Żywe świadectwo uzdrowionej

Image

Jeśli ja nie będę mówić, wołać będą kamienie- mówiła podczas spotkania z mieszkańcami Stalowej Woli Floribeth Mora Diaz z Kostaryki, uzdrowiona przez Boga za wstawiennictwem naszego rodaka świętego Jana Pawła II.

Miesiąc by pożegnać się z rodziną

W Polsce jest już od 2 maja. Przyjechała, by w ojczyźnie świętego opowiedzieć o swoim spotkaniu z Bogiem. Jeszcze kilka lat temu żegnała się z mężem i dziećmi. Dostała wyrok. Miesiąc życia. Ból głowy był zapowiedzią najgorszego. Nieoperowanly tętniak mózgu spowodował paraliż połowy ciała. Specjalistyczne badania nie pozostawiały złudzeń. Floribeth Mora Diaz leżała przykuta do łóżka we własnym domu, modliła się i czekała. Jan Paweł II to dla niej i całej Ameryki Łacińskiej ktoś wyjątkowy, mimo, że Polacy uważają go za własnego świętego.

- Wczoraj mnie zapytano, dlaczego mówię, że Jan Paweł II jest mój, skoro jest Polski, a ja mówię, że narodził się w Polsce, ale oddał się światu, dlatego myślę, że my w innych krajach też mamy trochę papieża. Wy, jako naród Jana Pawła II jesteście również wezwani, aby kroczyć za jego wskazaniami, iść jego śladami- mówi Floribeth Mora Diaz.

Wówczas to, kiedy choroba pustoszyła jej ciało, zawierzyła mu swój ból i swoje problemy.

Podnieś się, nie lękaj się

Nadszedł dzień beatyfikacji papieża- Polaka. Nad telewizorem stało wyblakłe zdjęcie Jana Pawła II. Potem były słowa, które umierająca usłyszała i uzdrowienie. Dłonie, które uniosły się nad nią. To był bez wątpienia cud, którego nie potrafili wyjaśnić ani medycy z Kostaryki, ani wielce uczeni profesorowie z Polikliniki Gemelli. Po wielu żmudnych analizach, testach, badaniach przyznano, że uzdrowienie nastąpiło na skutek cudu. Medycznie nie ma możliwości, by nieoperowanly tętniak, umiejscowiony w prawej półkuli mózgu mógł sam zniknąć absolutnie bez jakiegokolwiek śladu.

1 maja 2011 roku on został ogłoszony świętym, ona wstała, by głosić dobrą nowinę światu. Każdego dnia przed domem Floribeth gromadzi się wiele osób, przyjeżdżają dziennikarze z całego świata. Nikt nie odchodzi bez rozmowy czy wywiadu. Chętnie mówi o pamiętnym maju sprzed 3 lat.

- Moja historia rozpoczęła się w roku 2011, kiedy cierpiałam na wielki ból głowy. Zaraz po tym jak rozbolała mnie głowa, zostałam sparaliżowana i moja lewa strona ciała odmówiła mi posłuszeństwa. W bardzo krótkim czasie lekarze zdiagnozowali tętniaka na prawej półkuli mózgu. Przewieziono mnie do szpitala w stolicy kraju. Zostałam umieszczona na oddziale intensywnej terapii. Wykonano mi taki zabieg chirurgiczny, arteriografię. To jest taki zabieg, że przez żyłę w prawej nodze wprowadza się cewnik i taką sondę i próbuje się dotrzeć tą sondą aż do mózgu. Zabieg został wykonany, niemniej jednak nie udało się nic naprawić, nic zrobić z tym tętniakiem, dlatego, że znajdował się w takiej niedostępnej części mózgu i właśnie po tym zabiegu zostałam wysłana do domu. Wcześniej jednak powiedziano mi, że został mi nie więcej niż miesiąc życia. To wtedy rozpoczęło się największe cierpienie, zwłaszcza mojej rodziny i moje również. W ten sposób dzień za dniem upływały mi aż do 1 maja. Był to dzień beatyfikacji Jana Pawła II. To wtedy usłyszałam głos w moim pokoju, w sypialni, który mówił do mnie: podnieś się. Ten głos słyszałam po tym, jak miałam okazję oglądać beatyfikację Jana Pawła II w telewizji. Byłam bardzo zaskoczona, zdziwiona słysząc ten głos. Nad telewizorem miałam taką gazetę z okładką, na której było zdjęcie Jana Pawła II. Kiedy po raz drugi usłyszałam głos, który mówił „nie lękaj się, podnieś się”, wtedy patrzyłam na to zdjęcie i widziałam jakby te ręce papieża wychodziły z tego zdjęcia i pokazywały mi, że mam powstać- mówi Floribeth Mora Diaz.

