Miejski Dom Kultury ma już 60 lat!
W sobotni wieczór, 9 listopada w Miejskim Domu Kultury w Stalowej Woli odbył się koncert jubileuszowy z okazji 60 - lecia jego istnienia. Sala widowiskowa wypełniła się po brzegi.
Miejski Dom Kultury to najstarsza i największa placówka oświatowo – kulturalna w Stalowej Woli. Centrum edukacji artystycznej dzieci i młodzieży z terenu Stalowej Woli i okolic.
- Sześćdziesiąt lat Miejskiego Domu Kultury wpisuje się w niewiele dłuższą historię Stalowej Woli, której kolejne pokolenia mieszkańców rozwijały tu swoje talenty, pasje, zainteresowania, uczestniczyły w wydarzeniach artystycznych. Miniony czas to także piękne przeżycia dzieci, młodzieży i dorosłych. To codzienna praca dla wartości uniwersalnych, osobowych, niezwykle ważnych dla każdego człowieka – usłyszeliśmy w uroczystym przemówieniu.
Przez 60 lat toczą się nieustanne zmagania tradycji z nowoczesnością, młodości z dojrzałością. Kolejne wynalazki współczesnej cywilizacji: telewizja, komputer, wideo, internet, lokując się w naszych domach, stawały się przyczyną zawirowań w relacjach mieszkańców z domem kultury. Ale mocne jego fundamenty postawione przez Teatr Józefa Żmudy, "Lasowiaków" Alojzego Szopy i Ignacego Wachowiaka, Chór "Cantus" Stanisława Steczkowskiego pozwalają na kontynuowanie działalności zgodnie z misją: Miejski Dom Kultury jest miejscem spotkań mieszkańców Stalowej Woli i tworzenia wspólnej kultury miasta – mówił Marek Gruchota, dyrektor Miejskiego Domu Kultury.
Jubileusz stał się okazją do odznaczenia okolicznościowymi medalami osób, które przyczyniły się do rozwoju MDK - u.
Na scenie zaprezentowały się wszystkie zespoły MDK – muzycy, tancerze, plastycy. Honorowym gościem był artysta amator Edward Kotłowski, który wystąpił 9 listopada 1952 roku podczas koncertu na otwarcie Domu Kultury. Po 60 – ciu latach znów stanął na scenie MDK…
Wysłuchaliśmy koncertu w reżyserii Grzegorza Prokopa i Rafała Latawca. Kierownikiem muzycznym przedsięwzięcia został Marcin A. Steczkowski. Było poważnie, melancholijnie, eterycznie, zmysłowo ale też wesoło, dynamicznie, z dystansem do rzeczywistości. Artyści występowali nie tylko na scenie, niczym „deus ex machina” – z zaskoczenia pojawiali się też wśród publiczności, wywołując burzliwe oklaski. Zaprezentowano 18 utworów w różnym klimacie i stylu. Do każdego z nich perfekcyjnie stworzono obrazek sceniczny. Całość robiła niesamowite wrażenie.
Piękny, bardzo urozmaicony koncert. Wspaniała muzyka,taniec i śpiew w różnych odsłonach. Na długo pozostanie w pamięci – mówiła Pani Zofia.
Koncert stał się nie tylko spotkaniem jubileuszowym ale również wydarzeniem artystycznym wielkiego formatu.
BU Siwy(video)
Komentarze
KOncert super.Lasowiacy nadzwyczajni jak zawsze.Polonez jest tańcem ponadczasowym.mała dygresja do Lasowiaka.
Ładne są te białe sukienki - takie z Pasją :-)
Ale fajnie było , tylko Lasowiacy to co tańczyli 20 lat temu to tańczą dalej , mógłbym zatańczyć ich cały układ bo 20 lat temu sam go tańczyłem ,heheheheh
Do ZDEGUSTOWANEGO-CZŁOWIEKU,CZY TY WIERZYSZ W CUDA-W SDK NIC SIĘ NIE ZMIENI PRZY TYM UKŁADZIE JAKI JEST,TYLKO USTAWA O SPÓŁDZIELNIACH MOŻE DAĆ NAM NADZIEJĘ.!!!!!!!
