Psia pikieta w parku
13 listopada w Parku Miejskim odbyła się pikieta, która miała na celu niesienie przesłania: „Mój pies mój obowiązek”.
Dzieci z PSP nr 1, Przedszkoli nr 2, 3, 7, niosły różnego rodzaju plakaty, transparenty z hasłami zachęcającymi do sprzątania po swoich czworonogach. W akcję włączyli się także uczniowie z Gimnazjum dla dorosłych z CKU. Pikietę zainicjował Polski Klub Ekologiczny „Przyjaciele Ziemi” wraz ze Stowarzyszeniem Przyjaciół Zwierząt "Futrzak".
Problem sprzątania po psach znany jest nie od dziś. Część właścicieli czworonogów czuje się w pełni odpowiedzialna za to, co oswoiła i nie tylko dba o swoje zwierzę, ale także po nim sprząta. Są też i tacy, którzy nie wywiązują się z obowiązków tłumacząc się np. że w pobliżu ich miejsca zamieszkania nie ma psich pakietów.
- Nasz klub napisał do Urzędu Miasta pisemko z prośbą o zakupienie większej ilości psich pakietów, żeby one pojawiały się na każdym osiedlu naszego miasta. Będzie to jakaś taka zachęta dla właścicieli psów do tego, żeby sprzątać. Będzie to takie ułatwienie, bo jest tam woreczek, specjalny pojemnik do tego, żeby te odchody wyrzucić i jeżeli pakiety się pojawią, to łatwiej będzie posprzątać, jeżeli nie, to trzeba wziąć woreczek i te odchody wyrzucić do zwykłego kosza na śmieci– mówi Urszula Serafin- Bąk z Polskiego Klubu Ekologicznego „Przyjaciele Ziemi”.
- Widzę poprawę, na moim osiedlu jest kilka takich osób, które naprawdę sprzątają po swoich psach pomimo, że nie ma pojemników. Te kupki wędrują do zwykłych koszy na śmiecie. Gdyby były bardziej dostępne psie pakiety, bo np. wczoraj chciałam kupić psi pakiet i było bardzo ciężko, to myślę, że byłoby jeszcze lepiej. Widać jednak, że coś się zmienia w naszym społeczeństwie- mówi Magdalena Antonowicz ze Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt "Futrzak".
W ubiegłym roku na terenie Stalowej Woli realizowana była kampania społeczna skierowana do właścicieli psów, a przygotowana przez Polski Klub Ekologiczny „Przyjaciele Ziemi”, Urząd Miasta Stalowa Wola oraz Wiceprzewodniczącego Rady Miasta Dariusza Przytuły. W wielu miejscach pojawiły się żółte plakaty nawołujące do sprzątania po swoich czworonogach. Idea sprzątania po psach propagowana była także wśród dzieci i młodzieży. Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt „Futrzak” wraz z PSP nr 1 zorganizowało konkurs plastyczny pod hasłem „OdKUPimy nasze miasto”. Zadaniem był projekt plakatu propagującego sprzątanie po swoim psie. Na tym nie zakończyły się różnego rodzaju przedsięwzięcia przypominające właścicielom psów o ich obowiązkach. Zorganizowano również pikietę w parku miejskim.
- Ideą naszej akcji jest to, aby zachęcić właścicieli piesków, żeby sprzątali po swoich pupilkach. Jest to wszędzie na zachodzie popularne. U nas uczymy się tej kultury. Dzieci najbardziej są narażone na wirusy, choroby związane z psimi odchodami, dlatego jest taka gorąca prośba nas wszystkich żeby sprzątać po tych naszych pupilkach i zachęcamy do tego bardzo gorąco– mówi Urszula Serafin- Bąk.
W środę park miejski zapełnił się dziećmi, które maszerując niosły różne hasła m.in. „My dzieci was prosimy choć kochamy czworonogi posprzątajcie kupki z drogi”, „Chcemy biegać po czystym trawniku”, „Posprzątajmy po naszych pieskach”, „Twój pies – twój obowiązek”. W marszu wraz z dziećmi szło kilka psiaków. Ich właściciele- dzieci z PSP nr 1, nie wstydziły się tego, że sprzątają po swoich zwierzakach. Jak podkreśla Magda Antonowicz, w tej szkole często mówi się na temat dbania o zwierzęta, ale także o sprzątaniu po nich i to owocuje.
