Mieszkańcy „listy” piszą
Do stalowowolskiego magistratu dociera wiele pism od mieszkańców. Są to najczęściej prośby dot. realizacji różnych inwestycji. Pod pismami podpisuje się często wiele osób. Czy jest jakakolwiek szansa na realizację pomysłów obywateli naszego miasta?
Mieszkańcy kierują wiele próśb do władz miasta
Zarówno do prezydenta Stalowej Woli, jak i do przewodniczącego Rady Miejskiej trafiają pisma dotyczące realizacji różnych inwestycji. Przykładowo do władz zwrócili się mieszkańcy ul. Bronisława Kochana, którzy chcieliby, aby wybudowano im drogę osiedlową z prawdziwego zdarzenia. Ta, która jest obecnie, wielokrotnie łatana i utwardzania, nie nadaje się do użytku. Inwestycja ta jest ważna dla miasta. Ulica Kochana pełni rolę traktu komunikacyjnego łączącego wiadukt nad obwodnicą z ulicą Brandwicką. Stanowi ona dojazd od strony zachodniej do Zespołu Szkół nr 3.
Inne pismo dotyczy np. pobocza ulicy Posanie. Teren, który należy do gminy jest regularnie zalewany wodami opadowymi. Woda nie ma ani gdzie odpłynąć, ani wsiąknąć w grunt, przez co tworzy się błotniste bajoro. Mieszkańcy proszą także o chodnik. Jego brak powoduje, że piesi muszą korzystać z ulicy stwarzając zagrożenie w ruchu drogowym, kierowcy mimo ograniczenia prędkości do 20 km/h, nie zważają na znaki drogowe. Mieszkańcy chcieliby, aby w tym miejscu powstało wyniesione przejście dla pieszych, które „ostudziłoby” zapędy kierowców.
Z kolei mieszkańcy osiedla Pławo wystąpili z prośbą dotyczącą zabezpieczenia w przyszłorocznym budżecie funduszy na rewitalizację jednego z przedszkoli, które mieści się między Al. Jana Pawła II i ulicą Poniatowskiego. Jak przekonują mieszkańcy, na tym osiedlu jest wiele młodych małżeństw, dla których zadanie to jest bardzo ważne.
Do władz miasta wpłynęła również prośba o utworzenie na terenie należącym do gminy placu zabaw dla dzieci. Wskazano nawet najdogodniejsze miejsce, w którym gromadzi się wiele rodziców z dziećmi.
Budżet Obywatelski to jest to!
Takich pism jak te jest znacznie więcej. Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Dariusz Przytuła jest zdania, że mieszkańcy powinni przynajmniej po części współdecydować o tym, jakie zadania znajdą się w budżecie. Radny już jakiś czas temu rozmawiał z prezydentem na temat wprowadzenia u nas Budżetu Obywatelskiego, dzięki któremu to mieszkańcy zgłaszaliby różne inwestycje, które chcieliby aby zostały zrealizowane. Włodarz miasta nie przekreślił tego pomysłu, być może uda się go przekonać, że jest to dobre rozwiązanie.
- Te prośby i wnioski mogłyby być realizowane z Budżetu Obywatelskiego, dlatego jeszcze raz będę zwracał się do prezydenta aby w budżecie na 2014 rok wyznaczył kwotę 200 – 500 tyś. zł na drobne inwestycje w Budżecie Obywatelskim. Będę wnioskował, aby ten punkt był stałym punktem w budżecie miasta. My płacimy podatki w mieście i my, mieszkańcy powinniśmy mieć wpływ na takie inwestycje– mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Dariusz Przytuła
Z biegiem czasu przybywa gmin na terenie naszego kraju, które wprowadzają u siebie Budżet Obywatelski. Pod koniec czerwca na takie rozwiązanie zdecydowali się rajcy z Tarnobrzega. Tam każdy pełnoletni mieszkaniec może składać propozycje w ramach BO. Wyboru projektów do realizacji dokonywać będą sami mieszkańcy w głosowaniu tajnym. Budżet Obywatelski pojawił się także w Elblągu, Płocku, Wrocławiu, Poznaniu. Dlaczego nie miałby pojawić się i u nas?
Komentarze
A kogo byś chciał Tuska!? hahaha
A kto powinien rządzić? Może jakiś przygłup z partii prawych i sprawiedliwych jedynych najprawdziwszych partyjotuff?
Puki takie bydlaki rządzą stalowa nie ma co liczyć na co kol wiek!