Miasto się wyludnia?

Image

Radny Jan Sibiga martwi się naszą sytuacją demograficzną. Najwięcej osób na Podkarpaciu emigruje właśnie ze Stalowej Woli. Radny podkreśla, że miasto dotychczas niewiele zrobiło, by temu przeciwdziałać.

Na terenie strefy ekonomiczniej w Stalowej Woli mieszczą się różne zakłady pracy, które łącznie zatrudniają przeszło 4870 osób. Na tym jednak nie koniec, bo pracowników będą szukać także nowe firmy, jak chociażby Sweetwood. Jednak biorąc pod uwagę to, ile osób straciło pracę w okresie transformacji gospodarczej, wszystko to mało.

Statystyki nie napawają optymizmem

Statystyki ludności za miniony rok okazują, że w Stalowej Woli zameldowanych jest 63 tysiące osób. Dla porównania, w 2002 roku było nas prawie 70 tysięcy. Jak wynika natomiast z danych jakie zebrał Referat Gospodarki Odpadami i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta, z deklaracji śmieciowych wychodzi, że faktycznie Stalową Wolę zamieszkuje ok. 52 tys. osób.

- Na przełomie lat 90-tych w hucie, i w ogóle na terenie miasta, było ponad 20 tys. miejsc pracy. Było nas ponad 70 tys. Teraz mamy 5 tys. miejsc pracy. Statystycznie mamy 63 tys. mieszkańców, a wiemy, że fizycznie jest 50 tys. mieszkańców. To jest główny powód odpływu mieszkańców, zarówno na stałe, jak i rotacyjnie – mówi Jan Sibiga.

Młodzi ludzie wyjeżdżają, a miasto się wyludnia

Jak podkreśla Jan Sibiga młode, wykształcone osoby, które kończą naukę przenoszą się do większych miast, bądź wyjeżdżają za granicę. Tymczasem w Stalowej Woli jest coraz mniej młodzieży, czyli tych, którzy są przyszłością tego miasta. Radny twierdzi, że gdy rozmawia się z młodymi osobami i pyta o powody opuszczenia Stalowej Woli, prawie zawsze podają ten sam powód – brak pracy.

- Jest to bardzo przykre, ale gdy się dysponuje tylko takim rynkiem pracy, do takiej ilości mieszkańców, to efekt tego jest taki, jaki jest. Głównym priorytetem działalności wszystkich instytucji, w tym zwłaszcza miasta, powinno być zabieganie o jak największą liczbę odtworzenia miejsc pracy, czy zbudowania nowych miejsc pracy. Inaczej z roku na rok będzie coraz więcej mieszkańców tracić– dodaje Jan Sibiga.

Mamy narzędzia w postaci uczelni

Radny dodał również, że nigdzie na Podkarpaciu nie ma takiego miasta, z którego na stałe wyprowadzałoby się tylu ludzi.

- Rozmiar tego zjawiska powinien być zdiagnozowany, bo mamy na to narzędzia, chociażby KUL i powinno się podjąć do tego adekwatne działania. My jeszcze tego procesu nie zahamowaliśmy. Przez wiele lat współczynnik migracji, jedynie w Stalowej Woli na Podkarpaciu, był dwupunktowy, a teraz proszę popatrzeć na Rzeszów. Tam jest odbudowa populacji, jest odbudowa nowych narodzeń– mówi Sibiga.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~iks

