Dzikie wysypiska były i będą?

Image

Nowa ustawa śmieciowa miała ukrócić proceder nielegalnego wyrzucania śmieci, wydaje się jednak, że nic się nie zmieniło. Miasto wiosną chce edukować mieszkańców w tym zakresie…

Nowa ustawa nie rozwiązała problemu wysypisk

Nowa ustawa śmieciowa funkcjonuje już od pół roku. Można powiedzieć, że w teorii część jej założeń była dobra, ale w praktyce niewiele się zmieniło. Jednym z argumentów przemawiających za wprowadzeniem jej miało być to, że ludzie zaprzestaną podrzucania śmieci, przestaną tworzyć dzikie wysypiska. W końcu za likwidację wysypisk i tak zapłacimy my wszyscy. Pieniądze na ten cel będą pochodziły z naszych opłat śmieciowych. Na terenie gminy Stalowa Wola likwidacja dzikich wysypisk odbywa się 2 razy do roku.

- Dzikie wysypisku były i będą. Trafienie do świadomości ludzkiej, że nie opłaca się podrzucać śmieci, bo i tak musimy odebrać wszystko co zostanie złożone, powinno być jednoznaczne. Jak w każdym systemie troszeczkę trzeba pracować. W tym zakresie będziemy iść z edukacją w sezonie wiosennym i tłumaczyć ludziom, że podrzucanie śmieci się nie opłaca. Skoro i tak śmieci musimy odebrać, to po co gdzieś tam jeździć, narażać się w jakiś sposób na kary, skoro można w sposób normalny w tych samych pieniądzach coś uczynić. By zmienić mentalność ludzi potrzeba czasu i na to trzeba pracować. Nie miejmy takich złudzeń, że to wszystko nagle się zmieni. To tak jak z wypalaniem traw, czy innymi dziwnymi zachowaniami ludzkimi. Będziemy pracować nad tym– mówi Andrzej Wojtaś, zastępca naczelnika Wydziału Gospodarki Komunalnej w Stalowej Woli.

Już nie podrzucają w cudze śmietniki?

Jeszcze kilka miesięcy temu wielu mieszkańców uskarżało się na to, że np. ktoś przyjechał od strony Pysznicy i podrzucił do kontenerów przyblokowych dużą ilość śmieci. Po tym jak pergole zostały zamknięte, ten problem nieco się zmniejszył. Jednak na terenie miasta wciąż są takie miejsca, gdzie regularnie podrzucane są odpady m.in. w rejonie ul. Przemysłowej. Śmieci w dalszym ciągu można spotkać na terenie lasów naszego powiatu.

- Jest to bardzo przykry proceder, praktycznie nie do wykrycia, bo jest to krótki czas. Przyjeżdża np. samochód na skraj lasu i wyrzuca śmieci, są to sekundy i w tym czasie trudno żeby któryś z tych 47 pracowników na 16 tys. hektarów ten proceder zauważył. Jeżeli to zauważamy, to jest to raczej wynik przypadku, bądź tego, że ktoś pozostawił w tych śmieciach identyfikujące go szczególny np. listy– mówi Krzysztof Broniewski z Nadleśnictwa Rozwadów.

Za zaśmiecanie otoczenia, wyrzucanie śmieci w nieprzeznaczonych do tego miejscach, grozi mandat od 50 do 500 zł, to jednak zdaje się nikogo nie odstraszać.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~życzliwy

Dodam, że mieszkańcy bloku, w których śmietniku będą takie odpady, jakie wyrzucił baenaba, będą musieli płacić wyższą opłatę , jak za odpady niesegregowane.

Dlatego od nas zależy, ile zapłacimy. Nie bądźmy obojętni na to, co wyrzucają nasi sąsiedzi posiadający klucze do altany.
Jeżeli nie będziemy segregować, lub co gorsza wyrzucać odpady niebezpieczne do ogólnodostępnych pojemników na zmieszane odpady komunalne, to będziemy więcej płacić.

Odpady pochodzące z remontów mieszkań prywatnych, przeprowadzonych przez firmy budowlane, nie mają prawa się znaleźć w naszych altanach.

Jeżeli tego nie przypilnujemy, to wkrótce się okaże, że każdy z nas będzie płacił nie po 7 zł miesięcznie za osobę , tylko dwa razy tyle, albo i więcej.

Przedsiębiorcy płacą miastu za wyrzucone papierki, stare dokumenty i papiery po kanapkach, słoik po kawie itp.- czyli tylko za odpady komunalne.

~życzliwy

Uwaga
nie róbcie tak:

" ~baenaba

Prowadze firme budowlaną i powiem wam krotka historie z dnia wczorajszego. Otóz kończąc remont miałem do utylizacji 50mb otuliny zamontowanej na rurach wodnych. Otulina składała sie z wełny szklanej, tynku gipsowego oraz kartonu(wykonana okolo 1970 r). Zajechałem z ww śmieciami na wysypisko w stalowej celem utylizacji i usłyszałem-niestety ale nie przyjmujemy tego typu śmieci, pomyślałem więc ok poszukam gdzie indziej. Podjechałem do rupierciarni, a z tamntąd skierowano mnie do wtórsteel (nie mylic z wtórstal). Niestety tam również usłyszałem odpowiedz odmowną. Co zrobić? a otóz wszystkie owe śmieci wyrzycułem do smietnika przy moim bloku. Pytam więc jak to możliwe aby dzikie wysypiska nie tworzyły sie? Kto wykaże tyle cierpiliwosci i detyrminacji co ja(nie chcac sie chwalic-aczkolwiek stracilem w tym celu okolo 2 godzin)? Ten co stworzyl ,,reforme śmieciową" powinien zadać sobie pytanie-co ja narobiłem??!! ".

