Co z tymi słupkami??

Image

W kwietniu 2012 r. wzdłuż drogi DK 77 Stalowa Wola – Nisko miały zniknąć wszystkie słupki odgradzające ulicę od ścieżki rowerowej. Tak się jednak nie stało, do granic Stalowej Woli, słupki choć w opłakanym stanie, stoją dalej…

Słupki, które ciągnęły się wzdłuż drogi DK 77 Stalowa Wola – Nisko były nieustanie niszczone, kopane, podpalane, co jakiś czas były też koszone przez samochody. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad corocznie na ich wymianę wydawała około 50 tys. zł. W końcu w kwietniu 2012 problem słupków miał się definitywnie skończyć, miały one zostać całkowicie usunięte. Została wtedy też podjęta decyzja, że na ich miejsce nie powstanie nic nowego.

Radny Lucjusz Nadbereżny skierował wtedy pismo do kierownika GDDiA w Nisku z prośbą o wycofanie się z decyzji dotyczącej ich usunięcia. Przekonywał, że akty wandalizmu nie powinny być jedynym powodem usunięcia słupków.

W rezultacie słupki pozostały tylko na niedużym odcinku na terenie należącym do Stalowej Woli. Ciągną się od granicy miasta do osiedla Energetyków, gdzie wzdłuż chodników znajduje się ścieżka rowerowa. Jeśli ktokolwiek im się przyjrzał, zauważył, że każdy słupek różni się od siebie stopniem zniszczenia oraz ubytkami. Można się zastanawiać, czy pozostawienie tak niewielkiej ilości słupków na tak małym odcinku ma w ogóle sens?

- Słupki nie uchronią ani rowerzysty, ani pieszego od potrącenia. Są wykonane z takiego elementu, że bez problemu zostaną wyrwane. Przy okazji są one nieestetyczne, poobdzierane, a także brudne. Gdy jedziemy, jest korek i trzeba zjechać na pobocze, gdy jedzie straż pożarna, czy pogotowie, to nie ma gdzie uciec. Takie sytuacje się często zdarzają na tej trasie, zwłaszcza w godzinach szczytu. Te słupki powodują to, że nie ma właśnie gdzie zjechać na bok. Oczywiście Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad powinna zadbać o to miejsce, aby było one bezpieczne dla dzieci idących właśnie tą drogą, jadących rowerami do szkoły, a również dorosłych do zakładu pracy – mówi wiceprzewodniczący RM Dariusz Przytuła.

- Muszę powiedzieć, że również zawodowo zajmuję się bezpieczeństwem ruchu drogowego i uważam, że separatory ruchu kołowego od ruchów rowerowego są konieczne, ja uważam dalej, że to błąd, że tych separatorów nie ma. Taka była decyzja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ja bym takiej decyzji nie podjął – mówi radny Lucjusz Nadbereżny.

Potrzebne czy nie, słupki w dalszym ciągu będą stały gdzie stoją, być może do czasu kiedy ktoś je po prostu zniszczy, wyrwie i wyrzuci…

Materiał video

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
cyklista

slupki na tym odcinku sa potrzebne. chociażby po to aby rowerzyści. czuli sie bezpieczeńie ,a kierujacy autami mieli swiadomosc ze jezeli zbocza to uszkodza sobie auto ,ci którym to przeszkadza nie szanuja rowerzystów i nagminnie by im zagrazali .

~kolo

To jest droga krajowa. Prezydent Stalowej Woli ani burmistrz Niska nie mają nic to tej drogi ani słupków przy niej. Dotyczy to również radnych. Słusznie zdecydowano o likwidacji słupków. Stwarzają zagrożenie. Niech smarkacze nie mieszają. Nie
Mamy szczęście, że prezydenta silnego i zdecydowanego już mamy.

~tool

Po wyborach nowy, silny, mądry i zdecydowany prezydent miasta zadba o bezpieczeństwo na tej drodze. Tylko mądrze wybierzcie i nie popełniajcie błędów przeszłości.

~Damka

Oj coś mi się zdaje, że piszemy głupotki. Jeśli się nie mylę, to przepisy o ruchu drogowym nakazują rowerzystom jazdę rowerem poboczem drogi a jeśli takiego nie ma to skrejem jezdni. Jadąc DK77 od Niska do Stalowej Woli co widzimy? Ano piękne asfaltowe pobocze oddzielone grubą linią ciągłą, której pojazdom samochodowym nie wolno przekraczać chyba, że w sytuacji awaryjnej. Kiedyś to pobocze było dwukierunkową drogą tylko dla rowerów. Teraz jest poboczem do jazdy rowerem w jednym kierunku i dla pieszych. A więc teoretycznie rowerzyści jadący do Niska powinni jechać jezdnią przy krawędzi chodnika a już w Nisku prawym (wąskim) poboczem. I po co to było wydawać kasę na coś co od początku budziło wątpliwości? Teraz pozostaje wykonać nowe oznakowania poziome, np. po obu stronach powinny być pobocza tylko dla rowerów, jak na drodze do Pysznicy.

