Podyskutujmy nad zielonymi ekranami
Ostatnio na łamach portalu StaloweMiasto.pl poruszaliśmy temat zneutralizowania hałasu ulicznego za pomocą żywopłotów w mieście. Prezes Polskiego Klubu Ekologicznego „Przyjaciele Ziemi” namawia do dyskusji na ten temat.
Pomysł dotyczący stawiania żywopłotu w celu zniwelowania dokuczliwych hałasów m.in. w rejonie Al. Jana Pawła II wywołał dyskusję mieszkańców. Świadczą o tym chociażby różne komentarze jakie ukazały się pod naszym ostatnim artykułem na ten temat. Dość negatywnie na temat tego pomysłu wypowiada się także twórca facebook'a „Hałas i Głośne Buczenie w Stalowej Woli”.
- Dziś na portalu stalowegomiasta możemy przeczytać artykuł, który jest próbą przekręcenia tego problemu. Pani prezes Polskiego Klubu Ekologicznego "Przyjaciele Ziemi" w Stalowej Woli próbuje przekręcić problem hałasu przemysłowego, zganiając problem na hałas komunikacyjny i proponuje bzdurne rozwiązanie, które zakłada zrobienie z głównej alei miasta coś w rodzaju tunelu ekologicznego. Jak dziwne i banalne jest, że człowiek zatroskany środowiskiem i ekologią proponuje takie głupie rozwiązanie nie bijąc na alarm, aby powstała jak najszybciej obwodnica miasta, która de facto mogłaby być takim ekologicznym tunelem komponującym się w jego proponowane położenie. Przecież każdy normalnie myślący człowiek zgodzi się, że tego typu problem trzeba rozwiązać budując obwodnicę miasta, a nie wydając pieniądze na bzdurne tunele zieleni. Problem ten nie jest natomiast dla wielu mieszkańców sprawą istotną, zdajemy sobie sprawę, że do momentu wybudowania obwodnicy, niestety musimy się z tym zmagać. Problem hałasu, który doskwiera nam dziś i teraz to problem hałasujących zakładów przemysłowych w porze nocnej i dziś jesteśmy świadkami próby zamydlenia nam oczu przez pseudo-ekologów, których organizacja jest fundowana przez miasto i ten wielki hałasujący przemysł. Zdjęcie poniżej to informacja z witryny "Przyjaciół Ziemi". Nie ma tu żadnej wątpliwości, że to "przyjaciele przemysłu" i szkodliwy przemysł stoi za tą propagandą z ery PRL-u– taki wpis ukazał się na „Hałas i Głośne Buczenie w Stalowej Woli” 8 maja br.
Z naszą redakcją skontaktowała się Urszula Serafin-Bąk z Polskiego Klubu Ekologicznego „Przyjaciele Ziemi”, która chciała wyjaśnić mieszkańcom miasta dlaczego jej zdaniem zielone ekrany akustyczne są potrzebne w Stalowej Woli.
- Od pewnego czasu wpłynęło do Polskiego Klubu Ekologicznego wiele interwencji od mieszkańców Al. Jana Pawła II odnośnie tych uciążliwości. Jak taki żywopłot miałby wyglądać, to kwestia dyskusji i porad specjalistów. Chciałabym także poinformować, że nasza organizacja już w 2009 roku zaobserwowała problem hałasu zakładów przemysłowych w naszym mieście. Zaprotestowaliśmy wówczas przeciwko wycince 14 ha lasu przy ul. Orzeszkowej. Pod protestem podpisało się ok. 1000 osób, głównie mieszkańców osiedla PCK i Metalowców. Zebrane podpisy świadczą o tym, jak ważna jest rola lasu w tym miejscu, gdyż jest on naturalną barierą przed zanieczyszczeniami i hałasem emitowanymi przez zakłady zgrupowane wokół HSW. Dzięki temu las nadal stoi i spełnia swoją ważną rolę.– mówi Urszula Serafin-Bąk, Polski Klub Ekologiczny „Przyjaciele Ziemi”.
