Minister oddał u nas makulaturę
Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz przyjechał w sobotę do Stalowej Woli po to, by wraz z mieszkańcami powiatu wymienić makulaturę na drzewko. Kolejna edycja akcji zakończyła się sukcesem. Nie odstraszyła nawet deszczowa pogoda. Już od wczesnych godzin chętni ustawiali się w kolejce po sadzonkę za makulaturę.
Akcja jak zwykle niezwykle udana
Minister oddał 15 kg makulatury w ramach akcji „Drzewko za makulaturę”, zorganizowanej już po raz drugi przez powiat stalowowolski. Jedna sadzonka „kosztuje” 5 kg papieru. Maksymalnie można było zabrać do domu 5 drzewek. Rekordzista zajechał na plac przed starostwem z półtonowym pakunkiem papieru!Akcja w ubiegłym roku przerosła najśmielsze oczekiwania organizatorów. I tym razem nie było inaczej. Pierwsi chętni na sadzonki ustawili się w kolejce już o godzinie 6 rano! Na godzinę przed startem kolejka stojących z makulaturą sięgała po bramę na parkingu starostwa powiatowego. O 9.00, kiedy to rozpoczęło się ważenie, ogonek sięgał już po bloki na Siedlanowskiego. Chętnych na drzewka było bardzo dużo. Stojącym w kolejce mieszkańcom czas umilała muzyka.
Minister zachwycony pomysłem starostwa
Wśród drzewek do odbioru były i tuje, i jałowce, i czereśnie, i głóg, i dzika róża, i wiśnie. Wszystkiego do rozdania aż 5 tysięcy sztuk. Było, więc w czym wybierać. Minister Władysław Kosiniak-Kamysz swoje 3 sadzonki przekazał najmłodszym mieszkańcom powiatu, którzy wraz z rodzicami przyszli oddać makulaturę. Nie ukrywał, że taka akcja przydałaby się każdemu starostwu w kraju. W końcu to połączenie ekologicznej, uświadamiającej akcji z pożytecznym zbieraniem surowców wtórnych.
- Ciszę się, że mogę w tej akcji uczestniczyć, bo ona jest warta poparcia. Po pierwsze, robimy porządki na wiosnę we własnych domach, zbieramy makulaturę i nie wyrzucamy razem z innymi śmieciami. Nie wyrzucamy do jednego kubła, bo to nie służy ani ekologii, ani też rozwojowi gospodarczemu. Przychodzimy tu, przynosimy zbędne materiały i w zamian otrzymujemy drzewka, więc jesteśmy proekologiczni w zalesianiu, w upiększaniu naszych ogródków. Super pomysł, warto go przeszczepić nie tylko na całe Podkarpacie, ale na całą Polskę. Chciałbym, żeby każde starostwo powiatowe robiło taką akcję raz w roku, szczególnie na wiosnę. Warto tu też powiedzieć o recyklingu. On jest bardzo potrzebny. Na jedną tonę papieru potrzeba wycięcia wielu drzew. Warto, żeby ten papier był kilkakrotnie użyty. Przetworzony jest naprawdę tyle samo warty. Będę zachęcał i w Polsce, i tu na Podkarpaciu do takiej akcji, do takiego promowania ekologicznego sposobu funkcjonowania i życia- mówił Władysław Kosiniak-Kamysz, Minister pracy i polityki społecznej.
Minister podkreślił, że od najmłodszych lat powinno się uczyć dzieci segregacji, wpajać im do głów postawy proekologiczne.
- Cieszę się, że jest tyle dzieci, bo wtedy one mają ten szacunek, tę kulturę ekologiczną. Potrzebna jest nauka od samego początku, od najmłodszych lat- dodał minister Władysław Kosiniak-Kamysz.
Pomagali, ale i tak chętni czekali 2-3 godziny
W rozdawaniu sadzonek pomagali studenci inżynierii środowiska Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w Stalowej Woli. Dzięki nim akcja szła sprawniej, ale i tak swoje trzeba było odczekać. W końcu w jednej kolejce ustawiało się po co najmniej 300 osób! Po zważeniu papieru dostawało się kwit, z którym trzeba było udać się do kolejnej kolejki po sadzonkę. Nikt jednak nie narzekał. Nagrodą za cierpliwość były w końcu drzewka!
[MP]Przewiń do komentarzy
Komentarze
Akcja była by super gdy by Starostwo promowało rodzime gatunki drzew korzystnych dla naszej kultury i ekologii. Kochanowski siedział pod Lipą, wierzby rysowały obraz polskiej wsi itd. Thuja na dłuższą metę jest szkodliwa - niska cena, łatwość pozyskiwania młodych drzewek, szybki wzrost itp. to wszystko brzmi zachęcająco ale traci na tym środowisko (ekologiczne i kulturowe), bo wszędzie sadzi się thuje. Brakuje miejsca dla drzew które pomagają ptakom,ssakom, owadom i nam samym.