do 15 tys. Kolega bzdury pisze , mówiac o jakiejś rownowadze.
Kolega powinien wiedzieć ,że jednym z czynników atrakycjnosci inwestycyjnej danego regionu jest tzw. jakość lokalnych zasobow pracy, chłonnosc ruynku czy infrastruktura społeczna oprocz innych oczywiscie).Wszystkie te wymienione sklądają się na tzw. korzyść skali czyli po prostu wielkość.
W opracowaniu Instytutu Badan nad Gospodarką Rynkową z 2012r zatytulowanym;: ATRAKCYJNOŚĆ INWESTYCYJNA WOJEWÓDZTW
I PODREGIONÓW POLSKI 2012" można pzreczytać takie o to informacje cyt:
" W klasie regionów o niskiej atrakcyjno􀆑ci znalazło się pięć województw – podkarpackie, lubelskie, warmińsko-mazurskie, świętokrzyskie i podlaskie. Ich pozycja jest przede wszystkim konsekwencją długofalowych procesów społeczno-gospodarczych –
w znacznej mierze tych samych, które ukształtowały atrakcyjność
inwestycyjną liderów – przebiegających jednak wyrażnie mniej intensywnie. Niska intensywność urbanizacji i uprzemysłowienia
w okresie, w którym procesy te dokonały głębokich przekształceń
w wielu regionach europejskich i niektórych polskich, nie
pozwoliła na wykształcenie się odpowiedniej „masy krytycznej” (korzyści skali i aglomeracji) w zakresie najistotniejszych zasobów dla dużych inwestorów".
" Niska atrakcyjność inwestycyjna pięciu województw
nie oznacza, że nie mają one szans na przyciągnięcie dużych inwestorów – szanse te są, ale mniejsze niż w innych województwach. Można je zwiększyć,wzmacniając atrakcyjnosć inwestycyjną dla działalności bazujących na unikatowych zasobach
i atutach tych regionów – siłą rzeczy nie ujetych w analizie porównawczej – i poszukując inwestorów niekoniecznie
dużych, ale mogących efektywnie wykorzystać posiadane
atuty".
I dalej cyt:"Przestrzenne zró􀇏nicowanie atrakcyjności
Zdecydowanie najwyższą atrakcyjnością w zakresie wypadkowej, jaką stanowi zestawienie zasobów i kosztów pracy cech...ą się dwa województwa – małopolskie i śląskie. Ich zasadniczym atutem jest wielkość zasobów,a także mały lub przeciętny defcyt wykwalifikowa- nych pracowników. W obu regionach silnie rozwinięte jest
szkolnictwo wyższe, dostarczające wykwalifikowanych kadr. Województwo śląskie cech...e się największymi zasobami pracy, jednak ich dostepność do pewnego stopnia ogranicza dość
wysoki poziom wynagrodzeń. W województwie małopolskim zasób potencjalnych pracowników jest mniejszy, ale poziom wynagrodzeń także jest niższy, co powoduje że ewentualne trudności z rekrutacją odpowiednich pracowników nie będą mocno
podnosić kosztów skompletowania załogi"
TO TAK NA OSŁONE DLA WSZYSTKICH "MĄDRYJOŁÓW" zarzucajacym Szlęzakowi inwestucję w eukację wyższą , ktorym wydaje się
że swiat można budować tylko poprzez proletariat po ZSZ bez
" umysłowych" -jak ich określają.

~zyzy

do Lucjan. Błędna dziagnoza. Wiedz jedno. Ludzie mieszkają tam gdzie mają pracę a nie odwrotnie. I tak to jest jak wlasnie tacy
" specjalisci" stawiają diagnozy.

~iks

Panie Sibiga -poważnie Pan to mówisz? A ile lat musiało upłynać aby to dostrzec i postawic taką diagnozę.Czy to o czym Pan mówisz stało się wczoraj ot tak - z dnia na dzien? Mozna postawić kilka pytań:
-Co jako rada zrobiliście aby pozyskać nowe tereny inwestycyjne
(nie te po hucie ktore i tak -jak widac z perspektywy- żle podzielono i sprzedano, bo dziś nie ma choć 1 dzialki o powierzchni ponad 40 ha a ktorą zabiega inwestor hutniczy), ale chociażby tam gdzie rośnie las (ponad 60 porc na powierzchni miasta albo gdzie znajduja sie nieużytki rolne )
- co z planami ekspenasji terytorialnej i przylaczrenia chociażby Chłopskiej Woli ( śmiem twierdzic,ze gdybyście wybudowali do dzis most na Sanie w tym kierunku i kawalek drogi a potem tylko złozyli obietnice budowy np kanalizacji-dziś byłaby to Stalowa Wola )
-CO w ogóle z planami zagospodarowania przestrzennego?
-Co z tzw.Strategią Rozwoju Miasta ( bo ponoć taka była ) a scislej rzecz biorąc czy na bieżaco jako Rada monitorowaliście
i dagnozowaliscie sytuację w skali mikro?
I tak by można zadawać kolejne pytania i pytać w koło tylko
po co? Dlaczego -jak dotychczas -w tej mierze z ust co najmniej kilku radnych ani raz nie usłyszalem troski i zapytań podczas
posiedzenia Rady?
Nie są to oczywiscie pytania adresowane bezpośrednio do Pana ale do Rady jako całości. Ja osobisćie mam nadzieję ,że w najbliższej przyszlosci ludzie tu mieszkajacy wybiorą wreszcie takich radnych energicznych i młodych ktorzy bedą umieć współpracować z innymi i to nie tylko na szczeblu lokalnym ale i regionalnym
a takze centralnym )- czego sobie i Panu życzę.

