Będzie protest nauczycieli?
18 listopada na placówkach edukacyjnych w całej Polsce mają zawisnąć flagi. Wszystko to po to, by zaprotestować przeciwko zmianom w Karcie Nauczyciela. To dopiero początek. Później przyjdzie czas na manifestację w Warszawie...
Związek Nauczycielstwa Polskiego do 15 listopada 2013 roku (piątek) dał czas rządowi do wycofania się z poprawek w Karcie Nauczyciela. Nowelizacja może spowodować, że szkoły i placówki oświatowe mogą zostać przekazywane do prowadzenia innym niż samorząd terytorialny osobom prawnym i fizycznym, w tym także związkom komunalnym. ZNP nie godzi się, żeby nauczyciele byli podporządkowani samorządom, bo to oznaczałoby, że awans pedagoga zależałby właśnie od niego. Według związku zablokowałoby to drogę kariery wielu nauczycielom. Wszystko rozbijałoby się o finanse. Podobnie sprawy prowadzone przez komisje dyscyplinarne, które obecnie leżą w gestii wojewodów i kuratorów oświaty, rozpatrywane byłyby na szczeblu samorządowym. Oprócz tego nowelizacja znosiłaby dodatek mieszkaniowy i prawo do lokalu mieszkaniowego. Rząd chciałby również zmniejszyć urlop wypoczynkowy nauczycieli szkół tzw. „feryjnych” do 47 dni roboczych rocznie (wyliczanych proporcjonalnie do wymiaru zajęć). Kontrowersje wywołuje również przyznawanie urlopu na poratowanie zdrowia. Do tej pory nauczyciel mógł się o niego obiegać już po 7 latach pracy, po zmianach dostanie go dopiero po 20 i nie na 3 lata rozbite na okresy, lecz na 1 rok. Do tej pory nauczyciele nie mieli dużych problemów aby skorzystać z takiego urlopu, bo nie ma określonych wytycznych co kwalifikuje do takiego zdrowotnego wypoczynku. Często przyczyną rocznej, płatnej przerwy w pracy było np. wypalenie zawodowe. Każdy lekarz rodzinny mógł zdecydować o tym, czy dana osoba powinna skorzystać z takiego urlopu czy nie. Dyrektor placówki edukacyjnej ma prawo zakwestionować decyzję lekarza pierwszego kontaktu i wtedy nauczyciel musiałby stanąć przed komisją, ale w praktyce jest to bardzo rzadko stosowane. Po zmianach nie będzie to już takie proste, bowiem rząd chciałby, by decyzje o urlopie wydawał lekarz medycyny pracy. Organem prowadzącym dla szkół np. ponadgimnazjalnych w Stalowej Woli jest powiat stalowowolski. Jak wynika z danych Wydziału Edukacji w roku szkolnym 2010/2011 z płatnego urlopu dla poratowania zdrowia skorzystało 11 nauczycieli, w roku 2011/2012- 12, w 2012/2013- 15 nauczycieli, a to tylko fragment stalowowolskiego szkolnictwa. Szacuje się, że łącznie około 700 mln zł gminy wydają na takie urlopy rocznie...
Nauczyciele nie akceptują także zmian dotyczących:
- skrócenia urlopów wypoczynkowych i możliwości skorzystania z urlopu dla poratowania zdrowia,
- systemu liczenia wynagrodzeń (zastąpienie średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego wskaźnikami kalkulacyjnymi środków ogółem przeznaczonych na wynagrodzenia nauczycieli),
- dodatkowej biurokracji i wprowadzenia nowych dzienniczków rejestrujących realizowanie zajęć i czynności innych niż zajęcia prowadzone bezpośrednio z uczniami.
Jak czytamy na stronie ZNP: „W okresie od 18 listopada do 23 listopada 2013 roku ogniwa ZNP wywieszą na budynkach szkół i placówek oświatowych flagi związkowe oraz transparenty i hasła, a także przeprowadzą akcję informującą opinię publiczną o przyczynach i celach protestu. Właściwe struktury Związku (okręgi, oddziały) zorganizują ponadto na swoim terenie spotkania z parlamentarzystami i radnymi odpowiedniego szczebla.”
Następnym krokiem będzie wyjście na ulicę. Jeśli rząd nie wycofa się z nowelizacji Karty Nauczyciela, 23 listopada 2013 roku w Warszawie odbędzie się ogólnopolska manifestacja.
