Walka z hałasem jak z wiatrakami
Problem hałasu w dalszym ciągu nie został rozwiązany, a normy przekroczone są czasem o ponad 30 decybeli. WIOŚ przyznaje, że ustalenie źródła hałasu będzie bardzo trudne. Mieszkańcy wciąż ślą skargi do NIK.
Normy hałasu przekroczone nawet o 34 decybele
Na facebook’u "Hałas i Głośne Buczenie w Stalowej Woli” na bieżąco można śledzić problem dotyczący notorycznego przekraczania dopuszczalnych norm hałasu. Przykładowo jeden z pomiarów robiony był 1 maja o godz. 00:31 pod Elektrownią (Tauron)- 22 decybele powyżej dopuszczalnej normy. Inny pomiar wykonano w okolicy Thoni Aluteca (wskazał przekroczenie o 34 decybele). Autor profilu zachęca mieszkańców, by sprawę zgłaszać na policję.
- Skoro nasze władze są bezradne, musimy robić wszystko co w naszej mocy aż do jakiegoś skutku, inaczej nigdy się w tym mieście nie wyśpimy. Proponujemy więc aby wszyscy zaczęli zgłaszać te wykroczenia na policję. Może policji się znudzi interweniowanie i może oni ich ukarają skoro WIOŚ nie potrafi– czytamy na facebook’u „Hałas i Głośne Buczenie w Stalowej Woli”.
Na stronie można pobrać gotową treść skargi do Najwyższej Izby Kontroli.
- Zapraszamy do podpisania kolejnej skargi, tym razem do Najwyższej Izby Kontroli (NIK). Jak już pisaliśmy, bierność i wymigiwanie władz lokalnych nie przynosi żadnych rezultatów i stanęliśmy w martwym punkcie. Podejrzane jest też podejście WIOŚ-u do tej sprawy, więc składamy skargę do NIK-u, by oni zbadali czy nasze skargi i postępowanie instytucji oraz władz lokalnych jest zgodne z prawem– czytamy na facebook’u „Hałas i Głośne Buczenie w Stalowej Woli”.
WIOŚ nie może już nic pomóc?
Niedawno podczas sesji Rady Miejskiej odbyła się debata poświęconej problemom z zakresu ochrony środowiska. zajęto się wówczas m.in. problemem hałasu w mieście. Przedstawiciel Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (delegatura Tarnobrzeg) potwierdził, że na terenie Stalowej Woli w porze nocnej zarejestrowano przekroczenia dopuszczanej normy hałasu. Jak się jednak okazuje, znalezienie winowajcy będzie bardzo trudne, miej nadzieję, że nie nierealne.
- Cały problem jest w tym, że wynik o przekroczeniu hałasu nie jest dokładny. Jeśli ja robię pomiar w określonym miejscu, to nie ma wyeliminowanego jakiegoś źródła, bo wszystkie zakłady pracują. Nie ma takiej możliwości organizacyjnej, technicznej żeby w danym dniu zrobić „pstryk” i np. cała Huta jest odcięta od prądu, wody, wszystkie urządzenia zostały wyłączone i wtedy robię pomiar np. Elektrowni. Nie mogę „pstryknąć” i wyłączyć poszczególnych zakładów i robię gdzieś jakiś pomiar. Wskazanie jednoznaczne zakładu, który jest źródłem hałasu na jakimś terenie jest szalenie trudne. Nie umiem odpowiedzieć w jaki sposób wyeliminować wpływ innych zakładów, żeby wyszło, że jakaś konkretny zakład emituje określony hałas- mówi Andrzej Adamski, Kierownik Delegatury Tarnobrzeg.
Wykrycie sprawcy mogłoby być możliwe, jednak Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nie posiada do tego określonego sprzętu.
- Przy użyciu specjalnych mierników hałasu, które by pozwalały na bardziej precyzyjne, kierunkowe bądź pasmowe możliwości rozbicia dźwięku, czy też wyłapania go, można by to zrobić. Jednak kosztuje to strasznie duże pieniądze. To są trudności z jakimi my, jako inspekcja, się borykamy. Owszem, stwierdzimy przekroczenie, stwierdzimy, że jest uciążliwość, natomiast bezpośrednie wskazanie zakładu jest bardzo trudne- mówi Andrzej Adamski, Kierownik Delegatury Tarnobrzeg.
Rada Powiatu jak na razie nie podejmuje kroków
Andrzej Adamski podczas debaty wyjaśnił, że Rada Powiatu w ramach działań z zakresu ochrony środowiska mogłaby ustalić program ochrony przed hałasem.
