12-latka weszła na jezdnię wprost pod...
Policjanci ze Stalowej Woli dziś rano pracowali na miejscu zdarzenia drogowego, w którym ranna została 12-letnia dziewczynka, która weszła na jezdnię wprost pod jadący samochód. Ranna 12-latka trafiła do stalowowolskiego szpitala. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
Do potrącenia 12-latki doszło w Stalowej Woli na ulicy Kilińskiego kwadrans przed godz. 8. Z dotychczasowych wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wypadku wnika, że 12-letnia mieszkanka Stalowej Woli weszła na jezdnię wprost pod jadący samochód marki Seat Cordoba, którym jechała 50-letnia mieszkanka powiatu stalowowolskiego.
W wyniku upadku dziewczynka doznała obrażeń i została przewieziona do stalowowolskiego szpitala, skąd po udzieleniu jej pomocy medycznej została zwolniona do domu. Policjanci zbadali stan trzeźwości kierującej samochodem, kobieta była trzeźwa.
Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny, wykonali dokumentacje fotograficzną, szkic, ustalili też świadków zdarzenia. Nad wyjaśnieniem przyczyn i okoliczności wypadku pracują policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli.
Komentarze
zagapiła się jedna (lub druga) i nieszczęście gotowe. bywa.
natomiast nie ma się co przerzucac atakami na pieszych czy kierowców, bo wśród jednych i drugich są barany.
bebe, ja w okolicach hali jeżdżę żółwim tempem i zatrzymuję się przed przejściami, bo wiem, jak tam ludzie chodzą. to są nawyki sprzed lat i tego tak szybko się nie zmieni. zresztą, akurat na przejściach mają prawo iśc przed siebie, choc oczywiście rozsądny człowiek zawsze się rozejży. no ale i oszołomy się zdarzają.
dowe, też codziennie chodzę z dzieckiem w wózku i moje doświadczenia są inne - bardzo, bardzo często kierowcy przepuszczają mnie na pasach. natomiast kilka razy zdarzyła mi się sytuacja, kiedy przechodziłam przez przejście z sygnalizacją świetlną, oczywiście na zielonym, a lewej mało mnie nie sprzątnął kierowca, który miał zieloną strzałkę. ostatnio od momentu, kiedy zapaliło się zielone światło dla mnie i już wyjechałam wózkiem na jezdnię trzy TIRy, jadące jeden za drugim uniemożliwiły mi przejście. jak widac oszołomy są i w tej grupie.
Zgadzam się z dowe ale też nie mogę najeżdżać na kierowców w takich sytuacjach. Skoro ta mała wylazła wprost pod auto to znaczy że po prostu miała w d**** wszystko i nawet sie nie rozglądnęła. I nie tłumaczy jej to że ma 12 lat bo mój syn ma 5 lat i potrafi się rozglądać.
bebe, a kierowcy to są święci??? Jestem zarówno kierowcą jak i pieszą, która codziennie rano prowadzi dzieci do przedszkola, minęły 2 miesiące roku szkolnego. Wiesz ile razy mi się ktoś zatrzymał? 3! Słownie: TRZY! Tylko w Polsce takie rzeczy. Czasami spóźniłabym się do pracy dyby nie szybkie manewrowanie przed nadjeżdżającym, bo kierowcy nawet gdy już jesteś na pasach to nie zahamują by można było spokojnie wózkiem pokonać krawężnik.Najlepiej gdyby piesi mogli fruwać. Odrobina wzajemnego szacunku. A przed nami zima i jestem pewna, że przy -10 też nikt mi nie będzie umożliwiał przejścia. I nie, nie mogę siedzieć w zimie w domu bo muszę zaprowadzić dzieci do przedszkola żeby móc pójść do pracy.
Nie wiem jak możecie oceniać nie znając tej osoby. Zważcie na to jaka rano była mgła. Ludzie rano jeżdżą zaspani, tak samo jak i przechodnie. Moim zdaniem nie jest to niczyja wina. Całe szczęście, że nic się nie stało
a trzezwosc pieszej nie sprawdzili?ostatnio nastolatka przyszla do szkoly majac 5 promili alkoholu !!!!!!!!!!gdzie tu rzetelnosc policjii??????????
"Nad wyjaśnieniem przyczyn i okoliczności wypadku pracują policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli."
przyczyna?jest nad czym praowac?GLUOPTA!
niech dalej chodza jak swiete krowy.ja takich ma dosc.szczegolnie pod hala targowa.idzie leb ani drgnie ani na lewo ani prawo po prostu idzie!a czy ja wyhamuje to go g...obchodzi!stado baranow.