RIO przekreśliło nadzieje zarządców

Image

Zarządcy będą musieli realizować obowiązek narzucany przez ustawodawcę czyli zbierać „opłaty śmieciowe”. Za swoją pracę nie dostaną ani gorsza…

Niecałe dwa miesiące temu Rada Miejska podjęła uchwałę, która dotyczyła poboru opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi w drodze inkasa. Inkasentami zostali poszczególni zarządcy małych wspólnot, jak również Spółdzielnia Mieszkaniowa, Spółdzielnia Budownictwa Mieszkaniowego, Miejski Zakład Budynków. Wynagrodzenie dla inkasentów miało wynieść 3% od terminowo zainkasowanych opłat, przekazanych na konto gminy Stalowa Wola. Przyjęcie tej uchwały było dużym prezentem dla zarządców, gdyż wedle ustawy za swoją pracę z tego tytułu nie powinni oni otrzymywać wynagrodzenia. Stalowa Wola jako jedno z bardzo niewielu miast w Polsce stworzyło uchwałę, która pozwoliłaby na wynagrodzenie zarządców za zbieranie opłat.

Jak się jednak okazało, zarządcy nie będą mogli brać pieniędzy za tę pracę, a to za sprawą decyzji Regionalnej Izby Obrachunkowej, która zakwestionowała przyjętą przez stalowowolskich radnych uchwałę.

- Uchwała ta była dość trudna do wprowadzenia i te uchwały w Polsce należą do rzadkości. Mimo wszystko chcąc zrekompensować zarządcom nieruchomości trudny i przykry ustawowy obowiązek pobierania opłat, dążyliśmy do wypracowania mechanizmu, który pozwalałbym część tych kosztów rekompensować. Jedyną możliwością prawną było zastosowania Art. 6e. ustawy o utrzymaniu czystości i porządku, który to wskazuje, że Rada Miejsca w drodze uchwały może powołać inkasenta. W tej uchwale inkasenci zostali powołani, byli to zarządcy nieruchomości, natomiast w świetle Regionalnej Izby Obrachunkowej jest to wadliwe. Wynika to głównie z tego, że zarządcy nieruchomości w świetle ustawy wchodzą niejako w rolę właścicieli, czyli niejako są zrównaniu z właścicielami. Najprościej mówiąc, właściciel domu jednorodzinnego i zarządca, mają taki sam status prawny. Jeden i drugi składa deklarację, w związku z tym Regionalna Izba Obrachunkowa zakwestionowała zasadność uchwały, która pozwalałabym na wypłatę inkasa dla osób, które są płatnikami podatku, czyli są zobowiązani do wpłaty podatku należnego na konto miasta. Tak jak przy naliczaniu przez każdego z nas podatku dochodowego, wypełnianiu pit-u i złożenie tej deklaracji, my nie otrzymujemy rekompensaty kosztów za to działania. Tutaj jest stanowisko RIO, że niestety nie możemy tutaj inkasentów powołać w taki sposób. Oni są zobligowani do wnoszenia opłaty i na ten moment innego mechanizmu tutaj nie ma – mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Witold Tutak, kierownik Referatu Gospodarki Odpadami i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta.

Jak przyznaje Witold Tutak w naszym kraju są pojedyncze przypadki, że w zabudowie jednorodzinnej jest pobierane inkaso. Tak naprawdę urzędnicy nie mogli znaleźć dobrej uchwały, która pasowałaby do realiów stalowowolskich. Wszystko to składa się na to, że mimo dobrych chęci miasto nie będzie mogło zarządcom rekompensować części kosztów za pracę związaną z pobieraniem środków za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

Materiał video

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~xyz

Co złego było we wcześniejszym sposobie, gdy każdy płacił za odbiór odpadów i wodę bezposrednio do zakładu komunalnego? Teraz pieniądze zanim tam trafią mussą przejść przez kasę spóldzielni, nastepnie urzędu miasta.

~Katowiczaniń

W MZB te tz. referentki i tak się obijają,większość czasu spędzają na papierosku przed wejściem brakuje zdyscyplinowania u tego prezesa.

~Olo

Tutak ze swoją żonką która przyjmuje do Ikei, co jej załatwiłeś weźcie nie męczcie mieszkańców miasta swoimi osobami i zostańcie lepiej na wsi, niekompetencja znowu Panie Tutak, ręce opadają (dla zrozumienia: rence opadajom).

~rozwadowianin

Witold Tutak: w naszym kraju są pojedyncze przypadki, że w zabudowie jednorodzinnej jest pobierane inkaso. Tak naprawdę urzędnicy nie mogli znaleźć dobrej uchwały, która pasowałaby do realiów stalowowolskich". Gościu nie ośmieszaj się. 90% miast w Polsce ma podobnie.