Aktywizacja osób 50+ nie jest skuteczna?

Image

NIK skontrolowała realizację programów dotyczących aktywizacji osób bezrobotnych powyżej 50 roku życia. Pod lupę wzięto 24 powiaty z terenu całego kraju, w tym 3 z Podkarpacia: stalowowolski, jarosławski i ropczycki.

Najwyższa Izba Kontroli stwierdza, że podejmowane przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej oraz urzędy pracy działania aktywizujące zawodowo osoby bezrobotne z grupy 50+, które powinny zwiększyć szansę uzyskania przez te osoby stałego zatrudnienia, nie przynoszą oczekiwanych rezultatów.

- Okazuje się, że pozytywne następstwa realizowanych i dofinansowanych różnych form aktywności przez państwo, systemu szkolenia, staży, dofinansowania pracodawcom nowego miejsca pracy czy zapewnienia środków na rozpoczęcie działalności gospodarczej są niestety często krótkotrwałe, a przez co daleko mniej skuteczne niż byśmy tego oczekiwali– mówi Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK.

Osoby bezrobotne w wieku 50+ na terenie całego kraju w 2010 roku stanowiły 21,6% zarejestrowanych bezrobotnych, a w 2012 roku ich liczba wzrosła do 22,8%. Porównując tę sytuacją ze statystykami Powiatowego Urzędu Pracy w Stalowej Woli wynika, że pod koniec 2010 roku z terenu całego powiatu zarejestrowanych było 1388 osób bezrobotnych, dwa lata później było ich w sumie 1417.

- W grupie powyżej 50 roku życia bezrobocie w ostatnich dwóch latach rośnie dwa razy szybciej niż średnia wśród ogółu Polaków. W praktyce oznacza to, że niestety bardzo często jest tak, że osoba, która traci pracę w wieku 50 roku życia, to powrót na ten rynek pracy jest wyjątkowo utrudniony, a nawet jeżeli to się udaje z tych dofinansowanych przez państwo form zatrudnienia, to niestety jest tak, że to zatrudnienie udaje się znaleźć wyłącznie na okres, kiedy to miejsce pracy jest dofinansowane ze środków skarbu państwa, albo ten okres, który jest okresem obowiązkowego zatrudnienia przez pracodawcę nowego pracownika po skorzystaniu z dofinansowania– mówi Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK.

Skuteczność form działań aktywizujących była zróżnicowana. W przypadku staży można zaobserwować, że zatrudnienie na podstawie krótkoterminowych umów znalazło 45% osób uczestniczących w tej formie aktywizacji, z których większość (75%) po upływie terminu, na który zostały one zawarte, zarejestrowała się ponownie w urzędach pracy jako bezrobotni. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku kolejnej, często stosowanej formy aktywizacji, jaką są szkolenia. Na 691 osób objętych różnego rodzaju szkoleniami tylko 40 osób znalazło zatrudnienie, które można powiązać z jego tematyką.

Mało skuteczna była też forma aktywizacji, polegająca na przyznaniu osobie bezrobotnej środków na podjęcie działalności gospodarczej. Generalnie ta forma aktywizacji jest traktowana przez beneficjentów jako substytut świadczeń pomocy społecznej. Po zakończeniu realizacji projektu funkcjonowało 45% firm założonych przez osoby z grupy 50+. Jak się jednak okazuje, tylko nieliczne osiągały dochody i zyski w wielkościach zbliżonych do zadeklarowanych przez nich we wnioskach o przyznanie środków. Co ciekawe, tylko w przypadku jednego beneficjenta stwierdzono, że urząd zweryfikował fakt prowadzenia takiej działalności. Kolejną formą aktywizacji była refundacja pracodawcy kosztów wyposażenia stanowiska pracy dla skierowanego bezrobotnego. Osoby bezrobotne były zatrudniane na tych stanowiskach przez wymagany okres 24 miesięcy, a 40% z nich po upływie tego okresu. Równolegle widoczna była jednak tendencja do zwalniania przez pracodawców takich osób po upływie wskazanego okresu i składania wniosków o przyznanie kolejnych refundacji.

Na koniec 2013 roku w Powiatowym Urzędzie Pracy w Stalowej Woli zarejestrowanych było 6745 bezrobotnych, z czego 1539 to kobiety (w tym 573 w wieku 50+).

