Każdy dzień na rejestrację jest dobry
Po raz drugi maturzyści ze „Staszica” wzięli udział w akcji rejestracji potencjalnych dawców szpiku. Rejestrowały się także osoby spoza terenu szkoły. Udało się w sumie pozyskać około 500 potencjalnych dawców…
Na terenie Stalowej Woli organizowane były już różne akcje mające na celu rejestrację potencjalnych dawców szpiku. Stalowowolskie stowarzyszanie „Dobro Powraca” takich akcji organizowało już kilka m.in. w listopadzie 2012 roku na terenie Wyższej Szkoły Ekonomicznej, na dzień przed studniówką licealistów ze „Staszica”, czy podczas ubiegłorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Stalowej Woli. Jak szacuje szef stowarzyszenia, zarejestrowało się do tej pory już około 500 osób.
15 stycznia odbyła się pierwsza w tym roku akcja rejestracyjna potencjalnych dawców szpiku. Po raz drugi przeprowadzono ją w LO im. KEN. Po wypełnieniu odpowiedniego formularza, rejestracja była dokonywana za pomocą pałeczek do poboru wymazu ze śliny. Przez 2 godziny zgłosiło się około 50 osób: maturzyści, a także osoby z zewnątrz, które dowiedziały się, że taka akcja będzie przeprowadzona.
- To już druga akcja tutaj w szkole, narodziła się taka fajna tradycja, że przed studniówką młodzież przychodzi i się rejestruje. Są już pełnoletni, są świadomi tej decyzji, przychodzą i tak naprawdę bez zastanowienia się rejestrują. Pierwsza akcja, którą organizowałem była w listopadzie zeszłego roku. Od tamtej pory podjęliśmy decyzję, że jest 365 dni w roku na to, żeby rejestrować, bo tak naprawdę każdy dzień rejestracji jest ważny. Jeżeli ktoś się zgłasza do mnie, wystarczy zadzwonić, ja przyjadę, gdzieś się spotkamy i rejestrujemy, bo liczby mówią same za siebie. Co godzinę w Polsce, a co 5 minut na świecie ktoś się dowiaduje o białaczce, a tutaj naprawdę każda osoba, która jest tylko chętna, jest na wagę złota, tak że nie można jej zostawić z boku– mówi Konrad Mężyński, szef stowarzyszenia „Dobro Powraca”.
Co drugi chory na białaczkę, zakwalifikowany do przeszczepu szpiku, musi go dostać od dawcy niespokrewnionego. Im więcej potencjalnych dawców, tym większe szanse na życie dla osób chorych na białaczkę i inne choroby układu krwiotwórczego, dlatego Fundacja DKMS Polska wraz z lokalnymi organizatorami przeprowadza m.in. „Dni Dawcy”, podczas których wszystkie zdrowe osoby mogą dokonać rejestracji i tym samym powiększyć bazę potencjalnych dawców. Dołączając do bazy dawców Fundacji DKMS Polska możemy zostać dawcą dla pacjenta zarówno w Polsce, jak i gdziekolwiek na świecie. Fundacja zarządza pełnymi danymi osobowymi dawców, jak również danymi sensytywnymi, czyli dotyczącymi stanu zdrowia. Dane dawców w postaci anonimowej (wiek, płeć, wyniki typowania antygenów HLA) są przekazywane do bazy światowej BMDW. Potencjalny dawca z Polski dostępny jest dla pacjenta z Niemiec, Australii czy Norwegii, tak samo, jak potencjalny dawca z USA, Francji, czy też Włoch może uratować życie pacjentowi z Polski.
Zarejestrować się może każdy zdrowy człowiek pomiędzy 18 a 55 rokiem życia, ważący minimum 50 kg (bez dużej nadwagi). Aby się zarejestrować niezbędne jest posiadanie dokumentu tożsamości z nr PESEL.
- Nie każdy zarejestrowany będzie dawcą. Jesteśmy tylko w banku. Tak naprawdę trzeba czasem cudu żeby znaleźć bliźniaka genetycznego, im więcej osób się zgłosi, tym łatwiej jest ten cud uzyskać. To pierwsza, ale nie ostatnia akcja w tym roku. Myślę, że w przeciągu miesiąca, maksymalnie dwóch miesięcy będzie następna– mówi Konrad Mężyński.
Komentarze