Szczurzy raj w Stalowej Woli?

Image

Problem ze szczurami trapi mieszkańców wielu stalowowolskich ulic. Tym razem te przebiegłe gryzonie są utrapieniem lokatorów bloków przy Wolności...

Nory, zdechłe gryzonie i strach lokatorów

Sygnał jaki otrzymaliśmy dotyczył bloku przy ul. Wolności 11. Tam ze szczurami walczy się od dawna. Przed blokiem znajduje się pokaźnych rozmiarów szczurza nora, nieopodal, wśród zieleni leżą 2 zdechłe szczury. Mieszkańcy załamują ręce. W kwestii problemu zrobili już chyba wszystko. Wzywane były nawet specjalistyczne firmy, które zajmują się unieszkodliwieniem gryzoni.

- Był wzywany taki pan, który trutki rozłożył, ale jak dla mnie to na wiele się nie zdało. Szczury dalej są. W piwnicy to nie zauważyliśmy żeby były, ale proszę tu popatrzeć: jest nora, kiedyś była kawałek dalej, ale została zakopana. W czasie zimy nikt nie widział szczurów i myśleliśmy, że może problem się skończył, ale jest inaczej. Zresztą jak się ich pozbyć jak śmietnik jest obok bloku, mają wyżerkę cały czas– opowiada mieszkaniec, którego spotkaliśmy przed blokiem.

Zaszczurzona ulica stresuje mieszkańców

Jak się dowiedzieliśmy, sprawdzane były również rury, którymi gryzonie mogłyby się wydostać. Na nagraniu, które otrzymali mieszkańcy, kamera nie zarejestrowała żadnej dziury, otworu którędy szczury mogłyby się dostać do piwnicy czy do domów. Mimo to, mieszkańcy obawiają się, że to kwestia czasu, kiedy i u nich w bloku, podobnie jak to miało miejsce w innych budynkach, te niesympatyczne zwierzęta się zadomowią. W końcu przed blokiem pokazują się bardzo często. Wystarczy więc tylko zostawić uchylone drzwi na klatkę i gryzonie będą miały drogę wolną.

Mnożące się szczury stanowią zagrożenie. Pchają się do piwnic, domów, biegają po podwórkach. Strach jest przejść po ciemku, strach wypuścić dzieci. Strach wdziera się również do domów. Bo co, jeśli szczur wejdzie do domu?

Toaletą do mieszkania...

- W bloku po drugiej stronie ulicy szczury stanowią jeszcze większy problem niż u nas. Wchodzą do domu przez muszle w toalecie. Strach się normalnie załatwić. Z tego co rozmawiałam z osobami z tamtego bloku, to też próbowali różnych rzeczy żeby wytępić szczury i też bezskutecznie– opowiada nam mieszkanka bloku.

Jak przyznają mieszkańcy, nie każdy chce o szczurzym problemie rozmawiać. Wiele osób udaje, że sprawy nie ma. Ludzie się wstydzą. Jak powiedzieć znajomym, że ma się taki problem? Jak zaprosić kogoś do siebie? Przecież nie jest łatwo powiedzieć: jak będziesz do mnie szła, uważaj na gryzonie. Coś może ci przebiec po nogach!

- Dobrze, że tu tyle kotów biega po podwórku. Te zdechłe szczury to na pewno ich zasługa. Nie wiem tylko ile tych kotów musiałoby być, żeby całkowicie się pozbyć szczurów– mówi mieszkanka bloku.

Instytucje nie chcą udzielać pomocy

Jak się okazuje, większość bloków ulokowanych w pobliżu ulicy Wolności to wspólnoty. Na próżno więc szukać pomocy w ZAB-ie, spółdzielni mieszkaniowej czy w innych instytucjach. Każda wspólnota ma swojego zarządcę, który powinien zająć się tym problemem. Jak się przekonaliśmy nikt nie jest zainteresowany „brudną robotą”. Szczury roznoszą choroby i są zagrożeniem dla ludzi. Może to więc sanepid powinien coś z tym zrobić? Jak usłyszeliśmy w Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Stalowej Woli, często zarządcy unikają tematów walki ze szczurami. Tymczasem bezradni mieszkańcy nie wiedząc co zrobić i dzwonią właśnie do sanepidu.

- Mieszkańcy wielokrotnie irytują się takimi problemami dzwoniąc do nas nie wiedząc jednak, że odszczurzanie czy inne tego typu działania są w gestii administratora budynku lub zarządcy wspólnoty. My nie mamy takiej komórki organizacyjnej, która by się tym zajmowała, nie mamy osób, które prowadziłyby takie akcje. Inspektor sanitarny nie wkracza do mieszkań, do budynków zamieszkania zbiorowego, nie posiada takich kompetencji. Tylko w przypadku choroby zakaźnej zgłoszonej przez lekarza może przeprowadzić rewizję w mieszkaniu prywatnym, zakres kompetencji w tym przypadku jest ograniczony. To nas wyklucza od takich działań– poinformowano nas w Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Stalowej Woli.

