Jazz z najwyższej półki

Image

Krzysztof Herdzin - znakomity pianista jazzowy, kompozytor, aranżer i producent, którego nazwisko pojawia się dość często w ogólnopolskich mediach (rzadziej w lokalnych, bo i koncertowanie ustępuje innym polom działalności tego muzyka), zagrał dziś, 20 lutego, w Miejskim Domu Kultury w Stalowej Woli.

Zagrał jako Krzysztof Herdzin Trio. Przy okazji tego koncertu można się było przekonać, że kameralną atmosferę da się stworzyć też na sali widowiskowej z widownią na 600 miejsc. Wystarczy... zaprosić ludzi na scenę. Walory akustyczne - bezcenne. Krzysztor Herdzin, Cezary Konrad na perkusji i Robert Kubiszyn na kontrabasie/ basie znają się od lat - pracują razem, ale utrzymują też tego serdeczne relacje poza sceną. Tę fajną, męską zażyłość, tzw. rozumienie w locie, co kolega chciał powiedzieć - zagrać, wyczuwało się w czasie ich wspólnego koncertu. Krótko mówiąc - klimatyczny wieczór, szczególnie w wyciszonych partiach kolejnych kompozycji Herdzina działający jak kojący balsam na steraną duszę. Aż dziw, że to dopiero czwartek... i jutro też trzeba iść do pracy...

Jednocześnie wielką szkodą dla wielbicieli tego typu muzyki jest, że informacja o koncercie, mimo środków wydatkowanych przez MDK na reklamę, nie dotarła do aż tylu potencjalnych zainteresowanych...

Przewiń do komentarzy












Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Ana

Im nie zależy chyba, mają swoje słupy. Czy przyjdzie więcej czy mniej ludzi, miasto i tak pokryje w MDK jak będą straty. Po co my mieszkańcy mamy wiedzieć, żeby więcej roboty mieli? To nie jest komercyjny biznes żeby się starać.

~aki

A czy poproszono media o patronat medialny?

~witz

Genialny koncert, świetny pomysł z publiką na scenie, klimat koncertu niesamowity, brawo! Co do widzów, śmiem twierdzić, że w naszym mieście jest ok 100-osobowa grupa, która na tego typu koncerty przychodzi, znamy się, to ciągle te same twarze. Pięknie zgrane trio i ... wygodne krzesła - cóż chcieć więcej? Może tylko takich wieczorów...