Zmiana opon obowiązkowa?
Sejmowa komisja ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego już pracuje nad nową ustawą, która zmusi użytkowników czterech kółek do zmiany opon na zimowe od 1 listopada do 31 marca. Czy jest to woda na młyn dla producentów czy racjonalne rozwiązanie?
Obowiązek zmiany opon na zimowe mają już między innymi Czesi (po wyznaczonych trasach), Szwedzi, Finowie, Estończycy, Austriacy, Niemcy, Łotysze, Litwini. Przynajmniej dwie opony zimowe muszą mieć mieszkańcy Słowenii i Słowacji. O zmianę przepisów w Polsce zabiega od dawna Beata Małecka - Libera z PO. Prawdopodobnie już w przyszłym roku wszyscy w kraju będą mieć obowiązek zmiany opon na zimowe od 1 listopada do 31 marca.
Opona zimowa wykonana jest ze specjalnej gumy, różni się od letniej budową bieżnika- ma szerokie lamelowe rowki i duże tzw. kostki. Powoduje to, że auto ma lepszą przyczepność i lepsze odprowadzanie np. błota pośniegowego, pozwala na większe bezpieczeństwo na drodze. Droga hamowania według ekspertów może zmniejszyć się dzięki takiemu ogumieniu nawet o połowę.
Nowe przepisy sprawią, że ci, którzy nie zmienią opon w okresie zimowym, będą ukarani mandatem 500 zł. Czy w Stalowej Woli kierowcy zmieniają opony? Zapytaliśmy o to w jednym z warsztatów.
- Polak jak nie musi, to nie robi. W tym przypadku może trochę się to nie sprawdza. Ci, co mają auta to wiedzą, że jak przychodzi śnieg, mróz, na drodze zaczyna się kołowrotek, opony się kręcą, to wtedy się szuka warsztatu. Jak jest dobra pogoda, to nie wszyscy pędza zmieniać opony, ale jak nóż na gardle, to wtedy robią się nam kolejki. Muszę powiedzieć, że jakieś ogólne nakazy nie są nam potrzebne. Myślę, że w samym mieście jakieś 70% kierowców zmienia opony. Większość na koła, niektórzy tylko zmieniają same opony. Ta świadomość jest. Są różne opinie na ten temat. Niektórzy uważają, że to jest woda na młyn dla producentów. Po takiej ustawie ich dochody wzrosną dwukrotnie. To na pewno, ale po co zmuszać Polaka? Po co na siłę? Świadomość wyrabia się sama pod wpływem informacji, doświadczenia, a nie pod wpływem ustaw- mówi pracownik warsztatu, w którym zmienia się opony.
Czy sejm „klepnie” ustawę, okaże się po tym jak sejmowa komisja ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego skończy nad nią prace. Bezpieczeństwa na drodze nie załatwi jednak żadna opona, najlepsza guma, odpowiedni bieżnik, ale rozsądek, rozwaga i przestrzeganie przepisów, a z tym w naszym kraju krucho. Nie należy również zapominać, że polskie drogi w wielu miejscach są dziurawe, krzywe, wybrakowane i zniszczone. To także przyczynia się do wypadków i kolizji. Czy kolejna ustawa „załatwi niezałatwione” sprawy polskiego drogownictwa? Wielu w to po prostu wątpi...
Mówiąc o oponach zimowych, należy mieć na względzie należyte przeprowadzenie zmiany opon. Hipokryzja "warsztatów" sięga zenitu. Chwalą się billboardami reklamowymi "ZMIANA OPON", podając cenę przyciągającą klientów. I mają w tym nieco racji. Opony zmieniają. Ale kół nie dokręcają. Nie można akceptować dokręcania kół kluczem pneumatycznym. To igranie z losem ! Nawet w instrukcjach rowerów producenci podają wytyczne jak należy dokonać dokręcenia - jaką siłą. Dla wielu samochodów siła dokręcania zaczyna się już od 60 Nm. Tymczasem standardowy klucz pneumatyczny w najniższym możliwym zakresie przekracza 120 Nm ! A rzadko kiedy, pseudo-mechanicy pracują kluczem w najniższym zakresie. Skutki łatwo sobie wyobrazić. W najlepszym wypadku nie będziemy mogli zmienić koła podczas awarii. W najgorszym ... stracimy koło w najmniej oczekiwanym momencie. Pamiętajmy. Płacimy i wymagamy. Nie akceptujmy użycia klucza pneumatycznego do dokręcania. Nie ma możliwości wykonania poprawnego dorkęcania z użyciem standardowego klucza pneumatycznego. Na właściwy montaż koła składa się również oczyszczenie piasty, posmarowanie jej smarem miedziowym lub pastą aluminiową (w przypadku felg ze stopów metali lekkich), oczyszczenie gwintu śruby, posmarowanie go. Tak wykonana praca zpewnia bezpieczeńśtwo nam i innym uczestnikom ruchu. A w razie uszkodzenia opony, bez problemu odkręcimy śruby kluczem dołączonym do zestawu.