Jeśli więc mamy problem ze szczurami, musimy interweniować u swojego zarządcy. To on ma obowiązek sprawić, by nasze życie było bezpieczne i bezstresowe, by po naszych podwórkach i domach, piwnicach i strychach nie było słychać tupotu małych stóp, by dzieci bezpiecznie mogły bawić się, a dorośli wracając wieczorem do domu nie natknęli się na świecące w ciemnościach oczy. Zarządca odpowiedzialny za blok, o którym mowa, nie odbiera telefonu, jego numer milczy...

Spółdzielnia Mieszkaniowa wysypuje trutkę w piwnicach, zarządcy we wspólnotach również mają taki obowiązek. Powinniśmy więc domagać się wypełniania przez nich swoich zadań. W końcu zarządcę, jeśli ten się nie sprawdza, zawsze można zmienić. W Stalowej Woli mamy także niesprawną kanalizację. Tam, gdzie są stare osiedla, szczury więc pojawiają się częściej, trzeba więc więcej walczyć, więcej się starać. W końcu w tym wszystkim najważniejszy jest człowiek...

[MP]

Przewiń do komentarzy






Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
wiosenka

Artykuł jest tendencyjny i na niskim poziomie.Przykładowe zdanie:
"by nasze życie było bezpieczne i bezstresowe, by po naszych podwórkach i domach, piwnicach i strychach nie było słychać tupotu małych stóp, by dzieci bezpiecznie mogły bawić się, a dorośli wracając wieczorem do domu nie natknęli się na świecące w ciemnościach oczy" brzmi rodem z podstawówkowych wypracowań.
Apeluję również do osób komentujących powyższy artkuł o niewypisywanie postów niezgodnych z prawdą,wyssanych z palca lub nie na temat.Dziękuję za uwagę.

szyszka

U nas w Szpitalu Maryska W.narozrabiala i wyleciala,teraz zmienila
zajecie,zamiast tepic szczury to robi inne interesy.

~zyzn

Na zasiłku i ze śmietnika nie wyżyjesz, gdy wszystkie materiały wtórne pod kluczem MZK.

~........

Wyrzucajcie więcej resztek jedzenia do śmieci, bo o zwierzęta trzeba dbać ! Rozkładanie trutek na szczury to tak aby ktoś miał robotę a i może zbyt.

Szczur jest na tyle inteligenty,że trzeba trochę zdobyć wiedzy aby go przechytrzyć.

~szczur

Padł ze szczęścia. Ewolucja obdarzyła go kiepskim układem nerwowym, który zwycięstwo lucjusza N poraktował jako pewnik. Takiej dawki szczęścia nie wytrzymały jego elektryczne obwody i przepaliły się. Inne dalej kopią norki.

~Juanita

No cóż, szczury w miastach były, są i będą. Są w wielu miejscach. Gwarantuję, że nie tylko na ul. Wolności w Stalowej Woli. Artykuł nic nowego nie wnosi. Autor dał się po prostu podpuścić. Następnym razem proponuję zastanowić się poważniej nad źródłem informacji. Żal...

~Sokoły

Szczury są odporne, a jednak nie wytrzymał zatrucia środowiska...

lew

Okazuje sie, ze za ten bardak szczurzy odpowiada pani Winiarczyk
zarzadca bloku 11,wczesniej dala sie poznac czytelnikom z docieplania
tego zabytkowego budynku bez odpowiednich zezwolen na budowe.

~Orzeł Andrzej

To raczej ekipa szczurów kopiących dołki pod preziem, która do niczego innego się nie nadaje, jak tylko do grzebania w trupiej ziemi, popiskiwania, pisania donosów, knucia w salkach katechetycznych, stawiania pomników i kapliczek i wygłaszania sentymentalnych frazesów na szkolnych apelach do znudzonych i objętnych na głupotą mówiącego nastolatków. Ale prezio jest jak orzeł, ignoruje małe gryzonie ryjące populistyczne norki w których dobrze się czują i robi to co do niego należy, i robi to dobrze, więc gryzonie pozostaną na kolejne cztery lato pod ziemią, w środowisku, do którego najlepiej są przystosowane.

~Myszka Miki

Ulica Wolności ? To nie szczury - to ekipa Prezia już się ewakuuje.Powoli chłopaki jeszcze zdążycie.

~kozica

myszaa to prowokacja!!! w tym bloku nie ma lokatorów którzy sie wyprowadzili , chyba że na Wasilewskiej......

alfabeta

Koty nie jedzą szczurów. Sam zapach kotów odstrasza szczury. Zwłaszcza mające młode. Ludzie w piwnicach trzymają zapasy żywności i to przyciąga szczury. Z resztkami jedzenia na zewnątrz ptaki się rozprawią, zanim załapie się szczur. Swoją drogą ludzie wyrzucają takie g.wna, że słów brak.

~grazyna

Cytat z forum: .."Jadąc samochodem ul Poniatowskiego koło BGŻ wzdłuż ulicy biegł sobie szczur.." To w końcu szczur jechał samochodem czy biegł? umiech)
A tak poważnie. Szczury są tam gdzie: nie ma kotów (ale kotów nie należy za bardzo dokarmiać, bo nie będą chętne do łowów), w blokach ze starymi przez lata nieremontowanymi mieszkaniami, gdzie w piwnicach i mieszkaniach jest pełno starych nie ruszanych od lat rzeczy a lokatorzy do piwnic schodzą bardzo rzadko. No i w blokach w których są ludzie nadmiernie dokarmiający ptaki często z samotności oraz potrzeby kochania i opiekowania się kimś a czasem z powodu chorób psychicznych (wyrzucają przez okna niemal wszystkie odpadki żywnościowe). Znam takie przypadki i wiem, że te osoby chcą jak najlepiej i trzeba dużo cierpliwości, żeby im wytłumaczyć, że tak nie wolno.

alfabeta

Pismaka poniosła wyobraźnia. Powieści powinien pisać. Najlepiej "sajens fikszyn".

Florek-xxx

Moim zdaniem sprawa wymaga aby szczurzą norę zalać podpałką do grilla i podpalić.

~Dec

Dobrze mówisz amanda ;) Ciasteczko dla Ciebie ;) Koty im przeszkadzają ...

~Dec

Plaga szczurów także przy przykościelnych plebaniach.

~kozica

Ja natomiast jestem mieszkanką tego bloku i nic takiego z mężem nie zauważyliśmy, nic nie wiemy o żadnych szczurach , szczurów nie widzieliśmy i o nich nie słyszeliśmy , ani o żadnych nieskutecznych walkach z nimi też. Myslę Że to jest prowokacja jednego upierdliwego znanego wszystkim donosiciela -
No cóż donosicielstwo to jego pierwsze imię!!!!2

~myszaa

jak dobrze ze sie stamtad wyprowadzilam. ;) bogu dzięki ;) ale ogolnie ludzie mieszkajacy w tym bloku tez są nie madrzy. ;) no ale coż;D bawcie sie z tym ;)

~szur

Na ul Wyszyńskiego też biegaja wszystko za sprawa kilku niedorozwinietych mieszkańców,którzy myślą, że dokarmiaja ptaki a wieczorem po to jedzenie zagladaja szczury.ludzie za blok występują doslownie wszystko szok

azuhowska

oj nie tylko na ul.Wolności te paskudy są. Jadąc samochodem ul Poniatowskiego koło BGŻ wzdłuż ulicy biegł sobie szczur. Również koło hotelu Stal na przystanku, widziałam zdechłą sztukę. Tak więc dopóki gryzonie nie wejdą do UM i nie zaczną Rady Miasta gryźć po d*pie to nikt nic nie zrobi, bo biegające szczury po ulicach to już ogromny problem

~GłosPrawdy

O DARIUSZ PRZYTUŁA LEŻY NARESZCIE KTOŚ Z NIM ZROBIŁ PORZĄDEK!

~Darek

Dobrze im tam, parki zieleńce, pełne śmietniki, ochrona i monitoring. Nie dziwmy się ze tak się trzymają korytka.

~pomysł

Zalać kretem i po sprawie

~Planista

Tam należny poszerzyć ulice zrobić dwukierunkowa no i zrobić parking. Podobnie do Wyszyńskiego. Szczury się same wyniosą.

~amanda

Wielka walka z kotami i ludźmi którzy dokarmiali je na osiedlach a teraz kotów brak to mamy inne futrzaki. Myślę że dla wielu ludzi mniej sympatyczne niż kociaczki. No coś za coś. Jak to zwykle bywa, ludzie sami zgotowali sobie ten los. Właśnie w okolicach tych osiedli było dość dużo kotów. Były koty a teraz są szczury.

~amanda

Wielka walka z kotami i ludźmi którzy dokarmiali je na osiedlach a teraz kotów brak to mamy inne futrzaki. Myślę że dla wielu ludzi mniej sympatyczne niż kociaczki. No coś za coś. Jak to zwykle bywa, ludzie sami zgotowali sobie ten los. Właśnie w okolicach tych osiedli było dość dużo kotów. Były koty a teraz są szczury.

stasio.s46

To wynik walki lokatorów i administracji osiedli z kotami.Tylko koty radzą sobie ze szczurami i szczury boją się kotów.

~???

I centrum administracyjne

znawca

a ceny mieszkań przy ul. Wolności największe w całej Stalowej Woli bo ponoć to najbardziej prestiżowa i ekskluzywna dzielnica, a mieszkania dla samych koneserów