Sympozjum przed koronacją obrazu
19 października 2013 r. w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 im. Króla Jana III Sobieskiego odbyło się sympozjum naukowe „Matka Boża Szkaplerzna w Rozwadowskim Sanktuarium”. Po wspólnej modlitwie przed obrazem Matki Bożej rozpoczęła się naukowa część spotkania. Referaty wygłosili: ks. dr Lesław Gwarek SAC, ks. prof. dr hab. Zdzisław Janiec, ks. dr Marian Balicki, mgr inż. Kazimierz Jańczyk.
- Chrześcijanie od najdawniejszych czasów wyrażali swą wiarę poprzez obrazy. Otaczali je czcią, odnoszącą się nie tyle do samych materialnych przedstawień, ile raczej do osób. Zwyczaj malowania postaci Najświętszej Maryi Panny uwieńczonej koroną zaczął się szerzyć tak na Wschodzie jak i na Zachodzie już od czasów Soboru Efeskiego, który uzasadnił słuszność nadawania Maryi tytułu Bogarodzicy. Chrześcijańscy artyści przedstawiali Maryję siedzącą na królewskim tronie, trzymającą królewskie insygnia, otoczoną Rzeszą Aniołów i Świętych. Nierzadko na tych obrazach przedstawiany jest Chrystus, który nakłada koronę na skronie swej Matki – mówi ks. prof. dr hab. Zdzisław Janiec.
Szkaplerz – dar niezwykły
Historia szkaplerza sięga XII wieku, kiedy to Karmelici prowadzili pustelnicze życie na Górze Karmel w Palestynie, nazywając siebie braćmi Najświętszej Maryi Panny. Jej byli oddani i na Jej duchowym życiu wzorowali swoje życie.
W pierwszej połowie XII wieku życiu Karmelitów na Górze Karmel zagroziło niebezpieczeństwo – najazd Saracenów. Wróg zajął Jerozolimę i posuwał się w kierunku północnym. Akka, ostatnia twierdza chrześcijan, była zagrożona. Karmelici postanowili wyemigrować, początkowo na Cypr, potem do Niemiec, Francji i Anglii. Część zakonników pozostała na Górze Karmel i ci zginęli, ścięci przez Saracenów. W ten sposób Karmelici zostali niejako zmuszeni do dawania świadectwa Ewangelii „aż po krańce ziemi”. Prześladowania, jakich doświadczyli sprawiły, że z Palestyny wyruszyli do Europy.
Chrześcijańska Europa XIII wieku, w której wiele zakonów przeżywało pełnię rozwoju, nie powitała Karmelitów przyjaźnie. Ich pustelnicza mentalność, poszukiwanie samotności i milczenia, życie ukierunkowane na modlitwę – budziły nieporozumienia i posądzenia o pasożytniczy tryb życia. Nowo przybyłych mnichów odrzucało zarówno duchowieństwo jak i lud świecki.
Karmelici znaleźli się w rozpaczliwej sytuacji. Wypędzeni z Palestyny z powodu imienia Jezusa, w chrześcijańskiej Europie w imię Jezusa byli prześladowani i pogardzani. Tam, skąd wyszli, byli zabijani z powodu wiary w Boga żywego, tu, dokąd przybyli, doznali moralnego ucisku i zmiany ich zakonnego charyzmatu.
Generał Zakonu św. Szymon Stock, błagał Matkę Bożą o przywilej papieski pozwalający, wbrew dekretom IV Soboru Laterańskiego na Zatwierdzenie zakonu Karmelitów w Europie.
16 lipca 1251 r. ukazała się Szymonowi Matka Boża z Dzieciątkiem Jezus na rękach. Maryję, która miała na sobie karmelitańskie szaty, otaczali aniołowie. Podała Ona generałowi zakonu Szkaplerz i powiedziała:
Umiłowany synu! Przyjmij Szkaplerz Twojego Zakonu. Przywilej dla Ciebie i Karmelitów. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania. Kto w nim umrze, nie dozna ognia piekielnego.
Od tego wydarzenia los Karmelitów powoli zaczął się zmieniać. W ciągu kilku lat Zakon został zatwierdzony a reguła dostosowana przez Dominikanów do stylu życia zakonów żebrzących.
