Morderstwo w Krzakach – nowe fakty
W sprawie morderstwa 17-letniej Małgorzaty M. w dalszym ciągu jest wiele znaków zapytania. Czy ktoś pomagał 16-latkowi w zacieraniu śladów? Takie głosy pojawiły się wcześniej. Rozmawialiśmy w tej sprawie z prokuraturą…
Czy będą stawiane kolejne zarzuty?
W mediach aż huczy od plotek. Mówi się, że koledzy pomagali Przemkowi w ukryciu ciała dziewczyny, że ktoś z rodziny poszedł z nim zakopać zwłoki, że postawiono komuś zarzuty.
- Nie planujemy na razie (stawiania zarzutów). Nic nowego w sprawie. Na chwilę obecną mamy zarzuty postawione tej jednej osobie i spokojnie prowadzimy postępowanie. Nie pojawiły się nagle nowe okoliczności, które by uzasadniały stawianie kolejnych zarzutów – mówi dla StaloweMiasto.pl Barbara Bandyga, szefowa stalowowolskiej prokuratury.
Sprawa morderstwa w Krzakach wstrząsnęła opinią publiczną. Do naszej redakcji docierają różne informacje od mieszkańców Krzaków i Kłyżowa. Byli tez tacy, którzy oczernili matkę chłopaka. Zapytaliśmy o to szefową Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli.
- To są plotki powszechne na zasadzie, że ktoś sobie coś pomyślał– mówi Barbara Bandyga.
Czy próba samobójcza Przemka D. ma związek ze sprawą?
Dowiedzieliśmy się, że 16-letni Przemysław. D w lutym br. próbował popełnić samobójstwo.
- Z tego co wiem próba samobójcza była w lutym. Nie miała ona związku z tą sprawą. My oczywiście będziemy badać jego psychikę, w tym sensie, że będą prowadzone badania psychologiczne, psychiatryczne w tym sensie, czy on może ponosić odpowiedzialność jako dorosły, natomiast nikt nie wskazuje na to, żeby tamta próba samobójcza miała związek z tą sprawą. Miał wtedy inne kłopoty- mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Barbara Bandyga, szefowa stalowowolskiej prokuratury.
Od czasu kiedy 16-latek próbował odebrać sobie życie, a dokonał zbrodni, minęło około 2 miesięcy. Można się więc zastanawiać nad tym czy był stabilny emocjonalnie…
- Zobaczymy, biegli na pewno będą brali to pod uwagę. Nie wiem jeszcze czy rzeczywiście chciał popełnić samobójstwo, bo miał, czy np. coś manifestował. Czekamy na razie– mówi Barbara Bandyga.
Wiele wątpliwości się wyjaśni, gdy prokuratura otrzyma wyniki poszczególnych badań np. DNA. Wtedy okaże się czy Przemysław. D. był ojcem dziecka, którego spodziewała się zamordowana 17-latka. Na razie wiemy tylko tyle, że dziewczyna wychodząc ostatni raz z domu, szła spotkać się Przemkiem.
- To na pewno potrwa, np. do chwili obecnej nie mamy jeszcze protokołów sekcyjnych ze sprawy z Lipy, a Lipa była pod koniec stycznia. Jeszcze nam nic nie przyszło, dlatego już tak nauczona doświadczeniem wiem, że przynajmniej 3 miesiące trzeba poczekać– dodaje Barbara Bandyga, szefowa stalowowolskiej prokuratury.
(MP)
Komentarze
szkoda mi całej trójki tych ludzi, szkoda mi tego chłopaka, dziewczyny, dziecka, jak musiał być słaby psychicznie aby to zrobić, nie oceniajcie go bo to co zrobił odebrało mu też życie,
To prawda,że ten Przemek był na pgrzebie?
Ciarki mi chodzą po plecach jak zestawię w niedługim czasie moc makabrycznych zdarzeń ze śmiercią przeważnie w roli głównej! Zamordowana nauczycielka w Nisku, w minionym roku też nauczycielka ze Stalowej Woli, wyrzucony ośmioletni chłopczyk z domu na IV pietrze(cud, że dziecko przeżyło!, w Nowej Dęcie matka morduje we wrześniu swojego 4 letniego synka, w styczniu w makabryczny sposób ginie 3-osobowa rodzina w Lipie a teraz 17 latka traci życie w Kłyżowie... Czy nie za dużo tragizmu jak na tak mały teren? Dlaczego, dlaczego...? Hhhhooorrrrooorrr!!!!!
asik....sprawę z lipy ciężko jest wytłumaczyć..więc daj spokój i nie wierć!!! Wiem co mówię.
jak beda prowadzic sprawe jak w zaklikowie, to trudno bedzie sie doczekac prawdy.
Czemu redakcja nie napisze ze. Dawid M i Rafał M. Ukrywają całą prawdę .Cala wieś mówi że to właśnie Rafał M brał udział. W tym .
czepiacie sie artykułu a sami nie dotyczatcie go do końca
http://www.fakt.pl/pogrzeb-zamordowanej-malgosi-maziarz-w-krzakach,artykuly,454798,1.html
sory...
https://www.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fwww.fakt.pl%2Fpogrzeb-zamordowanej-malgosi-maziarz-w-krzakach%2Cartykuly%2C454798%2C1.html&h=gAQGISh5a
Elizabet i SzoPeN, jak byście nie zauważyli to dziennikarswo oprócz podawania aktualnych faktów skupia się też na zdobywaniu czytelnika. A ta sprawa tak jak i Lipy ogromnie wzbudza zainteresowanie wiec trzeba skorzystać.
I co tyle bylo pisania ze to efekt robta co chceta i beztresowego wychowania a w jednym z artykulow w gazecie wychodzi że chlopak był bardzo krotko trzymany przez ojca i bał sie jak on przyjmie informacje o dziecku.
Tak jest jak pisze SzoPen. Ten kto redaguje tu artykuły powinien się gdzieś zwrócić o korepetycje z pisania. W końcu taki portal jak Stalowe Miasto, to jest już jak by nie było jakieś medium. Lokalne bo lokalne ale jakiś poziom pasowało by prezentować.
Streszczę Wam artykuł:
"Morderstwo w Krzakach – nowe fakty" - tytuł artykułu.
"...Nic nowego w sprawie..." - mówi Barbara Bandyga.
Dziękuję, pozdrawiam
Głosy o wspolnikach pojawily sie bo ktos na poczatku rozpuscil pltke że dizewczyna zostala powieszona. A że była wyższa od chłopaka i wazyła sporo to nieu wierzono ze mogłby dac rade sam to zroibc. A skoro upadła wersja o powieszeniu to chyba powinny tez upasc plotki o pomocnikach. Oczywiscie sprawdizc trzeba ale to już zadanie dla odpowiednich służb a nie tłuszczy w internecie.
zdrowy czy nie zdrowy psychicznie i tak jest to element który powinno się eliminować ze społeczeństwa...
No i zrobią z bandziora idiotę,aby dalej mógł mordować.
Czy ma żółte papiery zy nie,powinien odpowiedzieć za ta straszną zbrodnię.A pomocnikówm w tej zbrodni należy szukać,bo napewno, byli.Ten szpik i koniochlast nie mógł tego sam zrobić.