Próbowała oszukać siedem osób
Do siedmiu osób zadzwoniła nieznajoma podająca się za wnuczkę. Kobieta prosiła o pożyczenie pieniędzy, ponieważ spowodowała wypadek drogowy. Żadna z tych osób nie dała się oszukać. O zdarzeniu poinformowały stalowowolską Policję.
19 lutego do siedmiu osób ze Stalowej Woli zadzwoniła kobieta podająca się za wnuczkę, córkę, a także synową i prosiła o pożyczenie od 40 do 270 tysięcy złotych. Pieniędzy potrzebowała po to, żeby pokryć koszty wypadku, jaki spowodowała. O takich oszustwach osoby, do których zadzwoniła, słyszały w radiu i telewizji, czytały też o tym w gazetach. Dlatego zorientowały się, że mają do czynienia z oszustem i żadnych pieniędzy nie przekazały. O próbie oszustwa powiadomiły stalowowolską Policję.
Policjanci nadal przestrzegają przed tym zagrożeniem, apelujemy o rozwagę i ostrożność. Bądźmy podejrzliwi, gdy ktoś prosi nas o pożyczkę. Osoby starsze i samotnie mieszkające są szczególnie narażone na próby oszustwa na tzw. "wnuczka". Radzimy, aby w razie jakichkolwiek wątpliwości sprawdzić wiarygodność rozmówcy i skontaktować się z rodziną. W przypadku obaw i podejrzeń co do próby oszustwa należy niezwłocznie powiadomić Policję.
Komentarze
Mam dla was sprawdzoną dobrą radę. Zablokujcie u swojego operatora przychodzące rozmowy z numerów zastrzeżonych a wtedy na pewno nie będą do was wydzwaniać osoby niepożądane.Anielski spokój mówię wam.
A może to omawiana niegdyś na forum niania złodziejka się przebranżowiła...
Pistacja skończyć 5 klas
oj tam, oj tam, pszesz normalka , jak kasy brak, praca szukać :p
pistacja -zabrakło w szkole ''piątków jak mrówków''? Kobietko tym wpisem to przyćmiłaś główny temat hehehe.Brawo umiesz do łez rozbawić
Pizda-cja po jakiemu ty piszesz, gdzie chodziłaś do szkoły?
pistacja, a Kali uczyć się pisać...
ludzie nie dajcie sie oszukac kasy brak praca szukac
Z grubej rury panienka sumę walneła