Od chwili objawienia się Matki Bożej Szymonowi Stock Szkaplerz Święty jest dla Karmelitów znakiem opieki Najświętszej Maryi Panny, znakiem ocalenia Zakonu przed rozbiciem i upadkiem.
Rozwadowska Pani w poezji i pieśni
O Rozwadowskiej Pani Królowej Świętego Szkaplerza, od początku czci Jej Wizerunku powstawały wiersze i pieśni. Przedstawił je ks. dr Marian Balicki:
- Maryję Rozwadowską nazywano czułą Gospodynią, Królową, Matką i Doradczynią, Szafarką Łaski w całej obfitości. Gdy na parafię i miasto przychodziły nieszczęścia obraz naszej Matki Boskiej wszystkie osłaniał tej parafii wioski. Kiedy wrogowie grabili Ojczyznę Matka Rozwadowska płakała wraz z ludem i kapucynami. Chroniła przed gradobiciem, powodzią, pożarami, ocierała łzy Sierotom, zmarłym otwierała niebo – mówi ksiądz.
Zanim nałożymy koronę…
Ks. Zdzisław Janiec przedstawił szczegółowo zalecenia pastoralno – liturgiczne w odniesieniu do koronacji wizerunku Najświętszej Maryi Panny:
- Diadem, czyli korona, jaka ma zostać nałożona na skronie Maryi (jeśli Matka Najświętsza jest przedstawiona na obrazie z Dzieciątkiem Jezusa na ręku koronę nakłada się najpierw na głowę Dzieciątka) winna być wykonana z materiału nadającego się do wyrażenia szczególnej godności Maryi Panny(z zasady będzie to złoto lub srebro). Należy jednak unikać zbytniej okazałości i przesady w stosowaniu kosztownych ozdób (np. pereł czy drogich kamieni), które nie godzą się z umiarem i skromnością chrześcijańskiego kultu i które w pewien sposób obrażałyby miejscowych wiernych, żyjących w biedzie – podkreśla Ksiądz.
- Maryja ma być przede wszystkim koronowana w naszych sercach, uczciwe, chrześcijańskie życie w małżeństwie, rodzinie, pracy to najpiękniejsza korona dla Matki Boskiej – dodaje.
Koronacja obrazu Matki Bożej Szkaplerznej odbędzie się 25 maja 2014 r. Ks. Marian Balicki napisał wiersz dedykowany ks. Kustoszowi Janowi Folcikowi z okazji tej uroczystości:
Przygotuję Ci koronę
z modlitw serdecznych
z rodzinnych pacierzy
szeptanych cichym kwileniem serca
z paciorków różańcowej tęsknoty
unoszącej się nad październikowym wieczorem
z litanii westchnień
śpiewanych majowym oddechem bzu
z milczenia splecionych dłoni
i koralików łez
spływających wzruszeniem na obolałe kolana
Przygotuję Ci koronę
modlitw
upływającego czasu
policzków
zranionych nadmiarem cierpienia
warg
obumarłych niewypowiedzeniem głębi
serca
znów bijącego rytmem życia
Przygotuję Ci koronę
z moich dni
róż i pereł
Przygotuję Ci koronę
Rozwadowska Pani
BU
Komentarze
Bylem wczesniej w kosciele na modlitwie,wysluchalem referatow i jeszcze raz podkreslam,bylo to jedyne w swoim rodzaju przezycie.A tak na marginesie to sanktuarium to kawal naszej rodzimej historii,otym tez wypadaloby pamietac i sie z nia zapoznac.Najglosniej krzycza ci ,ktorzy nie maja o niej zielonego pojecia.A jak przyjdzie trwoga to bedzie do Boga.Na cale szczesie to tylko nieliczni.
Byłam w kościele, zdążyłam, modliłam się.
Igor - wielu jednak wygrało. Bo Krzyż, Bóg, Kościół ma niewiele wspólnego z tym, co dzieje się w tej instytucji. I żeby mieć Boga w sercu nie potrzebujemy budynku. A na pewno nie w takim wydaniu. Byłeś w Kościele na nabożeństwie przed tym sympozjum? Modliłeś się? Zdążyłeś?
Bez Boga ani do proga Nikt jeszcze ani z Krzyzem ani z Bogiem nie wygral. Sympozjum mialo wiele wartosci poznawczych .Dziekujemy Ksieze Proboszczu.Tak trzymac,nie przejmowac sie pieskami jasnie panujacego i robic swoje.
