Jak dowiedzieliśmy się, pod petycją dotyczącą instalacji w Stalowej Woli stałego systemu monitoringu czystości środowiska elektronicznie podpisało się już blisko 250 osób. Tymczasem Radny Lucjusz Nadbereżny złożyło pismo do prezydenta o udzielenie informacji na temat podjętych działań w sprawie przekroczenia norm hałasu na terenie Stalowej Woli.
Wszystko zaczęło się od hałasu
Mieszkańcy Stalowej Woli na problem hałasów w mieście uskarżają się od wielu miesięcy. Dopiero w lutym sprawa nabrała rozmachy. Na facebooku „Głośne buczenie i hałas w Stalowej Woli” pojawiły się elektroniczne petycje do pobrania, skierowane do prezydenta miasta oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Mieszkańcy odpowiedzieli pozytywnie na pomysł wysłania petycji, a te dotarły zarówno do włodarza miasta, jaki i WIOŚ. W przypadku drugiego adresata, reakcja była szybka. Jeszcze w lutym podjęto działania polegające na przeprowadzeniu całodobowego pomiarze hałasu w środowisku oraz w zakładach, które są ujęte w planie pracy WIOŚ na 2014 rok. Pomiary wykazały, że standardy jakości środowiska w zakresie hałasu nie są dotrzymane. W zakładach, które mogą być sprawcami hałasów w mieście, zostaną przeprowadzone kontrole. Będą one robione w różnych zakładach w innym czasie. Jak do tej pory prezydent w sprawie hałasów nie zabrał głosu.
Mieszkańcy czekają na rozwiązanie problemu
4 marca Ruch Społeczny Kocham Stalową Wolę zainicjował akcję zbierania podpisów pod petycją dotyczącą instalacji w Stalowej Woli stałego systemu monitoringu czystości środowiska. Jak dowiedzieliśmy się pod petycją podpisało się już 250 osób. Prowadzone są także działania zbierania (papierowych) podpisów na terenie Stalowej Woli.
- Jako członkowie Ruchu Społecznego Kocham Stalową Wolę cały czas prowadzimy zbiórkę podpisów wśród rodzin, bliskich, znajomych, sąsiadów, w zakładach pracy, uczelniach. Staramy się dotrzeć do jak największej liczby osób, tak aby rozpropagować akcję w szerokim gronie mieszkańców miasta. W najbliższych dniach zbiórkę podpisów będziemy prowadzić przy hali targowej i centrach handlowych, by ci mieszkańcy, którzy nie mają dostępu do internetu mogli złożyć swój podpis. Zachęcamy do pobrania petycji ze strony internetowej i do włączenia się do akcji – mówi Radny Rafał Weber.
Co na to prezydent Szlęzak?
W tym tygodniu radny Lucjusz Nadbereżny złożył pismo do prezydenta prosząc o podjęcie działań w sprawie przekroczenia norm hałasu na terenie Stalowej Woli.
- W związku z faktem, że sporadyczne i interwencyjne kontrole poziomu hałasu nie dają stałego rezultatu, gwarantującego mieszkańcom prawo do nocnego odpoczynku wraz z ruchem społecznym Kocham Stalową Wolą zainicjowaliśmy zbiórkę podpisów w sprawie instalacji na terenie Stalowej Woli stałej stacji monitorującej poziom zanieczyszczeń i hałasu przez wszystkie dni w roku w trybie dobowym. Zdając sobie sprawę, że instalacja stałego monitoringu jest procesem wymagającym czasu, bardzo proszę o przedstawienie informacji o podjętych na chwilę obecną przez pana Prezydenta działaniach zmierzających do przestrzegania na terenie Stalowej Woli norm hałasu przemysłowego – czytamy w piśmie adresowanym do prezydenta.
Radny zwrócił się także z prośbą o kopię pism, które ewentualnie skierował prezydent w tej sprawie do organów stojących na straży przestrzegania norm środowiskowych w Polsce.
Szlęzak brał pod uwagę taki wydatek, ale się z tego wycofał, ponieważ po zapoznaniu sie z tematem, uznał, że byłby to pieniądze wyrzucone w błoto. Informacje z Mielca i lekarzy o alergii, sa to tak zwane fakty z dupy wzięte.