- W tym momencie należałoby oczekiwać od Rady Powiatu, że otrzymując taki wyniki, gdzie są wykazane przekroczenia, ten element zostanie zapisany i w jakiś sposób będą podejmowane działania, które będą miały na celu ograniczenie tej uciążliwości hałasowej– mówi Andrzej Adamski, Kierownik Delegatury Tarnobrzeg.
Ostatnie posiedzenie Rady Powiatu odbyło się 8 maja br. Jeszcze przed sesją doszły nas „słuchy”, że jeden z radnych PiS miał poruszyć sprawę hałasu na forum rady. Tak się jednak nie stało, nikt nie wspomniał o nurtującym mieszkańców problemie przekraczania norm hałasu…
Komentarze
Wybierzmy nowego prezydenta. To jasne.
Sprawa jest szersza bo wplywa na wczesniejsze uzgodnienia. Ikea/thoni to sa duze pieniadze i pewne kompromisy. Jesli wybory pojda jednoznacznie to systematyczne udoskonalenia produkcji beda faktem. Jesli wybory pojda 50/50 to musimy zaakceptowac obecny stan ukladow. To zalezy od nas.
Sprawa hałasu i inne aspekty dotyczące przestrzegania przepisów prawa w zakresie dotrzymania standardów i dopuszczalnych norm środowiskowych zatrzymały się na marszałku Ortylu.
Teraz sprawdzian po partyjnej linii. Czy pisowski marszałek wysłucha swojego pisowskiego podopiecznego, którego wybrał na dyrektora WORD-u? Coś odpowiedzieć musi.
A nie mógł to Nadbereżny zwrócić się wprost do swojego protektora?
Po co były zdjęcia na ściance i cały ten zgiełk?
Lucjan to wziął na klatę pierwszy. I trzeba tutaj to głośno powiedzieć bo to tylko czubek góry lodowej kolesiowej wyspy.
Teraz po tym tragicznym wypadku stają się oczywistymi podnoszone zastrzeżenia i wątpliwości co do jakości nadzoru nad monitoringiem środowiska miasta jak i przestrzegania BHP w miejscu pracy, Te sprawy nabierają zupełnie innego bo powszechnego wymiaru. Nie doceniałam na początku ale on racje i potrzebuje naszego wsparcia np. w referendach i listach w walce z klanem.
Mnóstwo podpisów mieszkańców domagających się rozwiązania problemu. Miasto ma być dla ludzi. Wyborcy tego oczekują. A najlepiej wybrać Lucjusza na prezydenta.
Bodajże Stalowolski relacjonował kiedyś na forum, że kiedy zadzwonił do WIOŚ z prośbą o interwencję to usłyszał jakieś mamrotanie Adamskiego o ... swobodzie działalności gospodarczej.
Dzisiaj Adamski swoją indolencję tłumaczy trudnościami natury technicznej.
Czy tutaj jest potrzebny komentarz?
Ma ktoś ma wątpliwości co do intencji WIOŚ?
Więc ponowię pytania zadane na poczetku tego wątku:
- czy radni zaangażowani biznesowo w strefie przemysłowej są zdolni do podjęcia efektywnych działań?
- czy jesteśmy zadowoleni z monitoringu rzekomo realizowanego przez przewodniczącego Kłosowskiego?
- czy ktoś miał nadzieję na działanie prezydenta, który pewnie i tak w nocy nie sypia (nie, nie z powodu hałasu) gdyż, jak się wyraził w radio Leliwa, przed oczyma ma casus Leppera?
- czy pisowski marszałek Ortyl ma wpływ na efektywność działania WIOŚ?
- czy radny Nadbereżny i pozostali radni PIS mają łaskę posłuchu u marszałkowskiego ucha?
- czy radni PIS pozorują działanie czy też mają szczere intencje?
Jaki sprzet jest potrzebny do wykrycia ? Co gada głupoty adamski. Przeciez to nie jest pierdnięcie pod kołdra aby wykryc kto póscił bonka. Przeciez to słychac bardzo glosno. A moze ten WIOS powinien ludzi skierowac do laryngologa? Uszy sie myje a nie wietrzy
@Bożena
Napisałaś:
(...) jakos nikt się tym nie przejmował a teraz w okresie przed wyborami, ktoś wrzuca temat.(...)
Czyli twierdzisz, że są chwile takie odpowiednie i takie mniej stosowne dla podnoszenia kwestii przestrzegania prawa, tak?
- Kiedy są te chwile odpowiednie a kiedy nieodpowiednie?
