Powoli przyzwyczajamy się do „mokrego”
W większości altan śmietnikowych jakiś czas temu pojawiły się pojemniki na odpady mokre. Jak na razie mieszkańcy powoli uczą się segregacji na nowych zasadach. Niestety, często zdarzają się błędy.
W twojej pergoli nie pojawił się brązowy pojemnik? – Zgłoś to
Na początku grudnia na terenie miasta pojawiły się pierwsze pojemniki na odpady mokre. Równolegle zostało wprowadzone także oznakowanie na „suche” i „mokre”. Do tej pory nowe, brązowe pojemniki z nalepką „odpady mokre” trafiły do prawie wszystkich blokowych altan śmietnikowych miasta.
- Zostało nam przekazane, że pergole w zabudowie wielorodzinnej są w zdecydowanej większości wyposażone w pojemniki na odpady mokre. Jeżeli jeszcze jakaś pergola nie jest wyposażona, a została oznaczona w odpady suche, to jest nasza interwencja natychmiastowa. Prosimy wtedy o natychmiastowe wstawienie pojemnika na odpady mokre do tej pergoli, by był komplet. Należy zrozumieć wykonawcę. Jest 200 pergoli na terenie miasta i gdzieś coś mogło umknąć– mówi Witold Tutak, kierownik Referatu Gospodarki Odpadami i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta.
Nowy system, nowe obowiązki
Tam, gdzie pojemniki już jakiś czas temu pojawiły się, segregacja na suche i mokre przebiega różnie. Czasem dochodzi do sytuacji, że mieszkańcy w sposób niewłaściwy segregują śmieci. Do nowego brązowego pojemnika trafiają odpady, które powinny znaleźć się w kontenerze na odpady suche. Efekt tego jest taki, że pracownicy MZK po sprawdzeniu zawartości śmietnikowego wspólnego kosza, przekładają jego zwartość do pojemnika na odpady suche. Dzieje się tak dlatego, że wkładane są tam odpady zmieszane, z których trzeba by było wyławiać te, które nadają się do kompostowania.
- Jest to nowy system, do tej pory w takim układzie nie działaliśmy. Poprzedni system, który MZK wprowadzało przez wiele lat, był oparty na troszeczkę innych zasadach. Musimy się go nauczyć. Tam gdzie te mokre pojemniki nie są wszędzie, to co znajduje się w tym pojemniku odpowiada tej naklejce, która tam jest. Mamy taką świadomość, że tak się dzieje. Nie chcemy na razie z tego tytułu robić problemów mieszkańcom. Wiemy, że w szczególnie w blokach wielorodzinnych jest taka sytuacja, że jeden potrafi popsuć działania wszystkie. Na ten czas będziemy bazować na edukacji. Nie spodziewam się, że od momentu postawienia pojemnika nastąpi cud i będziemy mieli wszystko ładnie poskładowane- mówi Andrzej Wojtaś, zastępca naczelnika Wydziału Gospodarki Komunalnej Andrzej Wojtaś.
W przypadku osób zamieszkanych w zabudowie jednorodzinnej, to czy na terenie ich posesji pojawi się pojemnik na odpady mokre, zależy od właściciela. Jeśli będzie on sam chciał robić kompost z odpadów mokrych, to będzie miał taką możliwość.
Co, gdzie powinno trafić?
Odpady mokre to odpady organiczne, z których będzie robiony kompost. Do tego pojemnika oznakowanego naklejką z kropelkami powinniśmy wrzucać: resztki jedzenia, obierki z owoców i warzyw, skoszona trawa , zgrabione liście, rośliny, ziemia po kwiatach, trociny, zużyte ręczniki papierowe i chusteczki higieniczne, fusy z kawy i herbaty, skorupki jajek, pozostałości po domowej „hodowli” zwierząt (psów, kotów, ptaków, gryzoni), inne odpady biodegradowalne.
Pozostałe odpady należy segregować tak, jak dotychczas dzieląc je na papier, szkło i plastik. Pozostałe śmieci należy wrzucać do kontenerów z nalepką „odpady suche”. Powinny tu trafić m.in.: różnego rodzaju opakowania i kartony po żywności, kosmetykach, tworzywa sztuczne, zużyte pieluchy, odpady wielomateriałow, pozostałe odpady z gospodarstw domowych.
W Stalowej Woli istnieje PSZOK (Rupieciarnia) która mieści się przy ul. 1-go Sierpnia 18A. Można tu przynosić wszelkie odpady niebezpieczne, nie można ich natomiast wyrzucać do odpadów suchych, mokrych, czy surowcowych.
Komentarze
~referat, podobnie jak Ty, nie rozumiem, dlaczego od mieszkańców domków odpady mokre nie są odbierane przez kilka miesięcy i zdaję sobie sprawę, że składowane przez tyle czasu okrutnie śmierdzą. Po prostu odniosłam się do wypowiedzi użytkowników ~smród i ~yogi, z których wynikało, że podobnie jak ja mieszkają w blokach
~ziuta - wyjaśniam najprościej jak mogę: w szafkę o wymiarach 80x50 cm udało mi się wsadzić: 2 większe pojemniki (na plastik i odpady suche), 1 mniejszy pojemnik na odpady mokre, pudełko na papier, a także wiadereczko na ziemniaki i pojemnik na używane w kuchni środki czystości, zostało mi jeszcze trochę miejsca na odpady szklane, które stawiam luzem. Pojemniki są prostokątne - z okrągłymi wiaderkami ten numer nie przejdzie
Tak patrzę na miejsce pod moim zlewem i za chińskiego boga nie zmieszczę tam czterech pojemników. Truskawka, jak Ty to zrobiłaś???