@sando
Włączanie dzwonów kościelnych nie jest prawem boskim "w działaniu". Uznanie hałasu za wyraz prawa boskiego to nienależna, wręcz niesmaczna, nobilitacja egoizmu, zadufania i kompleksu władzy kleru.
@~>>>, pocałuj Normana w jego ateistyczną dupę. Przestałem cię edukować, bo nie przejawiasz ŻADNCYH symptomów osoby zdolnej zrozumieć więcej niż rozumiesz teraz. Over and out ...
Współczuję mieszkańcom sasiadującym z kosciołami. Uruchomianie dzwonów we wczesnych godzinach porannych czy wieczorową porą jest zwyczajnym przejawem arogancji duchownych i nie liczeniem się z prawem do spokojnego odpoczynku mieszkańców! Mozna byłoby ową praktykę ograniczyć do dwóch przypadków a mianowicie rezurekcji Wielkiej Nocy i Nowego Roku. Czy tak trudno zrozumieć drugiego człowieka? Chyba, że jesteśmy państwem wyznaniowym i uznajemy prymat prawa boskiego nad swieckim, wówczas jest tak jak obecnie!
Dla niektórych 6 rano to noc jak ktoś nie pracuje itp. to po co wstawać? Albo po imprezce
Ja mieszkam daleko od Bazyliki, ale jak by mi tak o 6 waliło w sobotę czy niedzielę to słąbo by było, niezazdroszczę.
U mnie jednak to samo robi pociąg (w nocy daje czadu) czy poranny ruch samochodowy, ale człek się przyzwyczaił, przecież nie będę występował by zamknęli drogi i zlikwidowali pociągi...
Wypowiedz o dzwonieniu wskazuje zdecydowanie na d/
-----------------------------------------------------
a/ 30 lat pracy na kuźni
b/ 15 lat pracy przy amelinium
c/ uciekł i się ukrywa
d/ we wcześniejszym wcieleniu nazywał się Norman
e/ ma udziały w spółkach
Dla napinaczy z forum już w 2008 roku Jaśnie Panujący Prezydent Szlęzak obiecywał stację monitoringu oto cyctat artykułu z 2008 roku z Echa Dnia czyli dokładnie 6 lat temu.Czy stacja jest konieczna?to niewielki koszt dla ochronny naszego zdrowia raptem 5 złotych na mieszkańca(300 tys podzielone przez liczbę mieszkańców),czasami mam wrażenie,że Ci co najgłośniej krzyczą przeciw jej powstawaniu są obrońcami interesów trucicieli i najgłośniej hałasujących zakładów.
"Sprawdzą, kto truje w Stalowej Woli
Dodano: 12 marca 2008, 0:05 Autor: Zdzisław Surowaniec
Istnieje podejrzenie, że Stalowa Wola jest przytruwana przez
zakłady przemysłowe. W dzień jest jako tako, ale nocą - jak się podejrzewa - niektóre zakłady dają czadu i wyrzucają w powietrze nadmierne ilości niebezpiecznych związków.
Stalowa Wola stała się "aluminiową doliną”, z powodu dużej ilości zakładów używających do produkcji ten metal. Jednak osoby chodzące w pobliżu tych zakładów skarżą się na słodki smak w ustach, co ma świadczyć o nadmiernym stężeniu toksyn. Lekarze zauważają także wzmożoną ilość zachorowań dzieci na alergie i inne schorzenia, mające związek z zanieczyszczeniem środowiska. Prezydent Andrzej Szlęzak zapowiedział badanie powietrza i akcję badań dzieci.
COŚ NIEDOBREGO
Do urzędu miasta od dłuższego czasu docierają informację, że dzieje się coś niedobrego. Pracownicy wracający nocą z drugiej zmiany zauważają gęsty dym, jaki snuje się z kominów spółek przerabiających aluminium. Prezydent mieszka na osiedlu w pobliżu "aluminiowej doliny” i mieszkańcy skarżą mu się na zapachy stamtąd dobiegające. Czy to oznacza, że pod osłoną nocy wypuszczane są nadmierne ilości zanieczyszczeń?
ednak sprawa dojrzała to tego, aby jej się przyjrzeć. Po rozmowie z dyrektorem Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska prezydent Andrzej Szlęzak nabrał przekonania, że tylko budowa w mieście stacji pomiarowej monitorującej stan czystości powietrza całą dobę może dać odpowiedź na pytanie czy mieszkańcy są podtruwani oraz w jakim stopniu są narażeni na przemysłowe pyły. - Żeby badania były wiarygodne, musi się je prowadzić w dłuższym czasie. Kiedy w Mielcu powstała całodobowa stacja pomiaru stężeń zanieczyszczeń powietrza, zanieczyszczenia spadły o dwie trzecie - dodaje.
