Nie ma chętnych na poród w wannie

Image

Wraz z modernizacją Oddziałów Położniczego i Neonatologicznego w stalowowolskim szpitalu pojawiła się nowoczesna wanna do porodów w wodzie. Okazuje się, że nie ma chętnych, by rodzić w w ten sposób.

Wszystko fajnie, ale tylko na filmie?

Oglądając amerykańskie kino w niejednym filmie widzieliśmy jak panie rodzą w specjalnych wannach do porodu. Czasem amerykańska rodzina sama zakupuje taką wannę i planuje taki poród w domu. Na polskiej ziemi temat porodu w wannie to już zupełnie inna kwestia. Tylko nieliczne ciężarne decydują się na powitanie potomka w mniej tradycyjny sposób.

W 2012 roku została zrealizowana przebudowa Bloku Porodowego oraz Oddziału Położniczego i Neonatologicznego. Inwestycja kosztowała 5 mln zł. W Powiatowym Szpitalu Specjalistycznym w Stalowej Woli pojawiła się wtedy wanna do porodów w wodzie z hydromasażem. Od czasu kiedy mamy w naszej placówce takie udogodnienie, minął już rok z okładem, a na poród w wannie nikt się nie zdecydował.

W Polsce wanna się nie sprawdza?

- Nie mam pojęcia dlaczego nie ma chętnych. Z tego co pamiętam, projekt tej wanny porodowej był mocno forsowany przez konsultanta krajowego. To był jeden z lepszych trendów. Później okazało się, że panie mają wątpliwości czy będzie tam wystarczająco czysto itp. Z tego co wiem, w innych ośrodkach, gdzie takie porody są odbierane, poród nie odbywa się bezpośrednio do wody. Powiedzmy pierwsze skurcze są w tej ciepłej wodzie, jednak w momencie kiedy zaczyna się akcja porodowa, pani wychodzi i idzie na normalne łóżko– mówi Mirosław Leśniewski, dyrektor szpitala.


Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Opinia

Poród to kilku etapowy proces. Z pozytywnego wpływu wody na przebieg porodu można korzystać zarówno w pierwszym jak i drugim okresie porodu. Profesjonalnie określa się tę metodę łagodzenia bólu porodowego jako immersję wodną. Do oferowania immersji wodnej jako metody łagodzącej doznania bólowe zobowiązuje nas standard opieki okołoporodwej - dokument, który ma zapewnić jak najlepszą jakość położnictwa w Polsce. Immersja wodna więc nie jest to nic nadzwyczajnego, nic co zmusza położne do zdobywania dodatkowych kwalifikacji, a jednocześnie jest to coś co daje kobietom podczas porodu wiele korzyści. Z wody można korzystać w formie prysznica lub wanny i to nie koniecznie tak specjalistycznej jak w Stalowej Woli. Natomiast poród dziecka do wody, czyli ukończenie drugiego okresu porodu w wodzie wymaga od położnych dokształcenia na kursie, którego koszt jest nie mały. I choć w Polsce w niewielu placówkach odbywają się porody, które kończą się w wodzie, to jednak z immersji wodnej w pierwszym okresie porodu korzysta bardzo wiele szpitali. Warto z tej metody korzystać, gdyż przy niewielkim nakładzie kosztów, braku negatywnego wpływu na matkę i dziecko (jest to naturalna metoda łagodzenia bólu porodowego) uzyskuje się duże efekty.