Zdaniem ekolog Urszuli Serafin-Bąk pojawienie się żywopłotu wzdłuż chodników przy Al. Jana Pawła II i Staszica przyczyni się przede wszystkim do ochrony dzieci przed spalinami i hałasem, gdyż rozprzestrzeniają się one na niskich wysokościach w dużych stężeniach.
- Namawiam Państwa nadal do dyskusji na temat ekranów zieleni, należy o tym pisać, mówić i szukać rozwiązań aby żyło nam się lepiej w naszym mieście– dodaje Urszula Serafin-Bąk, Polski Klub Ekologiczny „Przyjaciele Ziemi”.
Komentarze
~zxc, podpisuję się pod tym komentarzem całkowicie. Co inni z tego zrozumieli, widać po wpisie Takijeden.
To w Stalowej Woi jest ulica Ofiar Wandy Wasilewskiej ? Nie badzmy malostkowi , niech powstanie Plac Ofiar Jozefa Pilsudskiego czy tez Ofiar Rzadow Sanacji !Prawdy historycznej nigdy dosyc!
mieszkam przy ruchliwej DK77 i mam żywopłot wzdłuż drogi i powiem szczerze że hałas jak był tak jest tylko może mniej spalin. Kto z ekologów wpadł na taki pomysł ,mógłby się przejechac do lasu za którym są tory kolejowe . Usłyszy bowiem wtedy odgłos stukających wagonów większy niż jakby stał przy samych torach. Podobna sytuacja będzie przy wybudowaniu ekranów zieleni. Nie stłumią ale rozniosą hałas , jedynie nieznacznie oczyszczą powietrze
Gdy w 1938 budowano Stalową Wolę, inwestor (jak by dzisiaj powiedziano)wydał proste zarządzenie - wycince podlegają wyłącznie drzewa ewidentnie przeszkadzające w budowie. Efekt - na Ofiar Wandy Wasilewskiej ;) stoją drzewa starsze od budynków mieszkalnych z tego czasu. Dzisiaj mamy dyskusje, akcje, eko-organizacje niemal terrorystyczne, a przed budową byle handlowej budy powstaje najpierw pustynia. Problem leży w ludziach - ci dawni mieli jakieś cele, idee i wiarę w słuszność tego co robią. Ci dzisiaj, poza stanem konta i przekątną telewizora nie widza wiele więcej, chyba że u bogatszego sąsiada. Wiec może zamiast walić bez sensu w jednego z niewielu rozsądnych gospodarzy tego miasta, pokusili byśmy się o kopniecie w tyłek tych, od których naprawdę nasze problemy się biorą? Do wyborów wszak nie daleko.
13.05.14r. Zaginęła suczka rasy yorkshire terrier. A właściwie została ukradziona z parkingu biedronki w Rozwadowie.
Jeśli ktoś miałby informację na jej temat bardzo prosimy o kontakt na nr tel. 606 655 636
Dziękujemy
http://youtu.be/UwwLWVpVtT0
To tak mniej znaczy więcej ale za to podobnie
Podyskutujmy nad aluminiowymi ekranami
Dajcie jej sie wykazac, przeciez do tego aluzyjnie pisal Man. Tak jak o non-profit, troche rozrywki nam ta Pani dostarczyla i jeszcze dostarczy haha. Dyzurna sciema UM.
Według mnie rozmywanie problemu hałasu przemysłowego, komunikacyjny hałas skończy się gdy powstanie obwodnica-niestety Prezydent woli tworzyć pustostany budowlane swojej chorej wizji miasta akademickiego. Wystarczy spojrzeć na listę sponsorów tego stowarzyszenia: Tauron Elektrownia,Huta Stali Jakościowych, Wtór Stal....pewnie na ich zamówienie odwraca uwagę od hałasu z tych zakładów. Szerzej o sponsorach stowarzyszenia http://stalo(...)d=745123
"jej non-profit środowisko" - hehehe, wyborne!
Obawiam się, że "non-profit środowisko" zaserwowałoby koncepcję z drzewostanem o stalowych korzeniach, poniklowanych gałęziach i z szumem liści jako żywo z maszyny do produkcji biomasy.
Ona już zrozumiała a my wiemy. Daj jej odpocząć....