KOSZTOWNE BADANIA
Jest tylko jeden duży problem. Inspektoratu nie stać na budowę w Stalowej Woli całodobowej stacji pomiaru, a jej koszt wynosi około pół miliona złotych. Miasto musiałoby wyłożyć na to pieniądze z własnej kieszeni. Musiałoby także dogadać się ze specjalistami od ochrony środowiska w sprawie obsługi urządzeń i robienia sprawozdań."
anonim - to odpowiadam
1- tam jest 6 stron tekstu którego nie mam kiedy ani ochoty czytać, leniwy jestem, ale są tam wpisy typu "ja słyszę" oraz "ja nie słyszę". Dlatego chciałem prostą odpowiedź, jednym zdaniem - "w STW na ul. ... o godz. ... słychać ten hałas" - chyba nie jest to jakieś dziwne pytanie? Pytam bo nikt ze znajomych tego nie potwierdził a zainteresował mnie ten temat. Chciałbym więc osobiście tego doświadczyć, czy to takie dziwne? Ja mieszkam "koło pks" tam oprócz samochodów i pociągów nie słyszałem nic dziwnego.
2- patrz pkt 1
3- ja nic nie kwestionuje bo nie mam za bardzo czego. Ktoś zmierzył hałas pod zakładem, za głośno = kara. Ale czy to słychać też w mieście, czy te pomiary były robione w mieście? To jest moje pytanie.
4- gdzie ja pomiary WIOŚ kwestionuje? Zadałem pytanie, kto to będzie nadzorował - skoro WIOŚ już badał i wykrył hałas a nikt nie został ukarany. To tak będzie działał ten system? Będzie nam mówił że jest za głośno i zatrute powietrze? Czyli pytam, kto będzie nadzorował ten nowy system, też WIOŚ? I tym razem będzie karał?
~Kiss - a to ci niespodzianka, kolejny nic nie wnoszący wpis pozazdrościć twojej ynteligencji normalnie.
~>>> - zadawanie logicznych pytań na które nikt nie może sensownie odpowiedzieć poza śmiesznymi atakami jest dla ciebie dziwnym stanem? Może samodzielne myślenie jest dla ciebie za trudne i łatwiej ci powielać teksty innych, no cóż.
@przewodnik
Czy w swojej ignorancji jesteś w stanie przyjąć do wiadomości, że obowiązują akty prawa powszechnie obowiązującego ustalającego normy emisji hałasu?
Czy pomiary dokonane przez WIOŚ wykazały przekroczenie norm emisji hałasu?
To są fakty a fakty to najbardziej uparta rzecz na świecie.
Rozumiem, że jeśli te fakty stoją w opozycji do Twoich interesów to tym gorzej dla tych faktów.
Dodam, że świat nie jest tak dwubiegunowy jak to przedstawiłeś w swojej ujmująco prostej wypowiedzi.
-----------------------------------------------------
a/ 30 lat pracy na kuźni
b/ 15 lat pracy przy amelinium
c/ uciekł i się ukrywa
d/ we wcześniejszym wcieleniu nazywał się Norman
e/ ma udziały w spółkach
Strony z relacjami porwanych i torturowanych przez UFO jest więcej niż inicjatyw radnego N, ale czy jet rozsądnie z tego powdu domagać się budowy tarczy rakietowej chroniącej SW przed wkurzonynm ET. Oczywiście, że odpowiedz powinna być tylko jedna, że "NIE" Ale zeby nie ograniczać sie tylko do stwierdzenia negatywnego, można zaproponować dla słyszących i widzących profilaktyczne badania słuchu, wzroku i psychiki. Na pewno będzie to tańsze dla budżetu i jeszcze bardziej użyteczne dla mieszkańców.