Kinusia

Dobre, dobre uśmiałam się do łez. Chciałam rodzić w wodzie to usłyszałam, że nie ma przeszkolonego personelu. Poleżeć w wannie to ja sobie mogę w domu! Pan dyrektor niech nie żałuje kasy na szkolenie dla położnych i przestanie gadać głupoty, że kobiety nie chcą.
Skoro już ktoś poruszył kwestię porodówki w STW to się wypowiem: rodziłam w marcu, oprócz położnej, która mnie przyjmowała i była zła jak osa (niestety musiała wstać, a pewnie smacznie spała), bo miałam czelność przyjechać natychmiast do szpitala po tym jak mi wody odeszły o 2 nad ranem to opieka REWELACYJNA. Nie powiem złego słowa i POLECAM nasz szpital. Nie rozumiem dlaczego ma tyle negatywnych opinii ten oddział pomijam fakt, że warunki jak w świetnym hotelu. Położne świetne, pielęgniarki od noworodków również, lekarzom też nic nie brakuje (owszem są wyjątki, ale to jak wszędzie). NAPRAWDĘ POLECAM umiech

~Drozd

Średniowiecze dla tłumów ale dobrze płaci wybrańcom umiech
Normalka

truskawka1

CYTAT
nie rozumiem skąd tyle negatywnych komentarzy

~mamunia, już wyjaśniam: te komentarze są od osób które nie miały tyle szczęścia (lub znajomości?)co Ty i usłyszały, że "wanna nieczynna", albo wcale ich nie poinformowano o fakcie istnienia tejże wanny.

CYTAT
Myślę też, że jakby któraś pani uparła się na poród w wodzie to też by jej to umożliwiono.

Przez ten "rok z okładem" na pewno trafiła się niejedna chętna i jednocześnie uparta Pani. Trudno się jednak upierać, jeżeli na wstępie informują, że wanna nie działa, a człowiek nie wie, że to ściema umiech

~roki

Wanna jest ale na pokaz by ladnie na zdjeciu wygladala. Polozne nie maja uprawnien do jej uzywania. Nam zwyklym zjadaczom chleba mydlisie oczy jakie to wygody mamy na porodowce a w rzeczywistosci. Na korytarzach swiatla wylaczone, w kranie cieplej wody brak... Wszedzie oszczednosci a moze by tak zmniejszyc wyplaty ludzi, ktorzy po prostu za duzo zarabiaja.....

~benek45

Co do porodów w wannie po prostu dyrekcja zaluje kasy na przeszkolenie personelu i dlatego tych nie ma porodów w wannie nie ma taka jest przyczyna zadań z poloznych nie jest w tym zakresie przeszkolona.

~mamunia

Rodziłam w listopadzie 2013 i korzystałam z wanny (przesiedziałam w niej chyba ponad 2 godziny i naprawdę muszę przyznać, że bardzo, ale to bardzo mi to pomogło). I wcale nikt nie robił mi przy tym problemów, więc nie rozumiem skąd tyle negatywnych komentarzy. A panie położne to naprawdę są w porządku i robią co mogą. W końcu porodówka to nie spa - przychodzi się do porodu, a nie na relaksik! Myślę też, że jakby któraś pani uparła się na poród w wodzie to też by jej to umożliwiono.

~mik8

mamma, a w którym z tych szpitali?

truskawka1

Tak sobie myślę, że autor powyższego artykułu nie dochował należytej staranności i nie dotarł do wszystkich stron zainteresowanych tematem. Pytanie: "Dlaczego nie ma chętnych na poród w wannie?" trzeba było zadać nie tylko Panu Leśniewskiemu, ale także Paniom położnym, a przede wszystkim pacjentkom oddziału położniczego. Tekst byłby zdecydowanie ciekawszy i przede wszystkim obiektywny umiech

~mamma

~mik8 Co do epiduralu, to z tego co się orientuję w okolicznych szpitalach czyli Nisko i Tbg też niestety nie można skorzystać. Średniowiecze.

można

~mik8

Co do epiduralu, to z tego co się orientuję w okolicznych szpitalach czyli Nisko i Tbg też niestety nie można skorzystać. Średniowiecze.

