Kiosk zamiast poczty nie sprawdza się?

Image

Od stycznia listy wysłane przez sąd i prokuraturę odbieramy w kioskach. Jak dowiedział się portal StaloweMiasto.pl nowy system jak na razie nie zdaje egzaminu, bo panuje spory bałagan i to w wielu kwestiach.

Nowy system i wiele zmami

Jak informowaliśmy na łamach portalu StaloweMiasto.pl od 2 stycznia 2014 roku zmienił się sposób doręczania przesyłek sądowych. Stało się tak dlatego, że przetarg na świadczenie usług pocztowych dla sądów i prokuratur wygrała Polska Grupa Pocztowa. Zadanie to powierzono jej na 2 lata. Nowy operator podpisał umowę z RUCH-em oraz InPostem. To właśnie kurierzy tych firm dostarczają przesyłki sądowe. W przypadku, gdy przedstawiciel firmy nie zastanie adresata, zostawia awizo w skrzynce. List należy później odebrać w kiosku lub innym punkcie wyznaczonym do odbioru przesyłek. W Stalowej Woli jest 10 takich punktów. Na pozostawionym wezwaniu adresat przesyłki jest informowany o punkcie odbioru (ten ma być wyznaczany w najbliższej odległości od miejsca zamieszkania). Polska Grupa Pocztowa planuje w tym roku zwiększyć liczbę placówek odbioru z 7,5 tys. do 10 tys. Nie wiadomo jak na razie w jakich miasta ich liczba miałaby się zwiększyć.

Narzekają zarówno nadawcy, jak i adresaci

System jak na razie nie sprawdza się. Narzekają nań zarówno mieszkańcy większych, jak i mniejszych miejscowości. W przypadku tych drugich problemem jest to, że po list niekiedy trzeba udać się znacznie dalej niż to było jeszcze w roku ubiegłym. Czasem jest to wiele kilometrów ze wsi do miasta, w przypadku większych miast - kilka przystanków autobusem. Dodatkowym utrudnieniem jest to, że niektóre punkty, w których można odebrać przesyłkę, pracują krócej niż było to w przypadku Poczty Polskiej. Również nadawcy przesyłek, sądy mają wiele zastrzeżeń do nowego systemu.

- Już dzisiaj wiemy, że jest poważny problem. Każdy sąd został zobowiązany do sporządzania takich cotygodniowych raportów, jak wygląda ta sytuacja. Pewne zwrotki nie wracają, czasem jest tak, że wzywamy stronę np. do złożenia jakiegoś pisma, a nie ma potwierdzenia odbioru naszego wezwania, stąd nie wiemy czy zostało to pismo złożone we właściwym terminie. Czasem jest to dla nas bardzo istotna kwestia. Musimy bardzo długo czekać aż takie zwrotne potwierdzenie odbioru od strony przyjdzie. Są również problemy ze zwrotkami na terminy rozpraw, jest wiele tego typu problemów, a dotyczy to wszystkich, wszystkich sądów rejonowych, jak i sądów okręgowych– mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Marek Nowak, Rzecznik Prasowy ds. cywilnych, gospodarczych, pracy i ubezpieczeń społecznych Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~rst

A ja bardzo chętnie mogę codziennie pytać o urzędowe pisma w sex shopie.

~Hammurabi

@lol

PGP obsługuje SĄDY i PRKURATURY smiech2. Za korespondencję z uczelni i paczki z książkami wciąz odpowiada obecnie POCZTA POLSKA.

ha ha ha

Jak się chce kogos skrytykować to lepiej najpierw poczytać.

Aczkolwiek nie powiem, pracuję w branży prawniczej i obecne wpadki PGP są porażające.

To kompromitacja nowego dostawcy poczty.

~znajomy

to KATASTROFA od 3 miesięcy czekam na pismo z sądu , byłam w sądzie sąd wysłał je drugi raz i nadal nie trafiło i nie mam pojęcia już gdzie szukać . sku..... załatwili ludzi. kryterium w przetargach powinna być jakość nie cena !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



ha ha, 3 miesiące temu listy sądowe obsługiwała jeszcze Poczta Polska...więc do kogo pretensje??

~klient

a mi w ciagu 2 miesięcy zagineły na poczcie 3 paczki; reklamacja złozona i czekamy..i co??wszędzie sie moze zdarzyc niekompetencja...

~lol

żona wysłała książki koleżance na studia - nie trafiły ,
teraz jesteśmy w plecy 300 złotych i reszte wysyłamy KURIEREM ,
fakt też że z uczelni pismo nie doszło do żony i Panie z sekretariatu dzwoniły żeby się upewnić w sprawie , bo każdy już wie ,że nie dochodzą listy ,bo skąd ktoś ma wiedzieć ,że ktoś mu coś wysłał , poczta zostawiała w skrzynce informacje o przesyłce na poczcie do odbioru a tu co ?

~prośba

mieszkam w zaleszanach ,jestem starszą osobą i nie wiem gdzie szukać po stalowej pisma z krusu . Pomocy.

~!!!!!!!!!!

to KATASTROFA od 3 miesięcy czekam na pismo z sądu , byłam w sądzie sąd wysłał je drugi raz i nadal nie trafiło i nie mam pojęcia już gdzie szukać . sku..... załatwili ludzi. kryterium w przetargach powinna być jakość nie cena !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Żona_Zielona

A nie chce mi się z wami gadaćumiech

~ex pocztówka

Że niby na poczcie jakieś wielkie wykształciuchy siedzą? Haha śmiech na sali. Na poczcie pracują przeważnie tacy sami ludzie jak w mięsnym, czy monopolowym, a co za tym idzie i w kioskach ruchu.

Andrzejek

Żona_Zielona ale wymyślasz. Masakra umiech

~kacper

a te studia to co?gwarancja na dyskretnosc?czy na umiejétnosc dokonania takiej sztuki jak wydanie listu poleconego??

Żona_Zielona

Nieważne jak wygląda Pani na poczcie. Chodzi o to, że w kiosku byle kto może pracować, a na poczcie baby mają staże urzędnicze i studia też napewno jakieś.

Andrzejek

Żona_Zielona, a na poczcie to same młode laski pracują?

wyborca a czym się różni pracownik poczty od pracownika kiosku? Pracownicy poczty już dawno nie są urzędnikami. To zwykli pracownicy.

wyborca

~xxx: Opiekę nad listami powinni sprawować urzędnicy pocztowi, a nie sprzedawcy w kioskach.

~xxx

a jeśli na poczcie pracuje "jakaś 50 letnia baba z wąsami", to co??tez sobie nie życzysz zeby ci list wydawała??modelke sobie zamów

Żona_Zielona

Kompletna głupota! Ja np nie życzę sobie aby jakaś np. 50-letnia baba z wąsami miała wgląd do przesyłek sądowych

~wee

Tylko, że większość kiosków w Stalowej Woli szlag trafił bo zostały wygryzione przez markety w których jest prawie wszystko to co było w kioskach.

~jowita

głupi pomysł .. mieszkam od stalowej 39 km... i co mam specjalnie jechać jakby co do kiosku , a kto mi da na bilecik ?
!!!!
a w naszej wiosce nie ma kiosków ani sklepów do tego przeznaczonych