@vielitz
Mam wrażenie, że trochę kombinujesz.
1. Podałem link do forum, na którym mieszkańcy relacjonują "wrażenia" po przymusowym odsłuchu, we własnym mieszkaniu, przemysłowych atrakcji.
2. Trochę się wykręcasz pisząc, że przeczytałeś powyższe dość pobieżnie - zachęcam do lektury z większą/normalną uwagą.
3. Kwestionujesz (na jakiej podstawie?) pomiary dokonane przez urządzenie Stalowoskiego? Urządzenie jest pozbawione wady "subiektywności" ludzkiego ucha i indywidualnej wrażliwości.
4. Kwestionujesz (na jakiej podstawie?) pomiary dokonane przez WIOŚ i raport, w którym obiektywnie wykazano przekroczenie norm emisji hałasu?
a/ 30 lat pracy na kuźni
b/ 15 lat pracy przy amelinium
c/ uciekł i się ukrywa
d/ we wcześniejszym wcieleniu nazywał się Norman
e/ ma udziały w spółkach
~UWAGA!! -
1 - no ok, gdzie?
2 - a kto będzie to nadzorował i wyciągał konsekwencje? Bo teraz też to sprawdza urząd i co?
3 - no ale kto dokładnie i gdzie? nie spotkałem NIKOGO w STW kto by to zauważył/usłyszał z różnych stron STW, stąd moje pytanie, gdzie sam osobiście mógłbym tego doświadczyć - to by rozwiało moje wątpliwości.
Albo wszyscy głusi co ich pytałem, albo to po prostu paranoja typu kurza grypa itp.
To bardzo stymulujące przemyślenia
nieopatrznie wypływające w chwilach uniesienia.
Leszcze i Kleszcze żyją bowiem w jednym domku,
Kleszcze na górze, a Leszcze od dołu;
Leszcze, spokojnie, nie wadząc nikomu,
Kleszcze najdziksze uprawia rozboje.
Ciągle zadymia na swoim Dworzysku,
Jak nie zaczadza to ryczy do brzasku.
Znosiły to Leszcze, nareszcie nie może;
Schodzi do Kleszczy i prosi w pokorze:
— Zmiłuj się Waćpan, rozrabiaj ciszej nieco,
Bo mi na górze szyby z okien lecą. —
A na to usłyszał: — ja nic tu nie widzę,
My tu niewinne, pieniactwo nie idzie.
Cóż było mówić? Leszcze ni drgnęły,
Wróciły do siebie i stopery wcisnęły.
Nazajutrz sobie Leszcze smacznie chrapią,
A tu z nieba potoki świecących płatków skapią.
Zerwały się z łóżek i chodu na dwór.
Sztuk! puk — Podwoje zamknięte. Zerkają na wuwuw
I widza... Cóż tam? cała mądrość w wodzie,
A Kleszcze z wędką siedzą na pierwszej pagodzie.
— Co robita? — Wodę równo wylewamy.
— Ależ, mospanie, a my świecące drzewa oglądamy!
A Kleszcze mu rzekną, wylewamy mniejsze zło.
Z tego lania wody myśli wypływają czarne,
bez podglądania Kleszczy, Leszczom życie marne.
Radny Nabezny ogłosi niebawem akcję monitoringu aktywności Słońca w trosce o zdrowie mieszkańców. Może jeszcze zdrowiej będzie w SW jeśli stalowowlska gleba będzie monitorowana na okoliczość liczby i rodzju chorobotwórczych bakterii. Aktualna wiedza o kleszczach i leszczach może okazać się bardzo prozdrowotna, więc warto się zapytać Szlęzaka, dlaczego nic w tej sprawie jeszcze nie zrobił, dlaczego igra życiem i zdrowiem mieszkańców, bo zamiast finansować monitoring: wody, lądu , powietrzą, on stawia sobie jakieś biblioteki, inkubatory i na dodatek lansuje wiedzę o jakimś Chińczku, gdy tymczasem ludzie umierają zatruwani, ogłuszani, kąsani, przypiekani i nikogo to nie obchodz poza panem N, a wiadomo, że zdrowie jest najważniejsze; prezesa Kaczyńskiego.
