pierwsza akcja tego typu.
Zaczyna się grzybobranie i jest obawa, że powtórzą się akcje poszukiwania zaginionych ludzi w obszarach leśnych.
Przecież wystarczy zabrać ze sobą telefon komórkowy z GPS-em i oszczędzić służbom tyle trudu, a nam kosztów.