Komentarze
@rst, nauczyciel pracuje więcej niż 40 godz. To kwestia znana tym, ktorzy się trochę na tym znają. Jestem przede wszystkim za zniesieniem przywileju "braku możliwości zwolnienia". Dyrektor szkołu musi mieć możliwośc decydwoania o tym, jaki nauczyciel może pracować w jego szkole. Jeżelei ktoś pracuje źle i jest to ogólnie wiadomo, dyrektor nie może go zwolnić, bo chroni go Karata i to jest chore. Jestem przeciwny odbieraniu nauczycielom prawa do przedłuzonego wypoczynku, czy urlopów zdrowotnych. Oczywiście to tylko zrozumie osoba względnie inteligentna.
Ja też popieram. Nauczyciele powinni mieć takie same prawa i obowiązki jak inni pracownicy. Kodeks pracy jak dla wszystkich. W tym 40 godzin tygodniowo w rocznym okresie rozliczeniowym.
No coz .... chyba wszystko już powiedziane przez przedmowcow POPIERAM i pozdrawiam !
Dopiero dwa miesiące w pracy spędzili odliczając po 20h/tydz wolnego i juz już protesty, płaca za wyniki uczniów w szkole jak w każdym przedsiębiorstwie a nie bazować na karcie nauczyciela utworzonej w okresie socjalistycznym i ochronnym dla wykształciuchów. Jak nie pasuje do LIUGONG MACHINERY POLAND na spawacza kursy będą........... odmieni się po pierwszym dniu.
Mam stycznosc w mojej pracy z nauczycielami, moge tyle powiedziec ze 90% to lesserzy ktorzy nic nie wobia na lekcjach, siedza przed komputerami, w pokoju nauczycielskim obgadaja wszytskich w kolo a pozniej mysla gdzie by tu pojechac na wycieczke za nie swoje pieniadze. Pracuja po 18 h dorabiaja w innych szkolach maja tyle wolnego. Moj ojciec haruje na 3 zmiany swieta itp.za 1400 zl a takie nierobek jeszcze potrafi narzekac i smiac sie w twarz rodzicom ze ich dziecko jest nei nauczalne
Ratunkiem dla nauczycieli powinna być likwidacja "karty nauczyciela" i większy przyrost naturalny. Bez tego protesty będą co miesiąc. Nauczyciele, katacheci, pedagodzy to ludzie nie przepracowywujący się - 18 godzin tygodniowo na całym etacie. Gdy nie ma godzin to musi dostać dodatek wyrównawczy wyrównujący cały etat. Zastępstwa też są płatne i jeszcze źle? Co jakiś czas urlop zdrowotny - 12 m-cy - płatny jak praca /100% wynagrodzenia/. Która grupa zawodowa ma takie przywileje?
Do roboty nieroby jedne a nie płakać nad kartą nauczyciela, 2 m-ce bykowego w lato 2 tygodnie w zimie wszysko płatne a normalny człowiek sie prosi o tydzień urlopu, a te nieroby jeszcze narzekają. WSTYD i brak UMIARU.
DO ROBOTY sie wziąć a nie narzekac.
Inne grupy zawodowe mają przewalone, to czy nauczyciel nie może iść na bezrobocie albo do kasy w sklepie. Wiecznie święte krowy?
już się nauczycielom całkiem w głowach pop...liło od dobrobytu jaki im przed wyborami Tusku zapodał. Co jeszcze? Umiaru belfry nie macie. Zarobki powinny iśc w gorę wraz z poziomem nauczania, a ten jak dotychczas jest odwrotnie proporcjonalny
Niech zrobia referendum, wtedy sie okaze ile osob jest za tym i popiera rząd. To skandal, żeby pracowac tak krótko, mieć tyle wolnego, miec takie świadczenia, 3 lata urlopu zdrowotnego wypisanego przez zwykłego konowała i jeszcze narzekać! Wielu ma tak, że użera sie z ludzmi całymi dniami i nic ich nie chroni. Posadzić taka pańcie ze szkoły na 10 godzin na kase do marketu i niech kłapie: dzień, dobry, zapraszam, udały sie zakupy?, jkarta czy gotówką, dowidzenia, miłego dnia, zapraszamy ponownie i tak wkółko, takim sie nalezy poratowanie zdrowia, a nie tym nierobom! Wziąć sie za nich!
A niech wychodzą na ulicę ...
Pielęgniarki, policjanci, górnicy, hutnicy też wychodzili na ulicę a mają jeszcze gorzej.
Żadna z tych grup zawodowych nie ma zagwarantowanych podwyżek, urlopu rocznego dla zdrowia, 18-20 godz/tydzień.
Nauczyciele - Dlaczego boicie się zmian?
Wszędzie następują zmiany.
Może nareszcie wykładnikiem Waszej pensji będzie Wasza praca, przyciąganie uczniów na ciekawe zajęcia,
a nie karta nauczyciela i gwarancje rządu....