Czy dostaną trybunę?
Stadion Sportowy PKS "SAN" nabiera nowego blasku. Niedawno Parafialny Klub Sportowy zwrócił się do władz miasta o przekazanie na rzecz stadionu trybun wraz z krzesełkami ze stadionu z ul. Hutniczej…
Wkrótce miną 3 lata od kiedy powstał Parafialny Klub Sportowy „SAN”
Kilka lat temu mieszkańcy osiedla Piaski zabiegali o to, by teren, na którym znajduje się stadion "SAN" nie był wystawiany na sprzedaż, lecz by pozostał w posiadaniu miasta. Kiedy w październiku 2010 roku powstał Parafialny Klub Sportowy „SAN” zainteresowanie mieszkańców tym miejscem jeszcze bardziej wzrosło. Sam klub powołano do życia po to, by zorganizować czas dzieciom i młodzieży często zaglądającej na teren Klasztoru Braci Mniejszych Kapucynów. Obecnie przy Parafialnym Klubie Sportowym „SAN” działa 5 różnych sekcji: aerobik (wtorki godz. 19.00, Szkoła Podstawowa nr 11), Piłka nożna dorośli (wtorki godz. 19.30, Szkoła Podstawowa nr 11), piłka nożna gimnazjum (soboty godz. 15.00, Szkoła Podstawowa nr 11, piłka nożna- klasy IV – VI (soboty godz. 16.30, Szkoła Podstawowa nr 11) oraz koszykówka- klasy IV - VI (soboty godz. 9.00, Szkoła Podstawowa nr 11). Klub od początku swojego działania stawiał przede wszystkim na piłkę nożną. Chodzi o to, by mogły na Piaskach grać i trenować osoby, które kochają tę dyscyplinę sportu, niezależnie od tego, ile mają lat.
Największym wyzwaniem był stadion
Wielkim marzeniem założycieli Parafialnego Klubu Sportowego „SAN” było odnowienie stadionu znajdującego się na ul. Kusocińskiego (osiedle Piaski). Członkowie oraz sympatycy klubu na przestrzeni 3 lat podejmowali różne starania, aby to marzenie zrealizować.
Początki były trudne, zaczęto właściwie od zera. W pierwszej kolejności podpisano umowę na dzierżawę terenu z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Stalowej Woli, do którego należy ten obiekt.
Prace porządkowe na stadionie zajęły bardzo dużo czasu. Wykarczowano krzewy, usunięto wysokie trawy, pozbyto się tarniny, która gdzieniegdzie sięgała nawet 2 metrów. Z biegiem czasu pojawiało się coraz więcej osób, które chciały pomóc doprowadzić stadion do stanu z lat świetności czyli z czasów Kolejarskiego Klubu „SAN”, który działał w Rozwadowie. Teraz płyta boiska jest regularnie koszona, systematycznie wykonywane są prace porządkowe. Dzięki życzliwym ludziom pojawił się na terenie stadionu najpierw jeden kontener, później kolejne. Obecnie są tam już funkcjonalne boksy sportowe. Zgłosił się też mieszkaniec, który zaproponował, że zrobi studnię głębinową. Po obu stronach stadionu pojawiły się ławki. Być może jesienią będzie także prąd, rozmowy w tej sprawie trwają już od pewnego czasu. Dzięki przychylności Rady Miejskiej oraz prezydenta, miasto sfinansowało rozbudowę ogrodzenia stadionu. Na ten cel w budżecie na 2013 rok zabezpieczono 60 tys. zł.
- 3,5 tys. zł zapłaciliśmy za projekt. Za 56,5 tys. zł wykonawca zrobił 208 metrów płotu. Boisko nie zostało całkowicie ogrodzone, to jest dopiero połowowa. Napisałem pismo i udało się nam otrzymać 30 tys. zł na drogę obok stadionu. Ludzie parkują samochody przy ul. Kusocińskiego, doszło już tam nie raz do tragedii. Rozbili 2-3 samochody na drodze. Zrobiłem więc zakaz parkowania po jednej stronie, nie każdy jednak do tego się stosuje. Wkrótce droga zostanie utwardzona przez firmę Skanska- mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Marian Pawlik, Prezes Parafialnego Klubu Sportowego „San”.
Starania o trybunę
W związku z przebudową stadionu sportowego przy ul. Hutniczej, a co za tym idzie rozbiórką starej, krytej trybuny Parafialny Klub Sportowy „San” zwrócił się z prośbą do władz miasta o nieodpłatne przekazanie części trybuny wraz z krzesłami. Jeśli prezydent wyraziłby na to zgodę to przetransportowanie jej elementów pozostawałoby w zakresie klubu.
Jak podkreśla prezes Zarządu Parafialnego Klubu Sportowego „SAN”, coraz więcej osób przychodzi kibicować podczas meczy rozgrywanych na stadionie, dlatego też wyraźnie wzrasta zapotrzebowanie na większą liczbę miejsc siedzących.
- Kiedyś rozmawiałem z panem dyrektorem MOSiR-u i powiedział, że da nam tę trybunę bez żadnego problemu, później napisał pismo, że wystawi ją jednak na przetarg. Napisałem wiec pismo do pana prezydenta i przewodniczącego Rady Miasta pana Antoniego Kłosowskiego. Czekam na odpowiedź, na razie nie wiem czy dostaniemy tę trybunę, czy nie. W piśmie napisałem, że chciałbym pozyskać trybunę na 300 miejsc, wtedy powstałyby 4 rzędy do góry– mówi Marian Pawlik.
Komentarze
Panie prezesie Pawlik należą się panu słowa uznania za to co pan robi dla dobra sportowców i klubu. Chcę panu podpowiedzieć, że można w m-cu październiku już składać wnioski do ministra sportu o dotację "50 : 50" na rozbudowę i modernizację stadionu. Niech się panu powiedzie.
Uważam, że nie byłoby nadużycia gdyby klub otrzymał w prezencie fragment trybuny. Dużo będzie kosztował transport, montaż więc skąd społecznicy mają mieć na to pieniądze?
Panie prezesie Pawlik należą się panu słowa uznania za to co pan robi dla dobra sportowców i klubu. Chcę panu podpowiedzieć, że można w m-cu październiku już składać wnioski do ministra sportu o dotację "50 : 50" na rozbudowę i modernizację stadionu. Niech się panu powiedzie.
Uważam, że nie byłoby nadużycia gdyby klub otrzymał w prezencie fragment trybuny. Dużo będzie kosztował transport, montaż więc skąd społecznicy mają mieć na to pieniądze?
Panie prezesie Pawlik należą się panu słowa uznania za to co pan robi dla dobra sportowców i klubu. Chcę panu podpowiedzieć, że można w m-cu październiku już składać wnioski do ministra sportu o dotację "50 : 50" na rozbudowę i modernizację stadionu. Niech się panu powiedzie.
Nasz włodarz niedouczony, arogancki, łamiący prawo na co dzień, sumując szef rodzinno mafijnego ogródka, będzie to miał daleko w d.pie, bo on tylko tyle potrafi.
do lol...
Jak nie masz nic sensownego do powiedzenia to się nie wypowiadaj gnojku !!!
Po uzytym języku widać że burakiem pachniesz na kilometr !
Więc wróćdo szkoły i naucz się Polskiego języka !
dajta im jo cało niech mojo
przetarg...:/ dyrektor myśli, że się zwróci pół nowego stadiony za krytą. hyhy