Czy powinniśmy się martwić o powietrze?

Image

To, że środowisko zanieczyszczone jest w całej Polsce, to nie powód, by nie walczyć o zachowanie norm w naszym mieście. Są jednak tacy, którzy usprawiedliwiają skażenia słowami: no przecież wszyscy tak mają, więc o co chodzi?

Sytuacja w całym kraju jest porównywalna

Jednym z zadań Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska jest prowadzenie monitoringu powietrza atmosferycznego.

- Na podstawie naszych badań wychodzi jednoznacznie, że mamy notoryczne przekroczenia w zakresie pyłu PM 10 oraz benzo(a)pirenu na terenie całego kraju. Te zanieczyszczenia nie są obce też innym krajom europejskim. Z tego co wiem, to 7 krajów ma ten sam problem, przekraczane są wartości w zakresie pyłów. U nas występują ponadto podwyższone wartości benzo(a)piranu, który dla zdrowia wcale obojętny nie jest – mówi Andrzej Adamski, Kierownik Delegatury Tarnobrzeg, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Monitoring Powietrza na Podkarpaciu

Na Podkarpaciu w kilku miejscach funkcjonuje całodobowy monitoring powietrza. Zajmują się nim zautomatyzowane stacje pomiarowe. Województwo podzielone jest na dwie strefy: miasto Rzeszów i strefa podkarpacka. W województwie funkcjonuje 11 stacji pomiarowych, 2 w strefie miasta Rzeszów oraz 9 w strefie podkarpackiej: Jasło, Przemyśl, Krosno, Mielec, Nisko, Tarnobrzeg, Żydowskie.

- Oprócz tego, że mamy te punkty, gdzie badamy tę jakość powietrza, wykorzystuje się również lokalizację największych źródeł emisji, gdzie stosunkowo łatwo jest wyliczyć rozprzestrzenianie się tych zanieczyszczeń. Wiemy gdzie mamy zlokalizowane źródła największej emisji, wiemy jakie ilości roczne, miesięczne są wprowadzane do powietrza– mówi Andrzej Adamski, Kierownik Delegatury Tarnobrzeg.

Stalowa Wola a monitoring powietrza

Na terenie Stalowej Woli znajduje się 12 zakładów, które monitorowane są przez WIOŚ.

- Są to zakłady, które albo posiadają pozwolenia zintegrowane, albo mają inne decyzje, które określają warunki zanieczyszczeń do powietrza. W tego typu decyzjach są umieszczone jakie ilości, jakie zanieczyszczenia w skali roku można emitować– mówi Andrzej Adamski, Kierownik Delegatury Tarnobrzeg.

Wszystkie te zakłady, wśród których znajdują się m.in. Elektrownia Stalowa Wola S.A, Thoni Alutec Sp. z o.o., Uniwheels Production Poland, Huta Stalowa Wola S.A. podlegają kontroli. Ostatnie kontrole przeprowadzone w Stalowej Woli nie stwierdziły przekroczeń norm.

W Stalowej Woli od jakiegoś czasu zbierane są podpisy pod petycją dotyczącą instalacji stałego systemu monitoringu czystości środowiska. Kierownik Delegatury Tarnobrzeg WIOŚ Andrzej Adamski nie neguje powstania stacji badawczej w naszym mieście. Podkreśla przy tym, że wybranie miejsca, gdzie odbywałby się taki monitoring jest bardzo ważne. Tego typu obiekty wprowadzone w Krajowym Systemie Monitorowania muszą spełniać określone narzucone warunki.

- Im więcej takich stacji badawczych, tym możemy lepszą diagnozę postawić. Jestem częstym gościem sesji Rad Powiatowych, czasem też jestem na sesjach Rad Gminnych i problematyka zanieczyszczenia środowiska, wpływu jakości powietrza na zdrowie mieszkańców pojawia się wszędzie– mówi Andrzej Adamski, Kierownik Delegatury Tarnobrzeg.

Jak podkreśla Andrzej Adamski emisja całkowita wszystkich zanieczyszczeń z całego województwa podkarpackiego stanowi tylko 2% emisji w skali całego kraju.

- Jeśli przykładowo Polska emituje 100 ton pyłów, to 2% z tej liczby to emisja z województwa podkarpackiego – tłumaczy Andrzej Adamski.

Programy naprawcze?

Obowiązki jakie zostały nałożone na Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska są wykonywane zgodnie z przepisami, jednak wiedza na temat przekroczeń to jedno, a to co się z tym fantem powinno się zrobić, to drugie. WIOŚ nie rozwiązuje problemów.

Cały układ prawa, ochrony środowiska został skonstruowany w ten sposób, że jeżeli w ramach monitoringu zostaną stwierdzone przekroczenia, odnotowany zostanie zły stan powietrza, trzeba uruchamiać programy naprawcze, a w wynikach ich realizacji powinna nastąpić poprawa. Na końcu nastąpi ponowna ocena. Marszałek województwa podkarpackiego opracował program naprawczy dla całego województwa podkarpackiego. WIOŚ ma uprawnienie, by sprawdzić jak poszczególne organy administracji samorządowe realizują to, co zapisało zapisane w programach naprawczych.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
gaga11

To pewnie trzeba iść parami, by zagłosować na p. Lucjusza? Żenada!

~odp

Właśnie robi i ma dość poparcia żeby zrobił, chociaż mu będziesz przeszkadzał

Andrzejek

~aller, a co w sprawie hałasu i czystości powietrza zrobił ten ministrant? Pytam o efekty. A poparcie Kaczyńskiego co nam jako mieszkańcom daje? To PR'owski zabieg dla motłochu by poparło ministranta.

~aller

Tylko Lucjusz uratuje Stalową Wolę, głosujemy na Lucjusza w wyborach na prezydenta. Ma już poparcie pana premiera Jarosława Kaczyńskiego. Głosujemy na PiS. Tylko PiS !!!

~Brawo !

Nie interesują nas kary (bardziej łapówki), interesuje nas stacja uzupełniająca stacje Nisko dokumentująca pomiary jak najszybciej.

Interesuje nas tez użyczenie przez WIOS całodobowego wozu pomiarowego na okres 3 miesięcy strategicznie rozlokowanego do utworzenia bardziej szczegółowego obrazu emisji w 6 krytycznych punktach przemysłowych (plus mobilnej stacji pomiarowej na terenie zabezpieczonym). Dane posłużą do decyzji o lokalizacji stacji. A mieszkańcom dostarcza bardzo szczegółowych danych o profilu zanieczyszczenie już niedługo.

~aller

Ludzie, przecież będą wybory prezydenckie na jesieni. Z Lucjuszem sprawy miasta i ludzi pójdą do przodu, nie martwcie się. Już od jesieni. Wszyscy zagłosujmy na Lucjusza.

~andre

http://powietrze.podkarpackie.pl/index.php/pm10-1/ct-menu-item-47
i wszystko jasne, kto nas zasmieca

~heya

Dlaczego monitorowanie odbywa się tylko wokół zakładów pracy a nie np. na osiedlach? Proszę ustawić takie urządzenie na osiedlu Widok, w Rozwadowie, czy Hutniku i zobaczycie jakie tam jest "morowe" powietrze przez okrągły rok. Ludzie palą czym się da a najczęściej starymi meblami i różnymi szmatami, nie można wyścibić nosa z domu nawet w porze letniej. Na takie trucie żadna instytucja nie zareaguje?