- Przyłączyliśmy się do tej akcji. Jest to fajna akcja klubu ekologicznego. Wydaje mi się, że jest to bardzo fajny przykład na to, że można trochę zadbać o otocznie we własnym miejscu zamieszkania. Młodzież, wiadomo, nie zawsze ma ochotę żeby minimum wysiłku włożyć, więc wydaje mi się, że jak zobaczą te zaangażowane dzieci, to coś z tego będzie. Kropla drąży skałę– przekonuje Beata Froń, wychowawca w OHP w Stalowej Woli.
Komentarze
@Amstawka kinky, tego jeszcze nie było
Alusia a kto ci każe grzebać w koszach na śmiecie. Nie będziesz grzebać w kubłach to i nie spotkasz się z kupą.
Alusia to wyjdz przed dom i nasraj....wiosną będziesz mieć piękny trawnik. Zygac się chce jak widze te kupy, a do tego mieszkam na parterze i mam patrzec na trawnik po obsrancach??? Mam nadzieje, ze bedzie tak jak na zachodzie, ze takie kundle nie beda mogly chodzic po miescie, a trzeba bedzie z nimi jezdzic na spacer w wyznaczone miejsca, np.nad san.
pod trawnikach sie nie biega- to raz!
zamiast stawiać tabliczki "zakaz wprowadzania psów" postawcie w tym miejscu "psi pakiet". do normalnego kosza nie wolno wyrzucac odchodów. także póki co to jak mnie najdzie to sama nasr*m koło mojego psa.
Nie tylko pospólstwo nie sprząta po swoich pupilach. ci lepsi tez nie święca przykładem. Sąsiadka z mojego bloku wielka pani psycholog ynteligencja z sądu i jej synuś mięśniak jakoś po swoim koniu placków nie zbierają. A jest po czym, z miniaturka ratlerka nie chodza raczej.
Stalowowolskie pospólstwo nie wie, że trzeba sprzątać po swoich pchlarzach, więc akcja jak najbardziej na +. Powinna być akcja srania na wycieraczki tym co mają psy i nie sprzątają po nich.
"Chcemy biegać po czystym trawniku"ładnie teraz uczą dzieci już od przedszkola,mnie uczyli o szanowaniu zieleni i nie deptaniu trawników,a wręcz milicjant mógł mandat wlepić za to.To co się teraz dzieje to bezstresowe wychowanie dzieci?
Bardzo pożyteczna akcja i cieszę się, że to się należycie propaguje.Kultura osobista wymaga ażeby właściciel sprzątał po swoim psie. Jeśli osoba dorosła decyduje się na posiadanie psa, powinna pomyśleć też, o obowiązkach jakie z tego wynikają.
W wielu miastach w naszym kraju sprzątanie psich odchodów stało się rzeczą normalną, pora aby i u nas właściciele czworonogów, o tym pomyśleli.
No dobra, skoro na kupach jest tyle bakterii, to kto każe dziecku to brać do ręki??? Kupa sama sie rozpadnie, to dobry nawóz, jeszcze kilkanaście lat temu nikt nie zbierał gówien z trawników. Ludzie, powiarowaliście??? Kiedyś na wiosne przychodzili ze spółdzielni mieszkaniowej zgrabili wyschniete kupki i spokoj. Po co to zbierać. Obrzydza mnie jak ide rano do pracy i babka przed blokiem zgarnia taką rozmazaną kupe swojego Czarusia i wywala do kosza... Nosz ja piernicze! Kosz nie jest na gówna. Ludzie, w końcu w tym kraju wybuchnie jakaś epidemia jak będziemy se gówna zbierac i wrzucać w kosze!!!!! Opamiętajcie się!!!!
Sama mam psa i zawsze po nim sprzątam, nie wyobrażam sobie żeby było inaczej. Szlak mnie trafia jak widzę wielkie "klocki" na trawnikach.
po trawniku sie nie biega
Super akcja! Może w końcu Ci, których pies jest mądrzejszy od nich - zrozumieją o co w tym wszystkim chodzi!