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
elha12

Te prowadzone szkolenia są tak przydatne w życiu tych ludzi, jak wydrukowane /zazwyczaj/ na okoliczność takiego szkolenia "materiały": Wypisane na kredowym papierze bzdety z hasłami, wskaźnikami i wykresami. Czasami dają nawet papierową "dyplomatkę" na te papierowe mądrości. A ani słowem gdzie, i za ile można w okolicy znaleźć pracę i w jakich zawodach, lub też w jaką lukę na rynku warto próbować się "wstrzelić" by była szansa z tego się utrzymać. Kto ma mieć w tym temacie lepsze rozeznanie jak nie Urząd Pracy? W istniejących stalowowolskich realiach większe szanse powodzenia będzie miał przyspieszony kurs "Jak dobrać się do zamkniętych pergoli, czyli jak /prze/żyć po 50+". Trenerów na taki kurs UP może zwerbować z dość pokaźnej liczby osób, które w ten sposób ratują się oczekując na obiecany przez Tuska i jego klikę dobrobyt.

~jan

... PUP zatrudnia wielu ,,specjalistów" w tym tych od własnego biznesu, dlaczego ci specjaliści siedzą tam na stołkach za marne 2,5 tys.???.... niech na własnym przykladzie pokażą ze można , wystarczy tylko chcieć, niech zostawią tą marną pensyjkę tym ,,nieudacznikom" co ich co miesiąc nachodzą, a sami niech kręcą miliony, budują domy i wypoczywają na Karaibach.

~0,5l

wiedziałem że tak będzie. ja sam jak będe miał 50 lat to kto mnie zatrudni? jak pracodawca będzie mieć wybór mnie albo młodego 25 latka? a gdzie i za ile mam pracować do 67 roku??? porażka PO

przestroga

Jeżeli ktoś dorobił się przez całe życie "aż" 60-metrowego mieszkania i średniej klasy samochodu a po 40 latach pracy na swoje nieszczęście rozpada się jego zakład zatrudnienia i zmuszony jest wylądować na zasiłku przedemerytalnym(bo w wieku 60 lat z jedną umiejętnością raczej nie będzie mu łatwo znaleźć od razu nowej dobrze płatnej pracy choćby dlatego, że po prostu opuści go motywacja, ogarnie strach przed nowoczesnym rynkiem pracy, proponować mu będą umowę śmieciową, która nie pomoże osiągnąć mu emerytury) to taka osoba nie jest w stanie po prostu utrzymać tego co osiągnął przez całe swoje życie. Nie mówię już, że poza opłatami(czynsz w takim mieszkaniu to około 500 zł, prąd 100/miesiąc, gaz 50/miesiąc/ tv i internet 60/miesiąc telefon 50/miesiąc) nie wystarczy na jedzenie, ubranie, drobne przyjemności, może jakieś wakacje jak robią to emeryci w innych krajach. Tylko, że taki zasiłkowiec ma wizję, że jak jakoś zniesie te kilkadziesiąt miesięcy na zasiłku to dotrwa do w miarę godziwej emerytury. Nasze pokolenie nie będzie mogło liczyć ani na zasiłek ani na emeryturę ani po 5, ani po 30 ani nawet po 50 latach.

~solo

@bezrobotny Człowieku Co Ty pier... Po 40 latach pracy powinien dostać conajmniej z 3000tys na rękę . Wiesz ile to jest 40 lat ???? K... w grcji co tak te ciemniaki z PO ją pozyczką wspomagały emerytura najniższa to 2200zł i jest wypłacana 14 razy w roku , A chłop co zapierdzielał na 3 zminy odprowadzał podatki , żeby utrzymać cie na bezrobociu po 40 latach ma dostać 800zł brutto ? Masz coś z głową chyba

~bezrobotny

@solo to nie zmienia faktu, że dostaje za siedzenie w domu. To nie emerytura tylko zasiłek.

~solo

do bezrobonty ty nierobie żebyś miał chciaż tyle lt zycia co ten człowiek przeracował ciemniaku . Po 40 latach pracy dostaje 800 brutto , a tobie za nieróbstwo 600 jeszcze k.. opiekę i inne duperele .

~bezrobotny

~WYTACARZ, Przecież to o czym piszesz to zasiłek za siedzenie w domu, czego byś oczekiwał?

~WYTACARZ

Stalowa to jedna wielka bieda!!! Polowa ludzi powyrzucanych z Huty i innnych zakladow na zasilku predemerytalnym 830 zl!! Po 40 lub 35 latach pracy w zaleznosci od plci....Jak za takie pieniadze zyc toz to ledwie na oplaty starcza i to jesli ktos ma male mieszkanie...A za co jesc ubranie kupic, leki ....????? Nie mowiac juz o jakich kolwiek przyjemnosciach z zycia....BOZE CZEGO TA POLSKA DOCZEKALA!!!!

~maria

grunt to ze urzedasy premie pobiora i lux a reszta jaka reszta ta co ucieka za granice czy moze ta co klepie biede i zyje w nedzy

StefanS51

Te wszystkie ich "aktywizacje" są psu o budę roz..bić ;)