Międzynarodowe wydarzenie w mieście

Image

W Stalowej Woli na I międzynarodowej konferencji dotyczącej zasobów wodnych spotkali się przedstawiciele nauki z Polski, Rosji oraz Ukrainy. Konferencję otworzył prezydent Andrzej Szlęzak.

Trzy państwa- trzy spojrzenia na problem

8 listopada w Bibliotece Międzyuczelnianej rozpoczęła się I Międzynarodowa Konferencja Młodych Naukowców "Zasoby wodne - ochrona, gospodarowanie, ekotechnologie". Podczas 2- dniowego sympozjum zostanie poruszonych wiele ważnych tematów dotyczących zasobów wodnych i różnych aspektów związanych z wodą m.in. ochrony i gospodarowania wody, nowych technologii wykorzystywanych w gospodarce wodnej oraz ich ochrony.

- Konferencja jest zorganizowana przez Instytut Inżynierii Środowiska KUL w Stalowej Woli wraz z placówkami naukowymi z Rosji i z Ukrainy. Przyjechali wykładowcy tych uczelni, ale również młodzi pracownicy, którzy będą się dzielić doświadczeniami. Było to duże przedsięwzięcie, które przy wsparciu miasta udało nam się je zorganizować właśnie tutaj, w Bibliotece Międzyuczelnianej - mówi prof. Grażyna Mazurkiewicz- Boroń, organizator konferencji.

Sprawa wody, to sprawa międzynarodowa

Prezydent Andrzej Szlęzak skierował w stronę organizatorów konferencji słowa podziękowania. Podkreślił, że jest to przedsięwzięcie dużej rangi.

- Zdaję sobie sprawę, że tematyka konferencji jest bardzo ważna. Mówiąc już bardzo ogólnie, mówi się na świecie, że jeżeli w najbliższym czasie będzie jakiś potężny konflikt międzynarodowy, to o zasoby wodne. Nie życzmy sobie tego konfliktu, ale to pokazuje rangę, czym jest w dzisiejszym świecie gospodarka wodna. Nie znam tej problematyki: czy w Rosji jest to problem, czy na Ukrainie, ale w Polsce jest to problem, który narasta, dlatego ranga tej konferencji jest jeszcze większa- mówił podczas otwarcia Andrzej Szlęzak.

Jeszcze przed rozpoczęciem obrad głos zabrali przedstawiciele wszystkich 3 narodów biorących udział w wydarzeniu, ze strony polskiej- Dziekan WZNoS w Stalowej Woli prof. Andrzej Kuczumow. Podkreślił on, że w ostatnim czasie jest to już druga konferencja rangi międzynarodowej, którą organizuje stalowowolski Instytut Inżynierii Środowiska Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Dziekan wyraził nadzieję i równocześnie zapewnił, że w przyszłości odbędą się kolejne ważne sympozja naukowe.

Trzeba lat, by zrozumieć i móc działać

- Woda, jak wszyscy wiedzą, jest to jeden z najważniejszych płynów, rozpuszczalników etc. Musimy o nią dbać, musimy znać, jaki jest jej skład, ażeby można było potem jakieś wnioski wyciągnąć. Nasza konferencja dotyczy przede wszystkim poglądów na te zagadnienia ludzi młodych, bo cała konferencja zaczyna się od wykładów, osób- powiedzmy- doświadczonych, ale ogólnie biorąc jest ona skierowana do ludzi młodych. Im wcześniej zaczynamy interesować się daną tematyką, tym lepiej i tym większe później mamy doświadczenia jako osoby, które już są decydentami - mówi dyrektor instytutu IŚ prof. Barbara Marczewska, przewodnicząca sesji.

Wśród osób zaproszonych był ks. bp. Edward Frankowski. Przypomniał zebranym, że woda jest źródłem życia, o które powinniśmy dbać. Nie każdy z nas zdaje sobie jednak sprawy z tego, że na przestrzeni lat człowiek miał ogromny wpływ na pogorszenie się stanu naszych wód.

Niszczy się krótko, naprawia przez pokolenia

O tym, że człowiek sam przyczynia się do niszczenia zasobów wodnych i często bezmyślnie doprowadza do tragedii, nie trzeba przypominać.

- Stan wód nie jest najlepszy, to jest efekt działań, które prowadziliśmy w ciągu co najmniej XX wieku, a te niszczące działania rozpoczęły się jeszcze wcześniej- to przede wszystkim regulacje koryt w wielu odcinkach rzek, wprowadzone zupełnie niepotrzebnie, bo nie chroniące istotnych elementów infrastruktury czy zabudowy. To też przegradzanie rzek licznymi stopniami betonowymi czy prowadzone jeszcze w minionych dziesięcioleciach eksploatacji żwiru z koryt rzecznych, to wszystko bardzo negatywnie wpłynęło na stan ekologiczny rzek- mówił prof. Bartłomiej Wyżga z Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk w Krakowie.

Jeśli nic w tym zakresie nie zostanie zmienione, grozi nam skrajne zubożenie życia biologicznego w rzekach, ale nie tylko. Konsekwencje mogą być znacznie większe m.in. przyspieszenie wód powodziowych skutkujące wzrostem zagrożenia powodziowego w niższych odcinkach rzek, wydłużenie okresów występowania susz.