Ale piekny koncert , juz dawno nie byłam na takim koncercie , pełnym wzruszeń i humoru zarazem . Wielkie ukłony dla pomysłodawców , niesamowite widowisko !!! Gratulacje!
MOŻE PAN GRUCHOTA JEST TYRANEM,ALE MIESZKAŃCOM STALOWEJ WOLI STARA SIĘ ZAPEWNIĆ ROZRYWKĘ I ZAGOSPODAROWYWUJE ICH WOLNY CZAS DOSYĆ POŻYTECZNIE I CIEKAWIE,NIESTETY NIE MOGĘ TEGO SAMEGO POWIEDZIEĆ O "MOIM" DOMU KULTURY MIESZCZĄCYM SIĘ NA ULICY OKULICKIEGO -32.CHODZI OCZYWIŚCIE O "SDK".MOŻE TAM NALEŻAŁOBY ZMIENIĆ WŁADZĘ I PODEJŚCIE NIEKTÓRYCH MAŁO KOMPETENTNYCH PRACOWNIKÓW!!!!! -ALE MNIEMAM,ŻE TO TYLKO POBOŻNE ŻYCZENIA.
Zgadzam się z rodim i Augustino.
Cała uroczystość jak i tekst na jej temat (pozdrawiam p. BU) są na bardzo wysokim, kameralnym wręcz poziomie. Aranżacje sceniczne, wkład włożony w stworzenie od podstaw takiej uroczystości zasługuje na pełne uznanie i szacunek. Niewiele jest miejsc, gdzie można zobaczyć nieskomercjalizowane, miłe dla ucha i oczu występy, szczególnie w tak wspaniałą uroczystość. Nie zgadzam się absolutnie z zarzutami poprzedników, że było monotematycznie i "wiało nudą". Każda działalność, a w szczególności ta, która jest związana z jakąś historią (podkreślam rangę uroczystości 60-lecia) powinien zachować jakieś normy, nie może być balangą rodem z dyskotek. Na każdą okazję są odpowiednie miejsca i obyczaje. Jednych cieszy disco-polo, a drugich kwartety smyczkowe. Jeżeli chodzi o niską jakość zdjęć zarzucaną przez niektóre osoby: mam wrażenie że funkcją fotografii przynajmniej tutaj jest przekaz informacji, a nie wygrywanie konkursów National Geographic na najlepsze zdjęcie. Ja sądzę, że tutaj aspekt przekazania informacji został spełniony w dostatecznej formie, a jeżeli Pan/Pani ma ochotę zobaczyć w lepszej jakości to co się działo, to mógł pomyśleć wcześniej i zwyczajnie się na tę uroczystość przejść. Pozdrowienia dla Organizatorów i Występujących! ;)
Ktoś tu jest bardzo monotematyczny, aż wieje nudą, A może po prostu przydały by mu się dobre okulary? Zdjęcia ilustrujące inne teksty wcale nie są lepsze od tych zamieszczonych tutaj.
Do ~elf, zapomniałeś do tego pięknego obrazka dodać kolejki w sklepach, talony i kartki na zakup towarów, strzelanie do protestujących oraz tych co szli rano do pracy.
Jest coś jeszcze co zaburza twój obrazek pięknego, kolorowego ustroju PRL?
na konkurencyjnym portalu jest piekne zdjecie p. alergolog.