anonim - dzięki za info, ale tam tak czytając na szybko piszą o tym jak ktoś zmierzył głośność pod jakimś zakładem (to że jeśli przekroczyło normę to trzeba ich za to ścigać to inna sprawa), ale czy to "na mieście" jest rzeczywiście aż tak słyszalne i uciążliwe? Chodziło mi o dokładne miejsce gdzie w STW jest to aż tak bardzo słyszalne bo chciałbym to na własne uszy usłyszeć o czym mowa. Nie mam zamiaru nikogo bronić, jeśli będzie info, że ten czy ten przekracza normy to do ukarania, jasny temat (ale obawiam się że skończy się jak zwykle na gadaniu) - też mieszkam w tym mieście i jeśli ktoś zasłużył na karę to nie ma usprawiedliwienia.
Może już się ludzie do tego przyzwyczaili i dlatego nikt tego jakoś nie zauważył(z moich znajomych)? Ja z dzieciństwa pamiętam że w środku nocy było słychać ostro ESW, ale jakoś się człek do tego przyzwyczaił.
Komentarze
~janko - sprecyzujesz to "zawsze"?
~st pomiarów - Szlęzak zawsze wycofuje się z pomysłów które są nie pomyśli zakładów przemysłowych bądź takich które wykazały by jego indolencję.
Szlęzak brał pod uwagę taki wydatek, ale się z tego wycofał, ponieważ po zapoznaniu sie z tematem, uznał, że byłby to pieniądze wyrzucone w błoto. Informacje z Mielca i lekarzy o alergii, sa to tak zwane fakty z dupy wzięte.
Egzorcyzmy? Naturalnie, to taka stalowowolska, nowa, świecka tradycja.
I tak przeszliśmy na religioznawstwo.... będą egzorcyzmy monitoringu
:-O
STOP KOŚCIELNYM DZWONOM O 6 W NOCY !!
@sando
Włączanie dzwonów kościelnych nie jest prawem boskim "w działaniu". Uznanie hałasu za wyraz prawa boskiego to nienależna, wręcz niesmaczna, nobilitacja egoizmu, zadufania i kompleksu władzy kleru.
@~>>>, pocałuj Normana w jego ateistyczną dupę. Przestałem cię edukować, bo nie przejawiasz ŻADNCYH symptomów osoby zdolnej zrozumieć więcej niż rozumiesz teraz. Over and out ...
Współczuję mieszkańcom sasiadującym z kosciołami. Uruchomianie dzwonów we wczesnych godzinach porannych czy wieczorową porą jest zwyczajnym przejawem arogancji duchownych i nie liczeniem się z prawem do spokojnego odpoczynku mieszkańców! Mozna byłoby ową praktykę ograniczyć do dwóch przypadków a mianowicie rezurekcji Wielkiej Nocy i Nowego Roku. Czy tak trudno zrozumieć drugiego człowieka? Chyba, że jesteśmy państwem wyznaniowym i uznajemy prymat prawa boskiego nad swieckim, wówczas jest tak jak obecnie!
Dla niektórych 6 rano to noc jak ktoś nie pracuje itp. to po co wstawać? Albo po imprezce
Ja mieszkam daleko od Bazyliki, ale jak by mi tak o 6 waliło w sobotę czy niedzielę to słąbo by było, niezazdroszczę.
U mnie jednak to samo robi pociąg (w nocy daje czadu) czy poranny ruch samochodowy, ale człek się przyzwyczaił, przecież nie będę występował by zamknęli drogi i zlikwidowali pociągi...
Wypowiedz o dzwonieniu wskazuje zdecydowanie na d/
-----------------------------------------------------
a/ 30 lat pracy na kuźni
b/ 15 lat pracy przy amelinium
c/ uciekł i się ukrywa
d/ we wcześniejszym wcieleniu nazywał się Norman
e/ ma udziały w spółkach
Dla napinaczy z forum już w 2008 roku Jaśnie Panujący Prezydent Szlęzak obiecywał stację monitoringu oto cyctat artykułu z 2008 roku z Echa Dnia czyli dokładnie 6 lat temu.Czy stacja jest konieczna?to niewielki koszt dla ochronny naszego zdrowia raptem 5 złotych na mieszkańca(300 tys podzielone przez liczbę mieszkańców),czasami mam wrażenie,że Ci co najgłośniej krzyczą przeciw jej powstawaniu są obrońcami interesów trucicieli i najgłośniej hałasujących zakładów.
