Po ile karp?
Wielkimi krokami zbliżają się święta. Na wigilijnym stole nie może zabraknąć smażonego karpia. Ile w tym roku kosztuje najpopularniejsza świąteczna ryba?
Bez karpia większość z nas nie wyobraża sobie wigilijnej wieczerzy, choć niektórzy twierdzą, że równie dobrze może zastąpić go pstrąg, tuńczyk, łosoś czy dorsz. I choć Polacy są wciąż największymi hodowcami karpia, jemy go raczej w okresie świątecznym. Ile w tym roku kosztuje karp w Stalowej Woli?
Po ile karp w Stalowej Woli?
Cena i ilość karpi zależy od lata. Tegoroczne było ciepłe, a to oznacza, że ryba miała dobre warunki do wzrostu. Okoliczne stawy już jakiś czas temu rozpoczęły sprzedaż. W hurcie karp kosztuje maksymalnie 9 zł/kg. My, mieszkańcy miasta raczej rzadko mamy okazję wybrać się do gospodarstwa oferującego sprzedaż świeżej ryby. Po jednego karpia nie opłaca się robić takiej wyprawy, chyba, że ktoś jest smakoszem i nie wyobraża sobie wigilii bez kilku potraw rybnych.
W marketach już przyjmowane są zamówienia na filety z karpia bez skór za 35-45 zł za kg. Są też karpie patroszone bez ości w cenie około 20- 22 zł za kg. Karpie sprzedawane są też żywe. Nie brakuje ich na targu, ani w sklepach. Ich cena waha się od 9,99 zł (w promocji) za kg do 15 zł. Ceny więc w porównaniu z rokiem ubiegłym nieco poszły w górę.
Nie kupuj ryb z Chin!
Zanim sięgniemy po portfel i zapłacimy na karpia warto doczytać na opakowaniu lub zapytać sprzedawcę skąd pochodzi karp. W samej okolicy Stalowej Woli jest wiele stawów hodowlanych. Swoich, dobrych, sprawdzonych ryb mamy więc pod dostatkiem. Po co więc kupować karpie niewiadomego pochodzenia? Sam fakt, że komuś opłaca się sprowadzić rybę z Chin i sprzedać taniej, daje do myślenia.
Jak wybrać karpia?
Corocznie ryby odławia się już w październiku i przenosi do specjalnych zbiorników. Tam ulegają odmuleniu i pozbywają się specyficznego zapachu i smaku. Najlepiej by było, gdyby na wigilijny stół trafił karp świeży, wypatroszony tuż przed wieczerzą. Nigdy nie powinniśmy kupować karpia, który nie wiadomo kiedy został zabity. Filety, dzwonki, ryby zabite wcześniej mogą okazać się nieświeże i niezdatne do spożycia. Sprzedawcy często pozbywając się ryb, które padły w transporcie (udusiły się na skutek złego przetrzymywania), patroszą je i wystawiają do sprzedaży wmawiając klientom, że towar jest świeży i dobry gatunkowo. Pamiętajmy: karp niewłaściwie przetransportowany, dręczony i śnięty będzie niesmaczny, bowiem będzie zawierał mnóstwo kwasu mlekowego.
Kilka rad dla kupujących
Przy kupnie ryby zwróćmy szczególną uwagę na wygląd. Świeża, zdrowa będzie mieć błyszczące oczy (nigdy mętne), jasne, różowe skrzela, nie będzie mieć mocnego zapachu. Nie kupujmy karpia uszkodzonego, z otarciami czy plamami na grzbiecie. Powiedzenie: ryba psuje się od głowy jest jak najbardziej słuszne!
Komentarze
Te ryby na zdjęciu niestety już nie są żywe. Leżą na boku i oczka mają już mętne. Zdechły zadręczone i dlatego ich mięso nie będzie smaczne.
Co z tego, że ryby polskie, jak pewnie pasza do karmienia chińska, bo tańsza. Obym się myliła.
Teraz wiem skąd te kawały o polaczkach.
(polaczek)jesteś głupi,żywą świnią to ty jesteś....
kiedy skończy się ten cyrk ze sprzadażą zywych ryb
to tak jakby w mięsnym sprzedawali żywe świnie i krowy
Mam kasę- schabowy
Nie mam kasy- placek ziemniaczany
Ryba- ??? tylko raz w roku na świnto
no w sumie tak, ale coz z tego jak to niesmaczne jest jak tłuste, ale...np. taki łosoś tez ocieka tłuszczem i jest bleeeee
Nie bójmy się tłustych ryb ponieważ tłuszcz rybi to ten dobry tłuszcz szczególnie ryb morskich Ogólnie mówiąc ryba jest dobra na wszystko i nie ma w tym przesady
człowieku bez karpia nie ma polskiej wigili, jak kupisz karpia około 70 dkg to jest chudy, smaczny i przepyszny. Jak sie kupuje 2 kg kolosy to sie pozniej zlewa tłuszcz z talerza, poza tym tzrebva umiec usmazyc rybe
karp jest tłusty dorsz jest lepszy na stol