Truskawko - pomyśl sobie, że ci co mieszkają w domkach muszą mokre odpady przetrzymać przez kilka miesięcy. Od października do kwietnia. Oczywiście nie trzymają ich pod zlewem, ale na zewnątrz. Niestety, nie każdy dysponuje hektarami ogrodów. I w małych ogródkach śmierdzi. Ustawa sobie a MZK sobie.
BTW - na stronie http://odpady.stalowawola.pl jest wszystko na powyższy temat, a jeżeli ktoś twierdzi, że nie dostał ulotki do skrzynki to w zakładce "Dokumenty" jest do pobrania plik "Segregacja Odpadów".
~smród - tak, mam to pod zlewem, mokre też. Zapełnienie pojemnika na odpady mokre zajmuje mi dwa, góra trzy dni więc średnio co drugi dzień wynoszę je do śmietnika. Na razie nie śmierdzi, ale nie wykluczam, że latem odpady mokre trzeba będzie wynosić codziennie
Truskawka - skąd przekonanie, że UM wrzucił ulotki do WSZYSTKICH skrzynek? Jak nic nie dostałam. Zamieniłaś jeden duży pojemnik na cztery mniejsze i masz to pod zlewem? Mokre też?
~Marcin, mieszkańcy się nie uczą bo im się nie chce. Urząd miasta dostarczył do wszystkich skrzynek pocztowych ulotki, szczegółowo informujące co i do których pojemników wrzucać. U mnie w klatce większość sąsiadów od razu po wyjęciu ze skrzynek rzuciła te ulotki na skrzynki razem z "marketowymi" gazetkami bo się ludziom nawet nagłówka nie chciało przeczytać i zainteresować się czego ulotka dotyczy. A potem narzekanie bo Urząd Miasta zawalił i nie wiadomo co i jak segregować.
~fhjkl, nie przesadzaj - ja zamieniłam jeden duży pojemnik na śmiecie na cztery mniejsze pojemniki, a szkło stawiam obok nich i nadal mi się to wszystko mieści w szafce pod zlewem.
~Agnieszeczka ma rację co do większych odpadów plastikowych bo faktycznie nie można wrzucić ich do dedykowanego im pojemnika, ale z wrzucaniem worka z butelkami nie ma żadnego problemu, po prostu butelki się zgniata.
no właśnie - czym się różni plastik od tworzywa sztucznego? może trzeba będzie jescze przeprowadzać analize chemiczną w domu?
Po jednym dniu tych mokrych odpadów jest za mało aby z tym lecieć do kubła ale już na tyle dużo aby w mieszkaniu się pojawił smrodek - gdzie to mam trzymać?!
Mam szczere chęci do segregowania ale to już się robi paranoja jakaś!
a tak poza tym ~Agnieszeczka - butelki trzeba zgniatać to wtedy nie ma problemu.
U mnie w bloku jakiś debil wyrzuca skórki po owocach i ziemniakach przez balkon... Ja mieszkam nisko (wieżowiec), a to z góry leci. Nie mogę dojść, który to taki 'mądry' :/
Mieszakńcy się uczą ? a od kogo pytam? Brak jest ze strony Urzędu Miasta edukacji mieszkańców, akcji informacyjnej. Czysta ideologia, nic poza tym.
Czym się różnią tworzywa sztuczne od plastików lub od opakowań po kosmetykach (zazwyczaj są one z tworzywa sztucznego lub plastiku)?
Bla bla bla..........
Tektura według prawideł ma trafiać do pojemnika papier- a duże pudła po TV wrzucane są do ogólnego kontenera, bo nikt nie będzie dzielił wielkiego pudła na kawałki wielkości kartek. To samo plastikowe butelki po wodzie, ciężko wrzucić worek z kilkunastoma butelkami przez mały otwór.
Jednym słowem- pojemniki na segregowane odpady są źle przystosowane. Wyrzucenie dużej miednicy do określonego pojemnika graniczy z cudem, a ja nie będę jej dzielić na kawałki, bo to jest nie bezpieczne.
W domkach pojemniki na odpady mokre są. Problem jest w odbieraniu przez MZK tych odpadów. Przez zimę nie odbierają wcale. Jak zatem segregować? Harmonogram jest bezlitosny. Ostatni raz brali w październiku, następny wywóz ma być 28 marca. Nie wyobrażam sobie przez pięć miesięcy trzymać odpady w pojemniku. Zwłaszcza, jeśli zima jest ciepła. Śmierdzi niemiłosiernie.
~fhjkl Masz święta racje to wymyślili ludzie w garniturach niby tacy mądrzy i wykształceni a w głowie SIANO! I tak wszystkie odpady trafiają do jednego kubła ciężarówka nie posiada w sobie kilku pojemników na oddzielne surowce. Ja wrzucam do jednego pierwszego lepszego wszystko na razem nie cyrtole się z tym.
Kosz na suche, kosz na mokre, kosz na papier, kosz na szkło, kosz na plastik...To gdzie to wszystko ma stać w kuchni 2x3 ??? Może za oknem przymocować do bloku? Albo z każdą rzeczą biegać do śmietnika??? Gdzie tu rozum i rozsądek???