W parafii pw. Świętego Jana Pawła II

Spotkanie z cudownie uzdrowioną prawniczką z Kostaryki Floribeth Mora Diaz miało miejsce podczas dwóch mszy świętych w Parafii Akademickiej. Stalowa Wola to jeden z przystanków na drodze rodziny Diaz w Polsce. Jeszcze dziś rano byli w Częstochowie. Mimo zmęczenia, wielu spotkań starają się spotkać z jak największą liczbą wiernych, by złożyć świadectwo, tak by cały świat usłyszał o Janie Pawle II.

- To spotkanie samo przyszło, zostało mi zaproponowane i do razu zostało przeze mnie podjęte. Zgodziłem się i oczywiście powiedziałem „tak”, jeżeli jest to tyko możliwe. Nawiązałem kontakt z ojcem Franciszkiem i tak się zaczęło. Pani Floribeth to wszystko bardzo przeżywa, jest bardzo zmęczona. Rodzina wszystko, co się im daje, co się planuje przyjmuje bez żadnych warunków czy jakiś próśb- mówi ks. Mariusz Kozłowski, proboszcz parafii akademickiej.

Wizyta w Polsce to hołd złożony świętemu przez prawniczkę z Kostaryki. Jej uzdrowienie wybrano jako cud do kanonizacji Jana Pawła II.

Materiał video

Przewiń do komentarzy











Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Kiss

@Dec

Palikota juniora uzdrowić się tez nie da ..

~Seb

STOP ciemnocie i zabobonom !!

~Seb

@Kiss, ja zszedłem, ty zostałeś.

~anonim

Wszystkie nasze potrzeby są natury psychologicznej. Jeśli ktoś ich nie ma to ma poważne problemy natury psychicznej.

~Jolka

phii Palikot ma brata w Peru, to wszyscy wiedza Taki Jedyny.

~Hrabia

Mnie uzdrowiło ZOMO a mojego kolegę Kim MirPham Wam Drąga Wy Klaszczecie

Partia Jest Najważniejsza

~Kiss

.
.
@Seb chce banana
.
.
.
.
.
.
.
.?

~marketing

Jest to oczywiście świadecto bezgranicznej głupoty katolickiej korporacji i jej członków. Niektórzy twierdzą , ze to tylko świadecto głupoty i naiwności wiernych, na których wtykańskie pajace żerują do granic przyzwoitości, ale jest to bardzo wątpliwe, że na szczytach kościelnej wladzy są tak naprawdę ateiści, a cała religijna ideoologia, to zwykły korporacyjny marketing.

~Dec

A kto uzdrowi tego tu ...?

Obrazek

~do wert

wole byc lewakiem niz wierzacym w bajeczki prawiczkiem jak ty

as1234

z perspektywy dzisiejszej wiedzy medycznej jest to może i cud, ale:
większość "cudownych uzdrowień" świętych z XVIII i XIX wieku to wyleczenia z gruźlicy, wtedy uznawanej za nieuleczalną. Jak jest dzisiaj z gruźlicą wie chyba każdy.
A z młodzych odkryć - wrzody żołądka. 20 lat temu uznawane za nieuleczalne, medycyna jedynie łagodziła objawy i sugerowała profilaktykę, dopóki jakiś szalony naukowiec nie powiązał ich występowania z popularną bakterią i nie zastosował antybiotyków.
Z tą cudownością uzdrowienia byłbym jednak ostrożny. Ludzki organizm mimo sporego postępu medycyny jest wciąż niezbadany.

~niedowiarek

W minionym tygodniu pisali o facecie, ktory zostal z 5 dzieci, żona zmarla przy 5 porodzie.....W tamtym roku byl podobny fakt ale przy szostym porodzie zmarla kobitka mloda....To sa dowody na to, ze boga nie ma! Tylko jedna sie wymodlila z Kostaryki? A w Polsce sie nikt nie wymodliL??????? 20 lat temu mowili lekarze, ze kuzyn nie dozyje do Bozego Narodzenia, choroba postepowala....Minelo 20 lat a on jeszcze zyje, to tez cud?

stasio.s46

Śmiechu warte!

anonim

@Wlad
Przecież Ty piszesz o swoich potrzebach psychicznych, o potrzebie komfortu psychicznego.
Jak to ma się do świata takiego jakim on jest w swojej istocie, naturze?
Otóż nijak.