- Dlaczego podnoszenie kwestii przestrzegania prawa przed wyborami miałoby komuś zaszkodzić?
- Komu miałoby zaszkodzić?
- W czym miałoby zaszkodzić?
- Chcesz powiedzieć, że obieralne funkcje polityczne w tym mieście są jakoś tak negatywnie związane z nieprzestrzeganiem prawa ochrony środowiska?
- Czy wybieralne funkcje polityczne w tym mieście to takie ciepłe gniazdka, których spokoju i samozadowolenia nie należy (dlaczego?) zakłócać niewygodnymi pytaniami o zaangażowanie w egzekwowanie prawa?
- Chcesz powiedzieć, że wybieralne funkcje polityczne zapewniają wpływ na różne sprawy, pieniądze ale nie wiążą się z zobowiązaniem wobec wyborców?
- Chcesz powiedzieć, że naszych "wybrańców" nie bonią ich czyny? Cnota się nie wybroni sama? Nawet przed wyborami? Ależ rozczarowanie!
@Bożena
Masz na myśli te miejsca pracy, w których można stracić życie?
Nie ma przesady w moim pytaniu - obie te sytuacje maja wspólny mianownik tj. z jednej strony naruszenie norm emisji hałasu a z drugiej najprawdopodobniej przepisów BHP.
Chcesz żyć w kraju, w którym przestrzega się prawa czy w którym się tego nie robi?
Nawiasem mówiąc, hałasujący szkodnicy funkcjonują nie dlatego aby komuś "dać" pracę a dlatego, że "robią kasę".
Problem w tym, że koszty swojego biznesu przerzucają na mieszkańców; o wspomnianej wyżej praworządności nie wspominając.
Ludzie, zastanówcie się na tym poważnie.
Większość z tych firm daje nam ztrudnienie.Z tych postów wynika, że dążycie do zamknięcia tych zakładów, ponieważ hałasują.
Jak wyobrażacie sobie zakład produkcyjny ? to nie kancelaria adwokacka.
Od dziesięcioleci Huta hałasowała i jakos nikt się tym nie przejmował a teraz w okresie przed wyborami, ktoś wrzuca temat.
Owszem,też nie lubię hałasu ale gorzej kiedy w ciszy nie będę miała co zjeść, bo pracy nie będzie.
To prawda i jedyny bat zeby bylo jak oczekujemy
Po co narzekać. Ludzie, jesienią wszyscy idziemy do urn i wyoutowujemy prezia. To jest recepta, a nie narzekanie i biadolenie. Z narzekania nic nie będzie, tylko z głosowania.
kłapiecie dziobami ,a sami wtych hałasujących firmach pracujecie co daje wam mozliwosc zyc jako tako tak jak zona jednego z tych najbardziej kłapiących zatrudniona w dyrekcji w tej najbardziej.
przypomina mnie to troche anegdote o pieli co własnej zonie mandat wlepił
WIOŚ jest placówką budżetową, więc grają jak im zagrają. Władza wymaga, bo płaci. Więc ściemami na okrągło, tym bardziej, że wiele stanowisk tam jest z nadania politycznego i wielokrotnie nie ma nic wspólnego z wiedzą i fachowością.
Laska palvch1, napisz co ci powiedzieli policjanci,jak zadzwoniłaś do nich w środku nocy, że ci coś pipczy.
Napisz.
Wszyscy pośmiejemy.
Tomaszu G. daj se spokój, tak prezia nie dotkniesz.Co chcesz pozamykać zakłady? Bezsens
Zbyt wiele lat jest bez zmian w stalowce. System sie zabetonowal. Kazdy sie zabetonuje po 12 latach. Sami to opisujecie na 100 metod gdy szydlo wylazi z wora i wlazi w d.pke.
Zbyt wiele lat jest bez zmian w stalowce. System sie zabetonowal. Kazdy sie zabetonuje po 12 latach. Sami to opisujecie na 100 metod gdy szydlo wylazi z wora i wlazi w d.pke.
Może by policja dupę ruszyła w nocy i ich namierzyła. Chałas jest taki,że jak sie okno w nocy otworzy to nie można spać. Ostrzegam będę codziennie dzwonił na policję. Mieszkam blisko elektrowni i hałas na pewno dociera stamtąd. A w ogóle to co to jest,że nie można namierzyć tego hałasu???????????? WSTYD!!!!!!!!!!!!!
Zmiany w mieście są konieczne. Przede wszystkim nowy prezydent. Problemami mieszkańców trzeba się zająć, bo mieszkańcy płacą podatki i mają prawo oczekiwać działań ze strony samorządu.
