To było wyjątkowe spotkanie

Image

3 przedstawicieli Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce (Antoni i Marek Chrościelewscy oraz Antoni Domino) gościło 18 października w Stalowej Woli. To dzięki temu stowarzyszeniu Stalowa Wola ma rzeźbę "Patrioty".

Stowarzyszenie powstało w listopadzie 1931 roku z inicjatywy Juliana Krasnodębskiego, jako pomysł dla żołnierzy z "Armii Błękitnej". Na przestrzeni wielu lat zrzeszało ludzi kilku pokoleń (obecnie około 900 osób). Wszyscy członkowie tej organizacji działają społecznie, z własnych składek fundują różne przedsięwzięcia patriotyczne. To właśnie Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej ufundowało monumentalną rzeźbę "Patriota" autorstwa Andrzeja Pityńskiego, który również należy do stowarzyszenia. Przypomnijmy, że na ten cel przeznaczono 200 tys. zł.

Jak przyznaje Antoni Chrościelewski weterani kultywują historię naszego kraju, która wielokrotnie była wybielana, przekłamywana.

- My, musimy teraz pielęgnować tę prawdę historyczną, nie tylko w Polsce, ale także na całym świecie i właśnie to robimy przez budowę pomników, które powstały m.in. w Ameryce, Kanadzie. We Włoszech w przyszłym roku zostanie otwarte Centrum Informacyjnego o Monte Casino, bo tam dużo Włochów przechodzi, widzi ten wielki polski grób, gdzie poległo tysiące naszych. Włosi myślą, że to byli najemnicy - mówił Marek Chrościelewski.

Wizyta weteranów w Polsce związana była z odsłonięciem pomnika Łukasza Cieplińskiego w Rzeszowie, które odbyło się dzień wcześniej. Delegaci z Nowego Jorku znaleźli również czas na odwiedzenie Stalowej Woli, gdzie spotkali się z prezydentem miasta, lokalną prasą. Odwiedzili także miejsca pamięci.

Podczas spotkania prasowego weterani opowiedzieli o szeroko rozumianym patriotyzmie, działalności stowarzyszenia. Panowie uważają, że nasze media w bardzo złym świetle przedstawiają nasz kraj. Pojawił się także temat rzeźby, która została odsłonięta dwa lata temu w Stalowej Woli. Jak przyznaje Antoni Chrościelewski było to ogromne przeżycie i olbrzymie wydarzenie dla Polonii amerykańskiej.

- Pomnik "Patrioty" był bardzo potrzebny w Stalowej Woli, żeby pewne takie patriotyczne odruchy obudzić w niektórych ludziach- przekonywał Antoni Domino.

Członkowie Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej ubolewają, że patriotyzm przestaje być ważny dla rodowitych Polaków.

- Gdyby nie patriotyzm, gdyby nie wszystkie powstania podczas rozbiorów, wszystkie walki, wszystkie poświecenia, to dzisiaj Polski by nie było. A dzisiaj odpychać patriotyzm od życia społeczeństwa uważam za wielki błąd, a nawet grzech. Patrząc na Polskę, idzie ona do przodu bez dwóch zdań] - mówił Antoni Chrościelewski.

Z każdym rokiem ubywa weteranów. Ci, którzy jeszcze są z nami starają się przekazać innym historię swojego życia. Jedną z takich osób jest Antonii Chrościelewski, który razem z żoną jest Sybirakiem. Ich syn Marek bardzo dobrze mówi po polsku i kontynuuje dzieło ojca.

- Po wojnie nie wróciłem już do Polski, bo już miałem doświadczenia, wiedziałem, co znaczy komunizm. To, że wydostaliśmy się ze Związku Sowieckiego uważam za cud. Po wojnie nie chciałem już wracać do Polski, byłem w Anglii kilka lat. W 1952 roku przyjechałem do Stanów Zjednoczonych. Tu jest o tyle dobrze, że każdy może tu stworzyć swój własny świat, w którym czuje się dobrze. Raz będąc w Nowym Jorku widziałem polską paradę idącą 5 Aleją. Okazało się, że to parada generała Puławskiego. Deszcz zaczął padać, ale wszyscy maszerowali w dalszym ciągu i to mi zaimponowało, wstąpiłem do tej organizacji. Kilka lat byłem w Związku Młodzieży Polskiej w Nowym Jorku. Od 1970 roku jestem prezesem Polskiego Domu Narodowego na Greenpoincie. Od 12 lat jestem komendantem drugiego okręgu SWAP, gdzie z działalności gospodarczej pozyskujemy pewne dochody i możemy z tego dołożyć się coś niecoś do budowy pomników - opowiada z dużym wzruszeniem Antoni Chrościelewski.