Przyczyniajmy się sami do zachowania tego co cenne!
a mówią że polacy nie czytają ,,,a tutaj tyle makulatury
Re: pytanie
Drzewka dostarczyli nam dostawcy wyłonieni w ramach procedury zapytania ofertowego, tj. Nadleśnictwo Gościeradów, Szkółka Pana Sylwestra Szelesta z Turbii oraz Nadleśnictwo Janów Lubelski - Szkółka w Rzeczycy.
Jak mówi Tarłowski, w wyniku systematycznego ścinania pędów na stałej wysokości, tworzy się charakterystyczna "głowa wierzbowa" - zgrubienie z licznymi dziuplami i szczelinami, zamieszkiwane przez wiele gatunków ptaków. Należą do nich dziuplaki, takie jak pospolite sikory, wróble, szpaki, kawki, pliszki, a także coraz rzadsze: dudki, pójdźki, puszczyki czy kraski.
Gęste wierzbowe pędy i obszerne dziuple dają też schronienie kaczkom krzyżówkom, drozdom i gołębiom grzywaczom. Na ogłowionych wierzbach żerują owady przyciągające liczne ptaki, a miękkie drewno ułatwia kucie dziupli dzięciołom i sikorom czarnogłówkom. Spotyka się tu też gniazda bocianie.
Wnętrze spróchniałych wierzb często zasiedlają coraz rzadsze trzmiele - drugi z najważniejszych po pszczołach gatunek zapylający rośliny. Także dla wielu innych chronionych gatunków owadów jest to cenne siedlisko. Wierzby dostarczają pożywienia i ukrycia także ssakom. Z popękanych pni korzystają zające, jeże i liczne drobne gryzonie. W próchnie zimują padalce. Na przedwiośniu pyłek z kwiatów wierzbowych jest ważnym pożytkiem pszczelim.
Tarłowski podkreśla ponadto, że sielski krajobraz z licznymi szpalerami wierzb głowiastych ma także duże znaczenie kulturowe. Przez wieki, pod wpływem fantastycznych kształtów wierzbowych głów powstawały liczne legendy i baśnie. Już w czasach pogańskich uważano wierzby za drzewa płodności, a współcześnie z pędów z baziami wykonuje się palemki wielkanocne.
"Nic zatem dziwnego, że wierzba uważana jest za najbardziej +polskie drzewo+, tak jak bocian biały jest najbardziej +polskim ptakiem+. Zarówno wierzbaá głowiasta jak i bocian są umieszczone w logo Towarzystwa Przyrodniczego +Bocian+,áco tym bardziej motywuje nas do troski o nie" - podkreśla przedstawiciel towarzystwa. Ubolewa, że coraz mniej gospodarzy sadzi "żywokoły" na swoich miedzach i coraz mniej jest samych miedz, szczególnie na Mazowszu.
http://www.ekolo(...)193.html
Może na przyszły rok warto zadbać o cenniejsze drzewka ekologicznie i kulturowo.
~GJaniec
Od godz.5.00 pracownicy starostwa pracowali w deszczu aby mieszkańcy powiatu stalowowolskiego mogli oddać zbędną makulaturę. Po reakcjach przybyłych, stwierdzam że warto było... Zebraliśmy 31 ton makulatury, wydaliśmy ok. 6000 sadzonek drzewek i krzewów. Dzięki za wizytę ministra, na przyszły rok zapraszamy całą radę ministrów i posłów. Drzewek nie braknie...
Czy mógł by Pan odpowiedzieć na moje pytanie
" skąd Starostwo pozyskuje drzewka na tę akcje ?"
buraki na wszystkim robią kampanię buraczaną, żenujące
Od godz.5.00 pracownicy starostwa pracowali w deszczu aby mieszkańcy powiatu stalowowolskiego mogli oddać zbędną makulaturę. Po reakcjach przybyłych, stwierdzam że warto było... Zebraliśmy 31 ton makulatury, wydaliśmy ok. 6000 sadzonek drzewek i krzewów. Dzięki za wizytę ministra, na przyszły rok zapraszamy całą radę ministrów i posłów. Drzewek nie braknie...
Od godz.5.00 pracownicy starostwa pracowali w deszczu aby mieszkańcy powiatu stalowowolskiego mogli oddać zbędną makulaturę. Po reakcjach przybyłych, stwierdzam że warto było... Zebraliśmy 31 ton makulatury, wydaliśmy ok. 6000 sadzonek drzewek i krzewów. Dzięki za wizytę ministra, na przyszły rok zapraszamy całą radę ministrów i posłów. Drzewek nie braknie...
Takie pytanie, skąd Starostwo pozyskuje drzewka na tę akcje ?
Ta przy Wosku fajna laska
trochę przesadził
niezle trzeba miec zryta głowke zeby taka propagande robic
az sie czlowiekowi niedobrze robi jak sie takie cos widzi
Może i fajna akcja ale dla dzieci nie było żadnych atrakcji w tamtym roku było lepiej