Komentarze
Może i producenci opon, ale bardziej mi się wydaje, że ludzie z ubezpieczalni lobbowali - zawsze to mniej wypadków i składki zostają w kieszeni (znaczy u nich w kieszeni).
~bonifacy: zastanawiam się, czy Ty w ogóle masz prawo jazdy i wiesz o czym rozmawiamy. Prawo zabrania poruszania się na łysej oponie, tj. z wyeksploatowanym bieżnikiem poniżej 1,5mm. Więc kombinuj dalej, np. a co by było, gdybym jechał bez opon... Opona ma być odpowiednia do pory roku i z odpowiednio głębokim bieżnikiem. Dla mnie to proste.
Idź andrzejeki pie..yć w temacie marszu tam opony nie potrzebne albo załóż sobie 10 letnie zimówki i idź bezpiecznie pojeździć.
Napisałeś wiele mądrych słów o właściwościach gumy zdawałoby się mądrze a zaraz po tym gadasz o 10 latach, po tym okresie z właściwości twojej gumy pozostało wspomnienie dlatego twierdzę że od takich opon bezpieczniejsze są nowe letnie.
rozsądny też pieprzysz, a jak zrobię to o czym piszesz na łysych 10 letnich zimowych to będzie ok i matka pogłaszcze mnie po głowie.
Opony zimowe powinno się zakładać gdy średnia temperatura dobowa spadnie poniżej 7C więc dlatego twierdzę że daty 1 listopad 31 marzec są biorąc pod uwagę nawet ten rok z dupy i podtrzymuję że to paranoja.
~bonifacy: już widzę, jak matka, której właśnie zabiłeś dziecko na pasach, będzie Ci "dołajać" za letnie opony.
~bonifacy, to wymieniaj co rok opony na nowe nawet letnie. Ale dla zasady nie zakładaj zimowych. Gratuluję pomysłu. No i pewnie to nie jest paranoja.
Gwarantuje Ci że jak się wpakujesz we mnie w zimie na letnich nawet nówkach oponkach i coś mi się stanie to masz proces cywilny jak w banku
Andrzejek twoje 10 letnie zimówki są mniej warte niż nowe letnie nawet z dębicy.
Niech każdy jeździ na czym chce, ale w razie kolizji zawsze można dołoić za auto nie przystosowane do warunków panujących na drodze.
A czy jest lub będzie jakiś katalog opon zimowych dopuszczonych do ruchu czy dopiero na obradach sejmu zostanie on skonstruowany,a może podczas zakupu wołać od sprzedawcy jakieś świadectwo homolokacji lub atest.
Tak tylko pytam, na wypadek kontroli drogowej
A i czy 15 letrnie opony po 300 tyś przebiegu ale oczywiście zimowe to mogą być.
Paranoja.
Opona letnia jak i opona zimowa wskazuje na porę roku w jakiej jest używana. Czy demokracja powinna mieć tu zastosowanie? Nie bardzo
Zróbmy referendum czy mamy płacić podatki, a może lepiej czy każdy od urodzenia po śmierć ma dostawać 10 tysięcy zł co miesiąc od państwa. Myślę że wynik takiego referendum każdy zna. To było by zgodne z demokracją ale czy mądre? A tu w przypadku opon nie powinno być demokracji bo twoje prawo nie może ograniczać mojego.
Co do zimówek i śniegu. Opona letnia jest z innej mieszanki a opona zimowa z innej. Letnia jest lepsza w wysokich temperaturach a twardnieje w niskich. W niskich temperaturach droga hamowania na oponie letniej się wydłuża. To proste jak budowa cepa. Tylko idiota tego nie rozumie. Opona zimowa jest na zimę a nie tylko na śnieg. Na śniegu dodatkowo pomaga bo ma większy protektor ale główna ich zaleta to mieszanka, która nie twardnieje w niskich temperaturach. Jak kogoś stać na samochód to na kilka stówek raz na 5-10 lat też go powinno być stać. Każda wymówka to idiotyzm.
rozsądny: wróć do nory z której wylazłes.
