Woda niesie zniszczenie

Image

Mieszkańcy Stalowej Woli i większości gmin powiatu stalowowolskiego mogą odetchnąć z ulgą. Woda opada. Niestety, sytuacja w Radomyślu nad Sanem nie jest dobra. W wale powstały przebicia hydrauliczne.

Wisła niesie zniszczenie

W nocy w Dąbrówce Pniowskiej pracowało 11 zastępów straży pożarnej, w tym także ochotnicy. Łącznie działało około 50 strażaków.

- W tej chwili w Radomyślu nad Sanem w miejscowości Dąbrówka oraz Chwałowice Popowice trwają prace przy wale, ponieważ są przebicia hydrauliczne. W tej chwili naprzeciwko Zawichostu przechodzi fala kulminacyjna. Myślę, że to może jeszcze potrwać, nawet do środy - mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Kamil Kuśmider z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Stalowej Woli

W miejscowości Zawichost wysoki poziom wody będzie się jeszcze utrzymywał, gdyż nastąpiła "cofka" z Wisły. W Radomyślu nad Sanem i w Zaleszanach zalane zostały pola uprawne. Ponadto duże opady deszczu sprawiły, że ziemia przestała wsiąkać wodę. W niektórych miejscach wciąż stoi woda. W piątek w Radomyślu nad Sanem obficie padał grad, który również przyniósł zniszczenia.

Poziom wody na Sanie maleje

Woda w Sanie opada kilka centymetrów na godzinę. Alarm przeciwpowodziowy w tej chwili jest jeszcze w Nisku i w Stalowej Woli. Dzisiaj prawdopodobnie będzie on odwołany i będzie obowiązywać stan ostrzegawczy. W Nisku poziom wody o godz. 6.00 rano był 5 cm powyżej poziomu alarmowego.

- Planujemy dzisiaj w Zaklikowie, Bojanowie, Pysznicy i Stalowej Woli odwołać alarm przeciwpowodziowy, natomiast zostanie on utrzymany w Radomyślu nad Sanem i w Zaleszanach- mówi Kamil Kuśmider z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Stalowej Woli.

Tarnobrzeg i Sandomierz

W niedzielę szerokość Wisły była imponujących rozmiarów. Z wody w niektórych miejscach wystawały tylko czubki koron drzew. Fala kulminacyjna od kilku godzin mija Tarnobrzeg. Noc z 18 na 19 maja minęła w miarę spokojnie. Wystąpiły nieliczne potopienia, jedna sytuacja szybko została opanowana. W widłach Wisły i Sanu w kilku miejscowościach m.in. w Zalesiu Gorzyckim strażacy zabezpieczali miejsca gdzie wystąpiły przesiąknięcia wałów. Pracowało tam około 50 strażaków.

Fala w Sandomierzu będzie przechodzić jeszcze przez kilkanaście godzin, w nocy poziom wody osiągał poziom763 cm. Wały Wisły nie przesiąkły, służby takie jak wojsko i straż pożarna cały czas są w gotowości.

Przewiń do komentarzy











Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =