Do Indii tylko z makietami i modelami

Image

Trudno wyjazd przedstawicielstwa Huty Stalowa Wola do Indii nazwać "wyprawą po złote runo", ale na New Delhi w ub. tygodniu oczy zwrócił cały zbrojeniowy świat. Odbywały się tam 8 targi Defexpo India. Hindusi przezbrajają swoją armię bardziej niż Polska, a przynajmniej za dużo większe pieniądze. Nic dziwnego, że na 3 targowe dni do Indii leciał każdy, kto ma cokolwiek do zaoferowania wojsku. Zwłaszcza operującemu na lądzie.

Defexpo odbywają się w cyklach dwuletnich (na zmianę z lotniczymi) i od samego początku istnienia targów, cieszą się dużą popularnością. Nie ma w tym żadnej tajemnicy, że chodzi o pieniądze. Indie są dziś największym importerem uzbrojenia na świecie i kupują przy tym niebagatelne serie. Rzecz zrozumiała, że za niebagatelne pieniądze. Setki wystawców na Prigati Maidanie wśród których firmy rodzime są rodzynkami. Znane światowe korporacje zbrojeniowe wiodą prym, ale i małe firmy mogą tam coś ugrać. Oczywiście na odpowiednio małą skalę, ale zawsze to coś. Ponadto żeby nie wypaść z rynku, trzeba się na nim przynajmniej pokazywać. Trudno do którejś z tych kategorii zaliczyć obecność HSW w New Delhi, ale trzeba przyznać, że wyprawie tej towarzyszyło w miarę duże zainteresowanie. Chodzi o to, że HSW od niedawna jest częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej i jako taka wyjechała na Defexpo. W Indiach nie była osamotniona, bo ten sam kierunek obrało jeszcze kilkanaście polskich firm zbrojeniowych. Nie było wspólnego stoiska, bo trudno w jednym boksie w Azji posadzić firmy, które rywalizują w kraju. A całkiem sporą delegację do Azji wysłał chociażby Polski Holding Obronny, czyli dawniejszy Bumar.

Druga ciekawość, to artyleryjska oferta HSW, która nie może się przebić przez granice kraju. Armatohaubica "Krab" na pewno pasowałaby Hindusom, żeby przez góry straszyć Pakistańczyków i raczej przez tę perspektywę obserwowany był wyjazd prezesa Krzysztofa Trofiniaka do New Delhi. Gdyby Indie faktycznie były zainteresowane 155-milimetrową rurą z osprzętem, zapewne Huta "szarpnęłaby się" na wydatek i zawiozła na Defexpo "Kraba". Ze sprzętem pojechali inni, bo ich kontrakty są realniejsze. Zwłaszcza francuskiego Nextera, co wiadomo z przekazów agencyjnych. Produkowane w HSW "Krab" czy moździerz "Rak" są sprzętem bardzo nowoczesnym, ale nie wiadomo, czy Hindusi boją się tej nowoczesności, czy też cena ich odstrasza. A może jedno i drugie.

jc

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~członek

Co mówicie hutasy mają się dobrze

~rycho

Producenci kartonów już zacierają rece na zbliżające sie kontrakty. Takie papierowe kraby mogą służyć w połowie miejsc na świecie, byleby nie padało

~Ciocia

Wystarczy nie robić dyrektorów , zastępców i innych to będzie spory zysk! Oczywiście może być dyrektor i zastępca ale mogą zarabiać góra 1700 zł

~Marian

wystarczy zaoszczędzić na innych zbędnych kosztach i przyjemnościach, a będzie na transport. Zaprosiliście kogoś z potencjalnych kupców?

~sylwek

a co hatasek korona by z głowy spadła jakbyś pojechał krabem do Indii zamiast lecieć samolotem? umiech

~Hutasek

Czy ktoś z wypowiadających się tutaj znawców spraw wszelakich, łącznie z autorem artykułu, wie jaki jest koszt transportu wyrobu do Indii? Marni z was fachowcy, skoro uważacie że po całym świecie trzeba wozić wyroby żeby zaistnieć na rynku. Rozłożylibyście firmę na łopatki samymi tylko kosztami transportu już po jednej wystawie zagranicznej ;)

~NaszeŻycie

Huta to już makieta cała jest a ludzie są tylko na zdjęciach św pamięci wiele samobójstw i innych tragedii. Tusk siedzi już zapakowany w kartonie wyskoczy w odpowiednim momencie i mówi akuku!

~tak pytam

Ciekawe jak wyglądała prezentacja naszych makiet w akcji. Czy 4 kolesi chowało się w kartonie i biegali wydając przy tym groźne dźwięki?

~aqq

Na pierwszym zdjeciu chyba nie jest wyrób z HSW ??

vielitz

Fachowcy, pochwalcie się jakimi firmami zarządzacie jak już zaczyna się wielkie oceniania i narzekanie.

~Zenon

Zaprosili od nich na delegacje żeby dobrze ugościć czy zbyt wysokie progi?

~mis

za mali są

~mesjasz

Wstyd z makietami jechać, co to wystawa w szkole czy muzeum? Albo coś robić dobrze, albo lepiej wcale się nie ośmieszać mr Tforiniak.