~oponiarz: Ty widzę pizda jesteś nie oponiarz, bo gówno wiesz o tym do czego służą opony. Widzę, że Twoje pojęcie o demokracji jest takie jak o oponach. Pewnie masz podobne zdanie w innych tematach, np. chcesz jechać po 0,5l to jedziesz. Wybitnie prostackie. Nie masz kasy na opony? A na paliwo masz? To sobie kup opony, a jak Ci zostanie to zatankuj. Może byś jeszcze chciał, żeby pasza dla świń była za darmo, bo może akurat Cię nie stać, żeby trzodę nakarmić. A to, że Tobą każdy pomiata na każdym kroku świadczy o tym, że z Tobą jest coś nie tak, mną nikt nie pomiata. Więc zawrzyj gębę i rób to co Ci każą mądrzejsi od Ciebie.
Oni wiedzą lepiej co jest dobre dla społeczeństwa.Z kąd ja to znam.
A jak ktoś zostawia pod blokiem samochód na całą zimę? To też ma zmieniać opony na zimowe. A mówią, że Polska jest demokratyczna, chcesz jeździć na letnich to jeździj, a może kogoś nie stać wydać kilkaset złotych na komplet opon. Dokąd Polacy będą cierpliwie znosić to jak się nimi pomiata na każdym kroku.
jezeli ktos twierdzi ze to głupota to ma nieżle w głowie naje..e , jezeli cie nie stac to na piechote chodz - bo jezeli jeden z drugim w sniegu wyjedziecie na letnich oponach to juz na starcie działacie z premedytacja w wyniku jakiejkolwiek kolizji czy wypadku
~jaa: oczywiście, podatków też nie płać, bo Cię nie stać. Chcesz samochód, to ma Cię być stać, jak Cię nie stać, to jeździj autobusem.
Poddawać w wątpliwość możemy słuszność nakazu jazdy w pasach. Osobiście uważam, że opony zimowe na tyle skutecznie wpływają na bezpieczeństwo jazdy, że ich obowiązek jest dobrym pomysłem. Nie raz widziałem idiotów na łysych letnich, którzy w grudniu, styczniu, lutym itp. tańcowali mi przed samochodem, albo jadąc z naprzeciwka lądowali na moim pasie. Jeżeli opona miałaby wpływ tylko i wyłącznie na bezpieczeństwo osoby, która prowadzi dane auto ok, niech robi jak uważa. Jednak opony innych uczestników ruchu mają ogromny wpływ na bezpieczeństwo moje i to jako kierowcy, pasażera jak i pieszego. Jak założysz oponę zimową w grudniu, a akurat śniegu nie będzie, to się nie zesrasz.
co za proazka a ja nie chce opon zimowych sory ale moze mnie nie stac?
Posłanka Bublewicz pochodzi z Olsztyna gdzie jest fabryka Michelin.
Czy to zbieg okoliczności w Niemczech nie ma daty zmiany trzeba mieć opony odpowiednie do warunków na drodze
Ja mam całoroczne i nie musze zmieniać.
opony zimowe obowiązkowe to szczyt głupoty ...
co to znaczy od 1 listopada do 31 marca ... każdy kto nie spał na lekcjach geografii powinien wiedzieć jakie różnice klimatyczne mamy na obszarze Polski ... zima inaczej wygląda w obniżeniu Odry od Opola po Głogów, inaczej na północno-wschodnich krańcach Polski, inaczej na przedgórzu sudeckim, a jeszcze inaczej w górach, że o Zakopanym, Szczyrku, Karpaczu, czy Zieleńcu.
Tu gdzie mieszkam, w ciągu całej zimy śnieg zalega od kilku do kilkunastu dni ... dni w których średnia temperatura dnia jest poniżej zera też nie mamy za wiele ... ale co tam, wyłączmy mózgi i zakładamy opony na komendę. Brawo jak ja kocham faszyzm.
to tylko naciągactwo, jedziesz na wlasna odpowiedzialnosc...
a na rower to też będę musiał zarzucić zimówki. Proponuje aby ludzie w tym że okresie zmieniali obowiązkowo obuwie na zimowe i będzie bezpiecznie na chodnikach a nasz prezydencki kartoflany pijak zaoszczędzi na wysypywaniu piasku i soli na chodniki
Jak widać już poszły łapówy od producentów czy dystrybutorów opon, do parlamentarzystów. I tak to się ten nasz kraj kręci. Jak w Carskiej Rosji. Za łapówę wszystko.