Kobiety w męskim świecie
Mogłoby się wydawać, że policjant to męski zawód, jednak do pracy w Policji zgłasza się coraz więcej kobiet. Liczba policjantek systematycznie rośnie. Praca jest dla nich pasją. W codziennej służbie podejmują interwencje wobec awanturników, zabezpieczają mecze, zatrzymują niebezpiecznych, czasem uzbrojonych przestępców.
Policjantki spotykają różnych ludzi, interweniują wobec chuliganów i awanturników, rozmawiają z ofiarami przemocy. Z jednej strony muszą być silne psychicznie, z drugiej wrażliwe na ludzką krzywdę. Świetnie odnajdują się w męskim środowisku, nie liczą na żadną taryfę ulgową, zdają sobie sprawę z różnic i nie próbują naśladować mężczyzn. Muszą być twarde, mieć silny charakter i dużą odporność na stres. Pracują w różnych służbach i na różnych stanowiskach - od szeregowych do kierowniczych, w służbach kryminalnych, prewencji, ruchu drogowego, logistycznych, w oddziale prewencji. Biorą udział w konwojach, są technikami kryminalistyki. Pełnią służbę na koniach, są przewodnikami psów służbowych, świetnie sobie radzą na etatach dzielnicowych i innych. O tym, czy zajmują one stanowiska wykonawcze czy kierownicze decydują głównie kwestie charakteru i posiadanych predyspozycji.
W podkarpackiej Policji służy 522 policjantek, w tym 22 w Komendzie Powiatowej Policji w Stalowej Woli. Kobieca część garnizonu to nie tylko umundurowane panie. To także 800 kobiet pracujących w korpusie służby cywilnej. Nie noszą one munduru, nie widać ich na ulicach, czy stadionach, ale ich praca jest równie ważna.
Komentarze
Tam powinni pracować faceci o odpowiedniej posturze /nie małe kurduple/, którzy potrafią sprowadzić do parteru każdego, nawet największego rozrabiakę.
Mały kurdupel może sprowadzić do parteru nawet wyrośniętego pozoranta, a ten zaskoczony nawet nie jęknie. Takie jest życie.
Kobiety w policji powinny pracować, ładna dziewczyna czasem więcej poradzi niż dwóch wyrośniętych. Ważne jest odpowiednie podejście do rozwiązywania różnych spraw.
Fajnie, że panie nie boją się żadnych ambitnych wyzwań, ale bez przesady! W teorii, kobiety nie wolno uderzyć nawet kwiatkiem... ale w życiu, gdzie policjant ma do czynienia częściej nie tyle z kwiatkami, co raczej z chwastami, obawiam się, że płeć piękna może okazać się bezradna i bezsilna. Ja wiem, że dziś modne jest wdrażanie wszędzie, gdzie się tylko da ideologii gender - o rzekomej równości płci. Ale czy na siłę należy iść za modą? Widzę kobiety we wszystkich komórkach takiej instytucji jak policja, z wyjątkiem prewencji! Tam powinni pracować faceci o odpowiedniej posturze /nie małe kurduple/, którzy potrafią sprowadzić do parteru każdego, nawet największego rozrabiakę.