PiS vs. prezydent

Wiele emocji pojawiło się podczas obrad sesji budżetowej Rady Miejskiej w Stalowej Woli. Niejednemu w piątek puściły nerwy…

Najważniejsze założenia przedstawiła skarbnik miasta Bogusława Gdula. Przyszłoroczny budżet Stalowej Woli na 2014 rok zakłada, że dochody (bieżące wraz z majątkowymi) będą wynosiły ok. 209,5 mln zł. Wydatki miasta mają się utrzymać na poziomie ok. 238 mln zł. Budżet przewiduje kontynuację rozpoczętych w 2013 roku zadań oraz start 8 nowych inwestycji.

PiS wytyka błędy czyli niespełnione obietnice i…

Jako pierwszy w imieniu klubu PiS głos zabrał Lucjusz Nadbereżny, który określił projekt przyszłorocznego budżetu jako bardzo mocno rozczarowujący. Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że jest to ostatni budżet tej kadencji, w związku z czym prezydent nie spełnił obietnic złożonych mieszkańcom miasta. Nadbereżny podkreślił, że w budżecie nie znalazły się inwestycje, które miały być realizowane w 2014 roku (m.in. budowa ronda na Ofiar Katynia, przejścia poziomego w miejscu kładki obok Metalowca). Nie ma też pełnej puli obiecanych wcześniej środków na budowę stadionu. Zabrakło też zadań, o realizację których wnioskowała Spółdzielnia Mieszkaniowa.

Radny PiS wytknął prezydentowi, że w budżecie znajduje się zakamuflowana inwestycja- budowa ronda do skomunikowania nowej galerii handlowej. Prezydent w 2014 roku nie zamierza również rozwiązać problemu mieszkaniowego w mieście. Nadbereżny zaznaczył podczas swojego wystąpienia, że w innych miastach również powstają galerie, jednak miasto nie musi partycypować w żadnych kosztach z tym związanych. Podkreślił, że takie działania spowodują, że Stalowa Wola będzie musiała płacić za utrzymanie nowych budynków (np. w 2014 roku za Bibliotekę Międzyuczelnianą i Politechnikę Rzeszowską aż 1,1 mln zł). Radny przywołał słowa prezydenta sprzed kilkunastu miesięcy, w których obiecywał, że dzięki tej inwestycji miasto będzie mogło zaoszczędzić.

Poruszył także temat inkubatora, stawiając wiele pytań dotyczących tego obiektu m.in. czy inkubator jest faktycznie motorem napędowym miasta?

- Gdzie był gospodarz miasta, że miasto musi dokładać środki na rozbudowę inkubatora? Przez niekorzystną umowę na wykup inkubatora trzeba będzie spłacić go przez kilka lat– mówił Nadbereżny.

Manifesty polityczne?

Prezydent miasta odpowiedział na atak- atakiem mówiąc, że to jaki jest PiS, każdy widzi, a przedstawiciele tego klubu na niczym się nie znają, rozmijają z prawdą. Po chwili Andrzej Szlęzak rozpoczął odpieranie zarzutów skierowanych w stosunku do swojej osoby.

Włodarz podkreślił, że na inwestycje miasto wyda w 2014 roku 80 mln. Jest to druga pod względem wielkości środków kwota przeznaczona w kadencji na rozwój. W sumie w całej kadencji na inwestycje pójdzie łącznie około 300 mln zł.

Jeśli chodzi o Spółdzielnię Mieszkaniową Andrzej Szlęzak uznał, że jest to oddzielny podmiot ekonomiczny, w interesie którego powinno być realizowanie wniosków mieszkańców. Dodał przy tym, że to nie jest tak, że za każdym razem miasto odrzuca prośby spółdzielni, raz się przecież dogaduje z nią innym razem nie.

Prezydent wyjaśnił też, że zadanie dotyczące przejścia kolejowego zostało wyrzucone z budżetu, gdyż miasto nie może pozwolić sobie na zadłużenie, bo to uniemożliwiłoby sięgnięcie po środki z zewnątrz, a w perspektywie do zdobycia jest nawet 60 mln zł z tzw. Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych.

