Batalii o bilety nie będzie

Image

Dyrektor Zakładu Miejskiej Komunikacji Samochodowej przygotował nowy cennik biletów, radni PiS przygotowali się do jego odparcia i cała para poszła w gwizdek. Debata nad biletami miała się odbyć w piątek, podczas obrad Rady Miejskiej. Nie będzie jej, bo prezydent wycofał projekt uchwały w tej sprawie.

Szkoda, bo dyskusje radnych nad biletami komunikacji miejskiej są zawsze zajmujące. Że zazwyczaj nic nie wnoszą, to inna sprawa. Prawdopodobnie tak samo byłoby i tym razem, ale prezydent nie dał radnym okazji do retorycznych popisów. Nie dał też okazji do pastwienia się nad uchwałodawcą. Tu trzeba wyjaśnić, że formalnie uchwałę zmieniającą cennik zgłosił prezydent, bo tylko jemu i radnym takie prawo przysługuje, ale fizycznie przygotowana została w ZMKS. Projekt został wycofany, gdyż jeszcze bardziej gmatwał cennik, niż jest.

Tydzień temu dwóch młodych wilków z PiS zaczęło obnażać propozycje cenowe przewoźnika. Nadbereżny i Weber nie musieli głęboko grzebać, by dokopać się do głupot. Nie inaczej trzeba nazywać promocyjne ceny biletów dla sąsiadów Stalowej Woli. Wcześniej radni bili się przez kilka sesji o zróżnicowanie cen biletów dla stalowowolan i mieszkańców gmin sąsiadujących. To swego rodzaju sprawiedliwość, bowiem samorządy tych gmin nie kwapią się do współfinansowania ZMKS. Czy za gest Kozakiewicza stale pokazywany Stalowej Woli przez ościenne samorządy, Rada Miejska ma fundować ulgi ich wyborcom? Coś tu nie tak.

Przypomnieć wypada, że tylko w tym roku Rada Miejska dodała grubo ponad 3 mln. zł do działalności ZMKS, bo - mówiąc w języku kierowców - firma nie wyrabia na zakrętach. Skrupulatnie radni PiS wyliczyli, że kosztuje to każdego mieszkańca Stalowej Woli 60 zł i to niezależnie od tego, czy jeździ czerwonymi autobusami, czy nie. Wzruszająca jest troska szefostwa ZMKS o pracowników. W propozycjach do nowego cennika, co można jeszcze sprawdzić na stronie internetowej Zakładu, były darmowe przejazdy dla rodzin pracowników. To już zwykła komuna, a tłumaczenie tego "złą sytuacją materialną pracowników i ich rodzin" jest co najmniej niezrozumiałe. Jeżeli pracownik jest dobry, a cierpi głód, to podnosi mu się pensję, a nie daje darmowy bilet. Zresztą przywilej ten kiedyś radni znieśli. Podobnie jak darmowe bilety dla "Zasłużonch dla Stalowej Woli", które z powrotem pojawiły się w proponowanym cenniku. Po co do tego wracać?

Pasażerowie biletowym rozgardiaszem powinni najmniej się przejmować. Od przeszło dwóch lat ceny biletów nie są zmieniane i mamy jedne z najtańszych przejazdów w Polsce. To nie jest dobrodziejstwo gminy, tylko efekt ciągłych nieporozumień na linii Rada Miejska - ZMKS. Nikt już chyba nie wie, ile razy w ciągu tych dwóch lat ZMKS przedstawiał propozycje zmian. Za każdym razem były odrzucane, bo delikatnie mówiąc, radni ich nie rozumieli. Tym razem przynajmniej nie będą sobie głów łamać nad przejazdowymi zawiłościami i skupią się na innch sprawach.

nc

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~bida

"dwóch młodych wilków z PiS" to polityczne hieny, które chcą robić karierę. Są tacy aktywni bo myślą o korycie, a mieszkańców mają gdzieś.

~Obcy

Moim zdaniem prezydent popełnił błąd wycofując ten projekt uchwały.Myślę że radni jednak powinni pochylić się nad regulaminem przewozów ZMKS i wreszcie go ucywilizować tak jak to jest w większości miast w Polsce.Tylko Sokołowski mógł wymyślić np.taki idiotyzm że jadąc komunikacją miejską w Stalowej Woli z dzieckiem w wózku inwalidzkim opiekun musi płacić za bilet (wyłączając przejazdy do szkoły i ze szkoły). No przecież to jest chore i dyskryminujące w stosunku do niepełnosprawnych osób dorosłych gdzie opiekun jest zwolniony z opłaty za przejazd. Tak na marginesie to chciałbym wreszcie jako stalowowolski podatnik usłyszeć o ile wzrosły przychody ZMKS po likwidacji ulg i "bezpłatnych" przejazdów niektórym grupom z dniem 01.04.2012r?! Coś mi się wydaje że nie wzrosły ani o złotówkę a wręcz przeciwnie. Wzrasta za to corocznie dofinansowanie od miasta do tej pseudo komunikacji.

~byly

@wyborca, "
dlaczego nikt nie dodał, że te bzdury jakie były w cenniku uchwalali ci sami radni ?? "


Odpowiedz:

Tu trzeba wyjaśnić, że formalnie uchwałę zmieniającą cennik zgłosił prezydent, bo tylko jemu i radnym takie prawo przysługuje, ale fizycznie przygotowana została w ZMKS. Projekt został wycofany, gdyż jeszcze bardziej gmatwał cennik, niż jest.

Konik

Szczerze powiedziawszy tam brakuje człowieka z prawdziwego zdarzenia, który zajął by się tym syfem, bo rozkład jazdy jest tragiczny autobusy raz wożą ludzi, którzy ledwo się mieszczą, a raz powietrze i nie wiem jaki sens tylu linii na tak małe miasto?! Wystarczyło by szczerze powiedziawszy maks 7 linii zdecydowanie większym natężeniem i rozkład, który byłby ułożony pod uczniów i pod pracowników pobliskich miejsc pracy...

~Adam

Kolejny idiotyczny pomysł. Przywileje dla rodzin rodem z PKS i PKP, dla "zasłużonych miasta" a gdzie mowa o inwalidach, ich opiekunach, seniorach itp? Im się chyba też coś od życia należy. Dzieci pomijam głupotę, bo tak nam niby zależy żeby niżaniacy chodzili do naszych szkół, ale ze zniżkami już gorzej. Dla studentów niech wszechpanujący zarządzi kolejny przywilej. Ich taki ogrom w Stalowej, będą mieli czym dojezdzać na darmowe korepetycje.

~wyborca

dlaczego nikt nie dodał, że te bzdury jakie były w cenniku uchwalali ci sami radni ??