Natomiast gdyby miała wypracowaną ocenę stanu i kondycji drzew czy ich doboru w naszym mieście to jestem(smy) bardzo zainteresowani jej treścią. Juz niedługo Inżynieria Środowiska będzie władna do dostarczania takich ekspertyz ale na dziś już chlelibyśmy poznać stanowisko jej non-profit środowiska w tej sprawie.
Następuje wyraźna zmiana i odchodzenie od nasadzania gatunków które sprawdzały się w naszym klimacie i środowisku miejskim. Jestem ciekawy czy to zmiany koniunkturalne czy podyktowane badaniami środowiska przyrodniczego.
Ta akcja to pudrowanie szamba.
Owszem puder może ukryć niektóre mankamenty, wyeksponować atuty ale nie zmieni to faktu, że ... szambo dalej cuchnie.
Jeszcze we Francji Ludwika XIV uważano, że higiena generalnie szkodzi zdrowiu a sam Ludwik XIV podobno wykąpał się tylko kilka razy w całym życiu; powszechnym zjawiskiem była wszawica i to głównie wśród wyższych klas społecznych. No ale biologii nie oszukali - pachnieli jak pachnieli. Próbowano ten stan neutralizować obfitym koszystaniem z perfum - rezultatu możemy się domyślić.
Po co ten malutki historyczny wtręt? Ano po to aby zilustrować sens akcji z ekranami.
Pudrowanie tu nie pomoże - należy się wykąpać!
Hałas nalezy eliminować u źródła egzekwując normy emisji hałasu u szkodników.
Ekrany nie spowodują, że szkodnicy będą je honorować - rezultat może przypominać człowieka nie używającego mydła ale za to nie żałujący sobie perfum; sądząc z artykułu "perfum" dość lichych.
Stąd powtórzę się i ponownie podniosę poniższe pytania:
Jakie jest stanowisko Pani Urszuli Serafin-Bąk (Polski Klub Ekologiczny „Przyjaciele Ziemi”) w kwestii egzekucji prawa ustalającego normy emisji hałasu wobec szkodników?
Czy sponsorzy pozwolą zająć publiczne stanowisko?
Czy powyższa akcja nie ma na celu, przynajmniej częściowej, neutralizacji akcji walki z hałasem u jego źródła?
@HTML Oczywiście, masz rację - to są półśrodki jeśli nie działalnia pozorowane.
Chorego z gorączką nie leczy się okładaniem lodem tylko kierując się ku źródłu choroby tj. strzałem z antybiotyku w serce wirusa.
Dlatego podtrzymuję moje poniżej zadane pytania.
Jasne. Niech nasadzą żywopłotów, a potem ludzie będą narzekać że wylatują z nich chmary komarów i trzeba będzie je opryskiwać. Ale wtedy pojawią się narzekania że w mieście zginęły praktycznie wszystkie owady (w tym pszczoły, trzmiele, pasikoni / świerszcze) i ptaki (ostatnio po opryskach w parku leżało dużo martwych piskląt kawek).
Pani Urszulo dla miasta będzie lepiej jak pani nic nie będzie robić,tak jedynie sprzątać psie kupy.
A jakie jest stanowisko Pani Urszuli Serafin-Bąk (Polski Klub Ekologiczny „Przyjaciele Ziemi”) w kwestii egzekucji prawa ustalającego normy emisji hałasu wobec szkodników?
Sponsorzy pozwolą zająć publiczne stanowisko?
Czy powyższa akcja nie ma na celu, przynajmniej częściowej, neutralizacji akcji walki z hałasem u jego źródła?
Na Staszica drzewa się kończą ze starości i chorób, powinniście powoli nasadzać żeby już rosły. Możecie to monitorować? Na tej samej ulicy są tez ubytki w rosnącym tam od lat żywopłocie i wysokich krzakach pod samym blokiem. Pomożecie to pilotować?
Dzieki
Lepiej nauczcie ludzi sprzątać po swoich psach i po sobie. I niech ekolodzy zajmą się sprzątaniem ulic, np. Okulickiego po sobotnim jarmarku. A nie jakieś głupoty wam w głowach. Chcecie sadzić żywopłoty to sadźcie, jaki problem?