Szlęzak uznał też, że prace na stadionie, budowa przejścia czy ronda to nie inwestycje priorytetowe i nie można tak jak PiS patrzeć na to, co ludzie powiedzą, tylko trzeba dbać o rozwój Stalowej Woli w perspektywie kilkunastu najbliższych lat. Wyjaśnił, że dla miasta najważniejsze jest to, żeby zarabiać na nowych inwestycjach, a mieszkańcy żeby mieli pracę. Jako przykład podał, że tylko sam Kaufland przysparza miastu dochód w wysokości 200 tys. zł. Nowa galeria, która zajęłaby znacznie większą powierzchnię, przyniosłaby dochód 600 tys. zł! Prezydent poinformował, że rondo, które zostanie wybudowane pod nowego inwestora będzie kosztowało niespełna 2 mln zł.

- Miasto robi dobry interes, oni płacą za projekt budowlany ronda i szereg dróg dojazdowych– przekonuje Andrzej Szlęzak.

Prezydent zabrał głos również w kontekście nowych budynków. Powiedział, że Politechnika zastrzegła sobie prawo pierwokupu po 5 latach, więc miasto nie będzie tu już nic dopłacać.

- Z biblioteką było tak, że miał być tam KUL. KUL zachował się jak zachował i trzeba było sobie poradzić, i my sobie poradziliśmy całkiem dobrze. Biblioteka funkcjonuje i radzi sobie całkiem dobrze. Nikt nie mówił, że jak będzie KUL, to on będzie za wszystko płacił– mówił włodarz miasta.

Szlęzak dodał, że po 5 latach miasto będzie mogło zrobić z budynkiem co będzie chciało. Budowa biblioteki była okazją, której nie można było przegapić. Dzięki unijnym pieniądzom mamy obiekt, który jest wiele wart. Takiej szansy nie można było zmarnować.

W kwestii inkubatora prezydent pokreślił, że wykupienie go było najlepszym rozwiązaniem, a jego cenę i warunki sprzedaży wynegocjowano bardzo dobre.

- Mam zastrzeżenia do tego czy zarząd dobrze wykorzystuje park maszyn, czy oni potrafią zarobić na swoje utrzymanie. To kwestia otwarta, ale myślę, że będzie z tym coraz lepiej– mówił Andrzej Szlęzak.

W dyskusji na temat budżetu pojawiało się wiele głosów mówiących o tym, czego zabrakło w planach na 2014 rok. Wielu radnych, a także i samego prezydenta nie raz poniosły nerwy. Tym samym zamiast merytorycznej dyskusji mieliśmy widowisko złożone z przepychanek politycznych. Padły nawet obraźliwe słowa. Prezydent nie uczestniczył w całym spotkaniu na temat przyszłorocznego budżetu, w pewnym momencie po prostu jak zwykle opuścił salę, tym samym okazując radnym, że on zakończył dyskusję.

GŁOSOWANIE- Czy dojdzie do niego?

W przyszłorocznym budżecie znały się m.in. takie zadania jak: kompleksowe uzbrojenie i przygotowanie terenów inwestycyjnych w rejonie drogi łączącej ul. Tołwińskiego z projektowaną drogą za Z-5 (ok. 19,57 mln zł), rozbudowa potencjału Inkubatora Technologicznego w Stalowej Woli - zintensyfikowanie rozwoju gospodarczego regionu poprzez wzmocnienie jego bazy innowacyjnej (ok. 11,59 mln zł), budowa obwodnicy Stalowej Woli i Niska w ciągu drogi krajowej nr 77 Lipnik – Przemyśl na odcinku od ul. Chopina w Stalowej Woli do projektowanej drogi ekspresowej S-19 wraz z łącznikiem pomiędzy obwodnicą a drogą krajową 77 w Stalowej Woli i Nisku (ok. 2,48 mln zł- pod tym zadaniem kryje się także budowa nowego ronda na potrzebę inwestora), budowa dróg dojazdowych oraz uzbrojenia od ul. Grabskiego do terenów inwestycyjnych (1 mln zł), budowa stadionu piłkarskiego przy ul. Hutniczej w Stalowej Woli (1 mln zł), odwodnienie terenu pomiędzy ul. Popiełuszki a ul. Floriańską (800 tys. zł), system zielonych inwestycji - termomodernizacja obiektów oświatowych w Stalowej Woli (380 tys. zł).

Dyskusja wciąż trwa. Jak ostatecznie będzie wyglądał budżet na 2014 roku? O 15:00, po niemal 6 godzinach rozmów, nie było jeszcze wiadomo...