Chylimy czoła
Bez wstępu. "Victoria" ma 15 lat i należy to uszanować. Jak ktoś nie wie dlaczego, powinien zerknąć choćby na stronę klubu. Klubu wszakże katolickiego, czego świadectwem była nie tylko msza inaugurująca jubileusz, ale też obecność księży. Niektórych nawet rekordowo biegających.
Do rzeczy. Gdyby "Stal" ciągnęła bagaż, do którego klub został powołany, nie byłoby "V". Zdarzyło się jednak inaczej i pod koniec lat 90. ubiegłego już wieku, trenerzy lekkiej atletyki "Stalówki" rozeszli się po świecie. Stanisław Anioł daleko nie odpłynął, bo przystań znalazł w stalowowolskiej konkatedrze. Z proboszczem ks. Edwardem Madejem i kilkoma innymi zapaleńcami, założył klub sportowy. Katolicki oczywiście. Zawodnicy biegali - i dotąd biegają - po zaroślach okołostadionowych, ale chlubę przywozili klubowi i przede wszystkim miastu.
A zaszczyty przywozili z daleka. Leszek Bebło, podopieczny trenera Anioła, dwa razy reprezentował Polskę na Igrzyskach Olimpijskich (Barcelona 92, Atlanta 96), a Genowefa Olejarz-Patla nie dość, że oszczepem rzucała w Barcelonie (1992), to jeszcze 14 (!) razy była mistrzynią Polski. A urodzony w Stalowej Woli Artur Partyka? Żart. Nasz mistrz i teraźniejszy celebryta, już u Anioła nie trenował (przynajmniej wyczynowo), ale na jubileusz miał przyjechać. Skończyło się na chęciach.
Akcja. Przyjechali ci, co im serce dyktuje i powinność nakazywała. Szkoda, szkoda i jeszcze raz szkoda, że odbyło się to w tak skromnej scenerii. Msza w konkatedrze, a później wspominki w "Olimpijce". Fantastyczne rozmowy tych, co kolce już na kołkach zawiesili, z młodzieżą, która z kadry narodowej nie rezygnuje. I rekordy. Niektóre wiszą od lat na ścianie wewnętrznej zabytkowego baraku "Stali", ale to nie znaczy, że są nie do pobicia. Chęci wiktoriańskiej młodzieży nie brakuje, a wzorce są.
I jeszcze o dzisiejszej prywatnej "Olimpijce", która kiedyś była "Klubem Olimpijczyka". Pomieszczenie nad basenem miało szczęście być najważniejszym, wręcz kultowym lokum dla stalowowolskigo sportu. Klubem pojedynczego olimpijczyka nazwano je dla uczczenia Lucjana Treli, za jego Meksyk i walkę z Foremanem. Później przyszli kolejni olimpijczycy (Bebło, Olejarz) i już nie przystawało mówić o pomieszczeniu obok "prezesówki" w liczbie pojedynczej. "Victoria" ma szansę teraz wysłać na olimpiadę nawet kilkoro wychowanków. Gdy wrócą, to wiekszy pokój za szkłem nad basenem będzie prawdziwym "Klubem Olimpijczyków".
Przewiń do komentarzy
Komentarze
@Andrzejek, "... w duchu katolickim." Jak tego ducha widać np. w skoku w dal?
Andrzejek nie przeszkadzaj bo ~Edgar jad toczy żyby słoik był pełny
~Edgar katolicki jest po to żyby z tego jadu który zbierasz dużo maści wyprodukować
@Edgar,
Pod koniec listopada 1998 roku odbyło się w domu katechetycznym przy parafii MBKP w Stalowej Woli zebranie założycielskie.
Zadaniami statutowymi klubu jest popularyzacja sportu poprzez systematyczny trening, organizowanie zawodów, imprez klubowych, obozów sportowych w duchu katolickim.
To ze strony Klubu. Wystarczy?