~antydziad

buba ty dziadu PO rządzi od 7 lat Szlęzak od 12 a ty pisiorów wszędzie widzisz. buba dziadem jesteś i dizadem zostaniesz

~15 tyś

Radny martwiący się Jan byłby jeszcze bardziej zmartwiony gdyby zdrowe relacje jakie teraz mają miejsce; mniej miejsc pracy, więcej emigracji i mniej donoszonych zapłodnień, wyglądały w ten sposób, że przy spadku ztrudnienia, zwieksza sie liczba ludności miasta w wyniku prokreacyjnych aktów i napływowi z zewnątrz np z USA. Gdyby martwiacy się Jan, zamiast więcej czasu poświęcać na myślenie niż na dzielenie sie swoimi zmartwieniammi z otoczeniem, to doszedłby do wniosku, że nie ma to najmniejszego znaczenia czy będzie tu mieszkać 30 tyś czy 80 tyś głów, jesli miasto znajduje się w ekonomicznej- społecznej równowadze. Ta wiejsk kabalistyczna mętalność , im więcej chłopców i dziewczynek w wiosce tym lepiej, powinna się już dawno zmienić, ale za ch..ja jakoś nie może.

~serwer

POWÓD??? Ja wyjechalem z tego miasta poniewaz od 11 lat staram sie o mieszkanie i co? i HUJA!!! A teraz siedze w Biblotece w Angli gdzie dostalem mieszkanie mam prace i zyje spokojnie na SWOIM umiech)) TO CHYBA TYLE POZDRAWIAM STALOWKE I RADNYCH HEHEHEHEHE!!!!!

~lucjan

praca pracą... ale jak ludzie maja prace w stw a nie maja gdzie mieszkac to nie dziwne ze sie buduja domy poza miastem czy nawet oplaca im sie osiedlac w osciennych mistac i dojezdzac. wina wieksza moim zdanie lezy po tym ze brak tu jakichkolwiek nowych inwestycji w budownictwo mieszkaniowe!!!! spoldzielnie nastawialy zelbetowych wiezien 40m i zdzieraja kase za czynsze ale zeby dac ludziom nowe bloki BA osiedla jak w innych mistach to juz maja problem bo kasy nie maja. ale zeby zyskac trzeba zainwestowac. i ludzie beda stad spierdzielac bo jak tu nie ma gdzie mieszkac a ludzie chca nowoczesnego budownictwa a nie tych wstretnych blokow jamnikow co sie rozlaza. sbm mysli ze jak postawia jeden blok w ktorym mieszkania byly na "kartki" dla pewnie pociotkow to juz sprawe to zalatwia. tu jest potrzebny projekt i inwestor co wybuduje cale osiedle w kilku etapach. i niech mi nie mowia ze nie ma gdzie!! i ze nie ma dla kogo!! ja chce kupic usilnie mieszkanie w stalowej ale nie ma fajnych ofert wogole. a mieszkanie w slamsie z epoki gierka mnie nie intersuje!!

~pani zuzia

Radny Sibiga sam dorzucił drobny kamyczek do ogrodu bezrobocia poprzez to, że pozwolono mu kierować jedną ze spółek hsw, którą tak kierował, że aż upadła!!!! Panie radny ilu wówczas pracowników puścił na bezrobocie? Poprzez takie zarządzanie jakiego pokaz dał ów radny jest coraz to gorzej, i gorzej a jak na ironię losu zmartwień nie mają bezrobotni tylko urzędnik starostwa i radny w dodatku. Lepiej gdyby pan radny nic nie prawił!

~orad

Co tu się dziwić?! W Stalowej nie mieszkam od kilku lat. Jednak co jakiś czas przebywam w tym mieście przez kilka tygodni, a ostatnio nawet miesięcy. Miasto bez większych perspektyw. Nie ma gdzie wyjść, nie ma co robić. Praca, dom, piwo na ławce i ... i koniec. Kto jest młody, ma wiarę w siebie i wykształcenie niech ucieka do dużego miasta. Tam jest praca, rozwój, kasa, zadowolenie z życia!

~zmartwienie

I co jeszcze martwi radnego Jana? Pewnie w radzie jest znacznie więcej martwiących sie radnych, którzy moglibyby się połączyć w kółko martwiących się radnych i raz w miesiącu w sposób zorganizowany dzieliliby się swoimi zmartwieniami na różne tematy z mieszkańcami miasta. Taka akcja mogłaby się nazywać " dzień zmartwień" Może jak radny będzie dostateczni zmartwiony, jasno i wyraznie zmartwiony, tak zamrtwiony, że żaden z mieszkańców nie będzie mial wątpliwości jak emocjonalny stan radny przeżywa, i że przeżywa go naprawdę i dogłębnie, to może wtedy rozpakują emigracyjne walizki, zawieszą w kiblu na gwożdziu emigracyjne plany i zostaną razem w Stalowej Woli z radnym, żeby się już tak bardzo nie martwił, bo nic tak człowieka nie wzrusza jak martwiący się radny.

