Umiarkowanie udany początek...wiosny

Image

Trener Paweł Wtorek po odbytej karze pięciu meczów z zakazem prowadzenia zespołu, mógł nareszcie usiąść na ławce rezerwowych Stali. W drużynie Stalówki zabrakło m.in. ukaranych czerwonymi kartkami Bartkiewicza i Czarnego, natomiast do składu powrócił Sikorski i był to powrót udany. Piłkarzom naszej drużyny zależało na zgarnięciu trzech punktów, bo dzięki zwycięstwu, zimę mogli spędzić na drugim miejscu. Piłkarze Limanovii natomiast, na własnym boisku jeszcze w tym sezonie nie przegrali i zamierzali tę passę podtrzymać.

Limanovia Limanowa – Stal Stalowa Wola 1:1 (1:1)

Bramki: Dziadzio (15) – Sikorski (45)

Limanovia: Sotnicki – Basta, Kulewicz, Garzeł, Hudecki (46. Majcher) - Komorek (59. Kępa), Czajka, Serafin, Dziadzio (41. Mężyk), Sadio - Pietras.

Stal: Wietecha – Juda, Kachniarz, Bogacz, Sikorski - Mikołajczyk, Argasiński, Reiman, P.Tur (85. Komada), Łanucha (69. Płonka) – Fabianowski.

Żółte kartki: Serafin, Sadio (Limanovia) – Bogacz, Kachniarz (Stal).

Sędziował: Dominik Pasek (Wrocław).

Pierwsze minuty meczu to przewaga piłkarzy Limanovii. Na bramkę Wietechy uderzali Komorek, Pietras i Dziadzio, ale bezskutecznie. W 15 minucie Dziadzio oddał strzał, którego nasz bramkarz nie był w stanie obronić. Gospodarze nie chcieli poprzestać na skromnym prowadzeniu i już kilka minut po golu na 1:0, groźnie strzelali Kumorek i Dziadzio, jednak tym razem Wietecha nie miał problemów z obroną. Stal po raz pierwszy poważnie zagroziła bramce Sotnickiego w 21. minucie, kiedy groźny strzał oddał Łanucha. W kolejnych minutach gra się wyrównała jednak z obu stron było dużo niedokładności, na co wpływ miał zły stan boiska. Na bramkę Sotnickiego uderzali Fabianowski i Juda, natomiast gospodarze próbowali zaskoczyć Wietechę strzałami Dziadzio i Serafina. Kiedy wydawało się że pierwsza połowa zakończy się prowadzeniem Limanovii, już w doliczonym czasie gry bramkę dla Stali zdobył Sikorski.

Druga połowa to znów przewaga Limanovii. W 54. minucie idealną okazję do zdobycia gola zmarnował Serafin, mimo że stał dwa metry od bramki Wietechy. W 66. minucie, strzał Fabianowskiego z wysokości pola karnego, został skutecznie zablokowany przez piłkarzy gospodarzy. 12 minut później szansę na gola dla Limanovii zmarnował Mężyk. W drużynie gości aktywny był Juda, jednak nie był w stanie poważniej zagrozić bramce Sotnickiego. Już w doliczonym czasie gry, piłkarze Limanovii wykonywali rzut wolny, jednak był on niecelny i chwilę później sędzia Pasek zakończył grę, toczoną w niesprzyjających warunkach pogodowych.

Stal spędzi zimę na czwartym miejscu w grupie wschodniej II ligi. Następny mecz Stalówka rozegra w marcu przyszłego roku a jej przeciwnikiem będzie Motor Lublin (mecz rozegrany zostanie w Stalowej Woli).

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~haha

ten Dziadzio to jakis emeryt czy jak?

~haha

ten Dziadzio to jakis emeryt czy jak?