Przełom XII i XIII wieku był to okres krucjat – wielkiego zrywu wiary chrześcijan Zachodu – podejmowanych dla odzyskania miejsc świętych, które pozostawały we władaniu muzułmanów od początku VII wieku. Po zdobyciu Jerozolimy wielu przybyszów z Europy zaczęło napływać do Palestyny, a słysząc o świętości Góry Karmel, niektórzy z nich – rycerze, pielgrzymi, pokutnicy – dołączali się do mieszkających tam pustelników dając początki organizacji Zakonu.Sytuacja polityczna Ziemi Świętej zmieniła się jednak bardzo szybko i na skutek krwawych prześladowań ze strony muzułmanów zakonnicy musieli opuścić górę Karmel. Ci, którzy pozostali, zginęli śmiercią męczeńską.....Jednym zdaniem.... Spotkała ich sprawiedliwa kara, bo sami chrześcijanie od początku mieczem i ogniem walczyli !
Psy szczekaja,karawana jedzie dalej.Bardzo interesyjaca sesja.Referaty wygloszone piekna,poprawna polszczyzna.To nie wulgarne wypowiedzi naszej wladzy ,to klasa sama w sobie.
Nic dodac, nic ując!
Psy szczekaja,karawana jedzie dalej.Bardzo interesyjaca sesja.Referaty wygloszone piekna,poprawna polszczyzna.To nie wulgarne wypowiedzi naszej wladzy ,to klasa sama w sobie.
~darek, może dlatego nie ma tego przykazania, bo ktoś zachodziłby w głowę dlaczego zazdrość uznawana jest przez kościół za jeden z grzechów głównych, jeśli sam Bóg jest zazdrosny.
sranie w banie tu tu tu firli firli bum bum boom - taki był chyba tytul tego 'sympozjum' na-ukowego)))))))
ciekawe te panie w czarnych sukienkach, to jakies zmutowane bo wygladaja jak poseł grodzka czyli bardzo mesko
Jasne, że mniej biedy nie będzie, ale za te pieniądze głodne dzieci mogłyby coś zjeść. A zapewniam Cię, że są takie. Kolego - o jakiej ogładzie mowa? Każdy ma prawo do własnej opinii. Dla niektórych niewygodnej. To jest szkoła publiczna. Obok jest parafia. Czy takie coś nie powinno się tam odbywać? Tym bardziej, że tłumów nie widać.
Od waszych wulgarnych komentarzy też nie będzie mniejszej biedy w kraju.
Miejcie trochę ogłady w tych komentarzach!!!
Ciekawe kto finansował tą pseudonaukową szopkę,bo chyba nie czarni.Oni by sobie prędzej rękę odcięli niż za coś dobrowolnie oddali pieniądze.
Sympozjum naukowe Dżizas k....wa ja p...lę
Koniec świata
sympozjum naukowe...o matko boska!!!
komu to kur.. a potrzebne??? czy od ich gadania o du..ie maryny będzie mniejsza bieda w kraju?? idzcie piep.. do Watykanu))
WSPANIALA LEKCJA HISTORI,PATRIOTYZMU I WIARY,DZIEKUJEMY.
polska ma własnie takich naukowców i jest jak jest, klechowe włazidupy i debile. sympozjum naukowe o sf-koscielnym heehe
Ciekawe czy zapłacili za wynajem sali,prąd czy jak zwykle wszystko za "Bog zapłać"Kto z tym zrobi porządek???
Ciekawe czy zapłacili za wynajem sali,prąd czy jak zwykle wszystko za "Bog zapłać"Kto z tym zrobi porządek???
pedofile debaatuja??
I to wszystko w murach publicznej szkoły finansowanej przez powiat. TVN?
do admina: Dotyczy teologii mariologicznej czyli mariologii,a teologia to nauka, więc ma wiele wspólnego z nauką.
Nauka to nie tylko uczenie się o pszczółkach i kwiatkach.
A co to "sympozjum naukowe" ma wspólnego z nauką???????????
Dlaczego z Dekalogu kośćiół usuną drugie przykazanie???? Czyżby było niewygodne???
Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko (…) Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym