Pokazali na co wydali dotacje

Image

Trzy miasta znalazły się na trasie studyjnego objazdu dziennikarzy, zorganizowanego przez Podkarpacki Urząd Marszałkowski, a dokładnie jego Departament Rozwoju Regionalnego. Kilka razy do roku samorząd wojewódzki zabiera dziennikarzy regionalnych i lokalnych w teren, by pokazać, co się zbudowało lub buduje z unijnym wsparciem. We wtorek żurnaliści trafili do Stalowej Woli, Niska i Sokołowa Małopolskiego.

Do Stalowej Woli wycieczka trafiła śladem całkiem sporych unijnych dotacji dla Regionalnej Izby Gospodarczej. Wizyta w RIG była swego rodzaju przetarciem dziennikarskich oczu, bowiem przyzwyczailiśmy się, że za pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego coś się buduje, ale fizycznie. Tymczasem stalowowolska Izba buduje swoją pozycję na rynku doradczym i pożyczkowym. Dostała na to przeszło 20-milionowe wsparcie, w czterech transzach. Za pierwszą dotację RIG zbudowała nową siedzibę, w której teraz odbywają się szkolenia dla małych i średnich przedsiębiorców.

Tu działa też monitoring zewnętrzny, czyli cykliczne spotkania doświadczonych i początkujących przedsiębiorców. Zasadnicza część unijnej pomocy dla RIG, czyli 19,5 mln. zł, poszła na dokapitalizowanie Funduszu Pożyczkowego. To niezwyle atrakcyjna forma wspierania raczkującej przedsiębiorczości, bowiem pożyczki udzielane na zasadzie de minimis są oprocentowane tylko na 2 proc. Przez pożyczkowe preferencje dla swoich członków, RIG ma naturalnego wroga w bankach.

W Nisku dziennikarze i samorządowcy "achali i ochali" nad zrewitalizowanym centrum miasta. Nie ma się im co dziwić, bo w Nisku jest na czym oko zawiesić. Centrum zostało odnowione kosztem 6,5 mln. zł, z czego 5 mln. to wsparcie z UE. Najpierw nowe elewacje dostały dwa budynki gminnej administracji, ale prawdziwą zazdrość mieszkańców innych miasteczek budzą małe planty obok niżańskiego magistratu. Fontanna, cokoły z flagami miast zaprzyjaźnionych, nowe lampy i kwietniki, a przede wszystkim urocza ławka z hrabiną Resseguier. Nowego blasku nabrał stojący przy rynku pomnik Orląt Lwowskich, a rekracyjnej przyzwoitości park miejski, w którym stanął amfiteatr, a między piaskownicami dla dzieci została schowana siłownia dla dorosłych.

Nisko, to dobry przykład dla innych, jak przebudować przestrzeń publiczną, by stała się ona przestrzenią dla wszystkich przyjazną - mówił Robert Żołynia, kierownik Departamentu Rozwoju Regionalnego UM w Rzeszowie.

jc

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Prezes

Nie ma się czym chwalić. Co zrobiono w Nisku aby poprawić warunki do rozwoju biznesu ?. NIC, NIC, NIC !!!.

~fontanna +

idąc po zasiłek dla bezrobotnych jest się gdzie schłodzić

~koleżanka

Amanda w akcji? miło widzieć

~Irek

RiG to połykacz unijnych środków i ich despotyczny dysponent. Ciekaw jestem przykładów firm które i jaką otrzymały rodzaju pomoc i nie mam na myśli tych powiązanych kolesiowsko