Morsowanie to sposób na życie
Po raz pierwszy morsy z Podkarpacia wodowały na Zalewie Janowskim. Kąpało się około 70 osób, wśród śmiałków byli także przedstawiciele Stalowowolskiego Klub Morsów Lodołamacze...
W Janowie Lubelskim w niedzielę miała miejsce I Promocja Morsowania nad Zalewem Janowskim zorganizowana przez Zoom Natury i Klub Sportowy BodyMors z Tarnobrzega. W morsowaniu udział wziął Stalowowolski Klub Morsów „Lodołamacze”, Rzeszowski Klub Morsów „Sopelek”, Lubelski Klub Morsów, Klub Morsów z Krasnegostawu oraz Morsy – Chełm. Uczestników lodowej kąpieli powitała Beata Staszewska- prezes Zoom Natury, Marcin Gwoździowski- prezes BodyMorsów oraz Justyna Maciaszek- współorganizatorka imprezy.
- Bardzo cieszę się, że nad Zalewem Janowskim odbyła się dzisiejsza impreza i że udało się naszą pasją zarazić nowe osoby. Dla mnie morsowanie to już styl życia – kapię się nie tylko po to, aby wzmocnić odporność organizmu, ale także dlatego, ponieważ podczas kąpieli wyzwala się energia oraz hormony szczęścia. Dlatego też morsy i foczki, bo tak nazywa się morsujące kobiety, to bardzo pozytywni ludzie, z którymi nie sposób się nudzić. Niedawno z morsami braliśmy udział w wielkiej ogólnopolskiej imprezie w Mielnie. Dopiero tam można było zobaczyć, ile osób fascynuje się tą nową formą aktywnego spędzania czasu. Bycie morsem to zdrowie, siła i witalność. Odkąd morsuję, nie choruję- mówi Justyna Maciaszek, współorganizator niedzielnej imprezy.
Spotkanie rozpoczęło się rozgrzewką, którą w rytm zumby poprowadziła 13- letnia Emilka Śledziona z Klubu BodyMors w Tarnobrzegu. Orzeźwiającej kąpieli w zalewie zażywało około 70 osób, w tym 7 po raz pierwszy. Dostali oni od organizatorów certyfikaty potwierdzające odwagę. Tym samym w Janowie Lubelskim zawiązał się pierwszy nieformalny klub Morsów. Organizatorzy wskazywali na liczne korzyści z morsowania. Z przeprowadzonych badań wynika bowiem, że regularne kąpiele w lodowato zimnej wodzie mogą mieć zbawienny wpływ na zdrowie człowieka, szczególnie w chorobach wątroby i nerek. Ponadto morsowanie poprawia parametry krwi oraz funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego, normalizuje poziom cholesterolu i poziom cukru we krwi, może również obniżyć wiek biologiczny człowieka o 8-16 lat.
Morsowanie wspomaga również spalanie nadmiaru kalorii i zbędnych składników w organizmie, co jest spowodowane koniecznością wytworzenia dodatkowej energii cieplnej, dlatego też mówi się, że morsowanie to „generalne sprzątanie – również infekcji”. Oczywiście morsowanie to nie tylko hartowanie w lodowatej wodzie, ale także sposób na aktywne spędzanie wolnego czasu oraz na poprawę humoru, podczas kąpieli uwalniają się bowiem endorfiny zwane hormonem szczęścia.
Po imprezie dla wszystkich morsów była gorąca herbata i ciepły bigos. Organizatorzy już dziś zaprosili wszystkich za rok.
Zdjęcia: Mariusz Kajder, Piotr Śledziona.
Komentarze
CyrylIII- no właśnie, kąpiemy się całą zimę.Jak taki hardy jesteś to zapraszamy na kąpiel.
Tak w ogóle to spotykamy się w (prawie )każdą niedzielę o 09:15 pod przychodnią przy Bazylice. Później jedziemy na "Piaski" na Pysznicę.
cyrylII śmiechu warty jest twój komentarz my się kąpiemy cały rok a jak jesteś kozak to przyjdź i zobaczymy jak długo wytrzymasz w wodzie przy minus 25 stopni
Morsy i +10 stopni - śmiechu warte!
johny może cię zszokuje ale jest jeszcze świat poza fejsbukiem. A jak już chcesz wszystko szukać w sieci to użyj szukajki były juz wątki o nich i gdzie sie spotykają
Kapitalna sprawa i oby takich klubów było coraz więcej. BRAWO, BRAWO...
Morsy ze stalowej woli - fajnie ale nigdzie nie ma nic na ich temat ani facebook ani strony nic, jak o tych ludziach, grupie, morsach ma ktokolwiek sie dowiedziec, ewentualnie przyłaczyc sie?
luk - w Stalowej był kiedyś rajd lodołamaczy - po Sanie. Nie wiem, czy ta impreza przetrwała czy nie. A widzieliście w Rosji chyba jak kilkumiesięczne dzieci wrzucają do lodowatej rzeki? To jest dopiero hardcore .
Jaka fajna impreza... w Stalowej Woli cos podobnego możnaby zorganizować...
brawo, cos pozytywnego.
fajne fotki ale gdzie są Nasze Stalowowolskie morsy? ani jednego zdjęcia. Nie widzę żadnej osoby z Naszego Stalowowolskiego Klubu Lodołamaczy. Szkoda, że nie dodaliście ich ani jednej fotki :(
ojej nigdy bym nie weszła do takiej zimnej wody !!