~hmm

Uwierzyli od samego początku, 12 Apostołów to mniej niż KC i ZOMO :-) którym nikt nie uwierzył umiech

~wlad

"Błogosławieni,którzy nie widzieli,a uwierzyli"/J 20;29/
Doprawdy trudno jest uwierzyć niedowiarkowi.Wiem coś o tym.Żeby uwierzyc w cokolwiek i komukolwiek,to trzeba mieć zaufanie np.:w małżeństwie,w przyjaźni,w pracy,na drodze,w życiu...
Jeżeli nie mamy wiary jesteśmy skazani na ciągłe podejrzenia.A wtedy nie ma małżeństwa,nie ma przyjaźni,w pracy niepokój,strach wyjechac na drogę,a jezeli już,to wszystkich chcemy pouczać,nie ma życia,ciągły strach przed czymś i przed kimś...
Jeżeli mam wiarę w ludzi,w Boga,to nie muszę się nikogo i o nic bać,bo wiem,że zadna krzywda mnie nie spotka...
Ale żeby to zrozumieć,to trzeba mieć wiarę,a chociaż czasem,warto się nad tym zastanowić,dlaczego jedni ludzie są dobrzy,a z innymi wytrzymac sie nie da.
Pewnie niewielu zechce zgłębiać te tajemnice,ale warto...
Na pewno nie warto w polemikach uzywać inwektyw,bo trzeba pamiętać,że każdy kij ma dwa końce...

~Kiss

To tylko @Seb zlazł z drzewa...

~wert

Co za lewaki

~Seb

STOP ciemnocie i zabobonom !!

~Taki drugi

...

Miej nas Panie w opiece i strzeż przez następne 2000 lat od ideowców i postępowców. Tylko dzięki Twojej pomocy świat przetrzymał ich przez ostatnie 100 lat umiech

~Taki jeden

Nie jestem wierzacym , ale pozwole sobie na apel : Boze , miej w opiece ten biedny kraj, ukaz wreszcie swoja dobroc.Dwadziescia wiekow cierpienia wystarczy.

~Obcy

1 maja 2011 roku on został ogłoszony świętym, ona wstała, by głosić dobrą nowinę światu.Redaktorzyno z bożej łaski: Czy aby na pewno 1 maja 2011 roku pan Wojtyła został "świętym" ?! Zanim coś napiszesz to sprawdź co piszesz!!!!!

~mikołaj

bo na głupote nie ma rady panie Obcy

~R.I.P

Marksiści wiedzieli kogo werbować, ten gatunek nie uwierzy w nic poza marksizmem. umiech? A ten jest tragiczną przeszłością .....

~hahahaha

a mnie uleczyla myszka miki gdy pomerdala ogonkiem do mnie z obrazka i zapiszczala 8 razy. CUD

~Ondrasz

uu to faktycznie za chwile zaczniemy filozoficznie sie zastanawiac czy Obcy faktycznie istnieje czy to tylko jakis wyskrobany glut ktory dycha nienawiscia i zieje wiedzą...
Czy ty jestes ty czy kosmita obleczony w skóre? twoje zdjecie mnie nie przekona, mowie z góry...

~Tutejszy

@Obcy, cierpisz na utracony Raj Urbana. A ten gdzie się podział?

~Obcy

Kuba. A to są jej zdjęcia?! Jesteś pewien?! Dziś mamy taką technikę że wszystko można zmontować.

~Obcy

Panie Poseł ! Czytałem oglądałem i dalej podtrzymuję swoje wcześniejsze słowa. Jest to tylko piękna bajka . Tak na marginesie to coś małe zainteresowanie było tą szopką jak na 60 -tysięczne miasto podobno katolickie .Czyżby większość ludzi w tym mieście nie wierzyła w takie szopki?! Przykład z naszego podwórka. Dziś zmarł 2 -gi z poparzonych chłopaków i podobno zostawił malutkie dziecko. Tu pan Wojtyła nie zadziałał swoimi " cudami" żeby ocalić tych młodych chłopaków i ojca dzieciaczkowi ? Tak że schowajcie sobie te swoje bajeczki i bzdurne komentarze dla siebie i sobie podobnych.