"Sprawdzą, kto truje w Stalowej Woli
Dodano: 12 marca 2008, 0:05 Autor: Zdzisław Surowaniec
Istnieje podejrzenie, że Stalowa Wola jest przytruwana przez
zakłady przemysłowe. W dzień jest jako tako, ale nocą - jak się podejrzewa - niektóre zakłady dają czadu i wyrzucają w powietrze nadmierne ilości niebezpiecznych związków.
Stalowa Wola stała się "aluminiową doliną”, z powodu dużej ilości zakładów używających do produkcji ten metal. Jednak osoby chodzące w pobliżu tych zakładów skarżą się na słodki smak w ustach, co ma świadczyć o nadmiernym stężeniu toksyn. Lekarze zauważają także wzmożoną ilość zachorowań dzieci na alergie i inne schorzenia, mające związek z zanieczyszczeniem środowiska. Prezydent Andrzej Szlęzak zapowiedział badanie powietrza i akcję badań dzieci.
COŚ NIEDOBREGO
Do urzędu miasta od dłuższego czasu docierają informację, że dzieje się coś niedobrego. Pracownicy wracający nocą z drugiej zmiany zauważają gęsty dym, jaki snuje się z kominów spółek przerabiających aluminium. Prezydent mieszka na osiedlu w pobliżu "aluminiowej doliny” i mieszkańcy skarżą mu się na zapachy stamtąd dobiegające. Czy to oznacza, że pod osłoną nocy wypuszczane są nadmierne ilości zanieczyszczeń?
ednak sprawa dojrzała to tego, aby jej się przyjrzeć. Po rozmowie z dyrektorem Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska prezydent Andrzej Szlęzak nabrał przekonania, że tylko budowa w mieście stacji pomiarowej monitorującej stan czystości powietrza całą dobę może dać odpowiedź na pytanie czy mieszkańcy są podtruwani oraz w jakim stopniu są narażeni na przemysłowe pyły. - Żeby badania były wiarygodne, musi się je prowadzić w dłuższym czasie. Kiedy w Mielcu powstała całodobowa stacja pomiaru stężeń zanieczyszczeń powietrza, zanieczyszczenia spadły o dwie trzecie - dodaje.
KOSZTOWNE BADANIA
Jest tylko jeden duży problem. Inspektoratu nie stać na budowę w Stalowej Woli całodobowej stacji pomiaru, a jej koszt wynosi około pół miliona złotych. Miasto musiałoby wyłożyć na to pieniądze z własnej kieszeni. Musiałoby także dogadać się ze specjalistami od ochrony środowiska w sprawie obsługi urządzeń i robienia sprawozdań."
SEB niech najpierw idzie do przedszkola po nauki i nauczy się odróżniać dzień od nocy. Kompromitacja SEB-a. Trzeba było się uczyć. Ale obciach SEB-a.
STOP KOŚCIELNYM DZWONOM O 6 W NOCY !!
zgrywam idiotę dla idiotów
anonim - to odpowiadam
1- tam jest 6 stron tekstu którego nie mam kiedy ani ochoty czytać, leniwy jestem, ale są tam wpisy typu "ja słyszę" oraz "ja nie słyszę". Dlatego chciałem prostą odpowiedź, jednym zdaniem - "w STW na ul. ... o godz. ... słychać ten hałas" - chyba nie jest to jakieś dziwne pytanie? Pytam bo nikt ze znajomych tego nie potwierdził a zainteresował mnie ten temat. Chciałbym więc osobiście tego doświadczyć, czy to takie dziwne? Ja mieszkam "koło pks" tam oprócz samochodów i pociągów nie słyszałem nic dziwnego.
2- patrz pkt 1
3- ja nic nie kwestionuje bo nie mam za bardzo czego. Ktoś zmierzył hałas pod zakładem, za głośno = kara. Ale czy to słychać też w mieście, czy te pomiary były robione w mieście? To jest moje pytanie.