Prezydent miasta przypomniał, że jakiś czas temu pojawił się pewien pomysł związany z "Patriotą". Chodzi o to, żeby wokół cokołu umieścić 4 płaskorzeźby, które symbolizowałyby udział Polski w wydarzeniach, które miały wpływ na losy Europy i świata. Jej autorem byłby Andrzej Pityński, z którym prezydent jakiś czas temu o tym rozmawiał.

- Poczynając od czasów współczesnych, byłoby to powstanie "Solidarności" jako ten symbol końca komunizmu i przemian w zasadzie globalnych na świecie. Potem byłaby to Bitwa warszawska z 1920 roku, czyli obrona Europy przed bolszewikami. Trzeci, to nie ulega wątpliwości, to byłaby ta rocznica, przy której odsłanialiśmy rzeźbę "Patrioty", to jest bitwa pod Wiedniem, czyli obrona Europy przed Turkami. Czwarta, to kwestia do dyskusji, czy to będzie bitwa pod Legnicą z 1241 roku, gdzie polskie rycerstwo walczyło ramię w ramię z Krzyżakami w obronie Europy przed Tatarami czy też bitwa pod Grunwaldem. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Ja nie chciałbym niczego narzucać, to będzie wena artysty- mówi Andrzej Szlęzak, prezydent Stalowej Woli.

Przewiń do komentarzy






Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~wzruszony

też się wzruszam za każdym razem jak widzę ten pomnik, najpierw wzruszyło mnie to, że się odwrócił d... do Tarnobrzega, chociaż jakbym był złośliwy to też do większości Stalowej, potem wzruszałem się, że mimo sfatygowania to cały czas jest jurny i "miecz" ciągle gotowy, to tak jak ze mną po imprezie. Potem wzruszyła mnie policja, która nie znalazła oświetlenia bohatera skradzionego przez zapewne wrogów patriotyzmu, czyli zdrajców naszej umiłowanej Stalowej, pewnie to emigranci... Zapomniałbym wzruszyło te mnie szczere wyznanie tzw. "twórcy" pochodzącego z Ulanowa, że "twór" stworzył w stanie niskiej świadomości zwanej upojeniem alkoholowym. Kolejne wzruszenie to, jak załapaliśmy się do konkursu na największą brzydotę w Polsce, niestety nie udało nam się wygrać.... Wzruszyła mnie też pompatyczna uroczystość zwięczenia wydania, utopienia dużej kasy, jak w filmie "Miś". Wrusza mnie też ten symbol panowania Andrzeja zwanego "Grubym", oj jak wzrusza... Wzrusza ten pomnik też zapewne wielu mieszkańców... wzruszenia osiągam jeszcze przy strumyku w mieście nad Sanem, gdzie też można zauważyć duże wysiłki w topieniu kasy chociaż strumyk niewielki... Wzrusza mnie też w końcu możliwość oglądania pornosów przez młodzież w parku edukacyjnym, w każdym bądź razie jestem wzruszony, że nie będę musiał tłumaczyć synowi, tylko sam naukowo będzie miał to przedstawione w Parku 24 godziny na dobę.... Ostatnie wzruszenie to Biblioteka Międzyuczelniana, to piękne wzruszenie, udało się utopić dużo kasiory a biblioteka stoi między uczelniami, na środku więc malkontentom mówię, że błędnie oceniają międzyuczelnianie... no i jeszcze te "emkaesy" za kilka "groszy" przywożą nam świeże powietrze z Przędzela, jakie to piękneumiech

~GłosPrawdy*

Co kolejne pomniki idiotów! ?

~szlenzak

patrici to idioci

~kerz

Żeby oni wiedzieli jak się ma ten Patriota do szerzenia patriotyzmu w mieście i co mają tutaj do powiedzenia patrioci. Gdyby wiedzieli, uciekaliby, aż się by za nimi kurzyło.

~c.d

"Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Ja nie chciałbym niczego narzucać, to będzie wena artysty- mówi Andrzej Szlęzak, prezydent Stalowej Woli."


Warto zaprosić mieszkańców do tworzenia tego dzieła. Wena artysty czasami może nie miło zaskoczyć !

Proponował bym przy pomniku postawić tablice z ważnymi datami.

~Alf

Łatwo jest mówić o Polsce, trudniej dla niej pracować, jeszcze trudniej cierpieć, a najtrudniej umrzeć

słowa tego utwory najlepiej powiedzą o wszystkim...