~buba

wszystko ucieka ze stalowej bo pisiory w podkarpaciu rzadza to jak moze byc lepiej tylko sukienkowcom dawac i brakuje dla normalnych ludszi !!!!!!!!!!! komuno wroc !!!!!!!!!!!!!

~jojo

nie no to juz szczyt szcztytow koles co zarabia tysiace miesiecnie bredzi ze jest zle no bo jest zle i takjak napisałem kiedys za kilka lat bedzie burmistrz slezak i reszta rajców oczewiscie mniejszaliczba a co do zakładów pracy w strefie to niesa zakłady tylko obozy pracy i wykanczalnie dla ludzi
ja wyjechałem z miasta bo trafila mi sie okazja dostałem dom w spadku 35 kilometrów przed leskiem i z tamtych ookolic mam zone zyje spokojnie szału nie ma z kasa ale jak wpadam do stalowej i widze ten syf i smrud halas to sie ciesze a szfagier tyra robi w aluminium zarabia okolo1800 zl na reke i ledwo chodzi piatek swiatek idzie tyrac a jak wraca to wyglada jak smierc a kaszle jak niewiem co to tez jest powod dla ktorego jakis procent( moze i maly) wyjechało ze stalowej woli
a poza tym mlody człowiek po studiach nie wroci do syfu mimo ze mogl by miec prace np w nowej hucie wola sie truc w wielkim miescie ale pracowac w jakiejs agencji lub galerii

~yogi

bo buduje się uczelnie, biblioteki, galerie które raczej nie generują miejsc pracy.
bo praca jest taka że żaden młody wykształcony nie chce stracić zdrowia harując za grosze na trzy zmiany w tym syfie.
diagnoza wyludnienia? proszę bardzo: dlaczego tacy truciciele inwestują u nas? Bo nigdzie nikt ich nie chce!
Młodzi właśnie dlatego stąd wyjeżdzają bo w innych regionach kraju mają możliwość pracować zgodnie z własnym wykształceniem i za godziwe pieniądze, mają też atrakcyjniejsze warunki do wypoczynku i rozrywki.
Tutaj cobyś nie ukończył to tylko tyrać w aluminium, u chińczyka, albo marketach i galeriach. A po pracy to tylko na kebaba czy pizzę i do salonów pooglądać nowe auta.

~hahaha

srednia jest niezla placa biorac pod uwage 9 prezesow i innych szczurow na stanowiskach i jednego szarego "kowalskiego" teraz wiecie jak to sie liczy?
zyjemy ponad stan tylko dlaczego jest tak malo pracy i bieda?

el.Banan

"Stalowa Wola - miasto i gmina, w województwie podkarpackim, w powiecie stalowowolskim, położone w Kotlinie Sandomierskiej. Średnie, miesięczne wynagrodzenie brutto wynosi tutaj 2753,12 zł. Liczba mieszkańców 63 994, powierzchnia całkowita 85,52 km2. Największe zakłady zlokalizowane w mieście: ATS Stahlschmidt & Maiworm zatrudniający w 2005 r. prawie 800 pracowników, firmy związane z budownictwem, takie jak Mostostal SA, Prefabet. W 1997 roku otwarto tutaj Specjalną Strefę Ekonomiczną "Euro-Park Wisłosan"."

np. coś takiego to znajduje bez problemu ale chodzi mi bardziej o jakiś link na stronie starostwa ...miasta czy sam nie wiem czegoś wiarygodniejszego umiech

~Gino

a co to jest odbudowa nowych narodzeń Sibiga eeee?

mik8

słabo szukasz ;)

el.Banan

Ciekawi mnie czy pan Sibiga sprawdził okoliczne gminy gdzie budują się ludzie ze Stalowej czy czasami nie przybyło im "kilku mieszkańców" ...

co do pracy może i jej nie ma ale niech pan Sibiga zapyta .... młodych ... wykształconych ile by chcieli zarabiać ... trafia taki wykształcony w 2 kierunkach na budowę (no bo w kierunkach jakich go wyszkolono roboty brak) i nie potrafi zrobić nic umiech ale oczywiście oczekiwania się nie zmieniają (tyle z mojego podwórka)

teraz o mitach ... średnia płaca w PL 4 tyś ? czy może mi ktoś podać średnią płacę w Stalówce bo szukam i nie mogę znaleźć ?