Gdzie się podziały huśtawki z parku?
Do urzędu miasta dotarły sygnały dotyczące dewastacji urządzeń znajdujących się w Parku24. Mieszkańcy martwią się, że zniknęło 5 huśtawek z nowoczesnego placu zabaw. Co się stało?
To nie dewastacja, a po prostu zwykłe naprawy
- Nie nazwałabym tego dewastacją urządzenia. One pracują i po pewnym czasie samoistnie występują pewne mechaniczne uszkodzenia. Jedne naprawiamy w ramach gwarancji, inne we własnym zakresie. Nadzorowanie nad tym obiektem przejął ZAB i na bieżąco czyni to bardzo skutecznie- mówi Joanna Szymczyk, rzecznik prezydenta.
Mieszkańcy interweniowali ostatnio w sprawie huśtawek oraz siłowni. Wszystkie te zgłoszenia zostały zweryfikowane. Jak się okazało, wszystkie urządzenia na siłowni są w pełni sprawne. Faktem jest to, że z placu zabaw zniknęło 5 huśtawek, jednak nikt ich nie ukradł, lecz w trosce o bezpieczeństwo użytkowników zabrano je do naprawy. Okazuje się, że wystąpiły pęknięcia na złączach łańcucha z siedziskiem, co było bardzo niebezpieczne dla młodych użytkowników placu zabaw. Jak na razie nie wiadomo czy usterki zostaną naprawione w ramach własnych środków, czy tez zostaną objęte gwarancją.
- Mieliśmy również zgłoszenie dotyczące bocianiego gniazda, które bardzo spodobało się dzieciom. Okazało się, że oponka wisiała na jednym wiązadle. Zostały zamontowane nowe mocowania, wszystko działa już sprawnie– dodaje Joanna Szymczyk.
Co z monitoringiem?
To nie pierwsza interwencja związana z Parkiem 24. Już wcześniej dochodziło do różnych zdarzeń. Pod koniec października zostały powyrywane słupki blokujące wyjazd na parking (od strony kina Ballada). Wyrwano drzwiczki prowadzące na połączony z siłownią plac zabaw oraz tabliczki, które opisują działanie poszczególnych urządzeń w Parku Edukacyjnym. Po tym fakcie miasto zaczęło się bardziej uważnie przyglądać firmie ochroniarskiej, została także uściślona umowa w tym zakresie.
- Bardzo uważnie obserwowaliśmy to, jak się spisuje firma ochroniarska. Okazało się, że popełnia błędy i nie wypełnia w pełni swoich obowiązków. Po kilkukrotnych incydentach postanowiliśmy, że niestety, ale rozwiązujemy umowę z tą firmą ochroniarską, która prowadziła do tej pory monitoring i ogłaszamy przetarg na nowego usługodawcę– mówi Joanna Szymczyk, rzecznik prezydenta.
Poszukiwania nowej firmy ochroniarskiej nie będą miały wpływu na to, co dzieje się w parku. Tak jak do tej pory, miejskie kamery będą rejestrować wszystkie nieprawidłowości.
Komentarze
Ale swoją drogą i tak chołota nie nauczona szanować czegokolwiek. Najlepiej nasrać, urwać i narzygać.. Byleby nic nie było bo i po co. Do Europy nam faktycznie daleko jeszcze.
@GłosPrawdy, żeby tak się nazawać, nie można komentować jedynie po przeczytaniu tytułu.
#andrzejek, "Po kilkukrotnych incydentach postanowiliśmy, że niestety, ale rozwiązujemy umowę z tą firmą ochroniarską, która prowadziła do tej pory monitoring"
działał " kto jest właścicielem ze tyle czasu zajęło a wszyscy wiedzieli?
~GłosPrawdy, przeczytaj artykuł, nie kompromituj się
Muzeum na monitoring obiektu/bhp/ppoz/ wydaje 200tys rocznie... Niezły biznes gdy nie monitorujesz tylko nagrywasz i naigrawasz się z podatnika....
A mówiłem że monitoring nic nie da! To głupi to uwierzy!
Przy okazji mozna by zamontowac hustawke z tych pieciu jedna zoparciem dla malutkich zeby nie wupadly podczas hustania ,jakos dziwnie zapomniano o tym ze nie kazde dziecko sie trzyma lancucha