„Stalówka” Pany!!!

Image

Stal Stalowa Wola podobnie jak przed rokiem znalazła sposób na ogranie Siarki na jej stadionie. W sobotę zespół Pawła Wtorka powtórzył wynik z maja 2013.

Spotkanie świetnie ułożyło się dla naszej drużyny, bo już w 4. minucie objęła prowadzenie. Michał Mistrzyk dośrodkował mocno w stronę bramki Siarki z lewej strony pola karnego, piłkę zatrzymał rękę jeden z obrońców tarnobrzeskich i sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Piłkę ustawił Damian Łanucha. Strzelił w prawy dolny róg, dokładnie tak rzucił się Pogorzelec, ale nie sięgnął piłki i Siarka rozpoczynała mecz na środku boiska.

W 27. minucie Stal podwyższyła prowadzenie. Z roku zacentrował Łanucha, a Przemysław Żmuda uprzedził stoperów Siarki i piłka po jego uderzeniu z głowy, znalazła się w siatce. W tym momencie na trybunach tarnobrzeskiego stadionu zapanowała totalna cisza, natomiast nietrudno sobie wyobrazić, co w tym samym czasie działo się w boksie piłkarzy Stali…

Po przerwie Siarka bardzo szybko zdobyła kontaktowa bramkę. Po akcji prawą podaniu Koczona, z 5 metrów pokonał Wietechę Figiel. Siarka złapał przysłowiowy wiatr w żagle, jej piłkarze częściej byli przy piłce, ale to Stal stwarzała sobie lepsze sytuacje strzeleckie. Dwukrotnie na listę strzelców mógł się wpisać Michał Czarny. Za pierwszym razem po dośrodkowaniu Łanuchy z rogu, „główkował” wysoko nad poprzeczką, a kilkanaście minut później przestrzelił z kilku metrów, mimo ze nie był przez nikogo atakowany. Także Mikołajczak i Łanucha byli bliscy strzelenia gola.

W ostatnich 10. minutach Siarka przypuściła szturm, ale Stal nie pozwoliła sobie strzelić drugiej bramki.

SIARKA - STAL 1:2 (0:2)

0:1 Damian Łanucha (4 – rzut karny) 0-2 Przemysław Żmuda (27) 1-1 Marcin Figiel (54)

Siarka: Pogorzelec - Nadolski, Baran, Makowski, Persona - Sulkowski (83 Ciećko), Popiela (32 Kowalski), Figiel, Koczon - Buras (30 Wróbel), Truszkowski.

Stal: Wietecha - Bartkiewicz, Czarny, Żmuda (72 Bogacz), Mistrzyk - Mikołajczak (89 Płonka), Reiman, Kachniarz Argasiński, Łanucha, Sacha (79 Kantor).

Sędziował: Piotr Wasielewski (Kalisz).

Żółte kartki: Kowalski, Persona (Siarka) oraz Mistrzyk, Bartkiewicz, Czarny, Mariusz Sacha, Argasiński, Łanucha, Płonka (Stal).

Czerwona kartka: Argasiński (90+5 min., druga żółta).

Widzów 3000.

PP

Przewiń do komentarzy
























Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
wyborca

Nie karzcie kibica, który podczas koncertu happysad ogłosił historyczne zwycięstwo. Nie wiem, dokąd zaprowadził go pan z obsługi, ale sąd się ośmieszy.