Ekosystemy

- Ochrona wód jest to jeden z najistotniejszych problemów, który się wiąże ze współczesnymi zadaniami, jakie stawia rzeczywistość przed nami związana z zagospodarowaniem wodami. Okazuje się, że najważniejsza rzecz to ekosystemy, które prowadzą prawdziwą najbardziej wydajną i najtańszą np. oczyszczalnię ścieków, jeżeli potraktujemy rzekę, jako takie miejsce. Systemy techniczne, technologie najnowocześniejsze potrafią rozwiązać nam zadanie, ale jakość wody, którą my pijemy jest najlepsza, jeśli pochodzi z naturalnego, czystego środowiska- mówi prof. KUL Grażyna Mazurkiewicz-Boroń, organizator konferencji.

- Jesteśmy zobligowani ustawodawstwem Unii Europejskiej, ramową dyrektywą do odtworzenia dobrego stan naturalnego rzek we wszystkich państwach członkowskich. Ramowa dyrektywa wodna sformułowała taką datę 2015 rok, kiedy państwa członkowskie powinny przywrócić dobry stan ekologiczny. Na pewno tak się nie stanie. To, co niszczyliśmy co najmniej stulecie, nie zostanie efektywnie poprawione w ciągu kilku- kilkunastu lat, ale należy rozpocząć działania, które będą przesuwać sytuację w dobrą stronę - mówi prof. Bartłomiej Wyżga.

Materiał video

Przewiń do komentarzy














Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~ixi

no to jednak nasz prezydent cos robi.

~Kris

Dobrze, że był biskup katolicki, bo gotowiśmy pomyślec, że niedługo w mieście stanie cerkiew.

~nickt

kris: skoro to ma być poważna debata, na europejskim poziomie, to sie na nią nie zaprasza teologa - księdza.Nie ma nic do księży, ale ich miejce jest w kościele.

~Tedi

Może lepiej przeznaczyć pieniądze żeby w końcu po latach zorganizować sylwestra pod MDK, a nie bawić się samemu za kase z miasta

~KrzysztofX

nas czytelników najbardziej interesuje ile ta konferencja kosztowała i kto za nia płacił ? Są goście z bloku wschodniego, więc prezydent będzie kolejny tydzień chorował. Ale co tam sprawy miasta, własny lans się liczy

~Kris

do nickt: Nie rozumiem dlaczego tak piszesz. A kogo mieli zaproscić? Carów już nie ma. To może Putina chciałbyś tam widzieć? Choć niewiadomo czy do tego nie dojdzie.

~obserwator

Taka niepotrzebna była uczelni ta biblioteka. Tyle władze miasta miały i wciąż mają przez to nieprzyjemności, a teraz dobrze się lansować w nowoczesnym budynku.

~aaaaa

do pikuś: pewnie miałeś na myśli vódeczkęumiech

~nickt

123:"nikomu mipotrzebnej" w znaczeniu,że nie chcą tego molocha uczelnie wyższe ze względu na wysokie koszty utrzymania. W starym miejscu na Staszica, kto chciał miał łatwy dostęp do książek. A jeśli Stalowa Wola chce być prężnym ośrodkiem naukowym liczacym w Europie, to niech nie zaprasza na konferencję biskupa bo się ośmiesza, i staje się zaściankiem Europy.

~pikuś

Lubelscy specjaliści od lania wody i vody.

~123

Do nickt: wyrażasz taką opinię ze względu na fakt, że nie umiesz czytać ? Wyobraź sobie, że istnieją ludzie zdolniejsi od Ciebie dla których biblioteka jest jedynym źródłem dostępu do książek (głównie ze względu na relatywnie wysokie ceny książek w księgarniach ).
Co do konferencji to nie rozumiem negatywnych opinii. Ważne jest aby miasto zaistniało na arenie międzynarodowej jako prężnie działający ośrodek naukowy a takie spotkania temu sprzyjają.
Do końca życia chcecie żyć na na uboczu Europy ? To jest typowo polskie myślenie i do niczego nie prowadzi.
Temat natomiast uważam za ciekawy i ważny dla każdego z Nas nie tylko dla naukowców. Każdy che mieć w domu dostęp do wody, w lecie pójść nad wodę itd. Jednak nie rozumiecie, że nie ma nic za darmo i żeby nie zabrakło Wam wody, ktoś (naukowcy) musi dbać o stan środowiska w którym żyjemy.

~Edi

Tak na KULU umią dobrze lać wodę i co z tego ma być dla nas.

~donek

szrek to wszech naukowiec, zna się chłop na wszystkim zreszta jak jego kumple wf-meny

~nickt

Proponuję żeby w programie obrad znalazł się temat: "ile wody po deszczu są w stanie pomieścić podziemia nikomu niepotrzebnej biblioteki"

~Paweł

Czy było ogłoszenie, że takowa konferencja bdzie miała miejsce w naszym mieście? Ja takiego nie widziałem, a z chęcią bym w niej uczestniczył. Wysuwam wniosek, że była ona organizowana tylko dla "samych siebie".

~zefir

robienie czegoś na siłę, niedługo będzie konferencja o kacu i jego wpływie na polską poezję

~olo

ważna sprawa jako przepitka, dlatego sąsiadów interesuje, następna konferencja będzie w sprawie ogóreczkówumiech