W PE nie ma zgody na Via Carpathia

Image

19 listopada Parlament Europejski głosował nad raportem dotyczącym ostatecznego kształtu europejskich korytarzy transportowych TEN-T.

Niestety, wszystkie zgłoszone poprawki dotyczące włączenia drogi Via Carpathia, w Polsce zwanej S-19, do sieci głównych korytarzy transportowych w Europie zostały przez Parlament Europejski odrzucone. Uznano, że nie można modyfikować finalnego dokumentu dotyczącego TEN-T, który jest efektem kompromisu pomiędzy Komisją Europejską, Radą UE oraz Parlamentem Europejskim dodatkowymi poprawkami obejmującymi nowe korytarze transportowe takie jak droga Via Carpathia. [i]- To głosowanie jednoznacznie pokazało, że niezależnie od działań podejmowanych indywidualnie przez europosłów, kluczowe znaczenie ma stanowisko negocjacyjne i postawa polskiego rządu. Wielokrotnie powtarzałem, że polski rząd nie podjął poważnych negocjacji z Komisją Europejską w tej sprawie już w latach 2009-2011. Pytany wówczas przez KE, jakie są główne priorytety transportowe dla Polski na kolejne lata, nie wskazał drogi S-19 na całej długości w Polsce jako głównego korytarza transportowego, którego budowa byłaby możliwa ze środków unijnych. Skutkiem tej decyzji było nieuwzględnienie tej drogi w projekcie rozporządzenia TEN-T. Próbą zmiany tej sytuacji było złożenie przeze mnie stosownej poprawki najpierw w komisji transportu PE, a następnie - na sesji plenarnej PE w Strasburgu. Poprawka zakładała włączenie szlaku Via Carpathia wraz z całym odcinkiem drogi S-19 w Polsce do systemu najważniejszych europejskich szlaków transportowych. Niestety, Parlament Europejski odrzucił tę propozycję. W ten sposób kończy się nieudana batalia o szlak Via Carpathia - mówi Tomasz Poręba, poseł PiS do Parlamentu Europejskiego.

Kolejna okazja do zmiany tego stanu rzeczy pojawi się dopiero za 10 lat podczas następnej rewizji priorytetów transportowych UE.

Nadzieję na budowę drogi S-19 daje jeszcze wpisanie jej przez nowe władze Sejmiku Województwa Podkarpackiego na listę przedsięwzięć strategicznych do negocjacji kontraktu terytorialnego. Oznacza to, że budowa tej drogi wciąż ma szansę na dofinansowanie zarówno ze środków budżetowych jak i z unijnego Funduszu Spójności. Nie ulega wątpliwości, że warunkiem rozwoju Polski Wschodniej, w tym Podkarpacia, jest zwiększenie dostępności komunikacyjnej. Droga S-19, stanowiąca najdłuższy odcinek szlaku Via Carpathia, byłaby swoistym kręgosłupem rozwoju tej części naszego kraju. W interesie wszystkich powinno być doprowadzenie do jej budowy.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~rozwadow

pISduuuu poręba

~wasyl

Tusk przespał odpuścił całkowicie Podkarpacie i przez niego S19 nie będzie robiona.

~Tomanio

Jego wiedza jest bardzo duża umiech jest szansa bo nowe władze sejmiku wpisały na listę do kontraktu terytorialnego budowę S19 tyle że nie powinny jej wpisywać bo KT to co innego a drogi ekspresowe w nowej perspektywie finansowej UE będą realizowane w sposób o jakim mówi Dokument Implementacyjny do strategii rozwoju transportu, gdzie jest mowa tylko i aż o odcinku S19 między Rzeszowem a Lublinem.
Dobrze że to się skończyło bo się już Pan Poseł nie będzie mógł lansować jak to ciężko pracuje na rzecz Podkarpacia.

~Mieczysław

Poręba zadziałał, wstyd PORĘBA !! Z PISduu

~S. Nowak

DONALD DZIĘKUJEMY!!!

~wladek

Nie głosowaliście na tuskomatołków,toście są sami sobie winni!Inni mają drogi,Podkarpacie figę do oblizania!Mam nadzieję,że społeczeństwo dojrzało już i zagłosuje rozumem,a nie zgodnie z wytycznymi tvn i gazety wyborczej!

~prawica

to na czym teraz będzie się lansował ten "kapciowy" z Małopolski?