Kierujący simsonem miał prawie 4 promile
21 maja policjanci z Komisariatu Policji w Rudniku nad Sanem zatrzymali kierowcę simsona, który miał prawie 4 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna jechał całą szerokością drogi przez miejscowość Podolszynka Ordynacka. Był bez kasku, nie miał przy sobie dokumentów.
Około godz. 14 policjanci zauważyli jadącego całą szerokością jezdni kierowcę simsona. Mężczyzna jechał bez kasku, miał trudności w utrzymaniu równowagi. Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę. W trakcie legitymowania okazało się, że motorower nie należał do niego. Nie posiadał również dokumentów wymaganych przy kontroli.
Posiadał również czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. 53-letni mieszkaniec Krzeszowa Górnego został poddany badaniu stanu trzeźwości. Urządzenie wskazało prawie 4 promile alkoholu w organizmie. Policjanci udaremnili dalszą jazdę kierowcy i zabezpieczyli pojazd.
Komentarze
On już zaczął świętować "koronację" w Rozwadowie. teraz przez nadgorliwość policji pewnie na nią nie zdąży !!!!
Jest to możliwe i jak najbardziej prawdopodobne dosiadać simsona i jechać z takimi promilami we krwi. Gdyby z takim promilami zdołał wyhaftować nz szydełu smimsona, to by mozna uznać za opwieść o Jonaszu.
A Policja to ma alkomaty co najmniej na chodzie(czyli sprawne).Chm... 4 promile -silny organizm !. A jaki zawodnik? Chciała bym widzieć treść raportu z interpretowanego przez POLICJĘ z tego zatrzymania. To by było śmiechu !!!!
i pewnie wyczuli od kierujacego silna won alkoholu?
na wiochach standard niestety
Nasimsonach tak jeździli itak jezdza
w rosji z 4 promilami latają tupolewami
4 promile i jazda na simpsonie, to jakaś wyższa szkoła jazdy.
Pewno ni zakąszał.