~rolo

Jak stoi partrol drogówki ( komenda z Niska ) z suszarką na Malcach to uwagę zwracają i pouczają .Stalowowolscy policjanci na razie nie zaczepiają . Obław też nie urządzają bo jak zaczną rowerzyści jeżdzić drogą ze Stalowej do Niska - chodzi o odcinek od świateł na Energetyków do tablicy Nisko - to będzie w godzinach szczytu paraliż na drodze bo nie ma po drugiwej stronie pobocza tylko chodnik z wysokim krawężnikiem .W tym roku już tak jeżdziłem rowerem umiech. Pan Lucjusz powinien najpierw żądać przywrócenia ścieżki rowerowej w GDDiA .

Mariusz77

rolo...czyli co dzieńnie setki rowerzystów łamie prawo jeżdżąc tamtedy i setki pieszych chodząc ? To aż dziwne że psy jeszcze nie urzadziły obławy i nie wlepiaja łatwych mandatów .

~vrbov

po co jakieś ''separatory''pobocza od jezdni,to po prostu kretyńskie słupki które w założeniu mialy służyc poprawie bezpieczeństwa a są zawalidrogą i trzeba je natychmiast zlikwidować.Radny ,mimo że podobno fachowiec to się zasadniczo myli..

~rolo

Mariusz77 - niestety znaki poziome zostały zamalowane , a pionowe usuniętę . Usunięto też znak zakazu jazdy rowerow po stronie Nimetu umiech . Oficjalnie nie ma już ścieżki rowerowej . Nie wierzysz - proszę podejść do referatu ruchu drogowego na stalowowolskiej komendzie policji :(

~Rowerowy

do was wszystkich :-)

Sory ale ja czasem jezdzie sobie do Stalowej Woli rowerej i sory gdzie ja mam niby jechac jak nie tym poboczem? co latac mam sie nauczycic? JEdnia nie pojade wiec jezdzie tak jak jezdza wszyscy, mozecie pisac o jakis liniach ble ble i tak tam rowerzysci jezdza i peda jezdzic a słupki byly fajne, przynajmniej stwarzały troche bezpieczenska jak zapitalały takie głaby za kółkiem w bmkach

~debil zBMW

kup se BMW a nie rower to pogadamy

Mariusz77

Adam i Rolo...oznaczenia są tylko że tak juz zatarte ze praktycnzie nie widoczne a słupki chroniły przed zapędami miszczów kierownicy rodem z RNI i debili w BMW przed wtargnieciem na ścieżke . Teraz ciagle widze jak auta jeżdża po tej scieżce ..nie długo i na chodniki wtargną .

~rolo

Adam ma racje - tam nie ma ścieżki rowerowej , a jedynie pobocze i nie powinno się jeżdzić rowerem z Niska do Stalowej .No ale jak dojdzie na tym pasie do kolizji lub wypadku to rowerzysta sam się przekona na własnej skórze kto jest winny umiech. Ze |Stalowej do Niska powinno się jechać po stronie Unimetu i szkoły nr 5 - ale wtedy niestety rowerzysta strasznie utrudnia ruch . Po prostu trzeba z powrotem przywrócić ścieżkę rowerową dwukierunkową taką jak była zaraz po modernizacji tej drogi .

~jacek

"- Muszę powiedzieć, że również zawodowo zajmuję się bezpieczeństwem ruchu drogowego i uważam, że separatory ruchu kołowego od ruchów rowerowego są konieczne, ja uważam dalej, że to błąd, że tych separatorów nie ma. Taka była decyzja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ja bym takiej decyzji nie podjął – mówi radny Lucjusz Nadbereżny"
panie radny - to nie jest ściezka rowerowa! Więc niech Pan zmieni zawód bo zawodowo to raczej Pan pojęcia nie ma o ruchu drogowym. W chwili obecnej jest to zwykłe pobocze, na którym nie można się zatrzymywać ze względu na linię ciągłą.

~Adam

To nie jest ścieżka rowerowa. Brakuje oznakowania pionowego oraz poziomego, więc jazda rowerem w stronę Niska po tej "ścieżce" jest łamaniem przepisów o ruchu drogowym. Dopóki ten odcinek nie uzyksa oznkowania to nie może być mowy o ścieżce rowerowej.