Odnośnie słuszności akcji walki z hałasem w mieście,potwierdzeniem nieprawidłowości i łamaniem wszelkich norm jest dramat młodych ludzi ciężko poparzonych magnezem w Alutecu. Po wypadku pojawiło się wiele ciekawych wątków tzn. nie przestrzeganie norm z zakresu BHP, brak reakcji PIP na łamanie zasad bezpieczeństwa, można powiązać z brakiem przestrzegania norm hałasu i oddziaływania na środowisko. Panuje jawna zmowa milczenia nad łamaniem norm środowiskowych, norm bezpieczeństwa pracy, w imię zysków i wpływów pewnych środowisk biznesowych w mieście. Należy zadać sobie pytanie czy My jako mieszkańcy musimy znosić jawne łamanie norm przez gangsterkę biznesową i wpływanie przez nie na instytucje dokonujące kontroli. Od kilku miesięcy WIOŚ jest bezradny wobec hałasu,teraz poparzeni młodzi ludzie walczą o życie a wiele podobnych spraw w innych zakładach aluminiowej doliny jest zamiatane pod dywan aby kilku osobom żyło się lepiej.Na pewno miejsca pracy są ważne w obecnych czasach i nie należy likwidować zakładów ale walczmy o to aby normy środowiskowe,pracy były przestrzegane bo w innym przypadku wszyscy będziemy ofiarami kilku trucicieli,którzy wobec braku zdecydowanego stanowiska mieszkańców dalej będą czuli się bezkarni.Dzisiaj Ci dwaj młodzi ludzie walczą o życie,jutro Nasze dzieci będą odczuwały brak Naszej reakcji na skażenie środowiska i hałas w mieście.
Czy ktoś jeszcze opócz mnie, słyszał dzisiaj w nocy trzaski jak na złomowisku? Jakby ciągle jakieś metale spadały trzaskając o siebie? Miałam otwarte okno i ok godz. 00:30 mnie to obudziło! Mieszkam przy ul.Mickiewicza. Nie wytrzymałam i zadzwoniłam na Policję, po kilkunastu minutach trzaski ustały ale buczeć nadal buczało "jak zwykle". Dodam że słyszałam też charakterystyczne "pipczenie" nie znam się ale chyba takie jak włącza się wsteczny w samochodach ciężarowych... Komuś coś wiadomo na ten temat ?
Przynajmniej "ten" portal nie jest aż tak upolityczniony i takie informacje możemy przeczytać.
Te decyble, ktore podniecają miejscocwą ludnośc produje wiatr i liście drzew. Ustaliła to specjalna policyjna grupa powołana do wykrycia zródła hałasu, wyposażona w specjalne szkolone psy wspomagana przez bioenergohomeoastrologów. Las jest winny. To nie ulega już żadnym wątpliwościom poznawczym i teologicznym. Akceptowalny poziom hałasu zostanie przywrócony po wycięciu 1000 hektarów lasu liściastego. Decyzja o wycince hałaśiwych roślin została już podjęta przez odpowiednie ministrstwo i do końca lipca drwale mają rozwiązać problem. Na wykarczowanym tereni zamiast uciążliwych drzew zstaną posadzone ogrodowe krasnale z reniferami.
a ja odnosze wrazenie ze ci urzednicy znaja dobrze sprawe i wiedza kto i jak i kryja ich
a swoja droga wybory ida czas na zmiany ci ludzie nie nadaja sie do władzy
Tą sprawę trzeba nagłośnić na większa skale to moment i problem zostanie rozwiązany
słuch nie tylko ta firam ale tez inne wszystko do kupy sie składa i mamy to co mamy niewazne czy jedna czy druga firma jak nie przestrzega prawa nalezy ja ukarac wyegzekwowac prawo( normy) a osoby ktore to powinny uczynic nic nie robia tyle w temacie
Czemu wszyscy rżniecie głupa.
Sprawa jest prosta.
Otwórz okno w nocy na ul. np.Popiełuszki i co?.
Alutec słyszysz?.
Elektrownie?.
Dupa.
To Piece łukowe na HSJ dają najwięcej czadu i kropka.
Chyba że ktoś ma słuch jak wilk to pewnie
lądujące samoloty w Jasionce słyszy.
@Fiodor, w demokratycznym państwa w prawa, nawet gdyby tylko mnie to przeszkadzało, a klecha nadal napie*dalał w dzwony o 6 rano, to nadal jest to nieprzyzwoite. Kumasz to, mądralo, czy napisać drukowanymi?
kiedyś była taka spiewka"oj dana oj dana wszystko przez Reagana