Uwaga , wszyscy przedsiębiorcy , również ci wykonujący usługi budowlane powinni mieć podpisane odrębne umowy na odbiór odpadów.

Umowy, a nie umowę, bo różne są odpady niebezpieczne. Opłata uiszczana do Gminy Stalowa Wola obejmuje tylko komunalne odpady przedsiębiorców.

Rupieciarnia odbiera tylko odpady od osób mieszkających w Stalowej Woli i równocześnie nie prowadzących działalności gospodarczej.

~baenaba - dowiedz się, gdzie możesz oddawać watę szklaną i gruz. Rupieciarnia nie jest dla ciebie.

Powinieneś mieć umowy zawarte z firmami, które mogą odbierać takie odpady, jakie u ciebie mogą występować.

~sorbas

Wystarczy wyjść nad SAN. Kilka dni temu pojawiły się kolejne dwie kupki gruzu. I tak co roku. A Policja co?? NIc!! A wystarczyłoby dwóch-trzech Policjantów w cywilu i zrobiliby porządek z "brudasami" i liczba wyplanych traw też by się zmniejszyła. W zeszłym roku w biały dzień widziałem jak koło działek wyrzucały śmiecie do rowu dwie różne ekipy (to głównie małe firmy zzajmujące się wykończeniówką), a nad Sanem koło oczyszczalni bezczelnie facet zwalił gruz na drogę biegnącą w kierunku kanału z oczyszczalni - szufla, kilka minut i po sprawie -niczym się nie przejmował -małą niebieska wywrotka. Aż się we mnie krew gotuje. Ale co - mam się narażać?? Robić fotki, kręcić filmiki i wysyłać na Policję? Mam wykonywć ich robotę? - mi za to nikt nie płaci - im tak. Myślę, że takie filmiki wysyłane do TV Diana zrobią lepszą robotę, bo będą ośmieszać również naszych stróżów prawa -będą ujawnić ich "ospałość".

~Igor

Jadąc ze Stalowej Woli w kierunku Przyszowa, można zobaczyć w przydrożnych rowach, torby plastikowe ze śmieciami. Zwierzyna leśna nocą rozrywa je, szukając jedzenia, wiatr robi całą resztę.

Jak myślicie,czy mieszkaniec naszego miasta wyrzuca te torby, skoro ma śmietnik pod blokiem?

~Emerencja

Niestety, wiele osób posiada niską kulturę i złe obyczaje.
Wyrzucanie śmieci do lasu, nie razi ich. Nie myślą o tych, uczciwych osobach,które dbają o nasze środowisko i nie jest im obojętne w jakim otoczeniu żyją.
Ta transformacja niestety nie dokona się szybko, potrzeba jeszcze wiele czasu na to.

~baenaba

Prowadze firme budowlaną i powiem wam krotka historie z dnia wczorajszego. Otóz kończąc remont miałem do utylizacji 50mb otuliny zamontowanej na rurach wodnych. Otulina składała sie z wełny szklanej, tynku gipsowego oraz kartonu(wykonana okolo 1970 r). Zajechałem z ww śmieciami na wysypisko w stalowej celem utylizacji i usłyszałem-niestety ale nie przyjmujemy tego typu śmieci, pomyślałem więc ok poszukam gdzie indziej. Podjechałem do rupierciarni, a z tamntąd skierowano mnie do wtórsteel (nie mylic z wtórstal). Niestety tam również usłyszałem odpowiedz odmowną. Co zrobić? a otóz wszystkie owe śmieci wyrzycułem do smietnika przy moim bloku. Pytam więc jak to możliwe aby dzikie wysypiska nie tworzyły sie? Kto wykaże tyle cierpiliwosci i detyrminacji co ja(nie chcac sie chwalic-aczkolwiek stracilem w tym celu okolo 2 godzin)? Ten co stworzyl ,,reforme śmieciową" powinien zadać sobie pytanie-co ja narobiłem??!!

~wazelina-po

wyrzuci gruz zapłaci 500, gdyby go wywiózł zapłaciłby więcej i to jest to, nawet jak mnie złapią to jest taniej

~jusek

Najwiekszy problem maja ludzie ktorzy wychowali sie na wsi,wybudowali sie na polach swoich ojcow,dziadkow-obecnie modne osiedla w okolicy Stalowej Woli.Dziadek,ojciec palii w piecu wszystko,a tu sie nie da bo sasiedzi podkabluja ze z komina syf leci to wiezie sie w las butelki i inne smieci ktorych nie da sie juz spalic w piecu ktory mial byc na palenie wszystkiego.Oj zna sie takich brudasow !!!!!!!!1

kitti55

Ludzie są w dalszym ciągu nieświadomi tego że za wyrzucane lub podrzucane śmieci w lesie, przydrożnym rowie -płacą, czy tego chcą czy nie.Nie wiedzę w takim zachowaniu żadnego sensu, no ale to już sprawa każdego obywatela naszego kraju.

~ggg

to prawda winni sa ludzie, czy to frajer ktory ma dom czy wlasciwiel fir y ale zawsze ludz