~onna

Ja rodziłam w Nisku w styczniu tego roku co prawda wanny nie ma ale położne robią co tylko mogą aby czuć się komfortowo i skrócić czas porodu. Osobiście jestem bardzo zadowolona z opieki w tym szpitalu.

ilumi

nie ma chętnych.....pewnie Panie położne nawet nie proponują bo przeciez pozycja rodzącej ma być wygodna dla lekarzy i położnych a nie dla rodzącej, po co robic sobie problemy...potem jeszcze umyć wannę trzeba...ehhhh zaścianek....o epiduralu możemy zapomnieć, w końcu order za ból dostaniemy, w glorii i chwale cierpmy....

~kara

STW jak zwykle sto lat za murzynami, naokoło szpitale mają ZZO, u nas nie ma, mamy wannę do porodu - ale nie wolno uzywać.

~wert

może Jacuzzi byłoby lepsze?

gabrielka104

ja rodziłam w marcu, a teraz dowiedziałam się w ogole, że jest taka wanna, haha, dajcie spokoj, az w szoku jestem, ze przez stalowe miasto sie dowiedzialam, zamiast przez polozne w czasie porodu. nawet podczas porodu, gdy poprosilam o gaz rozweselający to powiedzieli, że się skonczyl, a gdy spytalam czy nie ma drugiego , to powiedzieli ze nie ma. ZROBCIE Z TYM COS !

~mik8

No to chyba się pan dyrektor wreszcie dowie, jak go pracownicy, a zwłaszcza pracownice (położne) oddziału ginekologiczno - położniczego robią w bambuko.
Pacjentkom mówią, że nie ma takiej możliwości, dyrektorowi, że pacjentki nie chcą.

truskawka1

Potwierdzam to co pisali moi przedmówcy - chętne na poród w wannie są, tylko personel szpitala nie pozwala rodzącym z owej wanny skorzystać. Wydali tyle kasy na remont, ale wanna jest chyba tylko po to, żeby na zdjęciach dobrze wyglądała. Że nie wspomnę o tej nieszczęsnej kotarce oddzielającej łóżka porodowe - zainwestowali kilka milionów w remont oddziału, ale na ściankę działową i dwie pary drzwi już nie starczyło, tylko kotarkę powiesili - żenada...

~Taki jeden

Ten problem rozwiaze pan Szlezak : czterysta zlotych dla kazdej chetnej aby rodzic w wannie.

MadziaiMarcin

Ja również rodziłam w roku 2013, w lipcu i nikt nawet nie zaproponował tej formy porodu. Być może położne i pielęgniarki boją się takich nowości, dlatego odbierają porody w tradycyjny sposób.

~Gosc

Działa tylko nie maja przeszkolonych ludzi jeszcze i ot to caly problem

achaja88

jak to nie ma chetnych???!! ja rodziłam w czerwcu 2013 i chciałam baaardzo isc do wanny, ale powiedziano mi, ze nie działa i póki co nie ma tam porodow i rownież zostalam wyslana pod prysznic.. chyba ktoś coś kręci..

~mik8

W większości szpitali w Polsce poród w wannie polega na spędzeniu tam I fazy porodu, na skurcze parte wychodzi się normalnie na łóżko. Szczerze mówiąc nie spotkałam się jeszcze z prawdziwym porodem w wannie (czyli do wody) w Polsce, wszędzie jest to po prostu łagodzenie bólu porodowego w wannie, a nie sam poród.

azuhowska

Poród w wannie polega na tym że odbywa sie w wannie, tj nie ma czegoś takiego jak wychodzenie rodzącej w między czasie na normalne łóżko. Kiedy ja chciałam wejść do wanny nie pozwolono mi bo wanna byłą "nieczynna", miałam iść pod prysznic i polewać się wodą. Szkoda że mimo posiadania sprzętu nie można w sposób kompletny z niej korzystać.

lolkon09

o ludzie nie ma takiej możliwości żeby rodzić w Stalowej w wannie bo nie mają odpowiednich certyfikatów czy coś takiego, nawet jakby kobieta chciała to nie może tylko każą jej wychodzić i rodzić na łóżku.Tak mówiły położne na szkole rodzenia...

~jadacha

...a czy ta wanna jest w ogóle podłączona????