Za glosno, za dlugo, za duzo odznaczonych.......4 godziny!!!!!!!!!!!!!!!
do elfa:
Zabrakło Ci chyba konsekwencji we właściwym formułowaniu pojęć w ostatnim zdaniu: jest komuchów a chyba powinno być socjalistów (od ustroju socjalistycznego). Ja do socjalizmu nie mam zastrzeżeń, bo sama również w nim żyłam. Wspominając w swojej wypowiedzi ten okres (socjalizm) miałam na uwadze, że dyrektorzy wówczas Zakładowego Domu Kultury mieli niezbędne pieniądze do jego funkcjonowania na wyciągnięcie ręki. Może jestem w błędzie, ale ZDK chyba był jakiś czas wydziałem huty (nie jestem pewna). Kultura wtedy kwitła? nie gorzej jest teraz. Teraz jest tylko większy brak pieniędzy przy znacznie większej różnorodności i ilości zespołow działających w MDK.
wspanialy jubilieusz a P. gruchota jest najlepszym dyr od dawna.
do gerta: nie pisz o upadku "komuny". Komuna to była paryska, w Polsce był socjalizm a upadła Polska rzeczpospolita Ludowa i przyjdzie jeszcze na to czas, że zostaną docenione zdobycze socjalizmu; Pełna opieka zdrowotna bez kolejek do szpitala i specjalistów, pełne zatrudnienie, nie było żebraków, bezdomnych i bezrobotnych, kwitła /jaka sama potwierdzasz/kultura, czekało się na mieszkanie nawet 10 lat ale otrzymywało się je bez konieczności zakładania sobie pętli na szyję w postaci 30 letniego kredytu na zakup mieszkania, studia i nauka darmowe na każdym etapie edukacji! Wyliczać dalej?!I nie odpowiadajcie mi bajkami o occie, pustych pólkach sklepowych, ścieżkach zdrowia bo to pestka w stosunku do bandyckiego ustroju który zafundowano nam po 1989 roku. A miało być tak pięknie po odsunięciu od władzy komuchów!
Ela tyran to cie zrobil
Piękny koncert. Scenarzystom nie zabrakło ciekawych pomysłów.
do Ela:
Czyżbyś byłą tą jedną z tych sfrustrowanych pracownic "dyrektora tyrana"?. Jeżeli ktoś uważa, że za ciężko pracuje może w tzw. międzyczasie poszukać lekkiej i dobrze płatnej pracy. Obserwując działalność MDK pod dyrekcją "tyrana" jestem bardzo pozytywnie zaskoczona mnogością imprez kulturalnych skierowanych do społeczeństwa, ilością i różnorodnością zespołów tam działających. Można tylko żałować, że nie na wszystkie oferowane imprezy ludzi jest stać z uwagi na niewystarczający budżet domowy. Z kolei te plenerowe (darmowe) nie zawsze przyciągają zadowalającą liczbę widzów - z różnych powodów: deszcz, upał lub inne okoliczności. Ale jedną i drugą imprezę należy obsłużyć - obsługa techniczna i nie tylko. Może w takiej sytuacji i ten "tyran" był niejednokrotnie sfrustrowany, bo czasami tylko dla garstki widzów odbywała się zorganizowana impreza a załoga musiała pracować. Praca w MDK to prca świadcząa usługi dla ludności. A któż z nas choć raz nie był niezadowolony z usługi? - chyba nikt. "Tyran" zmierzył się z przebudową Domu Kultury i ten sam "tyran" wprowadził w nim NOWE ŻYCIE. Pisząc to nie umniejszam osiągnięć byłych dyrektorów pracujących w nowej demokratycznej rzeczywistości; tzn. po 1989 r. Mnie osobiście cieszy kontynuacja Koncertów Noworocznych wprowadzona przez dyr. Makselona. Reasumując: dzięki "tyranowi" mamy wiele, może więcej by się chciało i za darmo albo taniej, ale niestety finansowanie Domu Kultury przez matkę - hutę zakończyło się z chwilą upadku komuny, stąd też zmiana nazwy na Miejski Dom Kultury, którego częściowe finansowanie spoczywa na nas mieszkańcach, ponieważ my tworzymy budżet miasta.
Dajcie spokój, bo nie przystoi..
Zróbcie anonimową sonde wśród pracowników domu kultury, a ujrzycie prawdę, co sądzą o jego żałosnym dyrektorze tyranie, którego nasza mądra rada miasta chce zrobić zasłużonym dla miasta.
Impreza oczywiście bardzo fajna- ale to też nie tylko zasługa dyrekcji
Cudowny koncert! Dzieki dla Organizatorów.