Finansować może każdy. To stowarzyszenie. Możesz to zrobić wypełniając PIT i przekazać 1% ze swojego podatku. Ja tak robię.
@........, to też rozumiem, tylko co klub sportowy ma wspólnego z kontr-katedrą? Czy ta go finansuje, bo jeżeli nie, to dlaczego "katolicki"?
~Zeus a ty ulotki roznosisz bo nigdzie nie jesteś zapraszany, żeby obciachu nie robić.
Beznadziejna Sagatowska i Fila obok. Świat już się kończy. Sam Anioł chyba was tak usadzał.
~Edgar katolicki jest po to żebyś do tego słoika jad żmiji zbierał
~Edgar
@........, to też rozumiem, no ale po co ten "katolicki"?
Źródło wychodzi z Konkatedry więc jest Katolicki.
@........, to też rozumiem, no ale po co ten "katolicki"?
andrzejku - zakladowy bo zaklad go utrzymywal, finansowal wszystko!!!!!!!!!
~Edgar katolicki jast specjalnie dla Ciebie żebyś myślał, myślał i miał co robić na forum. proponuję żybyś blisko komputera miał jakiś litrowy słoik
Andrzejek przyswajasz słowo pisane? sagatowska odnosiła jakiś sukces?
~Edgar
Andrzejek, "zakładowy" to rozumiem. Nie rozumiem tylko po co ten katolicki. Co ma oznaczać ten przymiotnik w nazwie klubu i po co?
"Stanisław Anioł daleko nie odpłynął, bo przystań znalazł w stalowowolskiej konkatedrze. Z proboszczem ks. Edwardem Madejem i kilkoma innymi zapaleńcami, założył klub sportowy."
Andrzejek, "zakładowy" to rozumiem. Nie rozumiem tylko po co ten katolicki. Co ma oznaczać ten przymiotnik w nazwie klubu i po co?
~Edgar, ~Ciocia, ~Gino co wami kieruje że nawet z sukcesu nie potraficie się cieszyć. Wasze życie jest tak smutne i ponure że jak ktoś odnosi sukcesy to musicie go krytykować za byle co? Kozaki, katolicki w nazwie?
~Edgar, przeczytaj artykuł a dowiesz się. A potem odpowiedz sobie na jeszcze jedno pytanie . Czy Zakładowy Dom Kultury, który był kiedyś w Stalowej, był tylko dla pracowników, a jeśli nie to dlaczego zakładowy?
Andrzejek, nie interesuj się czyimś życiem bo zostaniesz dewotkiem
Anioł, to jak to było z tą piłką?
nie była zimna
Widziałem ten cyrk. Ilu tam było zawodników, a ilu działaczy i osób na stołkach?
Poza tematem: wczoraj woda w basenie była zimna.
~Edgar, ~Ciocia, ~Gino co wami kieruje że nawet z sukcesu nie potraficie się cieszyć. Wasze życie jest tak smutne i ponure że jak ktoś odnosi sukcesy to musicie go krytykować za byle co? Kozaki, katolicki w nazwie?
~Edgar, przeczytaj artykuł a dowiesz się. A potem odpowiedz sobie na jeszcze jedno pytanie . Czy Zakładowy Dom Kultury, który był kiedyś w Stalowej, był tylko dla pracowników, a jeśli nie to dlaczego zakładowy?
"Anioł" pamietam jak za małolata mi piłke na stadionie zabierales i musialem z kims starszym po nia przyjsc i ja odbierac
"Katolicki" ma oznaczać, że ateista nie może być zawodnikiem, a jeśli może, to dlaczego "Katolicki"??
Jedno mnie śmieszy że wszystkie baby mają te same obuwie (KOZAKI) Na prawdę prawdziwe z nich kozaki zero honoru tylko wszystkie jak jeden mąż mają to samo! Jakie to żenujące!
a to ci nowina, jest sagatowska, wybory blisko, bo wg mojej wiedzy nie pała sympatią do Anioła