11 osób w szpitalu! 1 osoba nie żyje!
We wtorek do stalowowolskiego szpitala trafiło 11 osób. Wszystkie zatruły się tlenkiem węgla...
11 osób z Ulanowa
Jak dowiedział się portal stalowemiasto.pl we wtorek 11 lutego 2014 roku do Podkarpackiego Centrum Medycyny Hiperbarycznej, które mieści się w stalowowolskim szpitalu przywieziono 11 osób z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla. Osoby te przebywają obecnie w komorze hiperbarycznej. Trafiły tam wprost z ośrodka zdrowia w Ulanowie.
Tlenek węgla ulatniał się z zepsutego pieca znajdującego się w mieszkaniu ulokowanym obok ośrodku zdrowia w Ulanowie. Źle poczuło się 8 osób, dorośli w wieku od 30- 40 kilku lat. Na pomoc poszkodowanym przybyło pogotowie ratunkowe z Niska i jednostka straży pożarnej z Niska. 3 osoby z pogotowia również zatruły się tlenkiem węgla. Wśród poszkodowanych nie ma dzieci. Konieczne okazało się przewiezienie pacjentów do komory hiperbarycznej w Stalowej Woli. Łącznie do naszego szpitala przywieziono 11 osób, wśród nich byli lekarze. Stan wszystkich określono jako ciężki.
Pogotowie z Niska przywiozło poszkodowanych do nas
- Osoby poczuły się źle, miały zawroty głowy, straciły przytomność. Wezwano pogotowie z Niska, próbowano reanimacji. Stan ich jest ciężki. To było zatrucie ciężkie. Osoby wymagają 5 sprężeń. Kolejne będzie o 7 rano jutro (środa), po 12 godzinach - poinformowano nas w stalowowolskim szpitalu w Centrum Medycyny Hiperbarycznej.
Rzadko się zdarza, by podtruciu uległo tyle osób na raz.
- Takiego przypadku, tylu osób z jednego źródła jeszcze nie mieliśmy. Zdarzało się kilka osób jednocześnie, cztery, pięć trafiało, ale żeby 11 osób trafiło z jednego źródła, tego nie było jeszcze- mówi pracownik Centrum Medycyny Hiperbarycznej.
Śmierć poniosła 1 osoba
Ja się dowiedzieliśmy, jeszcze na miejscu zmarła jedna osoba, mieszkaniec domu, w którym znajdował się nieszczelny piec.
Komora hiperbaryczna znajdująca się w stalowowolskim szpitalu nie raz już ratowała życie. Należy do Niepublicznego Zakładu Opieki Medycznej, którym kieruje Zbigniew Gola. W szpitalu dzierżawione jest pół piętra, gdzie działa Podkarpackie Centrum Medycyny Hiperbarycznej. Na oddziale tym znajduje się komora hiperbaryczna, która wykorzystywana jest do leczenia oparzeń, ratowania ludzi po zatruciach tlenkiem węgla, oparzeniach górnych dróg oddechowych, ciężkich powikłaniach ropnych. Jest to nierzadko terapia ostatniej szansy. Trafiają tam pacjenci w skrajnie ciężkich przypadkach.
Komentarze
Nie chcę obrazić nikogo, ale bardziej obrazowo jest rzec, że Czujnik CO2 = 4x(Żołądkowa Gorzka + Caprio). Ewentualnie 4x(Duża Pepperoni + kukurydza). Tudzież 6 x Marlboro (co przy dziennym spalaniu na poziomie średnim daje ok. 8 dni kurzenia fajek). Wreszcie czujnik CO2 kosztuje tyle co 15L Pb95. To nie jest duży koszt, ale człowiek zawsze wychodzi z założenia, że jemu się nic nie stanie i szkoda pieniędzy. Ale stało się i to jeszcze ucierpiało przy tym wiele postronnych osób. Niemniej jednak co roku słyszymy o takich sytuacjach i słyszeć będziemy, niestety. Najtragiczniejsze są przypadki umierania we śnie całych rodzin wraz z małymi dziećmi. Życzę powrotu do zdrowia.
100 zł tyle kosztuje dobry czujnik tlenku węgla, wydaje mi się że wart jest tych pieniędzy, dlaczego ktoś jak ma gówniany piec nie zainwestuje w taki czujnik? zycie mu nie miłe?
nawiew powietrza do wentylacji - kiedyś zapewniały to nieszczelności w stolarce okiennej i drzwiowej; obecnie, kiedy okna są szczelne, konieczne jest zakładanie w pokojach specjalnych nawiewników - okiennych lub ściennych;
- swobodny przepływ powietrza od pokoi do pomieszczeń, w których znajdują się wloty do kanałów wentylacyjnych. Zapewnia go podcięcie drzwi lub zamontowanie drzwi z kratką lub otworami;
- usuwanie na zewnątrz powietrza "zużytego" przez wyprowadzone ponad dach kanały wentylacyjne. Wloty do nich powinny się znajdować w kuchniach, łazienkach, w.c., pomieszczeniach bezokiennych (np.: garderobach), a na poddaszach również w pokojach.
straszna tragedia, az 11 osob...trzeba ludzie czujki w domu zakladac a nie pajacowac