4- gdzie ja pomiary WIOŚ kwestionuje? Zadałem pytanie, kto to będzie nadzorował - skoro WIOŚ już badał i wykrył hałas a nikt nie został ukarany. To tak będzie działał ten system? Będzie nam mówił że jest za głośno i zatrute powietrze? Czyli pytam, kto będzie nadzorował ten nowy system, też WIOŚ? I tym razem będzie karał?
~Kiss - a to ci niespodzianka, kolejny nic nie wnoszący wpis pozazdrościć twojej ynteligencji normalnie.
~>>> - zadawanie logicznych pytań na które nikt nie może sensownie odpowiedzieć poza śmiesznymi atakami jest dla ciebie dziwnym stanem? Może samodzielne myślenie jest dla ciebie za trudne i łatwiej ci powielać teksty innych, no cóż.
Histerycznie się ośmiałem z fraszki @na zdrowie. Gratuluje!
Dodam do ewentualnych przyczyn:
f/ wsparcie głucho-ciemnych
g/ słowo się szrekło kobyłka u płotu
@przewodnik
Czy w swojej ignorancji jesteś w stanie przyjąć do wiadomości, że obowiązują akty prawa powszechnie obowiązującego ustalającego normy emisji hałasu?
Czy pomiary dokonane przez WIOŚ wykazały przekroczenie norm emisji hałasu?
To są fakty a fakty to najbardziej uparta rzecz na świecie.
Rozumiem, że jeśli te fakty stoją w opozycji do Twoich interesów to tym gorzej dla tych faktów.
Dodam, że świat nie jest tak dwubiegunowy jak to przedstawiłeś w swojej ujmująco prostej wypowiedzi.
Na kartkach książki wykreowano miasto ślepców, może radny N w realu wykreuje miasto histeryków, wspaniale nadaje sie do roli przewodnika.
Ta wypowiedz wskazuje zdecydowanie na c/ i e/
-----------------------------------------------------
a/ 30 lat pracy na kuźni
b/ 15 lat pracy przy amelinium
c/ uciekł i się ukrywa
d/ we wcześniejszym wcieleniu nazywał się Norman
e/ ma udziały w spółkach
Strony z relacjami porwanych i torturowanych przez UFO jest więcej niż inicjatyw radnego N, ale czy jet rozsądnie z tego powdu domagać się budowy tarczy rakietowej chroniącej SW przed wkurzonynm ET. Oczywiście, że odpowiedz powinna być tylko jedna, że "NIE" Ale zeby nie ograniczać sie tylko do stwierdzenia negatywnego, można zaproponować dla słyszących i widzących profilaktyczne badania słuchu, wzroku i psychiki. Na pewno będzie to tańsze dla budżetu i jeszcze bardziej użyteczne dla mieszkańców.
@vielitz
Mam wrażenie, że trochę kombinujesz.
1. Podałem link do forum, na którym mieszkańcy relacjonują "wrażenia" po przymusowym odsłuchu, we własnym mieszkaniu, przemysłowych atrakcji.
2. Trochę się wykręcasz pisząc, że przeczytałeś powyższe dość pobieżnie - zachęcam do lektury z większą/normalną uwagą.
3. Kwestionujesz (na jakiej podstawie?) pomiary dokonane przez urządzenie Stalowoskiego? Urządzenie jest pozbawione wady "subiektywności" ludzkiego ucha i indywidualnej wrażliwości.
4. Kwestionujesz (na jakiej podstawie?) pomiary dokonane przez WIOŚ i raport, w którym obiektywnie wykazano przekroczenie norm emisji hałasu?
Jest tylko 5 wytłumaczen jego zachowania:
a/ 30 lat pracy na kuźni
b/ 15 lat pracy przy amelinium
c/ uciekł i się ukrywa
d/ we wcześniejszym wcieleniu nazywał się Norman
e/ ma udziały w spółkach
stan @vielitza jest nie-do-pozazdroszczenia.....
~UWAGA!! -
1 - no ok, gdzie?
2 - a kto będzie to nadzorował i wyciągał konsekwencje? Bo teraz też to sprawdza urząd i co?
3 - no ale kto dokładnie i gdzie? nie spotkałem NIKOGO w STW kto by to zauważył/usłyszał z różnych stron STW, stąd moje pytanie, gdzie sam osobiście mógłbym tego doświadczyć - to by rozwiało moje wątpliwości.
Albo wszyscy głusi co ich pytałem, albo to po prostu paranoja typu kurza grypa itp.
@vielitz:
Ale czy to "na mieście" jest rzeczywiście aż tak słyszalne i uciążliwe?
jest
Jeśli będzie info, że ten czy ten przekracza normy to do ukarania, jasny temat
monitoring wskaże trucicieli
Może już się ludzie do tego przyzwyczaili i dlatego nikt tego jakoś nie zauważył
zauważyli niestety
Fraszka @na zdrowie
To bardzo stymulujące przemyślenia
nieopatrznie wypływające w chwilach uniesienia.
Leszcze i Kleszcze żyją bowiem w jednym domku,
Kleszcze na górze, a Leszcze od dołu;
Leszcze, spokojnie, nie wadząc nikomu,
Kleszcze najdziksze uprawia rozboje.
Ciągle zadymia na swoim Dworzysku,
Jak nie zaczadza to ryczy do brzasku.
Znosiły to Leszcze, nareszcie nie może;
Schodzi do Kleszczy i prosi w pokorze:
— Zmiłuj się Waćpan, rozrabiaj ciszej nieco,
Bo mi na górze szyby z okien lecą. —
A na to usłyszał: — ja nic tu nie widzę,
My tu niewinne, pieniactwo nie idzie.
Cóż było mówić? Leszcze ni drgnęły,
Wróciły do siebie i stopery wcisnęły.
Nazajutrz sobie Leszcze smacznie chrapią,
A tu z nieba potoki świecących płatków skapią.
Zerwały się z łóżek i chodu na dwór.
Sztuk! puk — Podwoje zamknięte. Zerkają na wuwuw
I widza... Cóż tam? cała mądrość w wodzie,
A Kleszcze z wędką siedzą na pierwszej pagodzie.
— Co robita? — Wodę równo wylewamy.
— Ależ, mospanie, a my świecące drzewa oglądamy!
A Kleszcze mu rzekną, wylewamy mniejsze zło.
Z tego lania wody myśli wypływają czarne,
bez podglądania Kleszczy, Leszczom życie marne.
Normy hałasu przkraczają kościelne dzwony, Podbereżny. Szczególnie o 6 w nocy, kiedy starcy własnie mogli zasnąć.
Radny Nabezny ogłosi niebawem akcję monitoringu aktywności Słońca w trosce o zdrowie mieszkańców. Może jeszcze zdrowiej będzie w SW jeśli stalowowlska gleba będzie monitorowana na okoliczość liczby i rodzju chorobotwórczych bakterii. Aktualna wiedza o kleszczach i leszczach może okazać się bardzo prozdrowotna, więc warto się zapytać Szlęzaka, dlaczego nic w tej sprawie jeszcze nie zrobił, dlaczego igra życiem i zdrowiem mieszkańców, bo zamiast finansować monitoring: wody, lądu , powietrzą, on stawia sobie jakieś biblioteki, inkubatory i na dodatek lansuje wiedzę o jakimś Chińczku, gdy tymczasem ludzie umierają zatruwani, ogłuszani, kąsani, przypiekani i nikogo to nie obchodz poza panem N, a wiadomo, że zdrowie jest najważniejsze; prezesa Kaczyńskiego.
anonim - dzięki za info, ale tam tak czytając na szybko piszą o tym jak ktoś zmierzył głośność pod jakimś zakładem (to że jeśli przekroczyło normę to trzeba ich za to ścigać to inna sprawa), ale czy to "na mieście" jest rzeczywiście aż tak słyszalne i uciążliwe? Chodziło mi o dokładne miejsce gdzie w STW jest to aż tak bardzo słyszalne bo chciałbym to na własne uszy usłyszeć o czym mowa. Nie mam zamiaru nikogo bronić, jeśli będzie info, że ten czy ten przekracza normy to do ukarania, jasny temat (ale obawiam się że skończy się jak zwykle na gadaniu) - też mieszkam w tym mieście i jeśli ktoś zasłużył na karę to nie ma usprawiedliwienia.
Może już się ludzie do tego przyzwyczaili i dlatego nikt tego jakoś nie zauważył(z moich znajomych)? Ja z dzieciństwa pamiętam że w środku nocy było słychać ostro ESW, ale jakoś się człek do tego przyzwyczaił.